Dokładnie, zgadzam się z
Inevi. Dla mnie kolarstwo jest jednym z najbardziej lubianych przeze mnie sportów. Tam wbrew pozorom cały czas się coś dzieje, co jakiś czas ktoś wyrywa się z peletonu, często są również tzw. "ucieczki", w których kilku kolarzy znacznie wyprzedza innych, zastanawiam się wtedy, czy za jakiś czas zostaną oni pochłonięci przez peleton, czy uda im się dojechać do mety. xD Podoba mi się również solidarność i jedność jaka panuje wśród kolarzy, oczywiście zdarzają się również odstępstwa od tej reguły, niemniej jednak raczej nikt nie robi sobie na złość. W kolarstwie często widać jak chłopaki z przeciwnych drużyn ze sobą rozmawiają, uśmiechają się do siebie, nawzajem dopingują, czy dzielą się ze sobą batonami. Bardzo przeżywam upadki zawodników, bo wiem, że oni nie udają. Ogólnie bardzo ich podziwiam, bo oni przez te wszystkie godziny cały czas kręcą nogami, bez odpoczynku, bo przecież wyścigi trwają minimum kilka dni, co jest bardzo wyczerpujące, zwłaszcza, gdy mamy do czynienia z trudną trasą. Żałuję, że kolarstwo w Polsce nie jest zbyt popularną dyscypliną, a szkoda. ;/ Niemniej jednak rozumiem
Miś, że może Ci się to nie podobać.
Ja też na wiele sportów nie mogę patrzeć. Myślę, że z każdą dyscypliną sportową jest podobnie, albo się ją lubi, albo wręcz przeciwnie.
Btw.
Asiu, co myślisz o kolarstwie kobiet? Dla mnie to jest taka sama katastrofa jak piłka nożna w damskim wydaniu. xD