Throwback Friday cz.2 [Cosmopolitan ’96]

Tłumaczenie : Asia

Kim jest ta kobieta, która zahipnotyzowała wszystkich swoją muzyką?

W życiu Shakiry jej kariera artystyczna potoczyła się bardzo szybko. W wieku 4 lat zaczęła uczyć się tańca brzucha. W wieku 8 lat skomponowała swoje pierwsze piosenki. W wieku 13 lat śpiewała o swojej pierwszej miłości w piosence Magia. W wieku 16 lat zajęła 3 miejsce na konkursie podczas festiwalu Viña del Mar ze swoją autorską piosenkę Eres. A w ciągu ostatnich dwóch lat sprzedała tysiące swoich albumów i zapełniła stadiony 40 tysiącami fanów nie tylko w jej rodzinnej Kolumbii ale i w Meksyku, Puerto Rico i Ekwadorze. Dziś w wieku 19 lat jej ostatni album Pies Descalzos zajął trzecie miejsce w rankingu MTV Latina i jest jedną z trzech kobiet rywalizujących o rolę w filmie La Leyenda De El Zorro (Legenda Zorro – przypis redakcji) u boku Antonio Banderasa.

Jej piosenki są oryginalne a teksty przez nią napisane opowiadają o miłości i tematyce socjalnej.

„Tworzenie muzyki mam we krwi – obwiniam o to moje DNA, ponieważ w mojej rodzinie jest wielu śpiewaków i kompozytorów. W rzeczywistości mój ojciec, William Mebarak, podpisujący się w swoich książkach pseudonimem Karabem, jest pisarzem. Moi dziadkowie również kochali muzykę. Mój dziadek grał na flecie a babcia na pianinie. Ale jest jeszcze jeden ważny element – powołanie, które towarzyszy mi od urodzenia.”

Od chwili rozpoczęcia tego wywiadu odkryliśmy, że Shakira jest bardzo dojrzała i inteligentna, bardzo praktyczna i twardo stąpająca po ziemi, bosymi stopami. Jest asertywna i dokładnie wie czego chce.

Nie lubi, gdy narzuca się jej swoje zasady. Kto widział ja kilka minut wcześniej podczas sesji zdjęciowej, zrozumie. Nie było człowieka, który mógłby ją przekonać do wykonania pewnych zmian w jej wyglądzie. Jabłkiem niezgody pomiędzy fotografem a piosenkarką był zbyt jasny puder, niepasujący do jej karnacji oraz wybór stroju. Shakira na każdą sesję zabiera ze sobą walizkę ze swoimi kostiumami.

Shakira ma swoje poczucie wartości i musi się czuć komfortowo. Jej wygląd musi oddawać jej tożsamość jako piosenkarka. I jest w tym bardzo uparta.

Jej prawdziwe imię to Shakira Isabel Mebarak Ripoll. Bez wątpienia ujawnia jej arabskich przodków. Spod znaku wodnika, mieszkała w mieście Barranquilla, znajdującym się na północnym wybrzeżu Kolumbii. Jest jedynym dzieckiem z drugiego małżeństwa jej ojca. Wychowana wśród starszego rodzeństwa, najbardziej rozpieszczona i otoczona opieką. Jej znajomi ze szkoły Colegio La Enseñanza wspominają, że śpiewała i tańczyła na każdej szkolnej imprezie. I robiła to bardzo dobrze. Zabawne jest to, że zakonnice nigdy nie pozwoliły jej dołączyć do chóru. Może dlatego, że jej celem było zostanie solistką nie w aulach i kościołach. Gdy mówi o swoim powołaniu muzycznym lub tematach ogólnych, słowa płyną niczym potok. Ale kiedy zadajemy jej pytanie, związane z życiem osobistym jest bardzo wycofana.

„Mam siedmioro rodzeństwa, najlepszych na świecie. Ponieważ jestem najmłodsza, dorastałam jako jedyne dziecko i byłam bardzo rozpuszczona. Byłam bardzo trudna w wychowaniu. Nie stosowałam się do panujących przepisów. Myślę, ze w domu miałam najlepszych przyjaciół. Jestem pewna, że nigdy nie znajdę nikogo kto będzie się tak cieszył z moich sukcesów i będą go bolały moje niepowodzenia jak moich rodziców. Rozmowa z nimi jest jak rozmowa z samym sobą.”

Czy jest ktoś jeszcze? Choć Shakira we wszystkich wywiadach mówi, że jej mama jest jej bratnią duszą, jej powiernikiem – nagle znalazł się ktoś, kto zdaje się być idealnym chłopakiem  i dzieli razem z nią pasję do muzyki. Nazywa się Gustavo Gordilla i jest jednym z członków zespołu Poligamia. Shakira nie wspomina jego nazwiska, ale mówi o wymaganiach jakie musi spełniać mężczyzna jej marzeń.

„Mam nadzieję, że znajdę kogoś kto będzie towarzyszył mi na mojej drodze i będzie moim wspólnikiem. Ktoś kto mnie pokocha i będzie mi to okazywał. Nie będzie miał nic przeciwko, gdy nie będę miała na sobie makijażu i wytrzyma pośród mojego bałaganu. Kto będzie siedział ze mną od 6:56 obserwując zachód Słońca. Będziemy razem czytać książki i podróżować z bosymi stopami. Będzie odważny, nie będzie mówił o Napoleonie ani Bolivarze ale będzie bronił swojego zdania i swoich przekonań. A przede wszystkim musi dzielić ze mną moje zamiłowanie do sztuki i muzyki.”

Czekając na miłość, która może nie przyjść jeszcze jutro Shakira cieszy się z każdego etapu w swoim życiu i karierze.

„Myślę, że nie można żyć myśląc tylko o swoim celu, życie ucieka nam przez palce i nawet tego nie zauważamy. Nie chcę budować bariery pomiędzy byciem artystką a byciem kobietą. Staram się tego nie robić. Nie przeczę, każdego artystę prześladuje czasem strach, że zakocha się w sobie jako wielkiej gwieździe. Jest to sposób na poradzenie sobie z niedocenianiem samego siebie, że nie jest się nikim ekscytującym w życiu codziennym. Osoba, która się we mnie zakocha musi dowiedzieć się jaka jestem 24 godziny na dobę. Jestem kobieta, artystką, tworzę nowe projekty, rozmawiam z dziennikarzami, pisze piosenki. Odkrywam sama siebie. Moje piosenki są empiryczne. Nie mówią bezpośrednio o mnie, ale o tym co mnie otacza na co dzień.”

Jest namiętna. W jej piosence z pasją śpiewa o miłości, rozpaczy, zapomnieniu, rozstaniu. Gdzie jest granica między rzeczywistością a fantazją? Na to pytanie odpowiada nam już bardziej zrelaksowana i pozwala na poprawienie sobie makijażu.

„W normalnym życiu jest część mnie, która chce wyjść na zewnątrz a druga, która chce pozostać w środku. Jestem nieśmiała. Nie jestem w stanie podbić człowieka, ale mogę go uwieść. Nie jestem w stanie zaśpiewać na spotkaniu wśród pięciu osób, ale chętnie zaśpiewam na scenie przed 50 tysiącami ludzi. Mogę być agresywna, ale i także spokojna. Po części jestem jeszcze dzieckiem a trochę kobietą. Na scenie przechodzę transformację, to jedyne takie miejsce – poza prysznicem – gdzie całkowicie się obnażam.”

Pierwsza miłość pozostawiła swój ślad na wczesnym etapie inspiracji. W ten sposób przyszedł jej pierwszy sukces.

„Jeśli zdefiniujemy tę miłość tak jak rozumieją ją ludzie z Zachodu, myślę że kochałam. To co się stało to to, że nie dałam swojego serca w całości tylko w kawałkach. W wieku 13 lat nastąpiło pierwsze złudzenie miłości, to był przyjaciel z mojej okolicy. Było to moje pierwsze wrażenie miłości i stanowiło część tego co nazywamy magią. To jest miłość przez pryzmat małej dziewczynki. Dlatego napisałam Magia i Antologia. Nie wiem czy ta miłość się powtórzy. To co wiem, że jeszcze nie nadszedł czas na mój ślub.”

Na razie wiele czasu i energii włożyła w swoją karierę. Inspiracją może być noc albo obserwowanie drogi podczas długiej podróży. Spędzanie kilku godzin w wodzie czekając na inspirację. Pomysły mogą urodzić się w każdym momencie. Nie ma czasu na sprzeciw, tak jak stało się to dwa lub trzy lata temu.

„Przyszedł czas kiedy musiałam wszystko przemyśleć, bo schodziło to na złą drogę. Uważałam, że musze się tylko ubrać i wyjść na scenę śpiewać. Szukałam swojej tożsamości, dopóki nie odkryłam że mam tylko to co przyszło na świat. Chcę by moja muzyka przekraczała granice, wzbudzała emocje i przywoływała wspomnienia.”