Z Waszych wypowiedzi wywnioskowałam, że De La Rua zdradził Shak jeszcze zanim poznała Gerarda, tak? Więc skoro zdradzał ją i ranił wiele razy, to być może ich związek już od dłuższego czasu był fikcją, a Shaki czekała z odejściem od niego, aby mieć jakiś pretekst. I wtedy pojawił się Pique, poszły iskry, pojawił się pretekst i zostawiła faceta, któremu zależało tylko na jej pieniądzach (co wnioskuję z wypowiedzi Percabeth). Nie wiem i pewnie nigdy się nie dowiem, jak dokładnie De La Rua traktował Shak, ile razy ją zdradził, zranił czy oszukał, ale sądząc po tym, co wiem i po tym, co piszecie, uważam, że to, czy Shak zdradziła De La Ruę z Pique, czy przespała się z nim dopiero po rozstaniu (fxxk, co?), że w każdym razie to nic, przy tym, co zrobił De La Rua. Serio. Tym bardziej, że ich związek zapewne już od dawna był fikcją, co wspomniałam na początku posta.
Tak swoją drogą to Brendanowi też się w życiu fajnie ułożyło z tego co widzę, ma żonę, dziecko... TO SŁODKIE!