Shakira.org.pl - Najlepsze polskie forum poświęcone kolumbijskiej piosenkarce
Off Topic => Muzyka & Hollywood => Wątek zaczęty przez: Inevitable w Grudzień 26, 2012, 00:35:02 am
-
W tym temacie możemy się pochwalić wszystkimi wydarzeniami muzycznymi, w których uczestniczyliśmy - lub - chcielibyśmy uczestniczyć. Pewnie każdy chciałby iść na czyjś koncert :) Więc ja może zacznę.
Koncerty, na których byłam:
Shakira
Black Veil Brides (na supporcie Yashin)
Impact Fest
Green Day (support All Time Low)
XV Fama Rock Festiwal (głównie dla Dezertera tam jechałam)
Hunter
Chciałabym oczywiście raz jeszcze zobaczyć Shaki na żywo tutaj u nas w Polsce :)
-
Byłam na koncercie Shakiry i Kultu oraz kilku mniejszych występach. Chciałabym pójść na koncert Madonny, Bruno Marsa, Beyonce, Jessie J, Lady Gagi, Adele i wielu innych artystów ;)
-
Byłam na dwóch koncertach Shak . W Łodzi i w Madrycie .
A chciałabym pójść na występ Paramore ;)
-
byłam na koncercie Shakiry i na wielu koncertach z okazji Dni Tomaszowa. i bardzo chciałabym zobaczyć B2ST, Jakng GeunSeoka, LeeHom Wang, F(x), SHINee i Shakirę ^^
-
Ja niestety nie byłam na takim większym koncercie. Chciałabym byc na koncercie Shakiry, Black Eyed Peas, Rihanny, Ewy Farnej oraz Feel.
Ps: Byłam tylko na występach Mafii i Golden Life (czy jakos tak xD)
-
A chciałabym pójść na występ Paramore ;)
O to to to! Grali 4 lipca 2011, ale pech chciał, że nie mogłam jechać :( Następnym razem nie odpuszczę.
No i w przyszłym roku szykują się koncerty:
- Green Day
- Black Veil Brides
Na oba mam już bilety ;D
-
Byłam na dwóch koncertach Shak . W Łodzi i w Madrycie .
A chciałabym pójść na występ Paramore ;)
Mogłabym spytac na którym koncercie w Madrycie byłaś? 19 listopada czy 3 czerwca? Zazdroszczę. Mój kolega z Warszawy był na koncercie w listopadzie, nie wiedziałam, że jeszcze jacyś polscy fani tam byli :D
-
Na koncert Shak do Madrytu to ja też bym chciała *-* W Łodzi było fajnie, ale trochę sztywno...
+ wybrałabym się jeszcze chętnie na:
Linkin Park
KISS (może mi się uda do Niemiec jechać)
My Chemical Romance
-
sztywno? mi się wydaje, że Polska dobrze się bawiła, aż sama byłam w szoku, że wszystko śpiewali i klaskali :ooo sztywniej w Paryżu było -.-
-
Pierwsze dwa rzędy dawały czadu no nie Sordomuda? xD Skakaliśmy tak żwawo aż swój bagaż podręczny podeptałam xD
-
No nasze rzędy najlepsze były szaleliśmy jak nigdy :oo ale po bokach też widziałam ludzie skakali i jak oglądam sobie ten koncert z Łodzi to na prawdę publika mi się podoba.
Hahahaha beka z tego plakatu XDDD nie wiem gdzie ta tuba zaginęła XDD ale pamiętam, że na początku mnie wkurzała jak czekaliśmy na Shakirę a później chyba ją gdzieś odłożyłyście i straciłam ją z oczu, pewnie z tłumem poszła :D
-
Ej no właśnie ;/ A wiesz, że po tym jak wszyscy się rozeszli to parę metrów za nami znaleźliśmy Tubę... ale pustą? Masakra... Tu byłam podekscytowana a tu nieco wkurzona, że Mega MEEEGA plakat promujący trasę Oral Fixation Tour zniknął mi z oczu...
Wgl wtedy podwiózł nas kolega i mogłam tą tube z plakatem u niego zostawić ;( Człowiek głupi i nie pomyślał zupełnie
P.S Byłam świadkiem (szłam do toi toia by na zapas załatwić potrzeby xD) jak robiliście sobie forumowe foto ;]
P.S 2 przepraszam za niewygody spowodowane Tubą ;] ale Basia też miała przy sobie troszkę tobołków bo bała się zostawić to w szatni a depozyt kosztował 50 zł ... I jak staliśmy w kolejce to tam został otworzony nieoficjalny tymczasowy bazarek shakirowy ;]
-
Fajnie, ale takie posty to chyba bardziej do wątku o koncercie Shakiry w Polsce by pasowały.
-
Mam 3 życzenia co do koncertów:
Shakira, Nelly Furtado i Bruno Mars
dobra 4 xD jeszcze Beyonce ;)
-
Ja niestety nie miałam okazji bycia na żadnym koncercie, ale moim marzeniem jest udanie się na występ Taylor Swift, Shakiry, Eda Sheerana, Coldplay & P!nk :)
-
Łaaaaaa. Jadę na koncert Sabatonu 5 marca. Zbieram kasę ;D
-
Michelle haha no to fajnie ;D
Impact Festival się szybuje... rok tremu było super, w tym roku trochę słabszy repertuar... Ale Paramore, KoRn i ewentualnie 30STM bym sobie zobaczyła...
-
kurcze szkoda, że Cię nie ma teraz ;((((
na fb napisali, że od godziny 24 przez całą dobę pierwsze 100 osób może kupic bilety w cenie promocyjnej 150 zł tylko !!!
ale pewnie jak przeczytasz moją wiadomosc to już ich nie bedzie ;(
-
sordomuda, tak, ja wiedziałam o tym. Problem taki, że ja mam tylko 50 zł XD Więc i tak dupa. Ale kumple jadą, to może jeszcze uda się coś wymyślić, bo jechać z nimi można by było... tylko jakoś uzbierać kasę. Na last.fm ludzie piszą, że bilety się nie kończą to jak się uda, kupię karnet dwudniowy i jedziem ;D W kwietniu mam urodziny, to poproszę rodziców, żeby mi pieniądze dali i będę już trochę do przodu.
-
Ja byłam na: Eternal Spiritis, Nefre, Budka Suflera, Stachursky, Mrozu, Mezo, Kasia Kowalska, Ewelina Flinta, In-Grid, Papa D, Lady Pank, Perfect, Maanam, Kora, Sylwia Grzeszczak, Mezo, Vox, Ich Troje, Urszula, Ryszard Rynkowski, Łzy, Ania Wyszkoni.
A co do nadchodzących koncertów to wybieram się na koncert Rihanny. :)
-
Nickelback w Polsce w listopadzie jakby ktoś nie wiedział, a lubił może ten zespół :)
Ja się chętnie wybiorę. Może jakąś fanką numer 1 nie jestem, ale słucham ich od 3 lat i warto byłoby zobaczyć ich na żywo. Kurde dobrze, że nie w czerwcu bo seryjnej nerwicy bym dostała XD
I strasznie mi zależy, żeby jechać na KISS do Niemiec. Ale to raczej nie wypali... Ihaveaproblem
-
Na pomysł wpadłam po przeczytaniu postu Invi. Miałam dylemat czy zakładać nowy wątek, ale byłoby to bez sensu. Dlatego postanowiłam zmienić nazwę. Od teraz w tym wątku wypowiadamy się na temat koncertów na których byliśmy, na które jedziemy i o tym kto będzie występował w naszym kraju.
Tutaj mini rozpiska kto nas odwiedzi w tym roku (zaczerpnięta z forum BK Style):
- Rihanna (07.07, Gdynia)
- Alicia Keys (30.06, Poznań)
- Justin Bieber (25.03, Łódź)
- Beyonce (25.05, Warszawa)
- Lana Del Rey (02.06, Warszawa)
- Hurts (20.03, Warszawa)
- Ellie Guilding (20.04, Warszawa)
- A$AP Rocky (07.06, Warszawa)
- Green Day (18.06, Łódź)
- Bon Jovi (19.06, Gdańsk)
- Azealia Banks (11.05, Warszawa)
- Sting (29.06, Oświęcim)
- Kings Of Leon (06.07, Gdynia)
- Eric Clapton (07.06, Łódź)
- Leonard Cohen (19.07, Łódź)
- Joe Cocker (28.05, Warszawa)
- Carlos Santana (03.08, Strzelinek k. Słupska)
- Nickelback (02.11, Warszawa)
- Rod Stewart (14.09, Rybnik)
- Roger Waters (20.08, Warszawa)
- Depeche Mode (25.07, Warszawa)
- Mark Knopfler (08.05, Łódź)
- Sinead O'Connor (22.06, Wrocław)
- System Of A Down (13.08, Łódź)
- Rammstein (04.06, Warszawa)
- 30 Seconds To Mars (05.06, Warszawa)
- Paramore (05.06, Warszawa)
- Iron Maiden (03.07, Łódź; 04.07, Gdańsk)
- Arctic Monkeys (04.07, Gdynia)
- Imany (różne terminy, Wrocław, Gdynia, Poznań, Warszawa)
pewnie to nie wszyscy ;)
-
dużo ich, co raz więcej artystów/zespołów przyjeżdża do nas na koncert :)
szkoda tylko, że niektórzy myślą, że są w Rosji ;/
-
No to z tego zestawu wybieram się na trzy...
A za niecałe 2 tygodnie Black Veil Brides w Poznaniu ;D
A Wy jedziecie na jakieś z tej listy?
-
niestety na Beyonce nie pojadę ;(
-
A Wy jedziecie na jakieś z tej listy?
Z tej listy nie xd Ale na Kult w maju się wybieram :)
niestety na Beyonce nie pojadę ;(
Szkoda :(
-
Miś, a ty na Bey jedziesz?
-
Miś, a ty na Bey jedziesz?
Też nie, kasy nie mam :(
A koncertu Kultu za darmo posłucham xd
-
"Hugh Laurie wystąpi w Polsce!
Niespełna miesiąc po premierze swojego drugiego albumu "Didn't It Rain" artysta wystąpi w Warszawie! 6 czerwca, sala Kongresowa!"- Warner Music Poland
-
"Hugh Laurie wystąpi w Polsce!
Niespełna miesiąc po premierze swojego drugiego albumu "Didn't It Rain" artysta wystąpi w Warszawie! 6 czerwca, sala Kongresowa!"- Warner Music Poland
Zdziwiłam się, że Dr House śpiewa. :D
-
"Hugh Laurie wystąpi w Polsce!
Niespełna miesiąc po premierze swojego drugiego albumu "Didn't It Rain" artysta wystąpi w Warszawie! 6 czerwca, sala Kongresowa!"- Warner Music Poland
Hugh! :8cookieloveplz: Boże, tak bardzo chciałabym tam pojechać, ale Wawa? Mogę już się pożegnać z myślą o byciu na tym koncercie.
-
Loba, tatuś Cię zabierze xD
też chciałbym pojechać, od poniedziałku bd bilety w sprzedaży, więc zobaczę ile kosztują i może .............. :)
-
Jezuu, ale wczoraj Paramore byli świetni ♥.♥ Stanowczo za krótko to trwało, ale koncert genialny olove olove
-
właśnie się chciałam pytac jak było na Impact olove a na kimś jeszcze oprócz Paramore byłaś? Np na 30STM ? Moja koleżanka na scenie tańczyła z Jaredem XD
-
Inev, nie wiesz jak ci zazdroszczę że byłaś na Impakcie ohuhu
U mnie niestety tegoroczny IF tylko w planach został ogvup.
Maybe next time owind
-
Moja koleżanka na scenie tańczyła z Jaredem XD
Wow jakie szczęście :) Tez kiedyś byłam na ich koncercie :D
-
właśnie się chciałam pytac jak było na Impact olove a na kimś jeszcze oprócz Paramore byłaś? Np na 30STM ? Moja koleżanka na scenie tańczyła z Jaredem XD
No byłam na całym drugim dniu. Na 30STM też byłam, ale już się w tyły wycofałam, bo jakoś ich szczególnie nie słucham, a nie chciałam zabierać miejsca z przodu fanom. Ale na ludzi to trafiłam zjechanych. Stali obok mnie i grupki fanów Paramore, pod którą się podczepiłam, tacy "dziwni" ludzie, no i wiadomo jak to na koncercie. Skakaliśmy, śpiewaliśmy, a tamci nie dość, że się wepchali na przód, bo chcieli sobie już na Marsów miejsce zająć, to stali i krytykowali. A nas ciągle uciszali. Jedna laska dostała ode mnie dwa razy z glana to się odczepiła w końcu oxd Ale ogólnie to koncert świetny. Pomijając towarzystwo, bo większość stała jak kłody i się patrzyła. Dlatego wolałabym zamknięty koncert Paramore, jak dwa lata temu. A fani 30STM to z tego co zauważyłam, większość same fangirlsy srające na widok Jareda x.x I moi znajomi zauważyli to samo. A Marsi właśnie brali ludzi na scenę fuckyeahbth Grali najdłużej, mogli sobie pozwolić na takie luksusy XD A najfajniej z całego towarzystwa zagrała Asking Alexandria i właśnie Paramore moim zdaniem. Nie było jakiegoś gwiazdorzenia, efektów z dupy wyjętych, miliona niepotrzebnych ludzi na scenie, tylko zwykłe proste koncerty. I to było tam najlepsze.
Inev, nie wiesz jak ci zazdroszczę że byłaś na Impakcie ohuhu
U mnie niestety tegoroczny IF tylko w planach został ogvup.
Maybe next time owind
Jak będzie ciekawa oferta, to za rok też jadę, nie ma bata ;)) Żałuję tylko, że w tym roku na dwa dni mi się nie udało. Ale pierwszego dnia mieli dupną pogodę :/
-
to fajnie, że pogoda dopisała :] noooooooooooooo właśnie na festivalach jest ten minus, że każdy przyszedł tak na prawdę na co innego a musi oglądac cały koncert i często zdarzają się komentarze i nie wiadomo co ;-/ nie kumam tego, bo ja jak kogoś nie słucham to albo usuwam się na bok albo po prostu staram dobrze się bawic a nie krytykowac tytakserio tiaaaaaaaaaaaaa wiem, że na 30STM to głównie napalone nastolatki masakra lol
-
No dokładnie. Ja poza trzema zespołami nie znałam reszty wykonawców, a wszędzie dało się poskakać i pobawić. Rozumiem, że można nie lubić Paramore, ale irytowały mnie komentarze typu "O Boże, kiedy oni skończą?" albo "To już ostatnia piosenka?" No jak się nie podoba, to po jakiego zajmowali miejsca z przodu? Przesunęłam się 2cm aby przepuścić jedną dziewczynę, bo niziutka, nic pewnie nie widziała, to tam już "echelon" czy jak to się ten fandom Marsów nazywa, z pyskiem, że się w ich stronę przesunęłam. Żałośni ludzie. Dobrze, że udało mi się podbić pod grupkę fanów Paramore, zawsze raźniej z kimś się drzeć i skakać ;D
-
tak tak oni się tam jakoś zwą XDD i wkurza mnie, że jak oglądam ich filmiki live to jakieś napalone dziewuchy się drą normalnie to wygląda jak na koncercie Justina Biebera albo One Direction ogvup nie obrażam beliebersów i całej reszty oczywiście ale wiecie chyba o co chodzi oswt
to miło, że wpuściłaś tę dziewczynę mnie nikt nigdy nie wpuszcza a też jestem mała XD dlatego zawsze się pcham przy samej barierce bo bliżej już się nie da XDDD
ja bym nie zniosła takich typiar co by się pchały na mnie z takimi to krótko trzeba - z łokcia albo z glana tak jak Ty zrobiłaś XDD
-
Mnie wkurzała dzicz i świństwo na koncercie Bey. Bezczelnie kucali przed nami i palili, a to przecież wszystko do góry leci i z bratem zwróciliśmy im uwagę, bo nie chcieliśmy tego wąchać. Nienawidzę jak ktoś pali w moim towarzystwie, a tam było to podwójnie chamskie. Nie powinni wpuszczać ze szlugami na stadion...
Jak już chyba wspominałam, mało widziałam, bo przede mną byli sami wysocy ludzie, ale jedna dziewczyna troszkę tylko ode mnie wyższa mnie do przodu wpuściła. Dobrze, że mam fajnego brata i mnie parę razy podniósł, żebym Bey zobaczyła naprawdę na żywo :)
Ale w sumie na każdym koncercie zawsze ludzie się pchają, więc jak się na jakiś jedzie trzeba się nastawić, że się miłym nie będzie jak chce się zająć dobre miejsce XD
-
Ja bym chyba nigdy nie poszła na festiwal. Nawet nie chodzę na koncerty w większych halach czy stadionach. Wiem ze i tak na takich imprezach nie mam szans dopchać sie na przód tak zeby coś widzieć.
Co do fanów 30STM to są tez normalni którzy potrafią sie bawić ;))
Ja jak byłam na ich koncercie to stało przed nami kilka dziewczyn które chcialysmy w pewnym momencie udusić ;>
I oczywiście zawsze sie najlepiej bawi na artystach których sie zna ohyu
-
A fani 30STM to z tego co zauważyłam, większość same fangirlsy srające na widok Jareda x.x
Niestety muszę przyznać Ci rację. Sama lubię 30STM, ale jak się patrzy z boku to tak naprawdę ponad 80% "fanek" 30STM to tak naprawdę fanki Jareda. Smutne. W ogóle to zaczynam stwierdzać, że Marsi przez te ich "fanki" zaczynają powoli zajeżdżać mi 1D czy TW. Przeszkadza mi to bo kiedyś to był normalny zespół a teraz robi się z nich nie wiadomo kogo.
Mnie wkurzała dzicz i świństwo na koncercie Bey. Bezczelnie kucali przed nami i palili
No to już szczyt bezczelności. Normalnie jakby mi ktoś tak pod nosem na koncercie zaczął palić szlugi to chyba bym mu coś zrobiła.
Strasznie żałuję, że nie mogłam tam być. Może za rok mi się uda. Oby. :)
-
Loba, takie samo wrażenie odniosłam. Po Paramore chciałam już wycofać się w tyły, bo po pierwsze nie jechałam tam dla Marsów, po drugie byłam zbyt zmęczona, żeby jeszcze na nich szaleć. Przełażę na koniec, a ludziska z pyskiem, bo przez sekundkę nie będą mogły popatrzeć sobie na swojego Dżareda (według niektórych z różofffymi włosami) x.x Totalna żenada. Jak sobie przed koncertem posłuchałam "inteligentnych" rozmów kilku ich fanek, myślałam, że znajduję się wśród fanek 1D albo Biebera. I jednocześnie cieszyłam się, że nie muszę się z nimi bawić, tylko z normalnymi ludźmi.
Michelle, no to widzę, że chamstwo na koncertach może uchodzić za normę... Niestety. Chociaż moim zdaniem, jeżeli chce się mieć dobre miejsce, to przyjeżdża się z samego rana i się czeka. Tak jak to my zrobiliśmy.A wpychanie się na przody podczas koncertu zespołu, którego się nie słucha to chyba przesada.
-
Ja bym chyba nigdy nie poszła na festiwal. Nawet nie chodzę na koncerty w większych halach czy stadionach. Wiem ze i tak na takich imprezach nie mam szans dopchać sie na przód tak zeby coś widzieć.
no co Tyyyy oczywiście, że masz szanse!!!! Ale nie możesz przyjsc 5 minut przed otwarciem bramek tylko od rana czekac (albo i nocowac tak jak mi się to zdarzyło XD) i miejsce przy barierce pod sceną masz zapewnione o3
Mnie wkurzała dzicz i świństwo na koncercie Bey. Bezczelnie kucali przed nami i palili, a to przecież wszystko do góry leci i z bratem zwróciliśmy im uwagę, bo nie chcieliśmy tego wąchać. Nienawidzę jak ktoś pali w moim towarzystwie, a tam było to podwójnie chamskie. Nie powinni wpuszczać ze szlugami na stadion...
Jak już chyba wspominałam, mało widziałam, bo przede mną byli sami wysocy ludzie, ale jedna dziewczyna troszkę tylko ode mnie wyższa mnie do przodu wpuściła. Dobrze, że mam fajnego brata i mnie parę razy podniósł, żebym Bey zobaczyła naprawdę na żywo :)
Ale w sumie na każdym koncercie zawsze ludzie się pchają, więc jak się na jakiś jedzie trzeba się nastawić, że się miłym nie będzie jak chce się zająć dobre miejsce XD
no co Ty palili na koncercie? TO już jest szczyt chamstwa i niewychowania jak dla mnie ale to się z domu wynosi tytakserio ale ja już widzę dzieciarnię z papierosami elektronicznymi na kozaku w autobusie palą ;-/ co z tego, że nie ma tam substancji smolistych skoro dalej jest tam tytoń który w Polsce"legalnie" można palic od 18 roku zycia to jeszcze jak można komuś chuchac parą w autobusie?? No patola max oyell
Niestety muszę przyznać Ci rację. Sama lubię 30STM, ale jak się patrzy z boku to tak naprawdę ponad 80% "fanek" 30STM to tak naprawdę fanki Jareda. Smutne. W ogóle to zaczynam stwierdzać, że Marsi przez te ich "fanki" zaczynają powoli zajeżdżać mi 1D czy TW. Przeszkadza mi to bo kiedyś to był normalny zespół a teraz robi się z nich nie wiadomo kogo.
no właśnie też odnoszę takie wrażenie oxd wiadomo są normalne osoby też ale no ludzie jakbym nie wiedziała na kogo koncert poszła to bez kitu bym myślała, że na Bieberze jestem dopóki zespół by nie wszedł odizz nie wiem czemu dziewczynki się nimi tak jarają XD ciekawe czy na prawdę podoba im się muzyka czy po prostu kochają się w wokaliście XD swoją drogą mi się strasznie podoba ooh no ale nie będę z siebie kretynki robiła tak jak niektórzy i się darła i ryczała lol XDD
-
wiadomo są normalne osoby też ale no ludzie jakbym nie wiedziała na kogo koncert poszła to bez kitu bym myślała, że na Bieberze jestem dopóki zespół by nie wszedł odizz nie wiem czemu dziewczynki się nimi tak jarają XD ciekawe czy na prawdę podoba im się muzyka czy po prostu kochają się w wokaliście XD swoją drogą mi się strasznie podoba ooh no ale nie będę z siebie kretynki robiła tak jak niektórzy i się darła i ryczała lol XDD
Wiesz, wnioskując po inteligentnych rozmowach tamtych dziewczyn to myślę, że raczej ich wielka miłość do zespołu objawia się tym, że jest tam Jared imdead Oczywiście, tak jak mówisz, nie wszyscy są tacy, ale na Impakcie większość to takie belieberki czy jakkolwiek inaczej się to nazywa.
We wtorek byłam na koncercie Green Day. Najgenialniejszy koncert jaki można tylko sobie wymarzyć. Nie było żadnej słabej strony tego występu. No chyba, że to, że był trochę przykrótki... żartuję oczywiście ;D Prawie trzygodzinnego koncertu chyba nie można nazwać "przykrótkim". Chociaż przy takiej zabawie to mogłabym tam być jeszcze kolejne trzy. Seryjnie, koncert idealny. Chłopaki pokazali klasę, prawdziwi muzycy, nie mam żadnych wątpliwości. Doskonała dawka prawdziwej punkowej energii. Głos Billiego brzmiał idealnie, temu facetowi w ogóle nie trzeba w studio głosu przerabiać. On jest idealny sam w sobie. Muzyka idealna, po prostu nie mam słów by opisać ten koncert ocry Najlepsze, że stałam przy samej barierce, wszystko widziałam z bliska, kilka razy Billie i Mike podchodzili na naszą lewą stronę, była okazja się dobrze przyjrzeć olove Kontakt z publicznością utrzymywali naprawdę świetny, Billie ciągle coś do nas mówił i chyba najbardziej spodobało mu się słówko "Polska" bo Poland to powiedział może ze dwa razy, a tak to Polska to, Polska tamto o3 Było kilka niespodzianek ze strony zespołu, wystrzelali nam koszulki z "armaty", a wokalista czymś dziwnym oblewał ludzi oxd Nie ma to jak dostać czymś zimnym prosto w mordę, wycierać się koszulką i w tym momencie zobaczyć, że ukochany muzyk patrzy się na ciebie i się tak ślicznie uśmiecha, żeby nie powiedzieć, że się śmieje oxd Zespołowi też się najwyraźniej podobało, bo Billie bił nam pokłony za to jak głośno śpiewamy. Baaaardzo zazdroszczę chłopakowi, który wszedł na scenie, zagrał chwilę z chłopakami i najlepsze - dostał gitarę od Billiego olove imdead Dla takich właśnie koncertów warto wydawać 2 stówki na Golden Circle ooh Bez zahamowań powiem, że to najwspanialszy koncert w moim życiu i najwspanialszy z tych, które mogłam oglądać na płytach czy słuchać o nich od innych osób. Muzycy z prawdziwego zdarzenia, na scenę wyszli punktualnie, nawet wydaje mi się, że trochę szybciej niż było zaplanowane. Nie było żadnego gwiazdorzenia, publika i zespół pokazali, że tworzą jedną zgodną całość. Teraz ci, którzy twierdzą, że Green Day się sprzedali i poszli w komerchę, mówiąc coś takiego po TAKIM koncercie, tylko się skompromitują.
Na supporcie All Time Low, też dali niezły popis. Zasługują na to, by powiedzieć, że porządny z nich zespół.
-
Też kocham Green Day, ale nie miałam okazji być na ich koncercie, zazdroszczę :) teraz wiem, że warto na nich pójsc.
-
No co Ty dajesz ? Dał swoją gitarę ocry ? OMG to jest dopiero coś odizz
a w końcu od której czekałaś? super, że udało Ci się miec wymarzoną miejscówkę okama
-
No seryjnie Ci mówię, dał swoją gitarę :3. Chłopak już schodzi ze sceny, ten go woła i mu daje gitarę *__________* Ten taki szczęśliwy, niemalże pokłony już mu bije XD To to już w ogóle spełnienie wszelakich marzeń, nie dość, że być na koncercie ukochanego zespołu, wejść na scenę to jeszcze dostać gitarę od ukochanego muzyka imdead ocry
A czekać to nie czekałam długo, bo byłam na miejscu przed 17, ale koleżanka była już po 11 także później do niej dołączyłam. A miejsce i tak zajęłyśmy pod barierkami ;))
Też kocham Green Day, ale nie miałam okazji być na ich koncercie, zazdroszczę :) teraz wiem, że warto na nich pójsc.
Warto, naprawdę warto. Niesamowici muzycy, nic dziwnego, że grają już tyle lat. No Billie powiedział, że teraz na pewno nie pozwolą nam czekać aż 8 lat na następny koncert, więc pewnie będzie jeszcze okazja, aby pojechać ;D Zwłaszcza, że widać było, że im też bardzo się tutaj podobało.
-
Widziałam filmiki z tego koncertu, niesamowity kontakt z publicznoscią! :) poza tym genialni muzycy, będę czekać na kolejny koncert z niecierpliwoscią.... ;)
-
No to karinus, na następny koncert wbijamy razem orguy ;D
-
Jestem za! :):)
-
Następnym razem nie odpuszczę ich koncertu. Chociażbym miała spod ziemi kasę wyciągnąć to wyciągnę i pojadę. ;D
-
Hahah no ja tak samo. Jak będzie jeszcze okazja, a mam nadzieję, że będzie, to kasę z pod ziemi wykopię XD
Grali też Wake Me Up When September Ends, więc coś dla nas Lobciu :3. Ale tylko pierwszą zwrotkę tej piosenki. Mimo to i tak się rozryczałam, jak tylko usłyszałam pierwsze dźwięki gitary Billiego. Niektórzy ochroniarze dziwnie się na mnie gapili XD Może i dobrze, że nie zagrali tego do końca, bo chyba powódź bym zrobiła na tej Arenie XD A jemu na pewno ciężko jest grać tą piosenkę, to było widać...
-
Wczoraj byłam na XV Famie. Taki festiwal niby rockowy, ale tak naprawdę to i były zespoły punk rockowe i metalowe nawet. Punk Rockowa część najlepsza ;D Ale świetnie było. Świetni ludzie przede wszystkim, atmosfera genialna. Mimo, że stosunkowo mało było ludzi, jak na taki amfiteatr... pod koniec się zleźli jak już miał ostatni zespół grać. Teraz głowa mi odpada, tak kark to mnie chyba jeszcze nie bolał w życiu ;D Ale co tam się działo to o losie XD Barierki kilka razy poleciały, bo tak szarpali(śmy), ochrona zapierdziela, żeby to poskładać, jeden gość i tak utrudniał, bo i tak dalej puścić nie chciał XD W pogo było najlepiej, przewrócisz się czy potkniesz zaraz wszyscy na hurra pomagają ci wstać, w sumie to sami cię podnoszą od razu, nawet nie czekają, aż samemu próbowałoby się wstać ;D Haha, polskie słownictwo też wyszło na wierzch. Zespół zrobił sobie chwilę przerwy, a ludzie od razu hasełko "punki grać, kur... mać" XDDD Mówię, genialna atmosfera ;D Niech mi jeszcze raz ktoś powie, że punki są wredne to... :youaredead: XDD
-
wow zazdroszczę, że rodzice Cię puszczają na takie koncerty. Ja w Twoim wieku mogłam sobie pomarzyc Xd dlatego ominął mnie koncert podczas Oral Fixation w Pradze onoooo onoooo onoooo
-
sordomuda, no właśnie mnie też raczej też by mnie nie puścili. Dlatego z trasą Shakiry mi się nie śpieszy
-
No nie tylko puszczają, nawet zawożą XDDDD Z tym festiwalem to akurat problemu nie było, bo to w mieście gdzie tata mieszka, za granicę na żadnym nie byłam, także to tam bez problemu. Za granicę by mnie nie puścili XD
-
ja raczej nawet po Polsce nie mogłam sama jeździc owind
-
ja raczej nawet po Polsce nie mogłam sama jeździc owind
Ja tak samo. Jak chciałam jechać na koncert Marsów w Łodzi to powiedzieli, że chyba mnie Pan Bóg opuścił. W ŁODZI. 70 KM OD MOJEGO MIEJSCA ZAMIESZKANIA. imdead
Zazdroszczę Ci tego koncertu. Skoczyłabym sobie chętnie na taki festival. :iamcrying:
-
No nie? Ja też tak mam! Dlatego jak dla mnie to Shak mogłaby koncert w Polsce mieć dopiero w 2015. Wtedy już będę pełnoletnia i tego... A jak koncert będzie w 2014 to liczę na to, że Loba po mnie przyjedzie, bo zda celująco prawo jazdy. XD
-
Moja mama po prostu ma wizje, że na koncercie jest bardzo niebezpiecznie i tłum mnie zgniecie, serio optrf
-
Moja mama też ma takie wizje, ale jakoś specjalnie mnie nimi nie zadręcza XDD Tylko jak usłyszała, że jednemu gościowi wybili zęba w pogo to taką minę zrobiła i powiedziała, że mam więcej się w to nie bawić, bo też tak skończę oxd A tak to jak jej mówię, co się działo na koncertach, przykładowo z tymi barierkami, że rozwalali je kilka razy, to się śmieje i mówi, że dzikusy XDD Takie klimaty to ogólnie ją bawią i pewnie dlatego mi pozwala jeździć. Nieraz tylko mi mówi, że mam uważać itp.
Tak to z koncertami nie ma największych problemów, haczyk polega na tym, że sama muszę sobie pieniądze uzbierać ;)) To człowiek nie doje, nie dośpi, uzbiera i pojedzie :densimy: oxd
Lobuś, pojedziesz jeszcze zobaczysz, nie raz będzie okazja :3
-
Loba po mnie przyjedzie, bo zda celująco prawo jazdy. XD
Przyjadę po ciebie. Zobaczysz! W przyszłe wakacje wyjeżdżam zdać prawko więc jak Shaka wymyśli trasę pod koniec 2014 albo w 2015 to pojedziemy moją super bryką. :wohooo: :oloooool:
Lobuś, pojedziesz jeszcze zobaczysz, nie raz będzie okazja :3
Jeszcze rok i będzie 18, więc skończą się limity. :mrauu: No, tylko niestety zaczną się limity pieniążkowe. ;)) Ale dobra pomarzyć mogę.
-
no ja też na koncerty tylko z własnej kasy jeżdżę :taktaktak: mi to w ogóle mama nic nie kupuje od 16 roku życia chyba wszystko sama sobie kupuję XD z domu nie jestem bogata więc nie naciągałam nigdy mamy :taktaktak:
a moja mama miała takie wizje przez jeden wypadek jaki się zdarzył w trójmieście
http://pl.wikipedia.org/wiki/Po%C5%BCar_w_hali_Stoczni_Gda%C5%84skiej
i moja mama myśli, że na każdy koncercie będzie jakiś pożar i że tł€m mnie zadepcze wtedy.
-
Na szczęście mam wyluzowaną mamę i jakoś nie robiła mi nigdy problemów. Czasem nawet ze mną i z moja siostra na jakiś pójdzie. :yeahyeahyeah:
Odkąd skończyłam 15 lat sama wszędzie jeżdże.
-
U mnie nie ma żadnego problemu ze zgodą rodziców... gdyby to, że jest dużo aren i hal, które wymagają opiekuna dla osoby poniżej 16 roku życia, mam ograniczone możliwości, ale np. do Berlina na Taylor mama się zdeklarowała, że ze mną pojedzie opuss
-
Ja to o koncertach za granicą nie marzę nawet XD Jak kiedyś spytałam o KISS w Niemczech to reakcja taka "już pojechałaś, fajnie było?" :buuu:
Ale ostatnio byłam na koncercie Huntera w Olsztynie. Pierwszy raz wyszłam taka poobijana z koncertu XDDD Najlepsze, że wokalista chodził sobie normalnie po klubie, nikt na to uwagi nie zwracał, nikt nie piszczał, nie płakał i nie odwalał cyrku. Pełna kulturka :yeahyeahyeah:
-
spoko będziesz pełnoletnia i sobie pojedziesz gdzie chce jak tylko pieniądze będziesz miała. Też sobie 100 razy pojechałam jak niepełnoletnia byłam (http://s22.postimg.org/7p8vyn47h/wutsgoingon.gif) (http://postimage.org/)
-
Slash będzie w Polsce w listopadzie tego roku. Lubi go koś tu może? :D Wybierałby się ktoś?
-
Slash będzie w Polsce w listopadzie tego roku. Lubi go koś tu może? :D Wybierałby się ktoś?
I kurde pompka znowu Kraków.. !
-
dla mnie to w kij daleko, cały kraj trza przejechać, ale postaram się być.
-
Musi być równo :D raz dla tej części Polski , raz dla tej :P
-
no w jego przypadku to równo nie jest, bo ostatnio był w Katowicach XDD jak żyć XD następnym razem ma być Gdańsk :P XD
-
Na północy jest stosunkowo mało ciekawych koncertów.. Na południu co chwilę cos się dzieje, co jest wkurzające gdy jest się z Gdańska :P Wystarczy zajrzeć na stronę naszej Areny i zobaczyć co będzie się działo. Jedyne koncerty, które są zaplanowane to Backstreet Boys na lipiec i Budka Suflera na październik. Żal :/ Jedyne co ciekawsze to na stadionie będzie Justin Timberlake, ale to jakis cud się stał, że na stadionie jakis koncert. Jesli chodzi o imprezy sportowe to u nas dzieje się grubo, nie ma co narzekać, ale koncerty to porażka. Kiedys jeszcze były na stoczni z okazji rocznic solidarnosci, ale teraz chyba im szkoda kasy, bo od kilku lat nic nie organizują.. Dobrze, że mamy Gdynię koło siebie to chociaż jest Opener..
-
No dokładnie. W Gdańsku dawno nic ciekawego nie widziałam. Wszędzie trzeba gnać gdzieś na południe, albo środek Polski. Dlatego zazdroszczę tym, którzy sobie mogą tramwajem podjechać i są na miejscu XD Ile to już koncertów trzeba było odpuścić, bo za daleko to o losie. Dobrze, że przynajmniej w mojej okolicy jest sporo mniejszych koncertów, na które nie trzeba kilku stów wybulić XD
edit: oho, jest i fajny koncert w Gdańsku, uwaga, wtedy kiedy Slash w Krakowie XD jak żyć XD
-
No dokładnie, u Ciebie jest trochę koncertów, festiwali, itp, także przynajmniej macie trochę imprez i to w dodatku niedrogich :) a u mnie to masakra, jak już cos sie trafi raz na ruski rok to jeszcze drogo :P
-
Tzn. ja nie mieszkam na południu. Do Gdańska mam trochę ponad godzinę, więc co to jest jak się samochodem jedzie. Blisko. Miałam tu na myśli okolice Olsztyna, Iławy itp. Tutaj czasem można trafić na fajny koncert, w Olsztynie bardzo często gra Hunter, zespół, który bardzo lubię. W Iławie jest Fama Rock Festiwal, odkąd się o nim dowiedziałam, co rok tam jeżdżę. Tak więc ciekawie. Ale wiadomo, że jakichś dużych wydarzeń muzycznych to tutaj nie ma XD Ale koncerty klubowe często się trafiają, chodzę jeśli mogę :D To moje okolice są XD
-
Tak, tak, ja wiem, że Ty jestes z Mazur, a tam są własnie fajne imprezy nieraz :) a w tym roku też się będzie działo, bo już obczajałam na necie, także jak uda mi się wykombinować jakies wolne to pewnie pojadę w Twoje strony :)
-
jedyny jaki taki wielki festiwal jest to Reggae Festival w Ostródzie. co roku tłumy normalnie, gdzie się na ulice nie wyjdzie, wszędzie pełno tłumu wszelakiego XD ale inne, mniejsze imprezy też są fajne.
-
Macie już jakieś koncertowe plany na 2015? :D
-
Macie już jakieś koncertowe plany na 2015? :D
Brunuś ma ruszyć w trasę, więc jak Polski nie oleje to na 100% jadę :D
-
Ja muszę się ogarnąć i zrobić research, bo nawet nie wiem kto do Polski przyjeżdża.
-
Plany zawsze są, gorzej z wykonaniem XD
Na pewno Hunter na wiosnę w Olsztynie, rok w rok tam grają, jak się uda to może i w Nowym Mieście Lubawskim :D I kij, że chodzę na ich koncerty co roku, Huntersi nigdy się nie nudzą.
The Exploited obowiązkowo w Gdyni w kwietniu.
Jak się uda to Black Veil Brides w Warszawie w marcu grają. Dwa razy byli w Polsce i dwa razy byłam, więc wypadałoby być i tym razem, to jest jak tradycja XD Nie no, żart. Ciśnienia jakiegoś nie mam na ten koncert, bo mówię, już ich widziałam, ale i tak zaczepię się do jakiejś pracy na ferie, to jak mi kasa zostanie i będzie z kim jechać to pojadę.
No i wiadomo, że w wakacje Fama Rock Festiwal w Iławie jak co roku.
Najwięcej koncertów i tak jest zawsze na jesień, wakacje same festiwale i to daleko ;_;
Ogólnie to jeszcze KSU wydali płytę, jak będą na trasie gdzieś blisko to wiadomo, że postaram się być.
Jednak z całej tej listy zależy mi najbardziej na The Exploited, tam jestem na 100%. Z całą resztą listy to zależy jak kasa i czas pozwoli ;) Pewnie dojdzie coś jeszcze w trakcie roku, pewnie jakiś Jelonek (gra w marcu chyba w Nowym Mieście Lubawskim), może znowu Kwasy (Acid Drinkers dla niewtajemniczonych), na wiosnę mają kontynuować trasę. Ogólnie pełno jest zawsze koncertów polskich grup metalowych, punkowych itd, więc narzekać nie można, ale wiadomo, choćby się chciało, we wszystkim uczestniczyć nie da rady.
-
Życzę w takim razie, żeby udało Ci się być na tych wszystkich wydarzeniach. Masz w czym wybierać, zazdroszczę. :D U mnie niestety pod tym względem słabo i jak jestem na jakimś koncercie to zazwyczaj z przypadku. xD Chociaż może coś się jeszcze ciekawego trafi. Jedynie na co czekam i co rekompensuje mi wszystkie koncertowe braki to występ Adama Lamberta + Queen, zrobię wszystko, żeby usłyszeć wokal Adama na żywo. :D
Brunuś ma ruszyć w trasę, więc jak Polski nie oleje to na 100% jadę :D
Trzymam kciuki za to, żeby przyjechał. :D
Muszę Wam powiedzieć, że irytują mnie dzieciaki, które napędzają koncerty w Polsce. Na występ takiego Biebera bilety ponoć rozeszły się w kilka minut, w marcu do Polski ma przyjechać Martina z serialu dla dzieci Violetta, bilety poszły w ciągu kilku dni i z racji tego zorganizują dodatkowe dwa koncerty. Nie żebym miała coś do ich gustu muzycznego, niech sobie słuchają, czego chcą, ale to niesprawiedliwe że - powiedzmy to sobie szczerze, gwiazdy jednego sezonu dają po 878671612 koncertów w naszym kraju, poza tym co o muzyce mogą wiedzieć 10-latki, przecież oni najprawdopodobniej za kilka lat będą się wstydzić tego, że w ogóle poszli na taki występ, gust muzyczny wyrabia się w późniejszym czasie. Nie mówię, że w ogóle nie mają chodzić na koncerty, no ale nie mogę już zdzierżyć tego, że napędzają jakimś słabym wokalistom popularności, a przecież zamiast nich mogliby przyjechać artyści, którzy naprawdę potrafią śpiewać i tworzą dobrą muzykę.
-
Życzę w takim razie, żeby udało Ci się być na tych wszystkich wydarzeniach. Masz w czym wybierać, zazdroszczę. :D U mnie niestety pod tym względem słabo i jak jestem na jakimś koncercie to zazwyczaj z przypadku. xD Chociaż może coś się jeszcze ciekawego trafi. Jedynie na co czekam i co rekompensuje mi wszystkie koncertowe braki to występ Adama Lamberta + Queen, zrobię wszystko, żeby usłyszeć wokal Adama na żywo. :D
Trzymam kciuki za to, żeby przyjechał. :D
Ano dzięki :D Ostatnio wypaliło i byłam na prawie wszystkich koncertach, które sobie upatrzyłam, po ostatnim do tej pory mam całe ramiona obite XD Tylko jak zwykle ze Slashem nie wypaliło ;_; Usłyszeć jego grę na żywo to nie wiem, zawał na miejscu XD *0* A Adam z Queen będzie w Polsce 21 lutego w Kraków Arenie. Jedziesz? :D Wiem, że moja jedna koleżanka ma w planach ten koncert. Ona to fanka Queen od wielu lat.
Dokładnie. Ale cóż, organizatorzy mają z tego zysk, więc dają jak najwięcej takich koncertów. Skoro bilety na Biebera w cenie po 1000 coś złotych rozeszły się w kilka dni, to czego chcieć więcej. Ja to uważam, że to jest efekt po prostu zacofania tego kraju. Na zachodzie jakoś nie mają problemu, aby to połączyć i koncerty gwiazd światowego formatu, legend, wielkich i małych zespołów mają niemal co roku, a w takich np. Niemczech też mają sporo fanów Biebera i jemu podobnym. Z resztą o czym tu mówić, skoro tutaj wystarczy, że wylezie grupa berecików moherowych i już odwołują koncerty, a festiwale lecą na łeb, bo krzyczą, że "sataniści" i bydło :ufo: Cóż... taki mamy klimat :D
-
Ano dzięki :D Ostatnio wypaliło i byłam na prawie wszystkich koncertach, które sobie upatrzyłam, po ostatnim do tej pory mam całe ramiona obite XD Tylko jak zwykle ze Slashem nie wypaliło ;_; Usłyszeć jego grę na żywo to nie wiem, zawał na miejscu XD *0*
Może będą jeszcze inne okazje, oby następnym razem udało Ci się być. ;)
A Adam z Queen będzie w Polsce 21 lutego w Kraków Arenie. Jedziesz? :D Wiem, że moja jedna koleżanka ma w planach ten koncert. Ona to fanka Queen od wielu lat.
Tak jadę, już kupiłam bilet. :D Nie wiem jak to jeszcze będzie w kwestii organizacyjnej, nigdy nie byłam w tej Arenie, co więcej nawet w Krakowie nie byłam. xD Ja jak gdzieś jeżdżę po Polsce to tylko na występy, zwiedzanie mnie za bardzo nie interesuje, a że jeszcze nie było dla mnie ciekawej koncertowej okazji w Krakowie, nie było tam też mnie. xD
Dokładnie. Ale cóż, organizatorzy mają z tego zysk, więc dają jak najwięcej takich koncertów. Skoro bilety na Biebera w cenie po 1000 coś złotych rozeszły się w kilka dni, to czego chcieć więcej. Ja to uważam, że to jest efekt po prostu zacofania tego kraju. Na zachodzie jakoś nie mają problemu, aby to połączyć i koncerty gwiazd światowego formatu, legend, wielkich i małych zespołów mają niemal co roku, a w takich np. Niemczech też mają sporo fanów Biebera i jemu podobnym.
Nie wspominając już o tym, że na zachodzie ludzie mają gdzieś w co artysta wierzy i z kim śpi. A w Polsce są osoby, które nie słuchają kogoś tylko ze względu na to, jakie życie prowadzi, paranoja. U nas pod względem koncertów jest bieda z nędzą. Wystarczy popatrzeć chociażby na występy sylwestrowe, "wielkie" gwiazdy sprzed wielu lat, o których istnieniu każdy już zapomniał. -.-
Z resztą o czym tu mówić, skoro tutaj wystarczy, że wylezie grupa berecików moherowych i już odwołują koncerty, a festiwale lecą na łeb, bo krzyczą, że "sataniści" i bydło :ufo: Cóż... taki mamy klimat :D
To już jest totalne przegięcie, jak słyszę o takich akcjach to nie wiem, czy mam się śmiać czy płakać. A gdzie wolność słowa? Owszem, podarcie Biblii przez Nergala było bardzo nietaktowne, ale to jest kwestia jego sumienia, poza tym on za to nieźle beknął, podczas gdy taka Pawłowicz bezpodstawnie obraża ludzi i nie ponosi za to konsekwencji, to coś tu jest nie tak. Jak widać niektórym wolno więcej...
-
Tak jadę, już kupiłam bilet. :D Nie wiem jak to jeszcze będzie w kwestii organizacyjnej, nigdy nie byłam w tej Arenie, co więcej nawet w Krakowie nie byłam. xD Ja jak gdzieś jeżdżę po Polsce to tylko na występy, zwiedzanie mnie za bardzo nie interesuje, a że jeszcze nie było dla mnie ciekawej koncertowej okazji w Krakowie, nie było tam też mnie. xD
Haha no to piona! XD Ja też głównie odwiedzam różne miasta, jak jadę na jakiś koncert, to zawsze główna przyczyna XD
Nie wspominając już o tym, że na zachodzie ludzie mają gdzieś w co artysta wierzy i z kim śpi. A w Polsce są osoby, które nie słuchają kogoś tylko ze względu na to, jakie życie prowadzi, paranoja. U nas pod względem koncertów jest bieda z nędzą.
Dokładnie tak. Dla mnie przede wszystkim liczy się to, co muzyk pokazuje na scenie, a to co robi w życiu prywatnym to jego sprawa. Chociaż nie mówię, że mnie to w ogóle nie obchodzi, bo np. jak mam się za fankę Shakiry to jej życie w jakimś stopniu też mnie interesuje, ale.. no kurcze i znowu brakuje mi słów, żeby wyjaśnić o co mi chodzi XD Mówiąc krótko, dla mnie nie ma znaczenia, w co dany muzyk wierzy, z kim śpi itd, interesuje mnie jego życie zawodowe, to jaki jest w stosunku do fanów i przede wszystkim muzyka.
Dokładnie, tutaj jest bida z nędzą jeśli o koncerty chodzi. A tym bardziej festiwale. Nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby festiwal, który co roku przyciąga grube tysiące ludzi, z lotniska na Bemowie przenieść do zakichanej Atlas Areny, gdzie ludzie padali jak muchy, bo nie było klimatyzacji + wędrówki ludów, bo oczywiście tam dwie sceny się nie zmieściły i aby obejrzeć występy na małej i dużej scenie trzeba było wywędrować z Areny na "stadion" obok i potem z powrotem do Areny na występy na dużej scenie XDD Kabaret i kompletna porażka. Ot taki tam Impact Festival w Polsce :brawobrawo:
Owszem, podarcie Biblii przez Nergala było bardzo nietaktowne, ale to jest kwestia jego sumienia, poza tym on za to nieźle beknął
Właśnie, tym bardziej, że jak dla mnie to Nergal po prostu gra. Ot taki wizerunek sceniczny, każdy jakiś ma. Nie będę tutaj swojego zdania na ten temat wyrażać, co ja tam o nim uważam, bo to nie o to chodzi. Ale odwoływanie jego koncertów to jest gruba przesada. Tym bardziej, że nikt nikogo nie zmusza w udziale w koncertach Behemotha, chodzą ci, którzy to lubią i nikt więcej. A tym bardziej odwoływanie całego Seven Festiwalu (swoją drogą jedyny większy festiwal, który miałam zaplanowany na wakacje w ubiegłe lato...), bo komuś Nergal nie pasuje i organizatorzy mieli problem z kasą. Już nawet nie wiem jak to skomentować, chyba imprezami w tym kraju rządzą moherowe bereciki. Wolność słowa, wyznania itd tutaj chyba nie istnieje.
-
Wrażenia po koncercie Queen i Lamberta jak najbardziej pozytywne. Głos Adama na żywo miażdży system, doskonale sobie radzi z wykonaniem nawet najtrudniejszych utworów, do tego ma świetny kontakt z publicznością, na estradzie czuje się jak ryba w wodzie. Dla mnie bomba! Mam nadzieję, że jeszcze nas odwiedzi. Teraz męczę się z grypą, ale dla takiego koncertu i ludzi, których tam poznałam warto było. :D
Jak teraz patrzę na występy w Polsce to wygląda na to, że w najbliższym czasie czeka mnie koncertowy celibat. :czarnarozpacz: W sumie w maju będzie Indila w Warszawie, ale nie chce mi się aż tak daleko jechać, chyba nie lubię jej twórczości wystarczająco mocno. xD Ostatnio coraz poważniej zaczynam zastanawiać się nad wyjazdem do Kostrzyna na Woodstock. Wybiera się ktoś z Was? :D
-
Woodstock w tym roku zapowiada się jeszcze bardziej zachęcająco niż zwykle z jednego prostego powodu - Eluveitie. Mój ulubiony zespół grający pogański, celtycki metal. Jeśli tylko będzie z kim jechać to pewnie będziem tam ;D Oni na żywo swoją techniką miażdżą absolutnie wszystko. Już nie raz chciałam jechać na ten festiwal, ale jakoś tak zawsze coś wypadało, albo nie było z kim. Może w tym roku tak nie będzie :D
-
będąc zapisana do grupy Hooligans zauważyłam podjarę lasek (nie pałają do mnie życzliwością mimo, że jestem o wiele grzeczniejsza niż tutaj - no cóż tam można mieć tylko jedno zdanie Kocham Marsa bez względu na wszystko OKAAY) i tam pisały, że Bruno MOŻE wystąpić na Orange Warsaw Music Festival - bez wahania ze zdrowym rozsądkiem spojrzałam w rozkładówkę tegorocznych artystów i zobaczyłam, że zaprosili Marka Ronsona - gdyby wykonał Uptown Funk to musiałby z Brunem bo to jego Must Have, ale nie wiem czy opyla się go spraszać by wykonał jedną piosenkę... :/ ale gdyby przybył to bym się poważnie zastanowiła bo nie tylko Mars by mi się tam podobał :D
-
Woodstock w tym roku zapowiada się jeszcze bardziej zachęcająco niż zwykle z jednego prostego powodu - Eluveitie. Mój ulubiony zespół grający pogański, celtycki metal. Jeśli tylko będzie z kim jechać to pewnie będziem tam ;D Oni na żywo swoją techniką miażdżą absolutnie wszystko. Już nie raz chciałam jechać na ten festiwal, ale jakoś tak zawsze coś wypadało, albo nie było z kim. Może w tym roku tak nie będzie :D
Dla mnie Woodstock w sumie nie jest priorytetem, chętnie bym się tam wybrała, ale nie wiem jak to jeszcze będzie z dojazdem. Jeśli trafi się coś lepszego to z pewnością wybiorę drugą opcję. Na Woodstock trochę mnie zniechęcają ewenementy przyjeżdżające tam tylko po to, żeby chlać, ćpać i taplać się w błocie, a mnie interesuje tylko i wyłącznie muzyka na żywo, więc nie wiem jakbym zdzierżyła widok takiej patologii. xD
będąc zapisana do grupy Hooligans zauważyłam podjarę lasek (nie pałają do mnie życzliwością mimo, że jestem o wiele grzeczniejsza niż tutaj - no cóż tam można mieć tylko jedno zdanie Kocham Marsa bez względu na wszystko OKAAY) i tam pisały, że Bruno MOŻE wystąpić na Orange Warsaw Music Festival - bez wahania ze zdrowym rozsądkiem spojrzałam w rozkładówkę tegorocznych artystów i zobaczyłam, że zaprosili Marka Ronsona - gdyby wykonał Uptown Funk to musiałby z Brunem bo to jego Must Have, ale nie wiem czy opyla się go spraszać by wykonał jedną piosenkę... :/ ale gdyby przybył to bym się poważnie zastanowiła bo nie tylko Mars by mi się tam podobał :D
W takim razie trzymam kciuki za przyjazd Marsa, no i oby udało Ci się być na tym festiwalu. :D
Ja jak patrzę na listę artystów, którzy mają wystąpić na zapowiedzianych festiwalach to przyznam szczerze, że większości z nich nie znam. Mam pecha, że mój gust muzyczny tak bardzo odbiega od tego, czego się słucha. xD
-
Ja jak patrzę na listę artystów, którzy mają wystąpić na zapowiedzianych festiwalach to przyznam szczerze, że większości z nich nie znam. Mam pecha, że mój gust muzyczny tak bardzo odbiega od tego, czego się słucha. xD
Haha no ale przynajmniej nie jesteś sama ;D Ja mam to samo. Jak patrzę na tego typu listy, zastanawiam się "kto to do ciężkiej cholery jest?" XD
A co do Woodstocku, to dla mnie też to jakiś priorytet nie jest, ale zawsze podobała mi się idea tego festiwalu. Ludzie z całego świata tam przyjeżdżają i wspólnie się bawią. Poza tym ja uwielbiam podróże pociągami, nawet jeśli polska kolej pozostawia dużo do życzenia. Ale nie ma nic lepszego niż załadować się z ludźmi do pociągu i wspólnie śpiewać "Oi! Młodzież" Analogsów. I patrzeć na miny ludzi, bezcenne XD A Woodstock właśnie zawsze kojarzył mi się z tego typu podróżą, bo z miejsca w którym mieszkam jest ładny kawałek drogi do pokonania. A ludzie na samym festiwalu są bardzo zjednoczeni, pamiętam sytuację, którą opowiadał mi znajomy. Rok temu wśród tego kilku milionowego tłumu zasłabła jedna osoba podczas występu Jelonka. Ludzie zauważyli to i od razu przybiegła pomoc, a muzycy na scenie przestali grać i czekali aż ratownicy opanują sytuację. I później wszyscy bili brawo i dziękowali tym ludziom. Nie byłam tam, ale z opowieści znajomych mi osób, domyślam się, że klimat jest nie do opisania. Oczywiście dla osób, które jadą tam, aby się bawić i wspólnie przeżywać muzykę, a nie dla tych, którzy korzystają z okazji, aby po prostu się napić czy naćpać. Aby to zrobić nie muszą jechać na Woodstock, ale wiadomo, że wśród tak ogromnej ilości ludzi niemożliwym jest, aby ich wszystkich wyłapać i, nie wiem, wyrzucić z terenu imprezy.
-
Co do koncertów, to ja byłam na Bajmie, Piersi, Perfect, Patrycja MArkowska (trzy ostatnie były na dniach mojego miasta za free oxd oxd oxd oxd oxd oxd )
Planuję:
One Ok Rock, Shakira, Happysad.
-
Co do koncertów, to ja byłam na Bajmie, Piersi, Perfect, Patrycja MArkowska (trzy ostatnie były na dniach mojego miasta za free oxd oxd oxd oxd oxd oxd )
Planuję:
One Ok Rock, Shakira, Happysad.
Happysad w tym roku będe miała za free na Shak już byłam, na markowkiej, perfect i Piersiach również :D
-
Happysad w tym roku będe miała za free na Shak już byłam, na markowkiej, perfect i Piersiach również :D
Zazdroszczę ♥ Kocham Happysad.
-
A co do Woodstocku, to dla mnie też to jakiś priorytet nie jest, ale zawsze podobała mi się idea tego festiwalu. Ludzie z całego świata tam przyjeżdżają i wspólnie się bawią. Poza tym ja uwielbiam podróże pociągami, nawet jeśli polska kolej pozostawia dużo do życzenia. Ale nie ma nic lepszego niż załadować się z ludźmi do pociągu i wspólnie śpiewać "Oi! Młodzież" Analogsów. I patrzeć na miny ludzi, bezcenne XD A Woodstock właśnie zawsze kojarzył mi się z tego typu podróżą, bo z miejsca w którym mieszkam jest ładny kawałek drogi do pokonania. A ludzie na samym festiwalu są bardzo zjednoczeni, pamiętam sytuację, którą opowiadał mi znajomy. Rok temu wśród tego kilku milionowego tłumu zasłabła jedna osoba podczas występu Jelonka. Ludzie zauważyli to i od razu przybiegła pomoc, a muzycy na scenie przestali grać i czekali aż ratownicy opanują sytuację. I później wszyscy bili brawo i dziękowali tym ludziom. Nie byłam tam, ale z opowieści znajomych mi osób, domyślam się, że klimat jest nie do opisania. Oczywiście dla osób, które jadą tam, aby się bawić i wspólnie przeżywać muzykę, a nie dla tych, którzy korzystają z okazji, aby po prostu się napić czy naćpać. Aby to zrobić nie muszą jechać na Woodstock, ale wiadomo, że wśród tak ogromnej ilości ludzi niemożliwym jest, aby ich wszystkich wyłapać i, nie wiem, wyrzucić z terenu imprezy.
Też tak myślę, sama jestem abstynentką, uważam że do dobrej zabawy nie jest potrzebny alkohol czy inne substancje odurzające, ale w sumie jeśli ktoś wypije sobie jedno piwko, czy zapali jednego jointa i jeśli nie jest po tym agresywny, tylko śmieje się jak głupi do sera to nie widzę w tym nic złego. Natomiast potępiam nałogowych ćpunów i alkoholików, jednak nie rozumiem tej nagonki na Woodstock, przecież nawet na dniach miasta w zadupiach jest pełno patologicznych elementów, ale są także normalni ludzie. Jeśli ktoś chce się dobrze bawić to przecież zawsze można unikać takich osób i po prostu się im nie narażać, a wiadomo, że wszędzie może spotkać nas coś złego, nawet w przysłowiowych czterech ścianach.
-
Jedzie ktoś z Was może do Berlina na Marinę & The Diamonds? Jestem #foreveralone, bo nikt ze znajomych jej nie zna a samemu mi się nie chce xD
-
Znam ten ból! xD Jeśli bardzo zależy Ci na tym koncercie to nie zastanawiaj się i jedź. :D Ja też ostatnio obawiałam się trochę sama jechać na koncert Lamberta z Queen, 15 godzin pociągiem w jedną stronę i to nocnym, w dodatku nigdy nie byłam w Krakowie, ale nie było tak źle. Zawsze można się do kogoś podłączyć. ;) Ja pod Areną poznałam cudownych ludzi i te ponad osiem godzin oczekiwania na koncert minęło mi zaskakująco szybko. Mega życzliwość, nawzajem pilnowaliśmy sobie kolejki, każdy dzielił się ze sobą jedzeniem, słodyczami, piciem, itd. nie zabrakło ciekawych rozmów, tańców, śpiewu, było świetnie! <3 Jeśli się zdecydujesz jechać takich ludzi życzę Ci za towarzystwo. ;)
Oczywiście żeby nie było tak kolorowo, chamstwa nie zabrakło. Przez to, że dziewczyny, z którymi stałam pod Areną miały inne bilety nie mogłyśmy być razem w środku. Stałam obok chamskich fanów Queen, no z takim chamstwem jak u nich to ja się jeszcze nie spotkałam, o mało sami sobie nawzajem nie skoczyli do gardeł. Ja się nic nie odzywałam, bo po pewnej "rozmowie" z udziałem jednego z Queens od razu mi się odechciało, no i dobrze, bo pewnie oberwałabym za to, że lubię Adama [sic!]. W 2012 roku były takie akcje we Wrocławiu, że fani Queen potrafili rzucać się z łapami do fanów Adama, wyganiali ich spod pierwszych miejsc, bo twierdzili, że Queens mają pierwszeństwo, a Glamberts w ogóle nie powinno być na tym koncercie i nie powinni stać z przodu (lol). No ale chamstwo można wszędzie spotkać, ja miałam z jednej strony szczęście, że koncert widziałam blisko, z perspektywy drugiego rzędu, ale także miałam wyjątkowego pecha, bo gdybym stała w tym samym miejscu pod wybiegiem to miałabym lepsze towarzystwo. Słyszałam jak ludzie stamtąd krzyczeli: "Adam, Adam!" jak do nich podchodził. A tak to półtorej godziny oczekiwania w Arenie trwało dłużej niż o wiele dłuższe stanie pod Areną. Freddie się w grobie przewraca jak widzi, co wyprawiają jego fanatycy. Najzabawniejsze jest jednak to, że podczas koncertu moi chamscy współtowarzysze dostawali palpitacji serca, gdy Adam był blisko nas. Co za ludzie! xD
Ech, a ja zamiast odpowiedzieć na pytanie przedmówcy, rozpisuje się na temat moich koncertowych przeżyć. ;/ xD Ale jestem bardzo ciekawa jakie macie wspomnienia z łączonych koncertów, na których byliście. Też spotkaliście się z podobnymi akcjami? Szczerze mówiąc to mój pierwszy taki koncert, na którym główny wokalista jest zastąpiony innym i jestem ciekawa jak to wygląda na innych koncertach tego typu.
-
Uwielbiam Adama :D Z chęcią bym poszedł na jego prywatny koncert, bo Queen mnie nie jara xD Ale rzeczywiście, pewnie wiele osób słabo zareagowało na współpracę Adama z Queen i teraz mają z tym problem, ale na koncerty i tak chodzą. Jednak takie zachowanie jest mega żałosne.
Powiem Ci, że gdyby to było w Polsce, nawet w Krakowie to bym pojechał sam, ale do Berlina nie wiem czy chcę sam, bo potem muszę tam spędzić sam noc i jakoś tak dziwnie xD
-
Gdy już się człowiek dostanie i podepnie pod tak i koncert to nie ma się co martwić :) Ludzie życzliwi zawsze się znajdą. Co do słów Queen i Lambert nie grzeję mnie to Queen był wielki za czasów Freddiego i niech taki pozostanie w mojej pamięci dlatego nie wybrałem się do Kraków Areny chociaż 2 godziny w jedną stronę.
-
Uwielbiam Adama :D Z chęcią bym poszedł na jego prywatny koncert, bo Queen mnie nie jara xD
Gdyby Adama nie było na wokalu to mnie by pewnie też nie było na tym koncercie. xD Pojechałam ze względu na niego. :D Ale mogłeś jechać, dla samego usłyszenia wokalu Adama na żywo warto! :D Jednak też wolałabym, żeby przyjechał ze swoim materiałem i ze swoją ekipą, z wyjątkiem tych dwóch bab z chóru, które towarzyszyły mu na trasie promującej "Trespassing", one wszystko psuły, nie wiem, po co w ogóle Lambert je zatrudnił, bo po pierwsze jemu chórki nie są potrzebne, a po drugie one nie dość, że darły się w niebogłosy to jeszcze odniosłam wrażenie, że zachowywały się jak jakieś divy. ;/ Załamię się jak Adam znowu będzie z nimi koncertował, ale ponoć szykują się zmiany w ekipie, więc mam nadzieję, że mój koszmar się nie spełni. xD Oby w ogóle organizatorzy zaprosili go do nas, reszta jest mało istotna. xD
Powiem Ci, że gdyby to było w Polsce, nawet w Krakowie to bym pojechał sam, ale do Berlina nie wiem czy chcę sam, bo potem muszę tam spędzić sam noc i jakoś tak dziwnie xD
Ja mam w sumie bliżej do Berlina niż Krakowa, ale też bym się trochę obawiała jechać sama do obcego kraju, a znając życie i moje szczęście pewnie bym się zgubiła. xD Chociaż zależy też jaki artysta by tam wystąpił. Jak jakiś z listy "Koniecznie muszę zobaczyć na żywo!" to pewnie bym nie odpuściła. :D
-
Byłam na czterech koncertach zespołu BAJM :).Od 2012 roku jestem wierną fanką,uczestnicząc w spektaklach.Bardzo chciałabym pójść na koncert Shakiry,chociaż wiem,że jest to (na razie) niemożliwe :49482151:.
-
Z moich wiosennych planów koncertowych za cholerę nic nie wyszło ._. Ominęłam XXX-lecie Huntera (i kij, że widziałam ich na żywo już kilka razy, to jednak XXX-lecie było :c), koncert Black Veil Brides i z The Exploited chyba też nici... Tak dawno nie byłam na żadnym koncercie, że aż boli XD
-
Z moich wiosennych planów koncertowych za cholerę nic nie wyszło ._. Ominęłam XXX-lecie Huntera (i kij, że widziałam ich na żywo już kilka razy, to jednak XXX-lecie było :c), koncert Black Veil Brides i z The Exploited chyba też nici... Tak dawno nie byłam na żadnym koncercie, że aż boli XD
Asiek.. skoro Cię ominęło XXX lecie to ja zapraszam na wakacjach do siebie zaliczysz i 30 lecie oraz parę dobrych zespołów . To nie daleko od mnie parę kroków :)
https://www.facebook.com/CzadFestiwal?fref=ts
-
Tak dawno nie byłam na żadnym koncercie, że aż boli XD
Koncertowy celibat jest straszny. xD Ja non-stop przeglądam listę koncertów i jestem załamana, nic ciekawego się dla mnie nie szykuje. onoooo Pozostaje mi już chyba tylko emigracja. xD
PS. Mam głupie pytanie, co to za przystojniak spogląda z Twojego avatara? :yeahh: xD
-
Asiek.. skoro Cię ominęło XXX lecie to ja zapraszam na wakacjach do siebie zaliczysz i 30 lecie oraz parę dobrych zespołów . To nie daleko od mnie parę kroków :)
https://www.facebook.com/CzadFestiwal?fref=ts
chciałoby się, gdyby to nie był koniec Polski XDD Do Krakowa mam baardzo daleko :c Zostało mi czekać chyba na coś bliżej, może na Famie będą grali, to byłoby genialnie :D
Ilonko, owy pan to wokalista szwedzkiego Crashdiet, Simon Cruz ;D Jak mu ustawią tego irokeza to wygląda przezajefajnie ;D
-
Ilonko, owy pan to wokalista szwedzkiego Crashdiet, Simon Cruz ;D Jak mu ustawią tego irokeza to wygląda przezajefajnie ;D
Właśnie sobie obczajam jego fotki, niezłe z niego ciacho. Ma bardzo fajne kości policzkowe. <3 xD Typowo przystojny Skandynaw. o3
-
Wybiera się ktoś na koncert Imagine Dragons w Łodzi (02.02) ??
-
Gdyby to było 2 lata temu to może tak . Kiedyś byłam ich fanką, ale nie podoba mi się jak grają na żywo
-
Byłam już na czterech koncertach Bajmu.Wybieram się na nie co roku,podczas których kupuję kolejne płyty.
Bardzo chciałabym pójść na koncert Shaki,chociaż na razie jest to niemożliwe.
-
^
Już to wcześniej pisałaś
Byłam na czterech koncertach zespołu BAJM :).Od 2012 roku jestem wierną fanką,uczestnicząc w spektaklach.Bardzo chciałabym pójść na koncert Shakiry,chociaż wiem,że jest to (na razie) niemożliwe :49482151:.
-
Cóż, z moich planów na koncerty pozostały już tylko festiwale. Jak to też nie wypali, to się powieszę XDD Nie no, a na poważnie to w lipcu startuje Rock na Bagnie i gra tam sporo zespołów, które lubię, więc nie ma opcji żeby mnie tam nie było ;D Nawet jeśli miałabym tam jechać sama, bo zawsze rezygnowałam jeśli nie miałam z kim jechać. Na Fama Rock Festiwal w tym roku nie mam parcia, bo nie gra tam nikt kogo bym znała, soł ;D Jeżeli tam pojadę to tylko z sentymentu do tego festiwalu i dlatego, że mam do Iławy o rzut beretem. No i może Woodstock wreszcie by wypalił.... Eluveitie nie ma się na codzień.
-
A ja byłam wczoraj na spontanie na koncercie 30 Seconds To Mars. Ale już nigdy nie kupię biletu na trybuny, bo czułam się jakbym youtube oglądała...
-
No.... ja na trybuny jeszcze nigdy biletu nie kupiłam, bo tam w większości są przypadkowi gapie, którzy cały koncert siedzą, albo stoją. Na trybunach siedziałam tylko raz w życiu na festiwalu, gdzie każdy mógł zająć miejsce jakie chciał, nie było podziału na sektory, a że padał deszcz i akurat nie grał żaden zespół, który bym lubiła, to staliśmy pod parasolem XD
A koncert jak, fajnie było? ;D Długo grali?
-
No.... ja na trybuny jeszcze nigdy biletu nie kupiłam, bo tam w większości są przypadkowi gapie, którzy cały koncert siedzą, albo stoją. Na trybunach siedziałam tylko raz w życiu na festiwalu, gdzie każdy mógł zająć miejsce jakie chciał, nie było podziału na sektory, a że padał deszcz i akurat nie grał żaden zespół, który bym lubiła, to staliśmy pod parasolem XD
A koncert jak, fajnie było? ;D Długo grali?
ja nie miałam innego wyjścia niż trybuny, bo ten koncert był praktycznie wyprzedany i zostało jakoś ok 100 biletów na trybuny tylko. Mogłam oczywiście na fb poszukać na wydarzeniu koncertowym dużo osób sprzedawało w dzień koncertu nawet ale miałam słaby dostęp do neta i nie chciało mi się kombinować. Na mojej trybunie dużo osób się bawiło ale ogólnie stypa tak stać, bo ciężko się tam skacze i w ogóle... Dużo matek z córkami było xDDD leżałam hahaha
tak fajny koncert bardzo na żywo ma na prawdę niesamowity głos. Ale nie lubię jak ma czapkę i okulary xD jakoś tak dziwnie moim zdaniem się zakrywać na koncercie i przez cały koncert nawet kontaktu wzrokowego nie można złapać. Fajne było to, że w czasie koncertu można było się zarejestrować na stronce i podać swój numer i wtedy przed ostatnią piosenką Jared dzwonił do wylosowanego numeru xD ta fanka do której zadzwonił wygrała życie ogólnie hahaha ale ogólnie to łatwo tam wejść na scenę bo on do ostatniej piosenki bierze na oko ponad 50 osób i praktycznie można bez problemu się wbić bo on pokazuje palcem milion osób to nie wiadomo o kogo chodzi a ochrona też nie ogarnia kogo wpuścić więc wystarczy się wbić przez barierki xD ale czytałam komentarze, że ochrona była jakaś tragiczna ludzie mdleli a oni nawet wody nie dawali a jak Jared wzywał na scenę to nie pomagali przejść przez barierki bo mówili, że im się nie chce o.O
-
Pare lat temu tez bylam na Marsach i bardzo dobrze wspominam ten koncert. Podobalo mi sie nie tylko jak grali, ale tez jak Jared prowadzil koncert... Na moim koncercie w sumie tez mial na poczatku okulary, ale pozniej sie rozebral...
W marcu bylam na koncercie Lionela Richie, i to bardzo spontanicznie... Dwie godziny przed koncertem kolezanka do mnie zadzwonila i sytala czy nie chce isc z nia na koncert, bo dostala bilety... Jak sie okazalo kolezanka utrzymuje kontakt z menadzerem koncertowym Riechiego i wlasnie on jej te bilety dal... (fajnie by bylo miec takie wtyki u shakirowych menadzerow) Po koncercie sie jeszcze z nim spotkalysmy i ON nam dziekowal za przyjscie na koncert... Super mily czlowiek... Koncert byl fajny, ale niestety byly tylko miejsca siedzace...
-
^ Ano to jest bardzo miłe, jak muzycy w ten sposób podchodzą do publiczności. Miałam całkiem niedawno taką akcję, kiedy to byliśmy ze znajomymi w Gdyni w Uchu i kompletnie nie planowaliśmy iść na koncert KSU. Kiedy ochrona zaczęła sprawdzać ludzi, którzy byli w klubie, czy mają bilety, my jako, że nie mieliśmy bo nie na koncert tam przyszliśmy, musieliśmy wyjść. Koniec końców zostaliśmy na tym koncercie, bo Siczka nas rozpoznał i wbiliśmy się za darmo ;D
Moje ostatnie podboje to Rock na Bagnie, którego w sumie nie wspominam zbyt dobrze i kolejna Fama w Iławie. Teraz póki co nic się niestety nie szykuje, ale już nie mogę doczekać się października i Folk Festu w Warszawie *0* a potem jeszcze Eluveitie w grudniu. Już widzę jak jeszcze dojdzie Hunter zapewne na jesień w Olsztynie, widzę to jak się ze wszystkim wyrobię xD Nie wiem jak, ale muszę się wyrobić.
-
No to pierwszy jesienny koncert za mną, kolejny Hunter i pierwszy raz w życiu Arges na żywo, matko wreszcie się doczekałam ;D
-
W niedzielę wybieram się na koncert Sarsy. Nie jestem wielką fanką, idę po prostu trochę się rozerwać.
-
Chciałam pójść na koncert Bajmu jeszcze w tym roku.
Zawsze na bieżąco sprawdzałam na ich stronie listę koncertów.A tu bamm...2 dni po koncercie niedaleko od mojego miasta się kapnęłam...Najbliższy mój koncert to chyba dopiero w przyszłym roku. :49482151:
-
Ojjj, to przykro :/
-
20. marca jadę na koncert mojego ulubionego polskiego zespołu, jednego z ulubionych w ogóle - happysad ♥
Będzie pompa, nie mogę się doczekać! Jak dostanę bilety, to już w ogóle oszaleję :P
-
One OK Rock w Polsce huhuhuhu :D jeszcze nie wiem czy się na 100% wybieram, ale miło by było. jeśli nic innego w tym czasie mi nie wypadnie to pewnie będę :party2:
-
Jak się o tym dowiedziałam to dostałam palpitacji serca XD
A potem jak się okazało, że nie mogę jechać to miałam ochotę płakać. :e8: icry icry
-
Dlaczego nie możesz? :/ Szkoda, pamiętam, że ich lubisz i pomyślałam tak, że pewnie będziesz zainteresowana tym koncertem.
pfft też chyba nie jadę, biletów już nie ma lol XD zapewne później ludzie będą próbowali odsprzedać, może uda się coś złapać...
-
Eh.. koncert Lany i MØ na Orange Warsaw.. człowiek chciał jechać, a tam w ogóle pola namiotowego nie ma więc.. kompletna minus dla takiego festivalu.. będę musiał się zadowolić Selah Sue w kwietniu w Krakowie :slinkaway: ;)
-
Dlaczego nie możesz? :/ Szkoda, pamiętam, że ich lubisz i pomyślałam tak, że pewnie będziesz zainteresowana tym koncertem.
pfft też chyba nie jadę, biletów już nie ma lol XD zapewne później ludzie będą próbowali odsprzedać, może uda się coś złapać...
To jest środek tygodnia, nie mam niestety z kim i jak, nie pasuje mi :/
No szkoda, że tak mało miejsc, powinni zrobić to porządniej, przecież pełno fanów w Polsce mają One Ok Rock. Trzymam kciuki, żeby udało Ci się pojechać.
-
Eh.. koncert Lany i MØ na Orange Warsaw.. człowiek chciał jechać, a tam w ogóle pola namiotowego nie ma więc.. kompletna minus dla takiego festivalu.. będę musiał się zadowolić Selah Sue w kwietniu w Krakowie :slinkaway: ;)
Jak na razie rewelacyjny lineup, mam nadzieję, że jeszcze dorzucą kogoś fajnego. Ja już kupiłem karnet, a jeden czy dwa noclegi da się zorganizować.
-
Jak na razie rewelacyjny lineup, mam nadzieję, że jeszcze dorzucą kogoś fajnego. Ja już kupiłem karnet, a jeden czy dwa noclegi da się zorganizować.
Owszem ;) lecz jeśli człowiek jeszcze w pobliżu ma parę podobnych festivali pokroju Openera czy innych tego typu koncertu to po prostu kasa się liczy na każdym kroku (przynajmniej dla mnie w tej sytuacji) i takie pole namiotowe byłoby fajnym dodatkiem gdyż każdy festival pole namiotowe posiada, a Orange przecież to jednak marka na dużym poziomie :)