2 godziny temu Shaki dodała wpis na facebooka, w którym poinformowała wszystkich co jej się stało dzisiejszego popołudnia!

OMG co mi się stało! Zostałam zaatakowana przez lwa morskiego. Tego popołudnia oglądałam lwy morskie i foki. Pomyślałam sobie, że są takie słodkie więc się do nich nieco zbliżyłam, bliżej niż pozostali turyści. Robiłam zdjęcia i podeszłam do skały by jednego pogłaskać. Nagle jeden z nich wyskoczył tak gwałtownie i szybko, uderzył mnie w stopę, spojrzał w oczy, zaryczał w furii i próbował mnie ugryźć. Wszyscy krzyczeli w tym ja. Byłam sparaliżowana ze strachu i nie mogłam się ruszyć, bałam się kontaktu wzrokowego z nim, podczas gdy mój brat przybiegł i uratował mi życie, zabierając mnie od bestii. Porysowałam sobie całe ręce i nogi o skały gdy się broniłam. Wierzę, że winą tego co się stało jest oślepiający blask fleszy. Prawdopodobnie też myślał, że chcę mu dać jakiś pokarm. Wow! To zabawne, ze tylko pół godziny przed tym narzekałam do mojego przewodnika, że nigdy nie dostanę się bliżej by zobaczyć dzikie zwierzęta. Teraz chcę zobaczyć pingwiny. Mam nadzieję, że są one o wiele bardziej przyjazne.

Choć na zdjęciach nie wygląda to najlepiej to uff cieszymy się, że wokalistce nic poważnego nie jest! Shakira musi następnym razem bardziej uważać.