Pogaduszki

[karinus]

Ja to miałam dziwną akcję z kręgosłupem.. Jak miałam jakies 12-14 lat to lekarz mi powiedział, że mam okropną skoliozę i jak będę miała około 25 lat to będę musiała ciągle brać tabletki przeciwbólowe, bo tak mnie będą plecy boleć. Ale jakos szczególnie się tym nie przejęłam (w sumie chyba powinnam ). I w wieku okolo 18-19 (nie pamiętam) miałam badania i okazało się, że kręgosłup całkowicie prosty. Nie chodziłam ani na basen, ani na te ćwiczenia. Jedyne co ćwiczyłam to taniec towarzyski przez te wszystkie lata

[ladykiller]

Taniec towarszyski... Hm. Ja i taniec to nie najlepsze połączenie. XD

wiesz, bardzo przyjemnie

Przynajmniej tyle.

Fią, też Cię kocham

[Alruna]

W sumie w tańcu towarzyskim trzeba prostować plecy wiec możliwe ze ta postaw ci pomogła.

[karinus]

Też tak myslę. A treningów wtedy miałam bardzo dużo, więc na pewno to się przyczyniło do wyprostowania kręgosłupa

[SolekFasolek]

Taniec towarszyski... Hm. Ja i taniec to nie najlepsze połączenie. XD

Ja i jakikolwiek taniec to nienajlepsze połączenie XD W sumie ja i wszystko to nienajlepsze połączenie, dzisiaj z moją dziewczyną się ze mnie zbijałyśmy i mówiła, że zepchnie mnie ze schodów xD Jak schodziłyśmy z półpiętra to sama się mało nie zrypałam dwa metry w dół

[Gerl]

Oh ja i buty na obcasach to też nienajlepsze połączenie... w tamtym roku wychodząc od cioci wywaliłam się ze schodów w ciemni... i wszystkie ciuchy z torby mi się wysypały... Jakim cudem nie złamałam nogi? Chyba mnie mój anioł stróż chronił

[Loba]

Trzy tygodnie temu skręciłam kostkę i musiałam chodzić o kulach. Pierwsza próba chodzenia o kulach i akurat musiałam zejść ze schodów, wywaliłam się i 3/4 schodów pokonałam turlając się. Też nie wiem jakim cudem nie złamałam nogi, ręki czy czegokolwiek. XD

[Klaudziax]

ja się przewracam nawet bez butów na obcasie najczęściej w zimę..

[karinus]

Ja też, zima to jest koszmar.. chodzę jak emeryt powoli, żeby tylko się nie poslizgnąć.. Wyjątkiem była ta zima, bo miałam genialne buty, które w ogóle się nie slizgały, na szczęscie się nie zniszczyły i będą na przyszły sezon już nigdy więcej zwykłych kozaków ze zwykłą podeszwą..

[Inevitable]

Glany się nie ślizgają, polecam XD Mi kozaki prawie nigdy nie wytrzymywały całej zimy, zawsze się podeszwa rozwalała, odklejała czy co tam jeszcze. Jedne miałam długo, dopiero w tym roku się zniszczyły, i kupiłam coś na wzór martensów od McArthura i były dobre, nie ślizgały się ani nic.

[ladykiller]

Kto jest bardziej ciamajdą?

ja się przewracam nawet bez butów na obcasie najczęściej w zimę..

Ja się przewracam nawet bez butów...

[SolekFasolek]

Ja to się umiem wywalić zawsze XD W zimie to nawet jak jest posypane to się wyłożę xD

[Gerl]

No cóż trza wybrać - albo efektownie wyglądać i być w zagrożeniu... albo jako tako i być bezpiecznym xD W byłej szkole jest taka nauczycielka co ma dobrze ponad 60 lat i chodzi na 13 cm obcasach niczym w balerinach - podejrzewam, że jakby założyła płaskie to by się wywaliła... Ale trzeba przyznać! Chodziła w nich tak jakby się w nich urodziła A nie to co te paniusie nauczycielki po 30 co myślą, że jak założą miniówę i obcasy to ucieszą oczy chłopaków - sorki ale są żałosne bo się chwieją xD hahaha leje z nich.

[ladykiller]

Gerl, potwierdzam! U nas nauczycielka angielskiego chodzi w szpilkach, ale dość kiepsko i w sumie nikt poza jej uczniami nie zna jej nazwiska, tylko wszyscy kojarzą ją jako "to ta co nie umie chodzić w szpilkach". A natomiast nasza pani od geografii, która ma około 45 lat śmiga w wysokich obcasach cały czas. Nawet na wycieczkę w góry wybrała się w szpilkach. XDD

[sordomuda]

a ja wczoraj byłam u dentysty, siedzę sobie na fotelu, wierci wierci a tu............... DAREEEEEEEEE  w radiu