pamiętam może ze trzy, cztery takie ciekawsze akcje, pod koniec dogrywki. ze strony holandii było tego ze dwa razy mniej XD pod koniec czasu regulaminowego wielki błąd popełnił robben, zamiast strzelać na bramkę, gdzie był niemal sam na sam, czekał i biegł nie wiadomo po co, aż przeciwnicy zdążyli do dogonić i zatrzymać. brakowało mi napierania na bramkę przeciwnika. w dodatku, kiedy trener zarządzał zmiany, ściągany piłkarz urządzał sobie spacerek po boisku XD plus taki, że rzeczywiście było mało fauli, grali w miarę czysto. mam nadzieję, że finał nie będzie tak nudny, i nikt nie będzie stawiał autobusu, jak dziś argentyna. przynajmniej tak było w pierwszej połowie, bo przyznam, że później do dogrywki nie oglądałam już tak uważnie, patrzyłam jak szło na akcję, więc niezbyt często XD lepiej spożytkować czas, czytając książkę XD