Throwback Friday [MAXIM USA 2002]

Przed wami kolejny wywiad z cyklu Throwback Friday, który co prawda powinien nazywać się Throwback Sunday, w każdym razie przepraszamy za małe opóźnienie związane z tą publikacją. Tyum razem cofamy się do 2002 roku i wywiadu dla amerykańskiego magazynu Maxim.  Za przetłumaczenie dziękujemy Asi (Sordomuda)  i zapraszamy do czytania!

Shakira wymiata!

Jak na dziewczynę, która dopiero co wyszlifowała swój angielski – podbój USA idzie bardzo dobrze. Jej ostatni album Laundry Service szybko pokrył się podwójną platyną, trasa koncertowała okazała się sukcesem a my nie możemy wyrzucić z głowy jej ostatniego, bardzo seksownego teledysku do piosenki Underneath Your Clothes. Oczywiście 25-letnia Shakira ma już pewnie doświadczenie w światowej dominacji: Stała się ulubioną rockmenką Kolumbii już jako nastolatka i od tego momentu wyrosła na największą gwiazdę latynoskiego popu Ameryki Łacińskiej. Krytycy muzyczni twierdzą, że nie tylko powtórzy to w USA ale i stanie się światową sensacją.

To zdumiewające, że nie wydała anglojęzycznego albumu wcześniej. Według Shakiry, która mieszka teraz w Miami, dorastała słuchając amerykańskiego rock’n’rolla jako niewinna uczennica z katolickiej szkoły w jej rodzinnym mieście Barranquilla. Jej show jest pełne wielkich ekranów i porządnej dawki tańca inspirowanego tańcem brzucha. Na szczęście udało nam się ją namówić, by na chwilę zrezygnowała ze swoich planów światowej inwazji i porozmawiała z nami o muzyce, tatuażach i co ma wspólnego z Britney.

Twój album nazywa się Laundry Service (Pralnia – przypis redakcji). Kiedy ostatni raz robiłaś pranie?

Jedyne pranie, które naprawdę robię to pranie codziennie moich majtek. Robię to codziennie sama, ponieważ nie chcę by inni robili za mnie tę robotę.

Skoro już do tego doszliśmy co jest pod Twoimi ubraniami? (nawiązanie do Underneath Your Clothes – przypis redakcji).

Teraz? Para czarnych majtek, oczywiście świeżo wyprane!

Chyba musimy Tobie zaufać. Imię Shakira chyba nie jest typowo latynoskie?

Moja mama jest Kolumbijką ale mój tata ma libańskie korzenie. Shakira pochodzi od arabskiego słowa shokran – dziękuję. Imię Shakira oznacza wdzięczna lub pełna gracji, wdzięku.

Kiedy nie czujesz się pełna gracji?

Hmm… Dużo upadam na scenie. Nie wiem co się dzieje z moimi nogami, ale kiedy jestem na scenie cały czas się o coś potykam. Po 11 latach występowania upadłam wiele razy. Oprócz tego kiedy tańczę, mikrofon czasem wyślizguje mi się z dłoni.

Teraz kiedy podbijasz USA jesteś porównywana do wielu osób – od Britney Spears po Alanis Morissette. Jak się z tym czujesz?

[śmiech] Alanis była w trasie po Ameryce Południowej 3 lub 4 lata temu. Była chyba w Wenezueli i dziennikarz spytał się jej jak czuje się będąc porównywana do mnie. A ona na to „Do kogo?” Nigdy wcześniej o mnie nie słyszała, ponieważ byłam znana tylko na latynoskim rynku i w małej części Europy.

Jak porównałabyś siebie do Britney?

Jesteśmy tego samego wzrostu i prawdopodobnie używamy tego samego rozjaśniacza [śmiech]. Jednak artystycznie idziemy zupełnie innymi ścieżkami. Pochodzimy z innych światów. Więc jeśli ludzie nas porównują, robią to tylko z powodu wyglądu. Na tym podobieństwo się kończy.

Masz sentyment do Aerosmith.

Uwielbiam rock’n’roll. Pierwszą kasetą jaką miałam, w wieku 4 latach była kaseta Donny Summer Bad Girls. Ale później odkryłam, że coś niesamowitego kryje się w dźwiękach gitary elektrycznej, czego nie można za dużo usłyszeć w muzyce latynoskiej. Więc zaczęłam słuchać więcej rocka – Led Zeppelin, Janis Joplin, The Clash, Nirvana – odkryłam, że gitarowe riffy naprawdę do mnie przemawiają. Gdy słyszę riff na początku Enjoy The Silence zespołu Depeche Mode to co dzieje się we mnie w środku jest nie do opisania.

Jak stałaś się tak wielką gwiazdą w Ameryce Łacińskiej?

Nagrałam dwa albumy, kiedy byłam nastolatką i żaden z nich nie odniósł sukcesu. Wiedziałam, że kolejny album to moja ostatnia szansa, więc powiedziałam wytwórni by pozwoliła mi nagrać taką płytę jaką chcę, po swojemu. Powiedzieli ok, masz budżet 30000$. Wtedy odnalazłam w sobie siłę jako pisarka tekstów oraz kompozytor i zaczęłam eksperymentować z różnymi dźwiękami. Sześć miesięcy później pokazałam się ze swoim albumem za 30 000$ – i sprzedałam miliony kopii! Nie najgorzej jak na 17-latkę. I od tego się zaczęło.

Czy gwiazda popu z Ameryki Południowej naprawdę może ocalić rock’n’roll?

Większość Amerykanów słyszała tylko Laundry Service, który jest bardziej popowy. Jestem zupełnie inna na scenie. Kiedy śpiewam na żywo wychodzi ze mnie moja rockowa dusza. Dla mnie rock’n’roll – ten prawdziwy – nie umarł. Uciął sobie tylko drzemkę. I teraz zaczyna się budzić. Z drugiej strony nie chcę skupiać się tylko na rocku, ponieważ uwielbiam eksperymentować z dźwiękiem. Uwierz mi, szukałam wytwórni dla siebie ale jest znacznie wygodniej być pisarką, piosenkarką i muzykiem i mieć wolność i robić to co sugeruje mi moja kreatywność. A pop daje mi tę wolność, którą rock nie zawsze może mi dać.

Czy w rocku nie chodzi o dekadencję i życie na krawędzi?

Właśnie to mnie fascynuje. Intryguje mnie ta ciemniejsza strona, ale wiem, że nigdy nie przejdę na drugą stronę mostu.

Daj spokój! Zdemolujmy Twój hotelowy pokój i zróbmy sobie tatuaże.

Podobają mi się tatuaże na innych ludziach, ale nie mogę zrobić sobie swojego, ponieważ zbyt często zmieniam zdanie i nie potrafiłabym się zdecydować na jeden wzór z którym będę szczęśliwa przez wiele lat.

Ale czasem umiesz wyluzować, prawda?

Ludzie w moim mieście, Barranquilla, które jest miastem portowym są bardzo imprezowi. Każda okazja jest dobra do imprezy. Mamy raz w roku wielki karnawał, który może nie jest tak wielki jak ten w Rio De Janeiro ale i tak jest spory! I szalejemy przez 4 dni pod rząd. Więc odpowiadając na Twoje pytanie – tak, kocham imprezować.

Wiele osób kojarzy Kolumbię z kokainą. Czy kiedyś przeszukiwali Ci bagaże?

Kolumbia jest pięknym krajem. Mieszka tam prawie 40 milionów ludzi i tylko niewielki procent z nich jest zaangażowany w narkotykowy biznes – może kilka tysięcy osób. Więc to bardzo przykre, że ludzie tak myślą. Pamiętaj, Kolumbia i USA są zaangażowane w ten sam biznes, ale kto jest większym importerem narkotyków? Oczywiście USA.

Jak było dorastać w Kolumbii?

Chodziłam do żeńskiej szkoły i zakonnice uczyły nas żebyśmy były bardzo kobiece i miały zasady. I nie czułam bym musiała się przeciw temu buntować. Sprzeciwiałam się innym rzeczom. Jestem bardzo uparta i to często sprawiało mi kłopoty. Kiedy miałam 13 lat stworzyłam gazetę, która miała być sarkastyczna. Więc robiliśmy sobie żarty z ludzi, polityków i nauczycieli i kilki z nich było na mnie złych – tak bardzo, że prawie wyrzucili mnie ze szkoły.

Czy miałaś jakieś ksywki?

Kiedy byłam mała wymyślali wiele rzeczy, bawili się moim imieniem, np. Cachita zamiast Shakira. A teraz mówią na mnie Shak, Shak Attack, Shaki, Shakazulu,  Shakarita… Ale moi szkolni koledzy mówili na mnie Enana, co oznacza krasnal, ponieważ byłam najmniejsza w klasie.

Czy chciałabyś być wyższa?

Tak naprawdę podoba mi się to, że jestem taka drobna. Kiedy jesteś mała, ludzie zazwyczaj chcą Cię bronić, otoczyć Cię opieką i są dla Ciebie delikatni. I to mi się podoba. Lubię kiedy ktoś mi to okazuje, a kto nie?

Mówią, że blondynki lepiej się bawią.

Czy kiedyś ktoś powiedział, że też ciężej pracują? Od kiedy stałam się blondynką pracuję ciężej niż kiedykolwiek.

Światowa dominacja to pełnoetatowa praca. Jak Ty to robisz?

Mój tata daje mi witaminy. Czasem dzwonię do niego i mówię „Tato, jestem numerem jeden w Niemczech.” A on na to odpowiada „To świetnie, ale czy wzięłaś dziś witaminy? Czy się wyspałaś?” Tylko o to się martwi, o te najważniejsze rzeczy w życiu.

Czy zauważyłaś różnice między mężczyznami z USA a Latynosami?

Nie jestem ekspertką w mężczyznach. Tak naprawdę, nie znam kobiety która by nią była. Ponieważ tak trudno was zrozumieć! Nie ma znaczenia czy jesteś Latynosem, Chińczykiem czy Niemcem – trudno was rozgryźć.

Co Cię pociąga w facetach?

Bardziej niż wszystko, charakter. Myślę, że mężczyzna potrzebuje charakteru by przetrwać w dzisiejszym świecie. Ale nigdy nie powinien tracić manier, by pokazać swoje myśli. Uważam, że najsilniejszy mężczyzna w historii to taki którego siłą jest umysł a nie pięści.

Czy jesteś zazdrosna?

Czasami zdarza mi się być zazdrosną. Muszę siebie kontrolować, Latynoski chyba tak mają.

Twój menadżer pracował z Michaelem Jacksonem. Czy rozmawiał z Tobą o operacjach plastycznych?

Tak to prawda, musisz zrobić wszystko by się wyróżnić. To jest wymóg. Ale ja uważam, że mam na czym usiąść więc to wystarczy. Podobam się sobie taka jaka jestem. Ale muszę nad tym dużo pracować.

Brzmi jakbyś zasługiwała na sjestę.

Nigdy nie robiłam sjesty. Nawet jak byłam mała, byłam zbyt pobudliwa.

Jeśli poprosiłbym Cię byś napisała piosenkę o Stanach Zjednoczonych to jakbyś ją nazwała?

„Masło orzechowe i żelki” – to najlepsze amerykańskie wynalazki!

 

 

Shakira w skrócie:

najmłodsza z siódemki rodzeństwa (5 braci i 2 siostry) . Jej pełne imię to Shakira Isabel Mebarak Ripoll – teraz wiecie dlaczego używa tylko pierwszego. „Isabel to imię mojej babki. Mój tata nazwał tak wszystkie swoje córki, ale nie sądzę by do mnie pasowało.”

Mimo, że jej rodzice byli jubilerami ona nie lubi się błyszczeć „ Nienawidzę biżuterii. Uważam, że jest bardzo pretensjonalna. W moim kraju jest inaczej. Dziwnie nosić biżuterię mijając ludzi, którzy od kilku dni nie jedli.”

Belly dance to jej pierwszy talent.  Kiedy pewnego razu mała Shakira była w arabskiej restauracji zaczęła tańczyć w rytm orientalnej muzyki. Wkrótce nauczyła się tańczyć i regularnie występowała w swojej katolickiej szkole.

jej pierwszą miłością był John Tavolta „ Byłam w nim totalnie zakochana, kiedy zobaczyłam Grease. A wtedy usłyszałam Kurta Cobaina i w nim też się zakochałam.”

„Lubię dużo solić. Wiem, że to niezdrowe ale jest bardzo smaczne.