-
Czyli temat o naszych zwierzątkach. ;) Wrzucamy zdjęcia, opowiadamy śmieszne anegdoty i w ogólnie o naszych zwierzątkach.
Ja kiedyś miałem koty i teraz mam szałowe rybki. Tyle ode mnie. ;)
Pozdrawiam Turin Turambar
P.S. Wolicie psy czy koty?
-
Ja mam pana królika.... nazywa się Dżingis ^^ dostałam go na 16 urodziny... W sezonie letnim trzymam go na balkonie (mieszkam na 4 piętrze), zlatuje się do niego ta sama parka wróbli i czasami wchodzą do jego klatki i wyżerają mu jedzenie.... Z przygód to ja pamiętam tylko jak mu przez przypadek przytrzasnęłam nogę drzwami ;/ ale naszęście nic mu nie było
-
Zdecydowanie wolę koty. ;)
Oto mój Dudek: :D
http://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/419589_287236898004712_300851183_n.jpg
-
Obecnie mam jednego zwierzaka - psa, który jest bardzo głupi jak na swój wiek...
No więc, przedstawiam Wam mojego Scooby'iego (w rzeczywistości Bazyla):
http://img14.imageshack.us/img14/408/dsc01237x.jpg
http://img829.imageshack.us/img829/5393/dsc01340o.jpg
P.S. mam wylew z pierwszego zdjęcia xD
-
mi tam obojętnie, czy psy, czy koty. chociaż na dzień dzisiejszy bardziej odpowiadałyby mi psy, moja sąsiadka z pierwszego piętra ma jakieś siedem kotów. ogólnie, w moim bloku jest dużo kotów i wszystkie są fajne.
ja również mam pana królika. ma na imię Korek, ale najczęściej nazywam go Dupa. mówię na niego jeszcze, Misio, Gerard, Fred, Pan Messi. o, a TU (https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/305560_380132285362931_2091419987_n.jpg) i TU (https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/392469_380132138696279_565614028_n.jpg) możecie go obczaić. zdarzyło mu się nawet mieć główną na kwejku (http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/01/3e233e836fd5cfba3299c26320036fd7.jpg?1328010809)... ^^
-
Misiek! Pierwsze zdjęcie rządzi! :D
Pozdrawiam Turin Turambar
P.S. Fajne zwierzaki macie. :)
-
Przedstawię Wam mojego Borysa. Kurde, szkoda, że nie mam jego obecnych zdjęć, ale popatrzcie jaki był fajny kiedyś. Teraz z niego niezła bestia wyrosła. ^^
(http://desmond.imageshack.us/Himg221/scaled.php?server=221&filename=spa2701y.jpg&res=landing) (http://desmond.imageshack.us/Himg715/scaled.php?server=715&filename=spa2644.jpg&res=landing)(http://desmond.imageshack.us/Himg207/scaled.php?server=207&filename=spa2709.jpg&res=landing)(http://desmond.imageshack.us/Himg221/scaled.php?server=221&filename=spa2654.jpg&res=landing)(http://desmond.imageshack.us/Himg560/scaled.php?server=560&filename=spa2646.jpg&res=crop)
Teraz jest o wiele większy, zdjęcie chyba sprzed dwóch lat.
A tu jakiś... zły. :D
(http://desmond.imageshack.us/Himg252/scaled.php?server=252&filename=spa2810.jpg&res=landing)
-
a oto mój Feliks : D
http://imageshack.us/photo/my-images/17/imgp2778q.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/221/zdjcie0879.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/198/p1707101420.jpg/
-
a oto mój Feliks : D
http://imageshack.us/photo/my-images/17/imgp2778q.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/221/zdjcie0879.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/198/p1707101420.jpg/
ojezusie, jakiż on jest wyczepisty! aaa, mamo, kup mi żółwia! <3
-
też mam żółwia tylko troszkę większego :d
http://iv.pl/images/62151799212841371715.jpg
Jamal
http://www.iv.pl/images/99280892958397768589.jpeg
Budrys
http://www.iv.pl/images/05342916471688757586.jpeg
-
No to i ja może dołączę się na początku miałam kanarki potem chomiczkę Punia potem kocurka biało-czarnego Bonifacego potem 2 znajdy jaskółki w odstępach następnie żółwia takiego samego jak twój Feliks Devotion ale nie pamiętam jak się już nazywał ale po jakimś czasie zdechł. No a potem przygarnęłam malutką kotkę Lunę z pod bloku i małą Migotkę od mojego chłopaka co mu dała sąsiadka.
Oto moja migotka:
(http://photos.nasza-klasa.pl/6833566/890/other/std/733e8c0567.jpeg)
(http://photos.nasza-klasa.pl/6833566/795/other/std/fe75ee07dc.jpeg)
(http://photos.nasza-klasa.pl/6833566/420/main/2cc0828681.jpeg)
A tu Luna:
(http://photos.nasza-klasa.pl/6833566/369/other/std/504a5a43b2.jpeg)
(http://photos.nasza-klasa.pl/6833566/434/main/14e11eb4d6.jpeg)
(http://photos.nasza-klasa.pl/6833566/830/other/std/96a36af8f6.jpeg)
-
Ja kiedyś miałem dwie papużki faliste. Pocieszne :D.
PS: Ogólnie to lubię bardziej psy, chociaż koty też są fajne ;).
-
Moje Cocolątko, a tak na prawdę Chico, piesek rasy yorkshire terrier. Wczoraj i dziś było o nim głośno na shoucie za sprawą wrednego sąsiada :p
(http://www.upload.fan-strefa.pl/?dm=0TZHUV)
Jest strasznym cykorem. Można go wystraszyć plastikową butelką upadająca na podłogę >.< Nie lubi dużych psów, a w szczególności husky. Je za pięciu i zapewne dlatego wygląda jak wygląda. Uwielbia zabawy piłką i swoim zielonym jeżykiem. Wprost kocha śnieg. Może być mu zimno, może mieć łapy całe oblepione śniegiem (chodzi wtedy jak sumo), ale i tak nie zrezygnuje i biega po nim dalej. Często nazywamy go Cocolino, Cocolątko, Niuniuś, Mysiopysio :)
-
ja na moje mówiętak:
Luna- Luncia, lunapagos, diablica, Księżyc.
Migotka- Mimi, słoneczko,Mimi rodżer.
I nawet na nie reagują jak psy a szczególnie na Luna i Migotka ;D
-
Fajne zwierzątka macie. :)
Shakira - od Ciebie mi się nie wyświetlają zdjęcia. ;/
Pozdrawiam Turin Turambar
-
Fajne zwierzątka macie. :)
Shakira - od Ciebie mi się nie wyświetlają zdjęcia. ;/
Pozdrawiam Turin Turambar
Noto peszek :P zapraszm na nk albo fb
-
Nie mam ani tego ani tego. :P
Pozdrawiam Turin Turambar
-
A ja przedstawię wam moją Daisy (czyt. Dejzi) jest to suczka rasy Shih-Tzu, uwielbiająca spać i jeść.
Tu (http://i45.tinypic.com/2pzd5qs.jpg)
tu (http://i47.tinypic.com/2ynexk9.jpg)
i tu (http://i47.tinypic.com/15n57qe.jpg) :D
Później pokażę wam mojego drugiego skarba - kundelka Bastera, lecz akurat w tym momencie spędza wakacje u mojej babci a ja nie mam jego fotek ani w telefonie ani w aparacie :D
A tak w ogóle macie słodkie futrzaki :3 a Devocion ma zaje żółwika ^^
-
No siema! Chciałam wam pokazać jak wyrósł mój bydlaczek Borys. Z małego psiaka [fotki na 1-szej stronie] w takiego dużego psiaka. cwaniaczeksmile
To z października, jeśli wierzyć dacie zdjęcia. XD
(http://img9.imageshack.us/img9/3034/zdjcie0166xp.jpg)
(http://img40.imageshack.us/img40/6127/zdjcie0169oj.jpg)
A tu z dzisiaj, nudziło mi się. ;D
(http://img687.imageshack.us/img687/5255/zdjcie0319v.jpg)
(http://img547.imageshack.us/img547/628/zdjcie0325r.jpg)
(http://img202.imageshack.us/img202/168/zdjcie0328r.jpg)
(http://img839.imageshack.us/img839/7619/zdjcie0327d.jpg)
Jak widać szczeniak lubi śnieg, nawet nie stanowi dla niego zimna woda z błota, którą lubi brać do buzi i wypluwać [>:D]. W dodatku żre śnieg jakby to był smakołyk. A zrobić mu normalne zdjęcie jest niezłym wyzwaniem, bo tylko by biegał po polach. ;D Wyrósł skubany, ale zawsze będzie dla mnie małym szczeniaczkiem, który przewraca mnie w zaspy, co nawet teraz robi. icry
A tu już mój psiak malutki, moja suczka Nutka postanowiła pójść na całość i porwał ją melanż. Szkoda [lub nie], że wróciła z imprezy we dwójkę, tj. obudził się w niej instynkt macierzyński i sobie zrobiła o takiego szczeniaczka. XD Piesek zwie się Sasza i wbrew pozorom to piesek, nie suczka. ;)
(http://img543.imageshack.us/img543/5135/zdjcie0310h.jpg)
To tyle. XD
-
Jakie słodziaki. sosweet
-
Małe kotki nie mają jeszcze imion zaś mama kocica to Strzałka a czarny kotek to Sylwek. Przedstawiam Wam w animacji:
(http://i.imgur.com/ZEyJDVB.gif)
(http://i.imgur.com/X0hB3Ee.gif)
P.S. nie pomyślcie, że to u mnie w domu bo kotki siedzą sobie w stodole :D Kocica tym malutkim upatrzyła beczkę i je tam przeniosła. Poza tym nie jestem zwolenniczką zwierząt w mieszkaniu...
-
awdnaflsjdfhawd te małe są przesłodkie ♥
Wreszcie pokazałaś o3
-
słodkieee kocham koty, mam 3 olove
-
Śliczne takie małe kotki :3
-
Ogólnie młode zwierzaki są jak dla mnie zawsze fajniejsze, niż duże xd
-
Ogólnie młode zwierzaki są jak dla mnie zawsze fajniejsze, niż duże xd
Bo są bardziej słitaśne i takie nioch nioch oxd
-
Kociaki - lubię to <rzyga tęczą> olove ! Kurczę, jak mi brakuję tego miauczenia w domu ogvup... Może jak pójde na swoje, to przygarnę jakiegoś "czarnuszka" o3
-
Ten szary >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> życie
Oddaj mi GO! Moja kocica się sprzedała i poszła z małymi kociakami chyba do sąsiadów [chyba, bo nie jestem pewna czy to może ich XD]. ;<
Ja mogę się pochwalić tylko psem, który wyrósł ze szczeniaczka na sympatycznego bydlaka. maad
(http://img191.imageshack.us/img191/3646/qo0e.jpg)
Tak, to coś to moja dziwna noga. XD
-
Ten szary >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> życie
Oddaj mi GO!
Niestety najprawdopodobniej te 2 pozostałe zostaną oddane a mi zostanie ten szary więc przykro mi :(
Fiomciu, zawsze chciałam mieć takiego psa ♥ Są takie pocieszne i piękne. Daje się przytulać? :D
-
Daje się przytulać i bardzo się ślini. Nie chce się często odczepić i na dworze cały czas mi tyłek zawraca. XD
Też chcę takiego kotka. :<
-
Ja też rzygam tęczą jak widzę małe kotki... więc potem muszę kogoś mocno przytulić bo w moim organiźmie wytwarza się wtedy za dużo lurkru-cukru i muszę się wyżyć i przytulić coś/kogoś niesamowicie mocno ;D
-
Kocham malutkie kotki i pieski. Są takie słodkie. Można by było się na nie patrzeć i patrzeć i nigdy dość.
-
Są nowe osoby na forum. Może ktoś jeszcze się pochwali swoim słodziakiem? :3
-
Moja Kiara :mrauu:
(http://s7.directupload.net/images/131012/temp/yxf4zgam.jpg) (http://s7.directupload.net/file/d/3408/yxf4zgam_jpg.htm) (http://s7.directupload.net/images/131012/temp/cvoavj54.jpg) (http://s7.directupload.net/file/d/3408/cvoavj54_jpg.htm) (http://s14.directupload.net/images/131012/temp/236kbtve.jpg) (http://s14.directupload.net/file/d/3408/236kbtve_jpg.htm) (http://s1.directupload.net/images/131012/temp/wounfwfc.jpg) (http://s1.directupload.net/file/d/3408/wounfwfc_jpg.htm)
-
Jaki kotałek śliczny olove onchn
-
Słoodki! olove
-
Śliczny kociak olove olove olove
Oto mój piesek, Rocky Balboa :puszczaoczko:
(http://s21.postimg.org/ccdxmjeyr/d92092d067.jpg) (http://postimg.org/image/ccdxmjeyr/) (http://s9.postimg.org/owpk0eqzf/5968abd488.jpg) (http://postimg.org/image/owpk0eqzf/)
-
Fajne futrzaki ooh
Chciałabym psa. Obecnie nie mam już żadnego zwierzaka i brakuje mi czegoś :c
-
Asfghjklmn jakie słodziachne zwierzaczki ooh ooh
-
Alruna, jaki słodki kociaczek. olove
beykira, hahaha Rocky Balboa. :yeahyeahyeah: Jakie ma śliczne oczka <3
-
Piesulek ooh Futerko jakie, pewnie "miłe" w dotyku, nie? ;D
-
Jak ten czas szybko leci
(http://s7.directupload.net/images/140105/9qzt3qwd.jpg) (http://www.directupload.net)
Pewne przyzwyczajenia sie nie zmieniają cwaniaczeksmile
-
Hahahaha jaki kotał XD Kot w choince to tego jeszcze chyba nie było XDD Jaka mina jeszcze, świetna jest ta Twoja kotka :brawo:
-
Słodziak na choince
-
To jest brytyjski krótkowłosy, jeśli się nie mylę? :mysli:
Koty ubóstwiają choinki, więc wiesz - to jest norma... ;)) Śliczna :wzruszylamsie:
-
Tak to Brytyjka
Koty uwelbiaja sie bombami bawić, skakać na choinkę itp. A ta po prostu wdrapala sie po gałęziach i poszła spać :sooofunny:
-
Hahah widać, że mądra kotka ;))
-
Postanowiłam pokazać Wam kilka zdjęć mojego nieżyjącego już pieska Roliego. Miał 16 lat. Był mieszańcem pół pinczerem, pół kundelkiem. Niestety dwa tygodnie temu musieliśmy go uśpić, dostał okropnego ataku padaczki, żadne leki nie pomagały. Był taki kochany. Zawsze mnie pocieszał, lubił się do mnie przytulać, jeszcze przed pójściem do weterynarza, ostatnimi siłami polizał moją rękę. :iamcrying:
(http://i1040.photobucket.com/albums/b406/larka90/100.jpg)
(http://i1040.photobucket.com/albums/b406/larka90/1.jpg)
(http://i1040.photobucket.com/albums/b406/larka90/w.jpg)
-
Śliczny. A na tym zdjęciu jako szczeniaczek ocry
Mi rok temu zdechł kot, mieliśmy iść do weterynarza go uśpić bo bardzo cierpiał ale rano mama go znalazła nieżywego pod stołem onoooo
-
Śliczny. A na tym zdjęciu jako szczeniaczek ocry
Mi rok temu zdechł kot, mieliśmy iść do weterynarza go uśpić bo bardzo cierpiał ale rano mama go znalazła nieżywego pod stołem onoooo
Współczuję. Najgorzej to patrzeć jak ktoś cierpi, nieważne czy to zwierzę czy człowiek. Poza tym psa kochałam nawet bardziej niż niektórych ludzi
-
Uroczy. Współczuję i jest mi przykro, Lara. I zgadzam się, zwierzęta zasługują na więcej miłości niż niektórzy ludzie. Są takie kochane.
-
Dziękuję za miłe słowa. Płakałam przez tydzień bardzo mi go brakuje, już nikt nie cieszy się na mój widok. Dom bez psa jest taki pusty, zastanawiam się czy za rok nie przygarnąć kolejnego psiaka.
-
koniecznie ze schroniska! żadne zwierzę nie jest tak wdzięczne i kochane jak zwierzak wzięty ze schroniska.
-
Myślałam o tym, żeby wziąć pieska, który potrzebuje domu albo ze schroniska albo od kogoś kto chce oddać psa, bo nie ma co z nim zrobić lub znalazł przybłędę. Z jednej strony fajnie było by mieć psa, z drugiej strony boję się, że tego nowego psiaka nie będę tak mocno kochać jak kochałam Rolanda. Zawsze mi się wydawało, że Roli jest najlepszy i jedyny w swoim rodzaju. Myślę, że jeszcze za wcześnie na takie decyzje.
-
Myślałam o tym, żeby wziąć pieska, który potrzebuje domu albo ze schroniska albo od kogoś kto chce oddać psa, bo nie ma co z nim zrobić lub znalazł przybłędę. Z jednej strony fajnie było by mieć psa, z drugiej strony boję się, że tego nowego psiaka nie będę tak mocno kochać jak kochałam Rolanda. Zawsze mi się wydawało, że Roli jest najlepszy i jedyny w swoim rodzaju. Myślę, że jeszcze za wcześnie na takie decyzje.
nie martw się o to ;) ja miałam dużo kotów, bo pierwszy zatruł się trutką na szczury był z nami 3 lata a drugiego ukradli był z nami około 2 lat. Później miałam koteczkę była z nami ponad 10 lat razem ze swoją córką, która żyje do dziś. Kotka umarła rok temu. W między czasie wyprowadziłam się z domu i mam swojego kota. I wszystkie kochałam / kocham równie mocno. Ale na pewno będzie cały czas pamiętać o swoim pierwszym psie. Nie wiem czy można mówić, że nowego będzie kochała mocniej / słabiej. Będzie po prostu inaczej. To tak jak ludzie znajdują sobie nowych partnerów. Nie kocha się tylko raz :)
-
Po śmierci Rolanda czuje się taka rozbita, jakby coś we mnie umarło. Boję się, że nowego psa będę porównywać z Rolim to porównanie zawsze wypadnie na niekorzyść nowego czworonoga. Poza tym obawiam się, że znowu trafi nam się jakiś chory pies, którego trzeba będzie uspać. Ja za bardzo się przywiązuje, drugi raz bym czegoś takiego nie przeżyła. Mam takie mieszane uczucia. Wiem, że nowy pies wprowadziłby dużo radości do mojego ostatnio smutnego życia. Jeżeli wszyscy członkowie rodziny zgodzą się na psa to na pewno jakiegoś przygarniemy.
Swoją drogą jak czytam te ogłoszenia dotyczące adopcji to mnie krew zalewa… :zabijawzrokiem:
Ludzie piszą, że oddadzą 10 letniego psa " w dobre ręce", bo nie mają dla niego czasu albo domu z ogrodem (chociaż wcześniej też nie mieli) :nospoko: albo dziecko im się urodziło (przecież psy i dzieci mogą wychowywać się razem pffff ). Jak można być takim podłym i bezmyślnym. niechcenatopaczac
-
nie można porównywać :P to jest okropne ale tak się czasem robi, porównuje się swojego nowego chłopaka do starego, najgorsze co można zrobić.
tak mnie to rozwala też ale i tak lepiej, że ktoś się wysili na ogłoszenie niż wyrzuci z samochodu!! albo w lesie do drzewa przywiąże :upadekk:
co do dziecka rozumiem jak ktoś oddaje tylko w wypadku, gdy okazuje się że dziecko ma alergię. Tego się nie przeskoczy a przecież nie można doprowadzić małego dziecka do astmy. Moja mama też musiała oddać papużki dwie jak ja się urodziłam, bo dostałam aż zapalenie płuc i groziła mi astma.
-
nie można porównywać :P to jest okropne ale tak się czasem robi, porównuje się swojego nowego chłopaka do starego, najgorsze co można zrobić.
tak mnie to rozwala też ale i tak lepiej, że ktoś się wysili na ogłoszenie niż wyrzuci z samochodu!! albo w lesie do drzewa przywiąże :upadekk:
co do dziecka rozumiem jak ktoś oddaje tylko w wypadku, gdy okazuje się że dziecko ma alergię. Tego się nie przeskoczy a przecież nie można doprowadzić małego dziecka do astmy. Moja mama też musiała oddać papużki dwie jak ja się urodziłam, bo dostałam aż zapalenie płuc i groziła mi astma.
No chyba, że tak. Ewentualnie można później spróbować odczulania. Nigdy nie miałam żadnej alergii, ale podobno papugi najmocniej uczulają. Jak byłam mała to też mieliśmy 3 papużki faliste, potem 2 żółwie greckie, a dopiero potem psa. Największy kontakt człowiek ma właśnie z psem czy kotem, żadne chomiki, świnki morskie czy króliki nie umywają się do tego. W ogóle nie rozumiem dlaczego ludzie nie oddadzą psa do schroniska tylko zostawiają w lesie.
Powoli cała rodzina nastawia się na nowego psa. Siostra chciałaby buldoga francuskiego, ale mi się te psy w ogóle nie podobają. Ja zazwyczaj rozczulam się nad każdym psem "O Jezu jaki fajny piesek", ale buldogi jakoś mnie nie zachwycają. Mama na początku chciała miniaturkę a teraz wspomina coś o labradorze. Labrador to niby przyjazny piesek, ale trochę duży a ja się dużych psów boję. Całe życie miałam tylko tego małego wypierdka.
-
Bardzo Ci współczuję, to zawsze boli, gdy nasze ukochane zwierze nas opuszcza, ale nie martw się, że nie pokochasz kolejnego psiaka. Miałam podobne obawy, gdy straciłam mojego ukochanego kota, strasznie się wtedy czułam dopóki nie przygarnęłam drugiego. Nie zapomniałam o moim poprzednim kocie, ale znacznie łatwiej zniosłam jego odejście. W dodatku, gdy zaadoptujesz psa z pewnością cały swój wolny czas będziesz poświęcać jemu, wiadomo, że wprowadzenie nowego zwierzęcia do domu wiąże się z jego aklimatyzacją, a to trochę trwa, dzięki temu nie będziesz miała czasu, żeby tak często rozpaczać. Trzymam kciuki i życzę, żeby wszystko jak najlepiej się ułożyło. :)
-
No chyba, że tak. Ewentualnie można później spróbować odczulania. Nigdy nie miałam żadnej alergii, ale podobno papugi najmocniej uczulają. Jak byłam mała to też mieliśmy 3 papużki faliste, potem 2 żółwie greckie, a dopiero potem psa. Największy kontakt człowiek ma właśnie z psem czy kotem, żadne chomiki, świnki morskie czy króliki nie umywają się do tego. W ogóle nie rozumiem dlaczego ludzie nie oddadzą psa do schroniska tylko zostawiają w lesie.
Powoli cała rodzina nastawia się na nowego psa. Siostra chciałaby buldoga francuskiego, ale mi się te psy w ogóle nie podobają. Ja zazwyczaj rozczulam się nad każdym psem "O Jezu jaki fajny piesek", ale buldogi jakoś mnie nie zachwycają. Mama na początku chciała miniaturkę a teraz wspomina coś o labradorze. Labrador to niby przyjazny piesek, ale trochę duży a ja się dużych psów boję. Całe życie miałam tylko tego małego wypierdka.
tak tak można odczulać :D ja miałam odczulanie ale to nie małe niemowlaki. Starsze dzieci mogą być.
To jednak kupujecie jakiegoś rasowca?
-
Bardzo Ci współczuję, utrata ukochanego zwierzaka to jedna z najgorszych rzeczy. Nie martw się, że nie pokochasz go jak tego psiaka, ja też tak myślałam, ale tak naprawdę pokochałam nowego pupila dwa razy bardziej bo całą tęsknotę za zmarłym pieskiem przelałam w miłość do nowego. Myślę, że w twoim przypadku też tak będzie. Zobaczysz. :)
-
Bardzo Ci współczuję, utrata ukochanego zwierzaka to jedna z najgorszych rzeczy. Nie martw się, że nie pokochasz go jak tego psiaka, ja też tak myślałam, ale tak naprawdę pokochałam nowego pupila dwa razy bardziej bo całą tęsknotę za zmarłym pieskiem przelałam w miłość do nowego. Myślę, że w twoim przypadku też tak będzie. Zobaczysz. :)
też mi się wydaje, że to jest tak że przelewa się tęsknotę i w nowym zwierzątku zakochuje się bardzo szybko :D poza tym jak raz już się ma zwierzę to mega smutno jak żadnego na chacie nie ma :o
-
Bardzo Ci współczuję, to zawsze boli, gdy nasze ukochane zwierze nas opuszcza, ale nie martw się, że nie pokochasz kolejnego psiaka. Miałam podobne obawy, gdy straciłam mojego ukochanego kota, strasznie się wtedy czułam dopóki nie przygarnęłam drugiego. Nie zapomniałam o moim poprzednim kocie, ale znacznie łatwiej zniosłam jego odejście. W dodatku, gdy zaadoptujesz psa z pewnością cały swój wolny czas będziesz poświęcać jemu, wiadomo, że wprowadzenie nowego zwierzęcia do domu wiąże się z jego aklimatyzacją, a to trochę trwa, dzięki temu nie będziesz miała czasu, żeby tak często rozpaczać. Trzymam kciuki i życzę, żeby wszystko jak najlepiej się ułożyło. :)
Dziękuję :kiss:
Myślę, że prędzej, czy później przygarniemy jakiegoś psiaka. To tylko kwestia czasu. Mama mówi, żeby przeczekać zimę, bo w tych mrozach nikomu nie będzie chciało się wyjść na spacer, ale ja nie wiem czy wytrzymamy całą zimę bez psa. Fajnie byłoby przytulić się do ciepłego futrzaka. :ojoj:
tak tak można odczulać ja miałam odczulanie ale to nie małe niemowlaki. Starsze dzieci mogą być.
To jednak kupujecie jakiegoś rasowca?
Na razie żadnego psa nie bierzemy, bo nie możemy dojść do porozumienia jaki to ma być pies. Raczej nie będziemy kupować psa, tylko weźmiemy z ogłoszenia jak ktoś będzie chciał za darmo oddać. Wbrew pozorom jest dużo ogłoszeń dotyczących rasowych psów, ale trzeba się najeździć po całej Polsce. Nie ma sensu płacić za psa 2000 zł. Nawet rodowód nie daje gwarancji, że pies będzie zdrowy.
Bardzo Ci współczuję, utrata ukochanego zwierzaka to jedna z najgorszych rzeczy. Nie martw się, że nie pokochasz go jak tego psiaka, ja też tak myślałam, ale tak naprawdę pokochałam nowego pupila dwa razy bardziej bo całą tęsknotę za zmarłym pieskiem przelałam w miłość do nowego. Myślę, że w twoim przypadku też tak będzie. Zobaczysz.
:muahhh:
-
tym bardziej nie ma sensu wydawać tyle kasy skoro jest tyle potrzebujących zwierząt w schronisku. Jak ja bym tak miała tyle kasy na kota przeznaczone to bym poszła do schroniska i sobie wzięła a za tę kasę kupiła karmy itd i w schronisku zostawiła XD w schronisku też mozna rasowe nieraz znaleźć albo w domach tymczasowych. Oczywiście nie mam nic do rasowych zwierząt sama mam kota w typie Maine Coon, ze schroniska właśnie :D wcześniej też miałam ze schroniska. Kochane są. Ale ciężko jakiegoś wybrać bo wszystkie chcą do domu iść :płacz: :płacz: psy tam są strasznie biedne takie przygnębione, że mi się tam zawsze płakać chce :czarnarozpacz2:
-
Ja gdybym mogła z największą chęcią przygarnęłabym wszystkie opuszczone psiaki bo serce mi się kraje jak widzę w deszcz czy mróz te biedne stworzenia biegające po ulicach. icry icry
-
tym bardziej nie ma sensu wydawać tyle kasy skoro jest tyle potrzebujących zwierząt w schronisku. Jak ja bym tak miała tyle kasy na kota przeznaczone to bym poszła do schroniska i sobie wzięła a za tę kasę kupiła karmy itd i w schronisku zostawiła XD w schronisku też mozna rasowe nieraz znaleźć albo w domach tymczasowych. Oczywiście nie mam nic do rasowych zwierząt sama mam kota w typie Maine Coon, ze schroniska właśnie :D wcześniej też miałam ze schroniska. Kochane są. Ale ciężko jakiegoś wybrać bo wszystkie chcą do domu iść :płacz: :płacz: psy tam są strasznie biedne takie przygnębione, że mi się tam zawsze płakać chce :czarnarozpacz2:
Ja nie mam nic przeciwko kundelkom, mój pies też był pół rasowy. Natomiast psy rasowe mają tę przewagę, że są bardziej przewidywalne. Wiesz jak dany pies będzie wyglądał, jaki będzie miał charakter i czy wymaga szczególnej troski i na jakie choroby może ewentualnie zachorować. Myślę, że zanim ktoś weźmie psa to powinien się dobrze zastanowić jaki pies najlepiej do niego pasuje i rozważyć wszystkie za i przeciw. Są psy o długich jedwabistych włosach, które wymagają częstej pielęgnacji. Jeżeli dla kogoś jest to problem to powinien wybrać psa o krótkiej sierści. Tak samo nie powinno się trzymać bernardynów w bloku, bo takie psy są nieszczęśliwe.
O widzę, że masz podobnego kota, co moja kuzynka. Swoją drogą niezła z Ciebie kociara. Ile masz w sumie kotów, bo się trochę pogubiłam.
Ja gdybym mogła z największą chęcią przygarnęłabym wszystkie opuszczone psiaki bo serce mi się kraje jak widzę w deszcz czy mróz te biedne stworzenia biegające po ulicach. icry icry
Na szczęście w moim mieście nie widzę samotnie błąkających się psów, co najwyżej koty. Dzikie koty lepiej sobie radzą niż psy. Pies nie przeżyłby zimy. W schronisku luksusów nie mają, ale przynajmniej mają co jeść. Niestety nie da się przygarnąć wszystkich psów, bo warunki mieszkaniowe na to nie pozwalają.
-
ja teraz mam jednego kota u siebie a jednego kota u mamy 8D a do niedawna u mamy były aż koty. Ale miały już ponad 13 lat...
to jest mój kot z którym mieszkam, ze schroniska. Jest śliczny, duży i grubiutki olove
(http://s11.postimg.org/oogabg8u7/2012_08_18_02.jpg) (http://postimg.org/image/oogabg8u7/) (http://s11.postimg.org/9v1mqp133/2012_08_18_07.jpg) (http://postimg.org/image/9v1mqp133/) (http://s11.postimg.org/u3p0cf0e7/2012_08_23_02.jpg) (http://postimg.org/image/u3p0cf0e7/) (http://s11.postimg.org/tgq3mw3i7/2012_12_19_01.jpg) (http://postimg.org/image/tgq3mw3i7/) (http://s11.postimg.org/3su007cn3/2012_12_19_04.jpg) (http://postimg.org/image/3su007cn3/) (http://s11.postimg.org/sdakoo88v/2013_12_17_02.jpg) (http://postimg.org/image/sdakoo88v/)
-
ale dobre to ostatnie zdjęcie XDD fajny koteczek ;D puszysty, a nie grubiutki XDD
-
Niestety nie da się przygarnąć wszystkich psów, bo warunki mieszkaniowe na to nie pozwalają.
Ano, niestety nie można. Dlatego często myślę o jakimś wolontariacie w schroniskach, czy coś w tym stylu.
sordo, jaki śliczny kotek! Miałam kiedyś bardzo podobnego. onchn
-
@sordomuda
A ja myślałam, że masz ze 3 koty. Musiałam Cię źle zrozumieć. :ppp Mój kolega ma aż 5 kotów, wszystkie wziął ze schroniska, bo mu było żal.
Fajny kotek, ma uszka ryś.
-
Piękny kot ! To ostatnie zdjecie wymiata! I wcale nie taki gruby, Musiałabys zobaczyć jak teraz moja kicia wyglada. Wszyscy sie pytają czy w ciąży nie jest 8D
-
O cholera Asia masz niezłego Garfield'a w domu xD
-
no ma takie uszka dlatego nazywa się Rysia :divaa: uwierzcie mi, że te zdjęcie nie oddają jej otyłości :upadekk: nie bez powodu ma ksywkę Kulina, wygląda jak kula... i jak biega to jej ten brzuszek na boki lata ahahah jest ogromny i waży z 10 kilo. Jak niosę ją gdzieś na rękach do samochodu np jak jedziemy gdzieś to po kilku minutach nie mam siły już, bo nie dość, że się nie mieści w rękach to ciężka jak cholera.
ja mam polubione tylko fanpejdżów na fejsie z pomocą dla zwierząt, że codziennie płakać mi się chce już nie raz chciałam odlajkować, bo nie mogę na to cierpienie patrzeć. Wszystkie bym brała do domu.
Co do psa to nigdy nie miałam, bo nie miałam warunków. A uważam, że duży pies powinien mieszkać w domu z ogrodem, inaczej strasznie się męczy. Ale oczywiście i tak lepiej by mu było niż w schronisku. Większość psów jak trafi do schroniska to spędza tam całe życie. Mało kto kundlami się interesuje :płacz:
przeczytajcie to :czarnarozpacz2: :czarnarozpacz2: :czarnarozpacz2:
http://joemonster.org/art/29149/11_powodow_dla_ktorych_warto_przygarnac_psa_ze_schroniska
-
Też chciałabym przygarnąć psiaka ze schroniska, ale to niemożliwe, bo mam już swoje, ale jak większość ludzi uwielbiam te zwierzęta i serce mi pęka, gdy czytam np. komentarze spod artykułu na joe, w których ludzie piszą o swoich doświadczeniach ze schroniskami dla psów.
Btw. ten komentarz podbił moje serce. :D
"Jest jeden minus brania psa ze schroniska - idziesz po jednego, a chcesz wziąć wszystkie."
-
"Jest jeden minus brania psa ze schroniska - idziesz po jednego, a chcesz wziąć wszystkie."
:płacz: :płacz: :płacz: piękne
-
Muszę się pochwalić, że od wczoraj mam nowego psiaka. 2 miesięczny Shih tzu. Roboczo nazwałam go Topik z braku lepszego imienia.
http://olx.pl/oferta/shih-tzu-piesek-CID103-ID7w6pn.html#f2f3784036
Więcej zdjęć możecie zobaczyć na moim instagramie. Niesamowity łobuz, ciągle chce się bawić, wczoraj nawet nie myślał o spaniu, pomimo, że było już po 23. Jeszcze musi przyzwyczaić się do nowego otoczenia, bo czuje się niepewny.
-
jakie słodkości !!!! I za darmo dawała? dziwne :o nieźle Ci się trafiło na takie oferty ludzie się rzucają bardzo szybko.
-
Omg, Shih tzu! Witam w gronie posiadaczy tych cudownych piesków! :)
wczoraj nawet nie myślał o spaniu, pomimo, że było już po 23.
Poczekaj jeszcze trochę, niedługo zrobi się z niego prawdziwy Shih tzu i będzie spał 3/4 dnia. :D
I mega Ci się trafiło, że piesek za darmo. To praktycznie niespotykane. Za tą rasę dużo się płaci, tak samo jak za Yorki.
-
Nie wiem czy to jest prawdziwy shih tzu, bo ma trochę za długi pyszczek. Zobaczymy co z niego wyrośnie. W każdym bądź radzie piesek będzie mały, jego ojciec shih tzu waży 2,5 kg a matka podobno jeszcze mniejsza. Piesek jest naprawdę słodki. Nie dostałam go całkiem za darmo, musiałam zapłacić 200 zł jak oni to mówią za koszty utrzymania.
EDIT
Co ciekawe Topik najprawdopodobniej urodził się w dniu śmierci Rolanda, więc musiał być nasz.
-
W każdym bądź radzie piesek będzie mały, jego ojciec shih tzu waży 2,5 kg a matka podobno jeszcze mniejsza.
Matko boska tylko 2,5? Moja waży 7kg. ;D
-
A są jakieś shih tzu miniaturki? bo Yorki są normalne i miniaturki, które ważą 1,5 kg. Mogłabyś pokazać zdjęcia swojego pieska? Dobrze, że masz shih tzu w razie wątpliwości będę mogła zadać Ci kilka pytań dotyczących pielęgnacji.
-
Nie za bardzo się orientuję czy Shih tzu miniaturka istnieje, ale możliwe, skoro mówisz, że dorosły pies waży tylko 2,5kg.
A tutaj moja księżniczka Daisy. Jak na księżniczkę przystało poza do fotki obowiązkowa. ;D
(http://s27.postimg.org/4zc5iworj/image.jpg) (http://postimg.org/image/4zc5iworj/)
Jak będziesz miała jakiekolwiek pytania co do pielęgnacji czy odżywiania czy czegokolwiek z Shih tzu związanego to śmiało pytaj. :)
-
Jaki kiełek :p Mój pierwszy pies też tak kiełki szczerzył i lubił pozować.
W jaki sposób czyścisz pieskowi uszka? Do przemywania oczu używać wacika z wodą czy specjalnego preparatu?
-
Na zdjęciu świeżo po strzyżeniu. Wiem, że z tym fryzjerem zajechało Paris Hilton, ale moja Daisy do niego musi chodzić bo to długowłosa wersja, a mi jakoś nie podobają te jej długaśne włosy, wolę jak jest ścięta na króciutko. Za pierwszym razem sama ją obcięłam i mama zakazała mi brać następnym razem nożyczek do ręki, hahahahah XDDD
No, ale do rzeczy. Jeśli chodzi o uszy to sama się tym nie zajmuję, robi to za mnie fryzjer, po prostu przy okazji obcinania zawsze zrobi jakieś czary-mary przy uszach i pazurkach albo idę do weterynarza. Trzeba wyrywać włoski, które rosną w środku, swoją drogą są miękkie i po rozczesaniu łatwo je wyrywać, ale na pierwszy raz polecałabym Ci się zwrócić z tym do weterynarza lub zwyczajnie u jakiegoś pieskiego fryzjera jak ja by Ci wszystko dokładnie pokazał, żebyś niepotrzebnego bólu pieskowi nie zadała. A oczy przemywam jej codziennie wacikiem polanym solą fizjologiczną. O oczy u tej rasy trzeba szczególnie dbać. Oczy muszą być dokładnie oczyszczone bo bardzo łatwo mogą nabawić się jakiegoś stanu zapalnego. Moja Daisy już raz cierpiała niestety przez to. No i też ważne, żebyś uważała bo Shih tzu mają to do siebie, że czasami lubią być ślepe i zwyczajnie w świecie, bawiąc się potrafią wbiec w ścianę, a to bardzo niebezpieczne bo ich oczodół jest większy niż sama gałka (coś takiego) i często zdarza się tak, że oczy im wypadają. Matka mojej Daisy zeskoczyła tylko z kanapy i otarła się o nogę stołu i oko jej wypadło. Także oglądaj pieska za każdym razem jak w coś uderzy.
-
O Jezu, ale mnie nastraszyłaś z tym wypadającym okiem. Mam nadzieję, że nic takiego się nie stanie, będę na niego uważać. A co się dzieje w takich przypadkach jak już mu oko wypadnie? Da się to jakoś zoperować i stawić gałkę z powrotem czy pies będzie ślepy?
Moim zdaniem włoski powinno się podcinać, żeby piesek nie zamiatał wszystkich kurzy. Poza tym latem w takiej sierści to na pewno gorąco jest.
-
Latem obowiązkowe jest obcinanie pieska no bo wiadomo gorąco, tym bardziej, że Shih tzu mają włosy, nie sierść. My latem spinamy włosy bo nie dajemy rady, a co dopiero taki piesek który jest cały pokryty takim futerkiem. A zimą znowu troszkę pozwalam jej zapuszczać, żeby było jej ciepło. Shih tzu uwielbiają śnieg i zimę, więc kochają bawić się w śniegu. Jak będzie śnieżna zima koniecznie musisz puścić pieska na śnieg, zobaczysz jaką będzie miał radochę. Moja dosłownie wskakuje w zaspy i znika na parę sekund, po czym nagle wyskakuje w innym miejscu i znowu, hahah. :)
Jeżeli zareaguje się odpowiednio wcześnie oko można uratować, ale z reguły dochodzi do tego, że piesek zostaje ślepy.
-
Byłam dzisiaj z Topikiem u weta na szczepieniu. To jest prawdziwy shih tzu, pyszczek ma za długi. Szczerze to dla mnie nie ma znaczenia czy pies rasowy czy mieszaniec. Szkoda tylko, że ta pani mnie oszukała, bo mogłabym utargować cenę.
Nie mam pojęcia co to za mieszaka, dla mnie wygląda trochę jak shih tzu skrzyżowany z chalesem spanielem.
-
No to strasznie niefajnie z tobą postąpiła. Tym bardziej, że dość sporo zapłaciłaś.
-
Nie lubię zakłamanych ludzi, którzy zrobią wszystko dla zysku i nie interesuje ich los psa. Topik nie miał żadnych szczepień pomimo, iż powinien być zaszczepiony po urodzeniu. Okazało się, że ma pchły :( Musiałam go odpchlić, odrobaczyć i zaszczepić. Dzisiaj miał pierwsze szczepienie, czekają nas jeszcze dwa.
-
Dobrze, że piesek jest teraz w twoich rękach. Przynajmniej jesteś osobą, która o niego zadba. :) I tak btw, nie mogę napatrzeć się na twój gif z podpisu, jest taki słodki! olove
-
Słodziak niesamowity a łobuz jakich mało.
Topcio ma przebarwienia na białej sierści na pyszczku i łapkach. Nie wiem czy Twoja Daisy miała podobny problem, ale chciałam Cię zapytać czy da się coś z tym zrobić? Jakich kosmetyków używasz? Myjesz pieskowi ząbki?
-
Topcio ma przebarwienia na białej sierści na pyszczku i łapkach. Nie wiem czy Twoja Daisy miała podobny problem, ale chciałam Cię zapytać czy da się coś z tym zrobić?
Masz na myśli takie jakby plamki? Coś jakby została skropiona farbą dawno, dawno temu?
Jakich kosmetyków używasz? Myjesz pieskowi ząbki?
Mieszkam w małej miejscowości i tak naprawdę nie mam możliwości kupowania jakiś specjalnych szamponów dla Shih tzu a więc używam zwyczajnie tego co akurat jest w sklepie zoologicznym. Jeśli chodzi o odżywki to kładę jej taką jaką posiadam w domu. Fryzjerka mówiła, że to nie ma znaczenia czy jest specjalnie dla psa czy nie, ważne, żeby po prostu była i nie ma co przepłacać tylko aplikować jej tą, której sama używam.
Myję jej ząbki, ale nie robię tego jakoś specjalnie regularnie. Kupuj Topikowi w sklepie zoologicznym takie białe kości, one są z wapniem i to bardzo wzmacnia ząbki u juniorka. :)
-
Topik ma wokół pyszczka takie żółte smugi, dość nieestetycznie to wygląda. Moja siostra mówi, że to od wody i psy z białą sierścią często tak mają. Zrobiłam parę zdjęć, ale nie wiem czy będzie coś widać.
(http://i.imgur.com/YpXObpfs.jpg) (http://i.imgur.com/YpXObpf.jpg)
(http://i.imgur.com/ibo0hMSs.jpg) (http://i.imgur.com/ibo0hMS.jpg)
(http://i.imgur.com/k8bjk5Bs.jpg) (http://i.imgur.com/k8bjk5B.jpg)
Topik ma 2 miesiące, jeszcze trochę za wcześnie na kości, nawet porządnych zębów nie ma, tylko takie dwa ostre kiełki. Kupiłam mu Dentastix dla juniorków, ale zamierzam dać mu ją za miesiąc. Ciekawa jestem jak będzie tolerować pastę do zębów. Teraz są takie nowoczesne pasty, żele i spreje do zębów dla piesków. Kiedyś to nic nie było. Pamiętam jak Rolandowi myłam zęby zwykłą pastą dla ludzi, a on potem wymiotował, więc zrezygnowałam z mycia i miał straszny kamień na zębach. Biedak.
-
Dzisiaj dołączyły do mojej rodziny dwa koty. Jeden jest u mnie a drugi u mojej mamy. Adoptowałyśmy je z Rumunii. Dzisiaj przejechałam polowe Niemiec żeby je odebrać.
Sheridan jest u mnie
(http://s14.directupload.net/images/141105/temp/ojah8zj9.jpg) (http://www.directupload.net/file/d/3797/ojah8zj9_jpg.htm)
A Orange (która nie ma jeszcze normalnego imienia) jest u mojej mamy. Ten kot ma ADHD. Wszędzie jej pełno rly
(http://s14.directupload.net/images/141105/temp/s2tn3src.jpg) (http://www.directupload.net/file/d/3797/s2tn3src_jpg.htm)
-
Piękne kotki. Ten pierwszy ma cudowną sierść. :)
-
Nie wiedziałam, że można adoptować zwierzęta z innego kraju. Jak to się stało, że kotki przyjechały do Ciebie z Rumunii? Ten pierwszy jest śliczny, ma takie bystre oczy olove
-
Mozna adoptować, ale zwierzaki musza wtedy mieć wszystkie szczepienia, paszport i czip ;))
Ja sie zajmuje zbiórką karmy itp. dla psów w Rumunii i kobieta która to wszystko organizuje spytała czy nie chciałabym drugiego kota. Pokazuje mi zdjecie rudzielca. Moja mama chciała rudego kota, wiec mała poszła do niej. A mi znalazła innego. Ta moja to troche dzika na początku była, ale jak do mnie dotarła to zrobiła sie z niej przemiła kicia, która chce sie tylko przytulać.
Miałam ją we wtorek rano dostać, ale transport z kiciami przyjechał za szybko i zabrali małe pod Kolonie. Powiedzieli mi ze jakos zorganizują transport do Monachium. Tak sie wkurzylam że zabookowalam następny pociąg jaki znalazłam i sama pojechałam po kotki.
Jutro przyjedzie jeszcze brat tej rudej. Tym razem dla mojej siostry.
-
Ja już sama nie wiem co bardziej wolę - czy psiaki czy kociaki. Z jednej strony pieski są super towarzyszami i są naprawdę genialne, ale znowu kociaki to takie przytulaski, mruczą i łaszą się <3 Lubię i jedne i drugie jednak nie dane mi mieć swojego pupila, gdyż nie mam warunków mieszkalnych na zwierzaka a szkoda, żeby na siłę się męczył. Kiedyś miałam świnki morskie i z jednej kupionej w zoologicznym zrobiły się 3 :D to był szok :p Na dodatek matka miała na imię Baśka a młode urodziły się w Barbórkę :D
-
Mozna adoptować, ale zwierzaki musza wtedy mieć wszystkie szczepienia, paszport i czip ;))
Ja sie zajmuje zbiórką karmy itp. dla psów w Rumunii i kobieta która to wszystko organizuje spytała czy nie chciałabym drugiego kota. Pokazuje mi zdjecie rudzielca. Moja mama chciała rudego kota, wiec mała poszła do niej. A mi znalazła innego. Ta moja to troche dzika na początku była, ale jak do mnie dotarła to zrobiła sie z niej przemiła kicia, która chce sie tylko przytulać.
Miałam ją we wtorek rano dostać, ale transport z kiciami przyjechał za szybko i zabrali małe pod Kolonie. Powiedzieli mi ze jakos zorganizują transport do Monachium. Tak sie wkurzylam że zabookowalam następny pociąg jaki znalazłam i sama pojechałam po kotki.
Jutro przyjedzie jeszcze brat tej rudej. Tym razem dla mojej siostry.
kurcze a czemu aż tak z daleka wzięliście XD ? nie mówię, że to źle, super! ale w pobliżu pewnie też był jakieś zapchane schroniska pełne biednych kociaków w klatkach?
-
kurcze a czemu aż tak z daleka wzięliście XD ? nie mówię, że to źle, super! ale w pobliżu pewnie też był jakieś zapchane schroniska pełne biednych kociaków w klatkach?
Dokładnie to samo pomyślałam. Łatwiej było by podjechać do najbliższego schroniska i wybrać sobie jakiegoś kociaka. Taki transport z zagranicy wymaga wiele zachodu i na pewno jest kosztowny. Widocznie Alruna musiała mieć do tych kotów duży sentyment.
-
Odświeżam tematy w offtopicu.
Czekam na zdjęcia i filmiki pieska Lary! :D A tu mój Borys. Nie, zdjęcie nie było robione wczoraj (ach, ta pogoda...), a w styczniu. ;D
(http://i.imgur.com/SRq7DY6.jpg)(http://i.imgur.com/PxXlwZy.jpg)
Miałam jeszcze z nim zrobione... selfie. Nie było to najlepszym pomysłem, bo raz oblizał mi twarz, a kolejnym razem włosy. No ale tych zdjęć nie będę wstawiać. Domyślcie się jak śmiesznie to musiało wyglądać. XD
-
Jaki kochany onchn W jakim wieku jest? Pewnie jeszcze szczeniak…
Marzenko, tysiąc zdjęć Topika znajduje się na moim instagramie, jak chcesz mogę wstawić filmiki na youtube ale w trybie prywatnym.
-
Ja marzę o zwierzyncu w domu. Na razie mam chomika bo rodzice na nic więcej się nie zgadzają. Gdy przeprowadzimy się do domku, będę mogła liczyć na kociaka, choć jednak wolę pieski. Moim marzeniem jest koń. Nie wie czy mi wyjdzie ale bardzo chciałabym takowego kupić. I jakiegoś ptaka
Uff jak ja kocham zwierzęta wszystkich raz. (za pięćdziesiąt lat będę sstarą panną z 73829919387 zwierzakami które będę baaardzo kochać XD) Kiedy będę mogła planuje zapisać się na wolontariat w schronisku lub u weterynarza, choć zostać nim nie chce.
-
Aktualnie mam jednego zwierzaka;jest to ryba.Nazwałam ją Błekitek ;).Tak naprawdę otrzymała ona imię od swojego poprzednika.
Zwierzę jest bojownikiem :gif_50x50_a625f6:.Szerze wolę kociaki od psów,chociaż psy również są fajne :gif_50x50_e45fa0:.
-
Załączam zdjęcie mojego zwierzaka :gif_50x50_a625f6:.
-
Ja również posiadam tylko jedno zwierzątko (nawet nie wiecie, jak Wam zazdroszczę tych piesków :(). Nazywa się Tito i jest chomikiem dżungarskim. Mam go od końcówki kwietnia 2014 roku. Jest naprawdę kochany ohyu
(http://i62.tinypic.com/2e3wjet.jpg)
-
Ja również posiadam tylko jedno zwierzątko (nawet nie wiecie, jak Wam zazdroszczę tych piesków :(). Nazywa się Tito i jest chomikiem dżungarskim. Mam go od końcówki kwietnia 2014 roku. Jest naprawdę kochany ohyu
(http://i62.tinypic.com/2e3wjet.jpg)
Ja mam dżungarka
A raczej miałam, zdechł kochany Guciosław :(
Byłam akurat na spływie z tatą, siostra była w domu. I wbrew umówie (chomiczki wybieramy razem i kropka), sama wybrała i kupiła białego agresywnego. Co ciekawe został sprzedany jej jako dżungarek. Miałam ochotę ją zabić, bo choć kocham Dropsa to jest agresywny i gryzie. Dżungarki takie nie są. Myślałam też kiedyś o roborowskiego, ale nie XD
Pewnie wiesz o co mi chodzi. NADPOBUDLIWOŚĆ to mało powiedziane. ADHD bardziej pasuje.
-
Percabeth, współczuję straty Guciosława :(
Co do białych chomików - Biały, taki jak na moim zdjęciu? Mnie się jeszcze nie trafił agresywny, a miałam jeszcze kiedyś takiego. Ale fakt, bywają naprawdę nadpobudliwe :o
Miałam też kiedyś Roborowskiego, ale za nic nie mogłam go oswoić i gryzł wszystko, co się ruszało - od razu zraziłam się do tej rasy. Dlatego nigdy nie polecam.
-
Właśnie mój jest cały biały, nie ma pręgi typowej dla dżungarków. Mój Gucio był właśnie taki typowy-szary i ciemniejsza pręga.
Faktem jest też, że różnie można trafić, ale większość dżungarków jest przyjazna radosna i nie gryzie. Drops mój obecny chomiczek taki nie jest, poza tym jest większy i troszkę się roztył. Myślę, że to jakaś mieszanka, bo czysty Dżungarowski to to niestety nie jest.
Moja koleżanka ma Roborka który nie gryzie, ale nawet sikając się rusza xDDD
-
Również miałam kiedyś chomiki, same dżungarskie. Jeden z nich był taki dziki, że chyba nigdy nie odważyłam się go wziąć na ręce. Kiedyś się bardzo interesowałam chomikami, czytałam bloga mojej koleżanki - http://chomiczus.blog.onet.pl/ Polecam. :D
-
Ja również pochwalę się moimi zwierzakami, a jest ich sporo.
Mam świnkę morską Tolę. Jest ze mną od października 2013 roku i prowadzę bloga o świnkach ze zdjęciami Toli - pamiętnik-swinek.blogspot.com
Będę taka wredna i się będę reklamować :D
Jest jeszcze piętnastoletni jamnik, który nazywa się Klimat. Dziwne imię, ale wyjątkowe :) Niestety z powodu swojej starości ma osłabiony wzrok i słuch. Ale mu to nie przeszkadza. Kiedy zawoła się go po jedzenie - okej, przybiegnie. Ale jak ma czegoś nie jeść i nawet na cały dom krzyknie się jego imię, to oczywiście nie słyszy. A co, trzeba korzystać xD.
I jeszcze był taki skalar. Moja mama nazywała go chłopczykiem (drugi skalar był ,,dziewczynką), bo ciągle jaja składały. Jakiś ten chłopczyk wieczny był, bo pięć lat żył, aż w końcu mama go oddała koleżance i już nie wiemy, co się z nim dzieje.
-
Matko, 5 lat :O Jak ja miałam rybki to wszystkie padały po kilku miesiącach XD :C
-
A podobno skalary żyją 11 lat :D
-
Również miałam kiedyś chomiki, same dżungarskie. Jeden z nich był taki dziki, że chyba nigdy nie odważyłam się go wziąć na ręce. Kiedyś się bardzo interesowałam chomikami, czytałam bloga mojej koleżanki - http://chomiczus.blog.onet.pl/ Polecam. :D
Och, świetny blog na prawdę .
-
słodki chomik :*
-
W czasie porannej zabawy z Dropsem, natchnęło mnie na sesję. Co prawda mały model był niewyspany i kapryśny, więc było trudniej niż zwykle, ale zrobiłam parę ładnych foteczek.
(https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpt1/v/t1.0-9/11061205_418259238344022_4514411017136429595_n.jpg?oh=74e8495ef2b578790e69efbfba1256fd&oe=55AD5952&__gda__=1436494166_5f19a6d63715db6e9d7174b6d927c30f)
"Co ja pacze?"
(https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpt1/v/t1.0-9/11146177_418259261677353_3104620516142857090_n.jpg?oh=06e2c43e4429f6934cfac7fa06c52abe&oe=559F8C55&__gda__=1437624657_bb05e0a03b457ebfabe530ac670c518b)
"Co, gdzie, masz dropsy????"
(https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/v/l/t1.0-9/11150887_418259288344017_7650767800669351498_n.jpg?oh=9a8568ba4be03714d84fa625d9bc4d24&oe=55B2B42B)
"Ach ale jestem FEJMNIASTY. Nic tylko te człowieki mnie fotografują. No, możesz odejść sługo"
(https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t1.0-9/10987479_418259308344015_6685908112224166450_n.jpg?oh=cfff76a039bdc7771067bdf82921331e&oe=559BE7AB&__gda__=1441045267_a57b1abd1d927c2117ac10eed4259a74)
"To co, kto pierwszy mrugnie ja czy ty?"
Jakość cienka bo zapomniałam zrobić lepsze ustawienie na telefonie, i model ruchliwy, zwykle używam aparatu albo lepszych ustawień na telefonie, jakoś zapomniałam jak już pisałam. :(
EDIT:
Dodaję jeszcze parę uroczych foteczek poprzedniego chomiczka Gucia z 2013 roku :)
(https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/t31.0-8/11088819_418264251676854_965390480921359970_o.jpg)
"Ej, kup sobie nowe, ja zabieram te!"
(https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xta1/t31.0-8/11130317_418264231676856_7318283014116652243_o.jpg)
"A co tam jest?"
(https://scontent-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-xap1/t31.0-8/10269305_418264258343520_7032170206660815700_o.jpg)
" Nie obrazisz się jak... hm... pobrudzę podłogę?"
Guciosław, nasz kochany Guciek miał wtedy parę miesięcy, dopiero go kupiłyśmy. ♥
-
Świetne zdjęcia :).
Mój Błękitek tydzień temu padł :(:(:(.
-
Ojej, jaka szkoda :(
-
Jedna z moich wcześniejszych ryb padła po 2 latach XD.
Dwie ostatnie padły po 6 miesiącach :49482151: ohdude ohdude ohdude.
-
Nie wiem gdzie jest dział dotyczący głosowań więc piszę tutaj.
Mam do Was ogromną prośbę.
Mój pies Topik bierze udział w konkursie, który polega na zebraniu jak największej ilości "lajków". Jeśli macie konto na Facebooku to wystarczy wejść na profil Retro DOG, wziąć udział w wydarzeniu Modny pies w ubranku Retro DOG i polubić zdjęcie Topika
(http://i1255.photobucket.com/albums/hh626/larka9027/rsz_21zrzut_ekranu_2015-11-24_o_195437.png)
Z góry dziękujemy
LINK do zdjęcia https://www.facebook.com/events/1664388760497709/permalink/1664875193782399/
-
Na pewno jutro zajrzę, śliczna psinka.
Jak już tu jestem, to niestety mój chomiczek jakiś miesiąc temu zdechł
-
A to taki niemiły zbieg okoliczności, bo ja również niedawno pożegnałam się z chomikiem :smiley-sad021:
-
Na pewno jutro zajrzę, śliczna psinka.
Jak już tu jestem, to niestety mój chomiczek jakiś miesiąc temu zdechł
Dziękuję :kiss:
Z tego co wiem chomiki nie żyją długo. Mój pies zawsze na śmierć straszył chomiki mojej kuzynki i dostawały zawału serca.
-
Ja kupiłam 2 miesiące temu chomiczka,któremu nadałam imię Łatka (w ogóle dziwię się,że dopiero teraz to
piszę XD).Jest słodka i...szalona ;).Mam nadzieję,że będzie długo żyła.
Moje 2 ostatnie ryby żyły tylko po pół roku.
-
Bardzo bym chciała świnki morskie, szaleję na ich punkcie dłuższy czas. Może w przyszłym roku się uda rodziców namówić.
-
Od dwóch lat członkiem mojej rodziny jest śliczna suczka rasy Yorkshire Terrier o imieniu Coco. Nie, nie zapuszczam jej włosów, nie ma kiteczek, bo ten image do niej nie pasuje. To mały kochany niedobrus, rozrabiaka i jest fajna ostrzyżona :D
(http://s33.postimg.org/3wsxjg6jf/13293177_1079490525456708_911412984_n.jpg) (http://postimg.org/image/3wsxjg6jf/)
-
Ojoj, śliczna psina! ♥
-
Jeśli o rybki chodzi, to moje padły w przeciągu tygodnia, a miałam je jedna po drugiej. Bojownik - 3 dni, złoty welonek - 3 dni, czarny welonek - 2 dni.
Ogólnie to mam smutną wiadomość - w 2016 w marcu Koruś odszedł za Tęczowy Most icry Od jakiegoś czasu podsikiwał po kątach, ale przez to, że czasem bywał złośliwy uznałyśmy, że tym razem też się wygłupia, w końcu kiedyś miał manię na sikanie i bobczenie pod drzwiami do łazienki. Na obcinaniu pazurków wet trochę za daleko przyciął, w związku z tym łapka troszkę krwawiła. Zazwyczaj ustawało to po niecałej minucie, wtedy siedziałam z nim dość długo, tamując krew. Wet doradził, żebym zwiększyła mu poziom witaminy C w diecie, spytał, czy ostatnio coś dziwnego się dzieje, powiedziałam, że w sumie podsikuje gdzieniegdzie, ale bywa złośliwy czasem, więc może dlatego. Polecił pójść z Korkiem na USG, do innego weta. Następnego dnia uszakowi zrobiono RTG, na którym wyszedł dość spory kamień w pęcherzu icry Najbliższy termin na operację był za półtora tygodnia. Przez ten czas pilnowałam, żeby Koruś dostawał witaminę C, żeby jadł zdrowo, żeby miał wygodne miejscówki do leżenia. Tamtego ranka kazałam mu być dzielnym i powiedziałam, że trzymam kciuki. Poszłam do szkoły tylko po to, żeby napisać próbną (czego teraz żałuję), później od razu do weta, gdzie była mama z Korkiem. Kiedy dotarłam na miejsce, Koruś leżał w swoim koszyku. Biedak, dostał wstrząsu przy pobieraniu krwi icry To (https://i.imgur.com/4uB478I.jpg) jego ostatnie zdjęcie icry Był dzielnym, dobrym i mądrym królikiem mimo tego, że miał swoje humorki i czasem mnie dziabnął. Kochałam go i kocham mocno, bardzo mi go brakuje icry
1 (https://i.imgur.com/31Hnrly.jpg)2 (https://i.imgur.com/EjwPZeQ.jpg)3 (https://i.imgur.com/gDdscZY.jpg)
Kończąc smutki powiem, że niedługo potem w moim domu zagościły prosiaki - Polopiryna (https://i.imgur.com/OTum1h9.jpg) i Pulpet (https://i.imgur.com/3Elk3RL.jpg). Było mi pusto bez futrzaka w domu, więc raz, po tym jak z kilkoma ziomkami zerwałam się z lekcji, poszliśmy do zoologicznych, bo koniecznie chciałam popatrzeć na zwierzątka. Mama nie była gotowa na kolejnego królika (psychicznie), więc zadzwoniłam do niej, coby szykowała klatkę, bo niosę do domu Polopirynę. To ona chciała, żeby kolejne zwierzątko się tak nazywało, pod warunkiem, że będzie białe. Najpierw, przez czerwone oczka świnki palnęła tekstem, że jest brzydka, na co odparłam, że przecież czerwonooka kawia też chce być kochana i ktoś musi ją kochać. Teraz twierdzi, że Polo jest przepiękna. A że świnkom nie służy samotność, to poszłam do drugiego zoologika, po Pulpeta. To (https://i.imgur.com/EteoO8v.jpg) ich pierwsze wspólne zdjęcie. Tak (https://i.imgur.com/qomHOl5.jpg) wyglądają teraz. Pulpet oczywiście jest większy. Czasem się próbują bić przy jedzeniu, a każdej nocy prowadzą zacięte konwersacje na temat jakości zjedzonego ogórka. Swe zadowolenie okazują radosnym terkotaniem. Któreś z nich kiedyś ćwierkało nawet, prawdopodobnie Pulpet, znając jego zamiłowanie do Elvisa (terkocze przy Love Me Tender). Słysząc to o 5 rano moja madre przyszła mnie o tym poinformować, na co, na wpół przytomna, nazwałam ją starą wariatką i kazałam wrócić spać. Następnego dnia spytałam, czy mi się to nie śniło i zaczęłam przepraszać, na co uderzyła w śmiech, że miałam pełne prawo bo zapomniała, że jestem epileptykiem i przecież mogłam dostać ataku, oraz, że się nie gniewa ;)) Wracając do świnek, Polopiryna uwielbia pić ze swojego bidona, lubi słuchać muzyki (terkocze przy Limp Bizkit - Behind Blue Eyes), przez moją dziewczynę została nazwana Kapłanką Ogórka, gdyż za każdym razem, kiedy ma dostać ukochane warzywko, staje na tylnych łapkach i czasem na nich człapie parę kroczków. Pulpet z kolei zrobił sobie w mniejszej kuwetce górkę z peletu, żeby wygodnie mu się wskakiwało do kuwetki głównej.
1 (https://i.imgur.com/EUWROV9.jpg)2 (https://i.imgur.com/8ULyQIx.jpg)3 (https://i.imgur.com/hoKRNyr.jpg)4 (https://i.imgur.com/qfR0lCd.jpg)