To tak odbiegając od tematu sposobu wrzucenia albumu - jest słaby, nie podoba mi się, że kompletnie porzuciła muzyke klubową na rzecz jakiejs dziwnej odmiany hiphopu, to trudno o tym powiedzieć r'n'b. Są może dwie dobre, ale tylko dobre piosenki, nie liczę "Same Ol Mistakes" bo to cover Tame Impala. Rozumiem, że może chce znaleźć swój styl, ale naprawdę tęsknię za tą Rihanną od "Only Girl" "We Found Love", "Where Have You Been" bo za takie hity ją kochałem.