Eh,
Mizey, nie narobiłaś żadnego kwasu. Ten kwas się tutaj tworzył już od jakiegoś czasu. A to ktoś, coś powiedział niemiłego, a to zrobił... nie koniecznie celowo. Ja tam nie zamierzam już kogokolwiek obwiniać, to nie moja robota. Stało się, trudno. Teraz trzeba pomyśleć jak to rozwiązać. Bo dalsze "plucie" na kogokolwiek nie pomoże.
Mizey, ja nadal uważam, że byłaś/jesteś świetną Adminką, chyba wiesz, że nigdy nic do Ciebie nie miałam. Lubiłam z Tobą pogadać na sb, fajnie było
Myślę, że jesteś serio miłą i dobrą osobą. I cieszy mnie to, że Ty też złego zdania o mnie nie masz :3 Dlatego ja proponuję taki układ. Jeżeli nie możesz wytrzymać, bo pewnie serio czasem było ciężko, proponuję odpocząć. Od funkcji Adminki. Może zostań jako użytkownik? Aby widzieć jak się sprawy na forum mają. Zawsze będziesz mogła wrócić do tego stanowiska i chyba nikt o to pretensji mieć nie będzie. A na pewno nie ja. Tak, jak mówiłyście. Można zwiększyć ekipę. Można powiadomić
Ilonkę i
Fiom, że będą zmiany na forum, że potrzebna pomoc. Można spróbować namówić, aby wróciły. Tak, jak to było z akcją dla
Gerl. Kto ma z nimi kontakt, mógłby popróbować. Chyba nam wszystkim zależy na tym, aby ludzie nie odchodzili od nas. A myślę, że dziewczyny doceniłyby jakbyśmy do nich napisali. Widziałam, że proponowałyście mnie na Moderatora... Dziękuję za takie zaufanie. To ważne dla mnie. Oczywiście gdyby było to konieczne, spróbowałabym pomóc. Ale nie wiem, czy jednak się nadaje do tego. Póki co proponuję skontaktować się z
Jogi, elMarco. Pewnie oni też mają jakieś pomysły. Myślę, że wszyscy mogliby zaproponować co zrobić, aby było lepiej.
Co do surowości... czasem chyba trzeba być ostrzejszym. A nie sądzę, żeby się ludzie tutaj jakoś obrażali. Każdy powinien wiedzieć, co zrobił źle, by mógł to poprawić i nie robić tego więcej. To żadna zbrodnia dać czasem upomnienie czy usunąć jakieś posty niedotyczące tematu. Bo czasem pewnie nawet nie wiemy, że robimy coś źle.