Hah, no to chyba wiadomo
każdy kiedyś przyaktorzy jak mu się idealna okazja nawinie. Ale przecież tu nie o to chodziło. Niektórzy pseudo piłkarze robią to baardzo często, tak, że to jest już naprawdę żałosne. Nikt się nie czepia sporadycznych numerów. A najbardziej uwielbiam brawurowe przewrotki w polu karnym
Kocham, po prostu kocham mecze, w których jest po kilka karniaków dla jednej drużyny. Takie to uczciwe i bardzo godne podziwu. Żenujący jest taki widok i śmieszny zarazem. Najbardziej żałosne jest, jak się tarza taki z bólu po murawie, dostanie przeciwnik karę, od razu wstaje i zdrowy. Tak bardzo prawdziwie musiał oberwać
Tak więc to nie tak, że czepiam się każdego, kto "aktorzy". Wiadomo, nie ma piłkarza, który nigdy by tego nie zrobił. Ale niektórzy serio to już nie na boisko, tylko do teatru, bo się minęli z powołaniem.
Jak w meczu Bayernu z Menchesterem. Zgadzam się, że za pierwszym razem Bastian serio sfaulował przeciwnika i kartka się należała, ale za drugim razem to Rooney specjalnie się przewrócił, bo wiedział, ze ma już jedną kartkę i zrobił to specjalnie, aby go wykopać z meczu. I też, tylko Bastian dostał kartkę, od razu wstał. Cholernie chamskie i niesprawiedliwe. I to był tylko taki przykład, takich można podawać miliony.