Właśnie dzisiaj poszłam do Rossmana po kredkę. Miałam kupić kredkę, i cień do powiek, a skończyło się na tym, że wzięłam jeszcze pomadkę do ust w kredce, pastę do oczyszczania twarzy, maseczkę do włosów i lakier BB do paznokci. xD
Ja własnie nie lubię mocno czarnych kredek/eyelinerów. Mam jeden taki z Oriflame i wyglądam jak klaun XD Mam bardzo delikatną urodę, jasne oczy, włosy i cerę i jak dowalę cos czarnego jak węgiel to dziwnie to wygląda, dlatego zawsze jak testuję to szukam czegos w jasniejszym odcieniu. Włosy mam jasne blond, a rzęsy i brwi w kolorze "jasnej czerni"... nie wiem jak to ująć. To nawet nie jest brąz, ale taki jasny czarny. Robiłam różne eksperymenty ale w mocnych kolorach wyglądam nienaturalnie. A u innych osób wygląda to z kolei fajnie, zależy kto jaką ma urodę
No to prawda, wszystko zależy od urody. Ja z kolei w takich stalowych/brązowych czy innych, jasnych kredkach wyglądam dziwnie. Mam ciemne brwi, rzęsy i bardzo ciemne oczy, które nieraz wdają się ciemnobrązowe, nieraz czarne (oczy rzecz jasna, nie rzęsy xD), więc z jasną kredką wyglądam po prostu komicznie. Kiedyś chciałam kupić arabski khol, ale czytałam, że od tego można się nabawić ołowicy, szkoda.
zastanawiałam się nad pomadką w kredce, ale w końcu jej nie kupiłam, bo nie wiedziałam czy jest dobra.
Właśnie kupiłam ją dzisiaj i jak zaaplikowałam w domu na usta to bardzo ładnie się prezentowała. Ogólnie lepiej wygląda niż niejedna szminka. Jeszcze jutro sprawdzę jej trwałość.
Oj tam od razu anoreksję, po prostu od ponad roku choruję na zapalenie żołądka i przez to trochę schudłam. Teraz ważę 38 kg, ale przy wzroście 150 cm tragedii nie ma. Jak się wyleczę to przytyję, ale masakra z tym żołądkiem, powinniście się cieszyć, że możecie wszystko jeść. Robi się trochę off topic, więc już nic nie będę o sobie mówić.
Współczuję Ci bardzo, moja kuzynka też ma problemy z żołądkiem, jest bardzo szczuplutka i musiała zrezygnować z wielu potraw. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Moja skóra najlepiej funkcjonuje latem kiedy dużo przebywam na dworzu. Wtedy nigdy nie jest przesuszona. Ale jesienią, zimą jest kiepsko..
Mam to samo. Moja skóra najlepiej wygląda latem, zimą borykam się z suchą skórą, dlatego muszę pamiętać o regularnym nawilżaniu, stosowaniu masek, itd. To samo z włosami, o płucach już nie wspominając. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłaby przeprowadzka w ciepłe rejony. xD