Też tak mam! XD
Ja pamiętam, jak cierpiałam kiedy ciężko chora na zapalenie tchawicy musiałam przyjmować zastrzyki w dupę codziennie! Boże, najbardziej bałam się ukłucia igły. Pani na mnie krzyczała, że jak będę się tak bać to w ogóle mi zastrzyków nie będzie robić i pójdę do szpitala [niedobra :<], a tego też się boję. Wszędzie kłucia, lekarstwa! A właśnie, macie tak, że nie umiecie łykać tabletek? XDDDD
Ja każdą tabletkę rozgryzam, a kapsułkę otwieram i łykam zawartość, bo odkąd jako dziecko chyba 11-letnie połknęłam Holinex w całości to boję się przełknąć choćby najmniejszą tabletkę. XD