Magazyn „GLAMOUR”

shak
Wizerunek Shakiry, wraz z wywiadem, znalazł się w amerykańskim wydaniu popularnego magazynu „Glamour”.  Gazeta do kiosków w całej Ameryce trafi 14 stycznia. Poniżej znajdziecie przetłumaczony wywiad i pierwsze skany gazety. Już nie możemy się doczekać, aby zobaczyć więcej zdjęć!

Wchodzę do restauracji Gordona Ramsaya w Los Angeles, mogę dostrzec Shakirę po jej grzywce. Dziś te bujne i mające wiele udziału loki nie rozlewają się na oparciu czerwonego, hydraulicznie podnoszonego, fotela na halę The Voice. Ale jej siedzenie jest takim samym tronem: ozdobne drewno, skóra, siedząca przy oknie z widokiem na miasto, które nazywa domem podczas nagrywania The Voice. Jest bez wątpienia obrazem muzyki.

Shakira w duecie z Rihanną…
„Pracowanie z nią było utopią (wszystko idealne). Jest najseksowniejszą kobietą na świecie. A na koniec dnia, w zasadzie obie jesteśmy po prostu Karaibskimi dziewczynami. Chemia była taka dobra i taka prawdziwa. Nauczyła mnie tańca. Była słodkim nauczycielem.”

Praca z jurorem The Voice Adamem Levine i innymi ludźmi z branży…
„Radzenie sobie z chłopcami w pracy i bycie jedyną dziewczyną może być wyzwaniem. Nie jestem pewna, ale nauczyłam się, że muszę być dobra. Muszę być w stanie przyjmować pewne żarty, ale nie brać ich do siebie. Są to żarty wykonywane prawie w każdej sekundzie dnia. Musiałam rozwinąć mocne ukrywanie [uczuć, urazy]. Wiesz, przemysł muzyczny jest opanowany przez facetów. Pracuję z mężczyznami 98% czasu – producenci, aranżerów, muzyków, inżynierów. ”

Jej sukces…
„Sukces przychodził po trochu, po trochu do mnie. Próbowałam smaku sławy w małych dawkach. Zaczęłam w wieku 10 lat, gdy wygrałam konkurs muzyczny; występowałam na imprezach urodzinowych, spotkaniach biznesowych. Ze  studiem nagraniowym spotkałam się w wieku 13 lat i zaśpiewałam ‘Material Girl’ na taśmę-kasetową. Trzęsły mi się ręce w każdej stacji radiowej z Hondurasu do Ryan Seacrest. Pewnego dnia wystarczająco. Ale chodzi o to: nadal jestem głodna. Nie byłam głodna sławy – po prostu potrzebowałam udowodnić sobie, ze nadal mogę to zrobić.

Jej wizja życia…
„Czuję się jakbym nie była na ziemi po prostu wstrząsaj to i wstrząsaj to w nieskończoność, wiesz?”

Czy zdobyła jakieś zażalenia od Latynoskich fanów z powodu jej blond włosów lub bycia zbyt cienką [chudą]…
Na początku. Ale mój mężczyzna, Gerard, preferuje mięso przy kości. Nie lubi zbyt chudych. *śmiech* To zdejmuje presje [z bycia chudą]. Obecnie mam wiele zmartwień. W tym miesiącu nie mam ćwiczeń, bo mam ukończyć album i mam dziecko. A ja lubię te wypieki przede mną.”

Czy niesprawiedliwość, którą zobaczyła dorastając, zasiała ziarnko jej charytatywnej działalności…
„Fakt, ze urodziłam się w kraju rozwijającym się, otworzył mi oczy na tyle, że nie mogłam tego tolerować. W Kolumbii, edukacja jest uznawana za luksus, a nie prawo człowieka. I nie jest to priorytetem w programach wielu liderów. Czuję prawdziwe poczucie obowiązku korzystać z głosu i platformy zapewnianej przez sławę by wypowiadać się za tych, którym nie dano szansy być wysłuchanym. Fundacja Bose Stopy kształci w trudnej sytuacji dzieci, które są w skrajnym ubóstwie. Zbudowaliśmy sześć szkół w Kolumbii i pracowaliśmy w Afryce i na Haiti. Uczymy 5000 uczniów.

©glamour.com


Glamour – Styczeń 2014