Mnie to wcale nie cieszy. Znowu będzie gadać jakieś wyuczone farmazony :/ lepiej niech się skoncentruje na nowej płycie. To bezsensowne oczekiwanie zawsze mnie wkurza. Za każdym razem tracę cierpliwość i mowię, że jeśli płyta będzie kiepska to koniec z Shakirą i przestaję śledzić jej karierę. A potem wychodzi płyta i cieszę się z tego co mam. Niewdzięczna jest rola fana Shakiry.