Throwback Friday [LATINA 2009]

Kolejny piątek to kolejny Throwback Friday – tym razem cofamy wszystkie kalendarze o 5 lat wstecz kiedy  Shakira była na etapie seksownej wilczycy. Za przetłumaczenie treści dziękujemy Asi (Sordomuda). Serdecznie zapraszamy do czytania!

LATINA 2009

Shakira ma tylko 160cm wzrostu ale jest jedną z największych gwiazd na planecie. Teraz Kolumbijka ze swoimi kocimi ruchami udowadnia, że jest też filantropką a niedługo może i matką!

Shakira jest spóźniona. Byliśmy umówieni w Nowym Jorku w hotelu St. Regis o 18 w niedzielne popołudnie w czerwcu. Ale gdy zbliża się godzina spotkania przybiega do mnie jej osobista asystentka Gaby Diaz i wyjaśnia, że Shakira jest na siłowni kilka domów dalej. Niektórzy po ciężkim tygodniu sesji zdjęciowych i nagrywaniu teledysku woleli by się relaksować. Shakira jednak woli dać sobie wycisk na siłowni i udzielić wywiadu zanim poleci z powrotem do Nassau na Bahamach, gdzie został jej wieloletni partner Antonio De La Rua.

To nie żadna niespodzianka, że 32letnia Shakira spędza czas na siłowni. Dokładnie mówiąc, dwie godziny dziennie: 45 minut cardio następnie 20 minut ćwiczeń wzmacniających ręce, 15 minut na brzuch, 40 minut na nogi i rozciąganie. To reżim na który decydują się gwiazdy pop jej kalibru. Zbliża się druga dekada jej kariery i Shakira walczy o uwagę z takimi artystkami jak Beyoncé czy Lady Gaga. Jednak jeśli ktoś widział teledysk Sashy Fierce i Shakiry z 2007 roku Beautiful Liar to wie, że w poruszaniu biodrami nie ma sobie równych.

Można by odczuć, że Michael Jackson (Shakira nagrała wraz z nim i innymi gwiazdami piosenkę What More Can I Give dla ofiar 11 września) wziął ze sobą całą magię i pop filantropię kiedy umarł – jednak Shakira nie przestaje dawać coraz więcej i więcej.

Niektórzy ludzie mówią, że świat zmierza w złym kierunku.” Mówi Shakira po swoim treningu. „Ale ja uważam, że ta generacja ma nowe poczucie zaangażowania, odpowiedzialności i świadomości – większe niż kiedykolwiek.”

Jest jedną z największych gwiazd jej generacji. Jej ojciec to Libańczyk a matka jest Kolumbijką. Od wydania albumu Pies Descalzos, który utorował jej drogę do kariery w 1996 sprzedała na całym świecie ponad 60 milionów płyt. Ostatnio dołączyła do Jay-Z i Madonny podpisując kontrakt na 10 lat z Live Nation wart 70 milionów dolarów dotyczący tras koncertowych i promocji. Jej popularność stale rośnie łamiąc granice i języki tak samo jak jej zaangażowanie w aktywność społeczną i próby dokonania zmian w jej kraju i na świecie.

Kiedyś Bono powiedział „Kiedy Shakira wkręca się w temat dziecięcego ubóstwa, potrafi być przerażająca.” Potrafi być też niesamowicie efektywna. Wcześniej tego roku otworzyła piątą szkołę w dystrykcie La Playa w Barranquilla dzięki fundacji Pies Descalzos. Placówka ma klimatyzację, piękne klasy, staw, studio tańca oraz boisko ze sztuczną murawą.

Pięć placówek Shakiry aktualnie służy 5000 dzieci oraz ich rodzicom – którzy są przesiedleni na skutek wojny pomiędzy kolumbijskim rządem i rewolucyjnymi siłami zbrojnymi. Według Marii Emmy Mejia, głównego dyrektora fundacji Pies Descalzos, ponad 40% ludności Kolumbii jest przesiedlonej i żyje za mniej niż 2$ dziennie. „Ci ludzie stali się niewidzialni dla społeczeństwa.” Mówi Mejia. „I to stara się zmienić Shakira.”

Laureat nagrody Nobla Gabriel Garcia Marquez, przyjaciel Shakiry, mówi o niej, że ma wolę z granitu. Ale zapytajcie Shaki sami a powie wam, że jej całe podejście do biznesu, filantropii i życie opiera się na pytaniach:

„Dlaczego ma być okej kiedy może być dobrze? Dlaczego ma być dobrze kiedy może być lepiej? Dlaczego ma być lepiej skoro może być wspaniale?”

Wychodząc z siłowni Club H Fitness Shakira wygląda niesamowicie: rozświetlona twarz, długie blond rozwiane włosy na czole. Wskakuje do swojego Escalade wraz ze swoją asystentką udają się na lotnisko Teterboro w New Jersey gdzie czeka jej prywatny samolot.

Ma na sobie granatowe jeansy, zieloną bawełnianą koszulkę i jasnoniebieską narzutkę oraz złote sneakersy Converse. Ma podwinięte rękawy i jest gotowa do odpowiadania na pytania. Uprzejmie prosi Gaby, asystentkę, by przestała pisać na jej BlackBerry, ponieważ jej to przeszkadza – a Shakira nie lubi być rozproszona, szczególnie gdy dyskutuje o ubóstwie w Kolumbii.

Nierówność w kolumbijskim systemie edukacji pierwszy raz zaobserwowała mając 15 lat w szkole Colegio La Ensenanza, które wymagało od uczniów by uczyli oni pisania i czytania obywateli La Playa. Trzy lata temu wzniosła swoje zaangażowanie by edukować ludzi biednych na wyższy poziom poprzez fundację ALAS, koalicję latynoskich gwiazd takich jak Alejandro Sanz, Juanes czy Ricky Martin oraz wybitnych ludzi biznesu. Misją tej fundacji jest promocja rozwoju małych dzieci w Ameryce Południowej gdzie 46 milionów dzieciaków poniżej 6 roku życia nie ma podstawowej opieki zdrowotnej ani dostępu do edukacji.

„Ciężko jest promować i mówić jak ważna jest edukacja wczesnoszkolna podczas gdy istnieje tyle innych problemów, na przykład wysokie bezrobocie. Ale edukacja zapobiega chorobom i rekrutacji dzieci to partyzantki. To strategia walki z biedą.”

Shakira jest tak zaangażowana w edukację, że można by zapomnieć jaki jest jej powód jej wycieczki do Nowego Jorku. Na jej najnowszym albumie She Wolf, premiera zaplanowana na październik, większość piosenek będzie w języku angielskim (Hiszpańskojęzyczny album zaplanowany jest na 2010) Na płycie współpracowała z Pharellem Williamsem, Jorgem Drexlerem , Johnem Hillem, Gustavo Cerati oraz Wyclefem Jeanem. Pierwszy singiel (She Wolf / Loba) to electro-pop o niezadowolonej dziewczynie, która zostawia na noc swojego apatycznego faceta i idzie na łowy. Shakira opisuje swoje mityczne zwierzę jako metaforę dla „ nowoczesnej kobiety, która sama o siebie dba, czuje się wolna i nigdy nie była szczęśliwsza”. W teledysku Jake’a Navy staje się wilczycą, wisi w klatce i wije się ubrana w cieliste body oraz buty na obcasie.

„Nie wiem jak wpadłam na te pomysł. On po prostu przyszedł, prosto z mojego wnętrza. To był kolejny dzień w moim studiu nagraniowym La Marimonda (nazwane na cześć małpki żyjącej między innymi w Kolumbii) na Bahamach. Usłyszałam w głowie melodię, usiadłam w rogu i napisałam pierwszą część w mniej niż 5 minut. Później doszło wycie i dyszenie.”

Shakira nigdy nie zapomni dnia, w którym odkryła siłę swojego głosu.

„Pewnego niedzielnego popołudnia, szliśmy plażą, mój tata śpiewał a ja zaczęłam śpiewać razem z nim. Wtedy on odwrócił się do mojej mamy i powiedział, że mój głos ma wielki potencjał. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co to znaczy, ale coś kliknęło. Pamiętam to doskonale. To wspomnienie zostanie ze mną na zawsze.”

Shakira w dalszym ciągu polega na swoich rodzicach i są jej przewodnikami. Williama, Nidię i Antonio nazywa „Świętą Trójcą”. Jej narzeczony jest adwokatem, który nie tyle pomaga Shakirze w interesach ale i jest wicedyrektorem fundacji ALAS. Niestety nie mógł z Shakirą polecieć do Nowego Jorku by wybrać z nią zdjęcia do jej nowego albumu.

„Antonio nie może być ze mną cały czas. Jest zajęty pracą więc zadzwoniłam po rodziców – Nidia, William czy możecie być ze swoją La Petiza? (La Petiza – malutka, ksywka Shakiry).” Oczywiście jej rodzicom nie spodobał się strój z teledysku ale ostatecznie dostała ich błogosławieństwo. Zawsze dostaje.

To jej rodzice nauczyli ją jak ważne jest dawanie zanim założyła swoją fundację. Kiedy Shakira miała 7 lat, biznes jubilerski jej taty upadł i ich życie średniej klasy – dwa samochody, telewizor – się skończyło. Rodzina zmuszona była sprzedać prawie wszystko co miała. By udowodnić małej Shakirze, że zawsze może być gorzej zabrali ją do parku i pokazali małe dzieci które wąchały klej, by zagłuszyć ich głód.

Teraz Shakira jest tak ceniona, że została zaproszona by wystąpić na uroczystościach związanych z prezydenturą Barracka Obamy. Była zachwycona zdolnością Barracka do łapania kontaktu z każdą osobą, która się tam znajdowała ale to spotkanie z Michelle Obamą wiele dla niej znaczyło.

Dała mi ciepły uścisk, taki którym możesz się opatulić jak płaszczem w zimę.” Shakira opowiada o Pierwszej Damie. „Jest niesamowitą kobietą. Potrzebujemy takiego kogoś, dostępnego.”

Przez aktywizm Shakiry w Kolumbii i jej własne wysiłki by być kobietą dostępną, niektórzy fani z Ameryki Południowej uważają, że odeszła od swoich korzeni. Niektórych drażni jej akcent, który staje się bardziej argentyński niż kolumbijski – nic dziwnego skoro jej facet, asystentka i jeden z jej dwóch terapeutów są Argentyńczykami.

Shakira szukała pomocy w poradzeniu sobie z egzystencjalnym lękiem – efektem ubocznym sławy – od 23 roku życia.

„Lubię mieć przy sobie osobę, która pomoże mi dokonać analizy samej siebie. Polecam to każdemu kogo znam. Mam wielu przyjaciół, którzy teraz też chodzą na terapie i ich życie zmieniło się w pozytywny sposób. Kiedy chcę znać odpowiedzi na takie pytania jak: Czego chcę? Kim jestem? Dlaczego ciągle to robię? – idę do mojego terapeuty.”

Albo idzie na plażę na Bahamach lub leci do Miami gdzie mieszkają jej rodzice. „Miło jest nie musieć ciągle pozować.” Mówi o życiu na wyspie. Czasami zakłada słomiany kapelusz i rękawice i obcina róże w swoim ogrodzie. Na jej ostatnie urodziny poszła na lodowisko razem ze swoją rodziną oraz przyjaciółmi. Wśród nich był Alejandro Sanz i Calle 13.

Shakira ma w domu własną bibliotekę a ostatnio przeczytała książkę Franza Kafki „Metamorfoza”. Jednak są dni kiedy szczęśliwie zaspokaja się babskimi książkami jak „Bride Wars”. „Nie lubię widzieć czegokolwiek co wykańcza mnie emocjonalnie. Życie jest wystarczające intensywne.”

Za każdym razem gdy wspomina o Antonio jej oczy zaczynają błyszczeć a głos drżeć. Pierwszy raz spotkała De La Ruę, syna byłego prezydenta Argentyny, w 2000 roku

„ Zobaczyłam go z daleka i powiedziałam do siebie – to mężczyzna mojego życia. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Po 9 latach kocham go bardziej i bardziej każdego dnia. Jest dobrą osobą, jest inteligentny, seksowny, wrażliwy i zabawny. Jest lojalnym kompanem, pomógł mi się stać lepszą kobietą osobiście i zawodowo. Myślę, że również mu pomogłam w tych samych sprawach dlatego ciągle ze sobą jesteśmy. O co więcej mogłabym prosić?”

Większość kobiet poprosiła by o pierścionek ale ich związek bardzo przypomina związek Johnny-ego Deppa i Vanessy Paradis i nie musi być przypieczętowany przez kościół ani urząd stanu cywilnego.

„Dlaczego naprawiać coś co nie jest zepsute?” mówi Shakira układając sobie włosy w koczka. „Antonio i ja mamy świetny związek. Nie jest idealny, ale jesteśmy bardzo zżyci jako para ze sobą i nie wiem jak jeszcze bardziej mielibyśmy się zbliżyć poprzez podpisanie papierku. To przerażające jak czasem te rzeczy potrafią zrujnować to co jest dobre, statystycznie mówiąc. Lubię myśleć o sobie jak o jego dziewczynie na wieki. Mogłabym pozostać w tym stanie na zawsze. I marzę o wychowywaniu jego dzieci. Ja chciałabym dwójkę, on trzy.” Dodaje Shakira i brzmi jak dziewczyna, która przygotowuje album dla swojego pierwszego dziecka już od 12 roku życia.

Gdy Escalade dojeżdża do lotniska Teterboro, Gaby mówi, że muszą już iść ale Shakira naciska by dała nam jeszcze kilka minut.

„Czasami w nocy myślę o sobie i wyobrażam sobie siebie z wielkim brzuchem. Chcę mieć wielki brzuch, pragnę tego.”

Jednak macierzyństwo jest wciąż dla niej zagadką („Nie sądzę by ktoś był w stanie się do tego przygotować. To po prostu się dzieje.”) Wydaje się, że im więcej czasu Shakira spędza z dziećmi z fundacji Pies Descalzos, tym więcej myśli o swoich własnych. Ale ta koncepcja musi poczekać, przynajmniej do czasu aż zakończy trasą koncertową i skończy promocję swojego pierwszego perfumu.

Shakira wysiada z samochodu dodając

„Antonio pochodzi z rodziny, w której miał dwójkę rodzeństwa, dlatego chcę trójkę. Ale ja uważam, że nie ma czasu! Ja mam 5000 dzieci o których muszę ciągle myśleć a 5002 to chyba dobra liczba, czyż nie?” Dla większości ludzi byłoby to za dużo ale dla La Petiza jest w sam raz.