Od paru miesięcy moja gitara leży sobie spokojnie w kącie, czekając na to, aż w końcu znowu zacznę się uczyć. Nie mam na razie do tego motywacji - nic mi nie wychodzi, również nie mam cierpliwości do takich rzeczy. Ale może za jakiś czas... I tak muszę się zebrać w ciągu tego tygodnia do kupy, bo mam 5/6 z muzyki i muszę coś zagrać... Zastanawiam się, czy czegoś nie wziąć na flet, a z gitarą sobie na razie odpuszczę, bo mi facet powiedział, że Sto Lat na gitarę za proste xD