Autor Wątek: Taniec, gimnastyka i inne pląsy.  (Read 3477 times)

Offline Suerte

Odp: Taniec, gimnastyka i inne pląsy.
« Odpowiedź #30 dnia: Czerwiec 23, 2015, 12:44:58 pm »
Cytat: Inevitable
Ja jeździłam tylko krótki czas na siłowni na takim i podobało mi się, ale teraz chwilowo nie mam kasy aby wykupywać kolejne karnety, więc zastanawiam się czy by nie fundnąć sobie na własność i używać kiedy będę chciała, a nie tam tylko przez jakieś 30 min XD
A może zamiast roweru lepiej kup jakąś płytę z ćwiczeniami? Chodakowskiej czy coś. Zresztą w necie też jest tego pełno, np. Mel B ma fajne ćwiczenia. :D Myślę, że efekty będą lepsze niż na rowerze. ;)

Offline Peligrosa

  • Uczeń Shakiry
  • *
  • Wiadomości: 363
  • Total likes: 97
    • Ulubiona płyta:
      Dónde están los ladrones
    • Octavo Día
  • Imię: Ola
Odp: Taniec, gimnastyka i inne pląsy.
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 23, 2015, 15:36:12 pm »
Tak, ćwiczenia od Mel B są zdecydowanie godne polecenia. Ma ciekawe treningi, które się nie nudzą, jest pozytywną babką i mogę przyznać, że ćwiczenie z nią to czysta przyjemność. Efekty też widać dość szybko, jeżeli ćwiczy się regularnie :D
Choć jeżeli chodzi o spalanie tłuszczu, to według mnie najlepszą metodą są zajęcia fitnessu czy zumba.

"Hay que empezar de cero
para tocar el cielo."

Offline Inevitable

  • Kochanek Shakiry
  • *
  • Wiadomości: 3,367
  • Total likes: 345
    • Ulubiona płyta:
      Dónde están los ladrones
    • Inevitable, Nada
  • Imię: Asia
Odp: Taniec, gimnastyka i inne pląsy.
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 23, 2015, 18:05:43 pm »
Chciałabym załapać lepszą kondycję, nie zależy mi jakoś bardzo na wyrobieniu mięśni, ale bardziej na spalaniu tłuszczu, więc dlatego pomyślałam, że rower będzie lepszym rozwiązaniem niż jakieś typowe ćwiczenia. Tak, o zumbie to się sama przekonałam, że to spala nieźle tłuszcz, kiedy ćwiczyłam to co na filmikach, które podałam wyżej XDD Obecny największy mój problem to chyba to, że średnio umiem być systematyczna, naprawdę XD Jednego dnia mogę ćwiczyć nawet i 2 godziny bez przerwy, a kolejne dni nic już mi się nie chce XD Jak ktoś ma jakiś skuteczny sposób, żeby się zmotywować to będę wdzięczna XDDEDE Tzn wiem, że każdy motywuje się na swój sposób, ale wiecie.... rozmowy z innymi też pomagają, jak ktoś coś podpowie itp.
When you feel so lonely (have you completely erased me?) I'll be here, here for you...


Offline sordomuda

  • Administrator
  • Shakirowy Fanatyk
  • *
  • Wiadomości: 5,874
  • Total likes: 452
  • Dance Or Die
    • Ulubiona płyta:
      Fijación Oral Vol. 1
    • Dia Especial, En Tus Pupilas
  • Imię: Dżoana
Odp: Taniec, gimnastyka i inne pląsy.
« Odpowiedź #33 dnia: Czerwiec 23, 2015, 18:35:48 pm »
Ja w domu nie mam motywacji ćwiczyć. Najlepiej się zapisać gdzieś na zajęcia a jeszcze lepiej z koleżanką. Mi to najbardziej sżło zawsze i widziałam efekty.
Momentos inolvidables
09.12.2010 Berlin
17.05.2011 Łódź
13.06.2011 Paryż
14.06.2011 Paryż
08.10.2011 Kijów
18.06.2012 Gdańsk
27.03.2013 Paryż
03.06.2018 Hamburg
05.06.2018 Kolonia
07.06.2018 Antwerpia
09.06.2018 Amsterdam
06.07.2018 Barcelona
06.07.2018 Barcelona

Offline Suerte

Odp: Taniec, gimnastyka i inne pląsy.
« Odpowiedź #34 dnia: Czerwiec 23, 2015, 23:20:08 pm »
Cytat: Inevitable
Obecny największy mój problem to chyba to, że średnio umiem być systematyczna, naprawdę XD Jednego dnia mogę ćwiczyć nawet i 2 godziny bez przerwy, a kolejne dni nic już mi się nie chce XD Jak ktoś ma jakiś skuteczny sposób, żeby się zmotywować to będę wdzięczna XDDEDE Tzn wiem, że każdy motywuje się na swój sposób, ale wiecie.... rozmowy z innymi też pomagają, jak ktoś coś podpowie itp.
Wszystko zależy od sposobu myślenia. Na początku ciężko jest się zmotywować do czegokolwiek ze względu na to, że nasz mózg nie jest do tego przyzwyczajony, to jest dla nas coś nowego, co nie pasuje do schematów dawnego myślenia. Jeżeli zawsze było tak, że coś odkładaliśmy "na jutro", a później do tego nie wracaliśmy, nie ma co się łudzić, że z nowym celem będzie inaczej. Takie myślenie nie tylko uniemożliwia nam osiągnięcie wymarzonego celu, ale również blokuje realizacje późniejszych planów, dlatego im szybciej człowiek nauczy się myśleć "od nowa", tym lepiej dla niego. To przydaje się we wszystkim, nie tylko z ćwiczeniami, ale też np. z nauką gry na gitarze, itd. Żeby zmusić swój mózg do zmian należy przede wszystkim nie wyznaczać zadań trudnych do wykonania, np. jeżeli chcesz codziennie ćwiczyć, przeznacz na to czas, który rzeczywiście będziesz mogła każdego dnia poświęcić na ćwiczenia, np. 30 minut dziennie. Jeśli z tych 30 minut zrobi się godzina, albo dwie, to dobrze. Są jednak dni, w których nic nam się nie chce, bo np. leń nas dopada. Wtedy warto poświęcić chociaż 10 minut, ważne żeby nie rezygnować z wykonywania zadania. Chodzi o to, żeby weszło nam to w nawyk. Codziennie warto myśleć o wyznaczonym celu, mieć świadomość, że każdy kolejny dzień nas do tego przybliża, a każdy chociażby najmniejszy krok ku temu, jest lepszy niż stanie w miejscu. Nawet jeśli napotkamy jakieś trudności, nie ma co się zniechęcać, tylko brnąć dalej, bezczynność w niczym nam nie pomoże. Gdyby dzieci zrażały się tym, że podczas swoich pierwszych kroków poruszają się chwiejnie, niekiedy upadają, dzisiaj wszyscy pełzalibyśmy po ziemi. Warto również pamiętać o tym, że wykonywanie poszczególnych zadań niektórym osobom wychodzi lepiej, innym gorzej i nie porównywać się do nikogo. Ile ludzi, tyle predyspozycji, nie można się zrażać faktem, że komuś coś lepiej idzie. Zawsze znajdzie się ktoś lepszy i gorszy od nas, jeśli osobie, którą się podziwia w jakiejś dziedzinie powiedzielibyśmy, że jest ideałem w tym, co robi to w większości przypadków usłyszelibyśmy, że ideałem nie jest, a według niej idealny pod tym względem jest taki czy owaki (jakkolwiek to brzmi xD). W takich chwilach przebija się stary tok myślenia, a ogólnie wygląda to mniej więcej tak: wyznaczamy sobie jakiś cel, pragniemy go osiągnąć, ciężko jest się nam za to zabrać, wmawiamy sobie, że zaczniemy od jutra, od poniedziałku, od nowego roku, itd. albo w ogóle nie zaczynamy, albo w końcu przychodzi dzień, w którym zamierzamy się za to zabrać. Czasem jest tak, że po tym dniu się zniechęcamy, czasem jednak jest inaczej. Powiedzmy, że przez miesiąc wykonujemy dane zadanie, w pewnym momencie pojawia się stary tok myślenia i podsuwa nam wymówki typu: "dzisiaj odpuść, nie masz siły, dzień był męczący, wrócisz do tego jutro", "ja się do tego nie nadaje, tyle wysiłku, a efektów żadnych. Nie mam do tego predyspozycji, odpuszczam". Następnie pojawia się frustracja, totalne zniechęcenie i pretensje do samego siebie. Próbujemy jeszcze raz i co się dzieje? Znowu to samo, błędne koło. Wszystko dlatego, że źle się do tego zabieramy. Następnym razem jeśli się za coś zabierzemy, najpierw trzeba znaleźć motywację, co mi da osiągnięcie celu? dlaczego to robię? na początku nie musi być to długa lista, z czasem można dopisywać do niej więcej (w głowie, albo na kartce, jak kto woli). To niezbędne do osiągnięcia celu, gdyż w momentach zwątpienia i zniechęcenia warto sobie o tym przypominać. Oprócz tego dobrym motywatorem są też np. jakieś poradniki typu seria "W dżungli podświadomości" Beaty Pawlikowskiej, albo...biografie sportowców. Jak ja pomyślę ile pracy musieli włożyć w swój sukces najwięksi piłkarze na świecie, chociaż często mieli utrudnione warunki, żyli w skrajnej biedzie, nie stać ich było nawet na buty, grali z piłek ze szmat, napotykali wiele trudności, a pomimo tego udało im się osiągnąć sukces jestem pełna podziwu. Oczywiście na każdego będzie działało coś innego, ważne jest, żeby znaleźć swój sposób. Jak powiadają: "Chcieć to móc." ;)

Offline Inevitable

  • Kochanek Shakiry
  • *
  • Wiadomości: 3,367
  • Total likes: 345
    • Ulubiona płyta:
      Dónde están los ladrones
    • Inevitable, Nada
  • Imię: Asia
Odp: Taniec, gimnastyka i inne pląsy.
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 24, 2015, 01:54:48 am »
O, Ilonka jak pięknie to wszystko ujęłaś  ooh Nawet nie patrzyłam na to w ten sposób, że mój mózg nie jest przyzwyczajony do ćwiczeń wtf  :confused:  Ale nie, to naprawdę musi mieć w sobie dużo racji, chodzi też o słabą wolę, tak myślę. Kiedyś nie umiałam sobie poradzić np. z apetytem. Apetyt, a głód, jest różnica co nie? W nocy mnie strasznie przypyla do jedzenia, mówię Wam XD Ale to już praaaawie rozgryzłam, prawie XD Widocznie mój mózg przyzwyczaił się do żarcia po nocach, zwłaszcza, że chodzę spać o 3-4 rano tak więc... :dobraakcja Tak jak też mówi Asia w domu mam najgorszą motywację do ćwiczenia, bo jak szłam na siłownię, albo ćwiczyłam z koleżanką to było o wiele łatwiej, a jak w domu możesz zamiast tego zrobić 23851887451 innych, fajniejszych rzeczy to się odechciewa XD Zwłaszcza jak kiedyś robiłam seriami te same ćwiczenia to strasznie mnie to demotywowało wręcz, bo było po prostu nudne... no i męczące, wiadomo. Jak zaczęłam z zumbą to jest lepiej, bo to ciekawsze, ale nie sama, na pewno nie XD Jakbym miała kogoś, kto chciałby robić to ze mną regularnie byłoby super. Ale cóż, muszę jakoś sama się ogarnąć z tym. Tak, mnie też motywują historie ludzi, którzy naprawdę pokonali długą drogę, aby osiągnąć cel, chyba nawet nic bardziej nie jest w stanie mnie zmotywować. Np. pooglądam sobie zdjęcia takiego Taeyanga jak bidna chłopina nawet już przyśnie na siłowni, bo dzień ma rozpisany co do godziny, to wiecie... Ale za to wygląda jak wygląda, tańczy tak jak tańczy i samo mu się to nie wzięło XD Z tym odkładaniem z dnia na dzień to jest chyba najgorsze możliwe wyjście, mimo, że sama "nieraz" też tak robię XD W ten sposób nigdy się za nic nie zabierzesz, a jeśli już to i tak na krótko, bo potem znowu odkładasz... I wszystko pięknie ładnie, bo ja to wszystko wiem, tylko jakoś tak ciężko to wcielić w życie XD
When you feel so lonely (have you completely erased me?) I'll be here, here for you...


Offline Suerte

Odp: Taniec, gimnastyka i inne pląsy.
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 26, 2015, 21:30:14 pm »
Cytat: Inevitable
O, Ilonka jak pięknie to wszystko ujęłaś ooh
Ojej, dziękuję.  :muahhh:

Cytat: Inevitable
Nawet nie patrzyłam na to w ten sposób, że mój mózg nie jest przyzwyczajony do ćwiczeń wtf  :confused:  Ale nie, to naprawdę musi mieć w sobie dużo racji, chodzi też o słabą wolę, tak myślę. Kiedyś nie umiałam sobie poradzić np. z apetytem. Apetyt, a głód, jest różnica co nie? W nocy mnie strasznie przypyla do jedzenia, mówię Wam XD Ale to już praaaawie rozgryzłam, prawie XD Widocznie mój mózg przyzwyczaił się do żarcia po nocach, zwłaszcza, że chodzę spać o 3-4 rano tak więc... :dobraakcja

Właśnie pewnie to jest powiązane z godzinami, w których sypiasz. Jak się kładziesz o 4 nad ranem, to mózg pewnie myśli, że o 23 powinien być obiad. Niby mówi się, że posiłki powinno się spożywać o regularnych porach, jeśli ktoś codziennie robi to samo, łatwiej jest mu wcielić to w życie, a jak czasem nie prześpi się całej nocy, to ciężko będzie to zrealizować. Wtedy trzeba by było zjeść śniadanie przed pójściem spać, a potem obudzić się po kilku godzinach, żeby zjeść obiad i ponownie się położyć, a potem wstać i zjeść śniadanie. xD Myślę, że nie miałoby to sensu i pewnie nie byłoby też zdrowe. Ja ogólnie nigdy nie przykuwałam szczególnej uwagi, co do tego, kiedy mam spożywać poszczególne posiłki. Zazwyczaj jem mniej więcej o stałych porach, aczkolwiek nie zawsze. Może dlatego, że przez to nigdy nie przybywało mi kilogramów. Ogólnie moja waga balansuje pomiędzy prawidłową, a lekką niedowagą, więc bardziej muszę uważać z niejedzeniem. Jednak od kilku lat udało mi się pozbyć nawyku niejedzenia śniadań, kiedyś na samą myśl było mi niedobrze, w dzieciństwie owszem jadłam regularnie śniadania, ale potem jakoś przestałam. Teraz nie wyobrażam sobie wyjścia z domu na głodniaka, chyba, że jestem spóźniona, ale nawet wtedy biorę ze sobą coś do jedzenia i jem po drodze.

Cytat: Inevitable
Tak jak też mówi Asia w domu mam najgorszą motywację do ćwiczenia, bo jak szłam na siłownię, albo ćwiczyłam z koleżanką to było o wiele łatwiej, a jak w domu możesz zamiast tego zrobić 23851887451 innych, fajniejszych rzeczy to się odechciewa XD Zwłaszcza jak kiedyś robiłam seriami te same ćwiczenia to strasznie mnie to demotywowało wręcz, bo było po prostu nudne... no i męczące, wiadomo. Jak zaczęłam z zumbą to jest lepiej, bo to ciekawsze, ale nie sama, na pewno nie XD Jakbym miała kogoś, kto chciałby robić to ze mną regularnie byłoby super. Ale cóż, muszę jakoś sama się ogarnąć z tym.
Myślę, że na to głównie wpływ ma sam fakt płacenia za siłownię, w końcu szkoda było zmarnować kasę na karnet, albo na jednorazowe wejście i wyjść po kilku minutach. xD Poza tym na siłowni nie ma alternatyw, w domu kusi nas mnóstwo fajnych rzeczy, których tam nie ma. Dodatkowo inni ludzie, a szczególnie koleżanka to kolejna motywacja, dziwnie by było, gdybyśmy umówili się na pójdzie do siłowni z koleżanką i za każdym razem to odkładali. xD Problem jednak pojawia się w momencie, gdy akurat koleżanka nie będzie mogła pójść, albo zamkną siłownię, lub będziemy spłukani. Tak jest ze wszystkim, nie tylko z ćwiczeniami, np. z nauką, ze sprzątaniem, itd.

Cytat: Inevitable
Tak, mnie też motywują historie ludzi, którzy naprawdę pokonali długą drogę, aby osiągnąć cel, chyba nawet nic bardziej nie jest w stanie mnie zmotywować. Np. pooglądam sobie zdjęcia takiego Taeyanga jak bidna chłopina nawet już przyśnie na siłowni, bo dzień ma rozpisany co do godziny, to wiecie... Ale za to wygląda jak wygląda, tańczy tak jak tańczy i samo mu się to nie wzięło XD Z tym odkładaniem z dnia na dzień to jest chyba najgorsze możliwe wyjście, mimo, że sama "nieraz" też tak robię XD W ten sposób nigdy się za nic nie zabierzesz, a jeśli już to i tak na krótko, bo potem znowu odkładasz... I wszystko pięknie ładnie, bo ja to wszystko wiem, tylko jakoś tak ciężko to wcielić w życie XD
Dokładnie, teoria jest łatwiejsza od praktyki, jednak zawsze warto próbować, choćby dla samej satysfakcji, przy okazji za którymś razem na pewno się uda. :D Ja perfekcyjna pod tym względem nie jestem, jednak cały czas próbuję i cieszę się jak widzę rezultaty moich działań.  Notorycznie staram się też szukać motywacji, bo wiem, że pojawią się momenty, w których w mojej głowie zaczną krążyć myśli odbierające chęci, ale nie tylko one. Niektórzy ludzie, często nieświadomie odbierają nam motywacje, a wtedy potrzeba niezłego kopa, żeby się nie zniechęcić. :D

Offline Inevitable

  • Kochanek Shakiry
  • *
  • Wiadomości: 3,367
  • Total likes: 345
    • Ulubiona płyta:
      Dónde están los ladrones
    • Inevitable, Nada
  • Imię: Asia
Odp: Taniec, gimnastyka i inne pląsy.
« Odpowiedź #37 dnia: Sierpień 05, 2015, 00:42:56 am »
No... to w sumie wielki sukces jak na mnie, bo ćwiczyłam prawie cały lipiec bardzo regularnie xD Sama w domu, więc jak na mnie to wyczyn niemal równy z odkryciem Ameryki ;D Nawet się do tego przyzwyczaiłam, spisałam w zeszycie co robiłam każdego dnia, ustalałam sobie plany na następne dni i jakoś to poszło... Nawet się nie spodziewałam takich dobrych efektów po miesiącu, więc na pewno nie przestanę ćwiczyć, bo widzę, że warto :D Do proporcji 5:3:2 zostało mi 2 cm w udzie, jakieś 3 w łydce więc podołam xD ;D
When you feel so lonely (have you completely erased me?) I'll be here, here for you...


Offline Suerte

Odp: Taniec, gimnastyka i inne pląsy.
« Odpowiedź #38 dnia: Sierpień 05, 2015, 12:16:01 pm »
Cytat: Inevitable
No... to w sumie wielki sukces jak na mnie, bo ćwiczyłam prawie cały lipiec bardzo regularnie xD Sama w domu, więc jak na mnie to wyczyn niemal równy z odkryciem Ameryki ;D Nawet się do tego przyzwyczaiłam, spisałam w zeszycie co robiłam każdego dnia, ustalałam sobie plany na następne dni i jakoś to poszło... Nawet się nie spodziewałam takich dobrych efektów po miesiącu, więc na pewno nie przestanę ćwiczyć, bo widzę, że warto :D Do proporcji 5:3:2 zostało mi 2 cm w udzie, jakieś 3 w łydce więc podołam xD ;D
Gratuluję! Wielki szacun, że udało Ci się aż tyle osiągnąć w miesiąc. Trzymam kciuki i życzę dalszych sukcesów. :brawo:

Offline Inevitable

  • Kochanek Shakiry
  • *
  • Wiadomości: 3,367
  • Total likes: 345
    • Ulubiona płyta:
      Dónde están los ladrones
    • Inevitable, Nada
  • Imię: Asia
Odp: Taniec, gimnastyka i inne pląsy.
« Odpowiedź #39 dnia: Sierpień 05, 2015, 14:51:57 pm »
Dziękuję :3 Spodziewałam się, że będzie trudniej, ale odpowiednia motywacja też swoje zrobiła ;D Taki progres xD
When you feel so lonely (have you completely erased me?) I'll be here, here for you...


Offline sordomuda

  • Administrator
  • Shakirowy Fanatyk
  • *
  • Wiadomości: 5,874
  • Total likes: 452
  • Dance Or Die
    • Ulubiona płyta:
      Fijación Oral Vol. 1
    • Dia Especial, En Tus Pupilas
  • Imię: Dżoana
Odp: Taniec, gimnastyka i inne pląsy.
« Odpowiedź #40 dnia: Sierpień 05, 2015, 17:31:50 pm »
No... to w sumie wielki sukces jak na mnie, bo ćwiczyłam prawie cały lipiec bardzo regularnie xD Sama w domu, więc jak na mnie to wyczyn niemal równy z odkryciem Ameryki ;D Nawet się do tego przyzwyczaiłam, spisałam w zeszycie co robiłam każdego dnia, ustalałam sobie plany na następne dni i jakoś to poszło... Nawet się nie spodziewałam takich dobrych efektów po miesiącu, więc na pewno nie przestanę ćwiczyć, bo widzę, że warto :D Do proporcji 5:3:2 zostało mi 2 cm w udzie, jakieś 3 w łydce więc podołam xD ;D

rozumiem, że chcesz 2 cm w udzie i 3 m w łydce przytyć XD? Bo od ćwiczeń to raczej urosną centymetry bo zamienią się w mięśnie xD
Momentos inolvidables
09.12.2010 Berlin
17.05.2011 Łódź
13.06.2011 Paryż
14.06.2011 Paryż
08.10.2011 Kijów
18.06.2012 Gdańsk
27.03.2013 Paryż
03.06.2018 Hamburg
05.06.2018 Kolonia
07.06.2018 Antwerpia
09.06.2018 Amsterdam
06.07.2018 Barcelona
06.07.2018 Barcelona

Offline Inevitable

  • Kochanek Shakiry
  • *
  • Wiadomości: 3,367
  • Total likes: 345
    • Ulubiona płyta:
      Dónde están los ladrones
    • Inevitable, Nada
  • Imię: Asia
Odp: Taniec, gimnastyka i inne pląsy.
« Odpowiedź #41 dnia: Sierpień 05, 2015, 18:09:12 pm »
Nie... chodzi o proporcje 5:3:2, gdzie muszę stracić w udzie 2 cm i niecałe 3 w łydce xD
When you feel so lonely (have you completely erased me?) I'll be here, here for you...


Offline sordomuda

  • Administrator
  • Shakirowy Fanatyk
  • *
  • Wiadomości: 5,874
  • Total likes: 452
  • Dance Or Die
    • Ulubiona płyta:
      Fijación Oral Vol. 1
    • Dia Especial, En Tus Pupilas
  • Imię: Dżoana
Odp: Taniec, gimnastyka i inne pląsy.
« Odpowiedź #42 dnia: Sierpień 07, 2015, 19:48:58 pm »
Nie... chodzi o proporcje 5:3:2, gdzie muszę stracić w udzie 2 cm i niecałe 3 w łydce xD

To bardzo ciężko to będzie zrobić ćwicząc xD szczególnie że szczupła jesteś
Momentos inolvidables
09.12.2010 Berlin
17.05.2011 Łódź
13.06.2011 Paryż
14.06.2011 Paryż
08.10.2011 Kijów
18.06.2012 Gdańsk
27.03.2013 Paryż
03.06.2018 Hamburg
05.06.2018 Kolonia
07.06.2018 Antwerpia
09.06.2018 Amsterdam
06.07.2018 Barcelona
06.07.2018 Barcelona

Offline Inevitable

  • Kochanek Shakiry
  • *
  • Wiadomości: 3,367
  • Total likes: 345
    • Ulubiona płyta:
      Dónde están los ladrones
    • Inevitable, Nada
  • Imię: Asia
Odp: Taniec, gimnastyka i inne pląsy.
« Odpowiedź #43 dnia: Sierpień 07, 2015, 20:00:22 pm »
Nie wiem, czy ciężko do tej pory udało mi się zgubić centymetry w udach i ogólnie całych nogach, więc myślę, że te 2-3 nie robią już większej różnicy.
When you feel so lonely (have you completely erased me?) I'll be here, here for you...


Offline Percabeth

  • Fan Shakiry
  • *
  • Wiadomości: 616
  • Total likes: 134
  • Porque eres tu mi sol...
    • Ulubiona płyta:
      Oral Fixation Vol. 2
  • Imię: Julia
Odp: Taniec, gimnastyka i inne pląsy.
« Odpowiedź #44 dnia: Maj 28, 2016, 22:21:27 pm »
Mój zespół taneczny się rozpadł :( Obecnie ćwiczę we własnym zakresie