Off Topic > Seriale

Jak poznałem waszą matkę...

(1/2) > >>

ladykiller:
Czyli niekończąca się opowieść Teda Mosby'ego. Zahacza o wiele wątków, ale nigdy o tytułową matkę. Aż do teraz, bo w ostatnim odcinku tej serii dowiedzieliśmy się jak będzie wyglądać matka. :D

Do tego, niestety, kolejny sezon będzie ostatnim.




Serial ten jest świetną amerykańską komedią. Polecam wszystkim, którzy potrzebują nagłej poprawy nastroju. Natknęłam się przez przypadek, obejrzałam pierwszy odcinek i sikałam ze śmiechu [może mam dziwne poczucie humoru ;D].

Dlaczego warto obejrzeć? Choćby dla obsady aktorskiej, bohaterów lub samych dialogów. :D


Ogląda ktoś?  ohuhu

Michelle:
Ja oglądam i jest świetne! Spodobało się nawet mojemu bratu, który nie lubi seriali ;D Wszystko co się zaczyna musi się kiedyś skończyć, pewnie już nie mają co wymyślać. Niekiedy już takie głupoty tam były xd

ladykiller:
Nom, muszę przyznać, że ostatni sezon był troszkę nudnawy, zwłaszcza jak Barney oświadczył się Robin. Wolałabym nadal patrzeć na jego podchody pod inne laski. Serial już nie będzie taki sam bez Barneya-podrywacza.  ;-/

ladykiller:
Ktoś z was oglądał finał? Czy tylko ja płaczę?

Loba:
Ja zaczęłam dopiero 3 sezon ale zaspoilerowali mi na twitterze i już wiem jak się to wszystko kończy...

Navigation

[0] Message Index

[#] Next page

Go to full version