Na szczęście te czasy już dawno minęły,
nie powiedziałabym. jest wielu księży, którym jeśli przedstawić własną interpretację pisma, chętnie zabiliby nawet i wzrokiem. sama kilku takich spotkałam. i gdyby ich zapytać o to, co w watykanie się wyprawia, jak ci wszyscy kardynałowie zachowują się jakby byli w burdelach to oczywiście nie usłyszy się nic innego jak tylko to, że "to nie prawda". tutaj wciąż się ludźmi manipuluje, tylko niestety nie wszyscy to widzą. wystarczy spojrzeć na radio maryja, które jak dla mnie jest zwyczajną sektą.
a ja bym właśnie powiedziała, że Koran da się inaczej zrozumieć. tylko co tu mówić, jeśli duża część wyznawców to fanatycy religijni, którzy nawet sobie z tego sprawy nie zdają, ale wcale nie postępują wedle Koranu. i właśnie wtedy tworzą się, powiedzmy "sekty", które to organizują te wszystkie zamachy, ataki terrorystyczne. bo normalny wyznawca czegoś takiego by nie zrobił. bardziej niż religii, jest to wina tego, że tam od wieków tak to wygląda, taka kultura, historia. jeżeli takie zwyczaje są przekazywane od pokoleń, to co się dziwić. gdyby ktoś pokazał, jak można postępować inaczej i nie łamiąc przy tym praw Koranu, dałoby się to zmienić. znam takie przypadki. i jest to dowód na to, że jednak można inaczej interpretować Koran.