Też się nie dziwię... Wiem, że zaraz ktoś mógłby powiedzieć, że ludzie modlą się do Boga, nie księży. Ale to jest coś jak... nie wiem jak to wyjaśnić. Jeśli widzę zły obraz czegoś, nie chcę w tym uczestniczyć. Po prostu. Np. trafił mi się telefon dobrej marki, ale z jakąś wadą, i przez to nie funkcjonuje jak trzeba to automatycznie nie chcę mieć więcej telefonu tej firmy, bo mam pewnego rodzaju uprzedzenie. I z Kościołem jest podobnie. Patrząc na to, co się obecnie wyprawia, nie chcę mieć z tym nic wspólnego. I przez to coraz więcej ludzi śmieje się z Kościoła i odchodzi od niego. I to wszystko niby przez tych wierzących wielce ludzi - księży. Żenada, jedna wielka żenada i kpina. Cały obecny obraz naszej wiary i ich przedstawicieli.
Już to kurcze widzę, jak dziecko samo pcha się w ramiona księdza... taa. Komu te bajki. Serio nie zdziwiłabym się, gdyby ten, co to powiedział sam był pedofilem. Znalazł sobie wytłumaczenie, tylko klaskać.