Gerl, to był zamach!
Btw., ja tam lubię zapach markerów.
Mi też się dzisiaj Shak śniła. A ściślej mówiąc, śniło mi się, że byłam u niej na rozmowie kwalifikacyjnej, bo szukała niańki dla nienarodzonego jeszcze malucha XD Pique grom wie skąd wiedział, że niezbyt za nim przepadam, i miał wąty co do tego, że gadm TYLKO w czterech językach (lol, we śnie mówiłam biegle po koreańsku i hiszpańsku, spoko XD Lol, Pique lasia XD), ale w końcu mnie przyjęli, bo Shak stwierdziła, że skoro ona jest starsza i do tego w ciąży, to ona decyduje, a ja jestem taka urocza i wgle (ŻE WUT?! o.o) XD Kyay, to było miłe <3 Żeby było fajniej dostałam jeszcze własny pokoik w ich domu, a potem całą czwórką wybraliśmy się na zakupy do jakiegoś sklepu z dziecięcymi ciuszkami ^^ KYAAAAY <3