Shakira.org.pl - Najlepsze polskie forum poświęcone kolumbijskiej piosenkarce

Off Topic => O wszystkim i o niczym => Wątek zaczęty przez: Turin w Czerwiec 05, 2012, 19:52:29 pm

Tytuł: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Turin w Czerwiec 05, 2012, 19:52:29 pm
Tu po rozprawiamy o religii, wierzeniach.
Także jakie jest Wasze zdanie, jakie są opinie innych, argumenty za i przeciw. Może kogoś uda Wam się przekonać. ;)

 Pozdrawiam Turin Turambar
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Ilona w Czerwiec 05, 2012, 20:07:12 pm
Wierzę w Boga, aczkolwiek nie wierze w Kościół, a dokładniej księży, którzy jeżdżą mega wypasionymi samochodami, podczas gdy wiele dzieci głoduje. Widziałam też wywieszkę w kościele, w moim mieście o następującej treści: "W podziękowaniu do Matki Boskiej, za spełnioną prośbę złóż ofiarę", a pod spodem puszka do wrzucania pieniędzy...
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Fiom w Czerwiec 05, 2012, 20:37:19 pm
Mam zdanie takie jak Ilona. Rzadkością jest spotkać księdza z powołania. Owszem, biorą pieniądzę, bo muszą z czegoś żyć, ale bez przesady...
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Nati w Czerwiec 05, 2012, 20:44:04 pm
Ja jestem wierzaca, ale nie we wszystko :P Denerwuja mnie ksieza wiec nie chodze do kosciola, modle sie codziennie ;)
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Fiom w Czerwiec 05, 2012, 20:59:22 pm
Ja chodzę, mimo tego, że nie przepadam. Wolę pomodlić się w ciszy w domu, lecz mam niedługo egzamin z bierzmowania, a żeby zdać potrzebne są podpisy za msze itp. :x
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: SolekFasolek w Czerwiec 05, 2012, 21:32:11 pm
boga nie ma. to tylko wytwór ludzkiej wyobraźni. do kościoła nie chodzę, jeśli już to odbębniam jakieś rekolekcje czy cuś, bo obecność jest wtedy sprawdzana. na religii siedzę i albo gapię się w okno, albo piszę o S&B, albo zagaduję babę. jeszcze tylko odbębnić bierzmowanie w 3 klasie [bo przecież nie jestem pełnoletnia i mama o mnie decyduje] i od liceum nie chodzę na relę, jeśli już to na etykę, jak mój kumpel buddysta.
ateistką się nazwać nie mogę, bo ateiści wierzą w to, co widzą. ja nie wierzę w nic.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: LaTortura w Czerwiec 05, 2012, 23:46:59 pm
szczerze powiedziawszy to, wierzę ale do kościoła nie chodzę. zwyczajnie nie lubię. denerwują mnie księża którzy wcale nie są takimi świętymi jak to większość babć poucza młodzież. Wolę się pomodlić w domu niż mam iść i wysłuchiwać jak to ludzie mało płacą na ofiarę albo, że telewizja czy tam radio TRWAM upada. rok temu wystarczająco się już nachodziłam po głupie podpisy do bierzmowania i musiałam wysłuchiwać tych mądrych kazań, które zawsze miały ten sam podtekst - pieniądze...
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: SolekFasolek w Czerwiec 06, 2012, 10:50:47 am
rok temu wystarczająco się już nachodziłam po głupie podpisy do bierzmowania i musiałam wysłuchiwać tych mądrych kazań, które zawsze miały ten sam podtekst - pieniądze...
no dokładnie. jak byłam w tym roku na rekolekcjach, to przez trzy dni kazanie o tym samym wałkował - o pieniądzach właśnie. do tego tłum moherków i zbieranie na tacę, LOL, NA REKOLEKCJACH.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Turin w Czerwiec 06, 2012, 14:12:14 pm
Ja w boga nie wierzę, bowiem go nie potrzebuję. Ni do szczęścia, ni do miłości. Do niczego. Nie wierzę, by ktoś tam przejmował się naszymi problemami, a tym bardziej na nie odpowiadał. Ale jak ktoś sobie nie radzi z życiem i takie "niepewnie i niczym nie dowiedzone" wsparcie im pomaga, to proszę bardzo.
Ogólnie do samego boga to wiele nie mam, ale do religii i wszelkich takich instytucji. Jest to pic na wodę fotomontaż. Nikt nie potrzebuje do modlitwy wielkich kościołów i kapłanów. Robi to raczej z serca.

 Pozdrawiam Turin Turambar
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: elMarco w Czerwiec 06, 2012, 14:45:02 pm
Wierzę w Boga. Chodzę do kościoła, może nieco innego (http://www.xn--baptyci-hpb.pl/), co jednak nie zmienia faktu, że Bóg jest jeden. Wcale Wam się nie dziwię, że nie lubicie księży. Tak, jak dostrzegacie wiele z nich jeździ drogimi autami, lecz wielu jest również prawdziwie wierzących. Chciałbym poruszyć kilka spraw, jedna z nich to czyściec. Mam do Was takie pytanie - możecie mi znaleźć choćby jedno miejsce w Biblii, gdzie jest wzmianka o czyśćcu? Wątpię, że takie znajdziecie. Oczywiście co za tym idzie, można "zamówić" modlitwę u księdza, żeby pomodlił się on za taką uwięzioną duszę. "Zamawiając" mam na myśli pieniądze. Czy kapłan powinien brać opłatę za to opłatę? Takiej wskazówki w Biblii również nie znajdziemy.
Następnie - kult Matki Boskiej. Bóg zstąpił na ziemię w postaci ludzkiej, Jezusa. Biblia głosi, aby więc modlić się do Jezusa, gdyż to on umarł za nasze grzechy. Przez Marię Jezus został zesłany na ziemię. Owszem, była to kobieta wyróżniona. Aby bardziej wytłumaczyć to, co chcę powiedzieć, przedstawię wam pewną sytuację.
Pewna matka ma syna, który jest przypuśćmy szewcem. Przyjmuje on wiele zleceń. Pewnego dnia syna nie ma w domu, jest jedynie matka. Przychodzi do niej kilka osób i proszą o uszycie odzieży. Co więc może zrobić matka? Przecież to nie ona zajmuje się krawiectwem, więc nie uszyje im tego, o co proszą.
Aha - spowiedź. Jezus zlecił nam, abyśmy się do niego modlili. Możemy więc w każdej chwili się do niego zwrócić. A spowiedź, po co ona jest? Wyraźnie jest napisane, że jeśli zgrzeszyliśmy, musimy to wyznać Jezusowi, a on nam odpuści grzech. Tak, odpuści. Nie widzę więc sensu w grzeszeniu, następnie spowiedzi i dalszym grzeszeniu. Teraz to, czego wielu z nas boi się najbardziej - koniec świata. Niedługo nadejdzie, i nie trzeba tu żadnych proroctw typu "2012". Czasu przyjścia Pana nie zna nikt. Nikt. Ani naukowcy, ani prorocy. NIKT. A to, co pisze w Biblii już zaczyna się spełniać. Jak zapewne pamiętacie - rok temu w Polsce, jak i na świecie działy się straszne rzeczy. Ulewne deszcze w Rosji, trzęsienia ziemi w Japonii, pożary. Dokładnie tak, jak pisze w apokalipsie Jana. Czipy. Daję cytat z Biblii:

Ap. 14; 9-10

Cytuj
9 A inny anioł, trzeci, przyszedł w ślad za nimi, mówiąc donośnym głosem:
«Jeśli kto wielbi Bestię, i obraz jej,
i bierze sobie jej znamię na czoło lub rękę,
10 ten również będzie pić wino zapalczywości Boga
przygotowane, nierozcieńczone, w kielichu Jego gniewu;
i będzie katowany ogniem i siarką
wobec świętych aniołów
i wobec Baranka.

"Na czoło lub rękę"
RFID to czipy, które już są wszczepiane. Najlepszym miejscem na ich umiejscowienie jest czoło, lub prawa dłoń. Te miejsce mają najlepszą temperaturę, zdatną do funkcjonowania czpia.
Obejrzyjcie sobię te filmiki:
http://www.youtube.com/watch?v=4odxFCUJijw
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=kg9PM56OZyI
Ja nie mogłem zasnąć przez całą noc. Dosłownie.

A na koniec trzy, kluczowe pytania. Po co żyjemy? Po co jest świat? Do kąd zmierzamy?
_____

Nie miejcie mnie za jakiegoś "powaleńca", bo jedynie przedstawiłem to, co myślę i jak jest.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Gerl w Czerwiec 06, 2012, 14:49:10 pm
boga nie ma. to tylko wytwór ludzkiej wyobraźni. do kościoła nie chodzę, jeśli już to odbębniam jakieś rekolekcje czy cuś, bo obecność jest wtedy sprawdzana. na religii siedzę i albo gapię się w okno, albo piszę o S&B, albo zagaduję babę. jeszcze tylko odbębnić bierzmowanie w 3 klasie [bo przecież nie jestem pełnoletnia i mama o mnie decyduje] i od liceum nie chodzę na relę, jeśli już to na etykę, jak mój kumpel buddysta.
ateistką się nazwać nie mogę, bo ateiści wierzą w to, co widzą. ja nie wierzę w nic.

Jak ja nie lubie patrzeć na gimnazjalistów, którzy stoją pod kościołem, palą fajki, hałasują itp... Dla waszej wiadomości BIERZMOWANIE NIE JEST POTRZEBNE DO WZIĘCIA ŚLUBU TAK WIĘC NIE MUSICIE SIĘ TAK USILNIE MĘCZYĆ
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Turin w Czerwiec 06, 2012, 14:54:51 pm
A co te te chipy? Dają jakąś przepustkę czy coś?

 Pozdrawiam Turin Turambar
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: elMarco w Czerwiec 06, 2012, 14:56:46 pm
Obejrzyj:
http://www.youtube.com/watch?v=4odxFCUJijw
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=kg9PM56OZyI
tu jest wszystko wyjaśnione.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: SolekFasolek w Czerwiec 06, 2012, 15:07:10 pm
boga nie ma. to tylko wytwór ludzkiej wyobraźni. do kościoła nie chodzę, jeśli już to odbębniam jakieś rekolekcje czy cuś, bo obecność jest wtedy sprawdzana. na religii siedzę i albo gapię się w okno, albo piszę o S&B, albo zagaduję babę. jeszcze tylko odbębnić bierzmowanie w 3 klasie [bo przecież nie jestem pełnoletnia i mama o mnie decyduje] i od liceum nie chodzę na relę, jeśli już to na etykę, jak mój kumpel buddysta.
ateistką się nazwać nie mogę, bo ateiści wierzą w to, co widzą. ja nie wierzę w nic.

Jak ja nie lubie patrzeć na gimnazjalistów, którzy stoją pod kościołem, palą fajki, hałasują itp... Dla waszej wiadomości BIERZMOWANIE NIE JEST POTRZEBNE DO WZIĘCIA ŚLUBU TAK WIĘC NIE MUSICIE SIĘ TAK USILNIE MĘCZYĆ
GERL, JA NIE PALĘ FAJEK! także proszę, nie osądzaj ludzi nie znając ich zwyczajów. swoją drogą, to jestem całkiem inną gimnazjalistką niż ten tabun wielce dorosłych.

Marco: żyjemy po to, żeby potem narodzić się na nowo, w innym ciele, z inną duszą [nie mówię tu o takiej duszy o której mowa w kościele. chodzi mi o zwykłego ducha - takiego bezpłciowego, bezimiennego, dobra, i tak nie wiecie o co mi chodzi], żeby w każdym życiu móc doznać no dosłownie wszystkiego. znacie coś takiego jak deja vu? albo to trwające ułamek sekundy uczucie 'ożeszwtwarz. kim ja jestem, co ja tu robię?!'.
świat jako że Ziemia planeta, czy że Wszechświat i ogólnie?
zmierzamy... każdy z nas ma jakiś cel, co nie? i każdy z nas zmierza do tego, by ten cel osiągnąć, co nie? także właśnie.
btw., widzę w tych linkach symbole illuminatów.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Gerl w Czerwiec 06, 2012, 15:39:12 pm
Ale kto mówił, że ja tu o Tobie wspominam... mówie o tym CO SAMA WIDZĘ i o ogóle gimnazjalistów (pmijając wyjątkowe jednostki)  ;) Chodzi mi o to, że jak młodzież pokazuje do tego olewczy stosunek to niech lepiej do tego nie przystępuje  :) Najwyżej chrzestną nie zostaniesz  ;D sam plus
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: RaudhrDrottning w Sierpień 04, 2012, 13:21:22 pm
Obejrzyj:
http://www.youtube.com/watch?v=4odxFCUJijw
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=kg9PM56OZyI
tu jest wszystko wyjaśnione.
Wątpię czy tego dożyjemy. A nawet jeśli to ze mną i z tym czipem im nie pójdzie. Wolę już zacząć kraść niż przyjąć takie gó*no.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Ilona w Sierpień 05, 2012, 14:39:55 pm
Ostatnio słyszałam o tym i jestem w szoku, będzie jak w jakimś obozie koncentracyjnym. Ja w ogóle wątpię, że ludzie zgodzą się na coś takiego...Chociaż media mogą tak zmanipulować, że ludzie będą stać w kolejce po te chipy...
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Fiom w Sierpień 05, 2012, 18:34:37 pm
Dobra, po komentarzu Ilonki to się przestraszyłam tego oglądać [mam słabe nerwy, niedawno dopiero zaczęłam sobie wmawiać, ze nie będzie końca świata]. Co tam jest? Opowiedzcie o co chodzi, proszę, bo nie chce mi sie oglądać filmików, a z samego opisu nie dowiedziałam się dokładnie... ._.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: SolekFasolek w Sierpień 06, 2012, 20:55:12 pm
no Fiomuś, skarbie, ludziom czipy w rękę wszczepiają. i każdy będzie miał swój własny czip i dzięki niemu nie będzie musiał modlić się o to, żeby mu portfela nie zwinęli. i że to niby jakieś znamię szatana jest.
nie tam, ja skoro nie jestem pewna istnienia boga, to tym bardziej w szatana nie wierzę.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Ilona w Sierpień 06, 2012, 22:18:21 pm
Każdy człowiek będzie miał wszczepiony pod skórą elektroniczny chip, oraz wszyscy ludzie na świecie będą mieli "wytatuowany" numer na czole, bądź też na ręce. Bez tego nie będzie można przeprowadzić żadnej transakcji. W innych filmikach widziałam, że te chipy będą ponoć odpowiadały dowodom osobistym, czyli jak nie zgodzisz się na ten chip i "tatuaż" to będzie tak, jakbyś w ogóle nie istniała. Przytoczona jest również przypowieść Apokalipsy wg. św. Jana, która najprawdopodobniej mówi właśnie o tych numerach i chipach. Polecam obejrzeć ten filmik: http://www.youtube.com/watch?v=4odxFCUJijw tam jest wszystko dokładniej wyjaśnione.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: dominika1088 w Sierpień 07, 2012, 13:28:07 pm
Ja niby w Boga wierzę ale tak niedokońca. Ja żeby uwierzyć muszę zobaczyć albo mieć na to dowód.
I to jest właśnie we mnie dziwne, że w Boga tak niezbyt wierzę, a w duchy tak - a dlaczego ? Bo mam na to dowód, że istnieją; kiedyś widziałam, a z resztą w mojej rodzinie zmarli przychodzili, dzwonili do drzwi itp. Także na to dowód mam i pewna jestem, że duchy są. Wiem też, że demony również istnieją. A Bóg? Przecież w dzisiejszych czasach nikomu się nie objawił, nie ma żadnych dowodów. Skąd więc pewność, że istnieje? No ale w sumie skoro są duchy to Bóg też musi być. Jednakże mi się zwyczajnie do kościoła chodzić nie chce, nie mam po co, nudzi mnie to, cały czas jedne a te same pierdoły gadają, wogóle to nie jest uroczyste, przynajmniej w moim kościele, msza zrobiona na odpiepsz w ciągu 30minut, nudne kazanie nietrzymające się kupy, organistka coś wyje, i ministranci co nie potrafią czytać. Jednak, że nie jestem pełnoletnia, a mama jest głęboko wierząca to pod przymusem muszę chodzić do kościoła. To jest dla mnie bezsensu więc nie wchodzę do kościoła tylko stoję przed i wogóle tego nie słucham. Wolę się w domu pomodlić.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Ilona w Sierpień 07, 2012, 13:45:32 pm
Cuda związane z Kościołem wiele razy się zdarzały. A Pana Boga nikt nie widział dlatego, że nie przeżyłby tego, gdyby go zobaczył, bo to zbyt wielkie szczęście widzieć Pana. Polecam książkę Szymona Hołowni "Bóg. Życie i twórczość".
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Fiom w Sierpień 07, 2012, 19:07:01 pm
Ksiądz mówił coś takiego, że o to właśnie chodzi. To jest wiara. Wierzy się, że istnieje bez dowodów.

Ilona: No, no. No właśnie. Gdyby mi Bóg czy Jezus by się objawił to nie wiem czy bym to przeżyła skoro jak widzę Gerarda w TV to panikuję. ;D
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Ilona w Sierpień 07, 2012, 19:54:59 pm
Zgadza się. ;) A to przecież "zwykły" człowiek to co dopiero by było, gdyby tak zobaczyć Boga. ;D
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Mizey w Sierpień 07, 2012, 20:13:32 pm
Religia to dosyć trudny temat. Ja wierzę w Boga i sama nie wiem jakbym się zachowała widząc Go. Mówi się, że jeśli dobrze się przyjrzymy to zobaczymy Boga w naszym życiu i tak jest. Niezależnie w jakie wierzy się religie to Bóg jest tylko jeden - stwórca naszej planety. Żałuję, że urodziłam się w takich czasach gdzie nie ma się szacunku do ziemi, którą stworzył Bóg, że ludzi są sobie wrodzy, że nie potrafią pokochać, gdzie liczy się tylko seks i pieniądze. To naprawdę smutne co dzieje się na świecie. Ostatnio byłam świadkiem jak dzieci (ok 9 - 10 lat) przeklinają! Sama święta nie jestem ale próbuję się ograniczać. Dobrym sposobem jest odkładanie po 50 groszy za zły uczynek czy przekleństwo wtedy starasz się kontrolować a za pieniądze kupuje się kwiatki albo znicz i zanosi na grób bliskich lub pod jakąś kapliczkę - to jest świetne i na prawdę pomaga. A co do księży to u mnie w parafii akurat są tacy księża, którzy nie mają takich wypasionych samochodów i sumiennie dbają o Kościół czy cmentarz. Powiem Wam, że to jednak prawda co mówią o młodzieży bo np u nas w klasie tylko 4 osoby potrafią Wierze w Boga .

Jakoś mi ulżyło jak to napisałam ;)
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Gerl w Sierpień 07, 2012, 20:19:05 pm
Mój brat cioteczny jest księdzem i twierdzę, że wyśmienitym. Od wielu lat organizuje parafiadę (czyli festyn skupiający i przybliżający wiernych do życia parafii) aby zebrać pieniądze na wyjazd z niepełnosprawnymi albo urządza pielgrzymkę z niepełnosprawnymi do Częstochowy albo inne wypady z nimi. Gdyby nie on to w tej parafii by się nic nie działo. Tak więc strasznie denerwuje mnie to, że gadają na księży (NO OK WIĘKSZOŚĆ  POZOSTAWIA WIELE DO ŻYCZENIA ALE NIE ZAPOMINAJMY O TYCH DOBRYCH)...

Ksiądz nie ma auta - a to dziwne
Ksiądz ma gruchota/ jeździ rowerem - A to dziwak, brak prezencji
Ksiądz ma super brykę - no jak tak można na oczach parafii!! ZMIESZAĆ GO Z BŁOTEM!!

Tak autentycznie jest... nic nie zmyślam wiem bo widzę jak się dzieje. A zazwyczaj tak gadają Ci, (nie wszyscy) którzy wgl do kościoła nie chodzą...


P.S Ja widziałam 11-latków, którzy przeklinali, i jak wypili piwo w butelce to je kopneli i potukli
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Ilona w Sierpień 07, 2012, 20:32:22 pm
Mizey: Zgadzam się z tym wszystkim, co napisałaś. Żyjemy w czasach, gdy bycie wierzącym to "obciach", liczą się tylko chwilowe przyjemności i dążenie do zarobienia jak największych pieniędzy. Oczywiście zapomina się o tych, którzy mają gorzej, zero litości, zero współczucia. Pamiętam, gdy kilka lat temu "koleżanka" z klasy potrafiła się śmiać z młodszej niepełnosprawnej dziewczynki....Nawet jak ktoś uznaje się za dobrego katolika potrafi pluć jadem gdzie się da tzw. katol (proszę nie mylić katolików z katolami, to tak jakby pomylić kibica z kibolem).
Gerl: U mnie w parafii jest jeden świetny ksiądz, reszta niestety pozostawia wiele do życzenia (jeden ma nawet kochankę :o )...
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Loba w Sierpień 07, 2012, 20:42:56 pm
U mnie od ponad 20 lat był ksiądz, który zapadł ludziom w pamięć jako dobry i po prostu zwykły człowiek, który tylko patrzył by pomóc ludziom. Uwielbiałam go. Każdy go uwielbiał, bo był księdzem takim jakim powinien być. Na przykład, chodził po biednych rodzinach i przynosił im chleb, żeby mieli co jeść.
Nie wszyscy księża są takimi jakimi piszą ich ludzie. Fakt, coraz więcej księży jest dla pieniędzy nie z powołania.
Co do wiary, ja w Boga wierzę. Może nie chodzę systematycznie do kościoła, ale modlę się w domu.
Żyjemy w czasach, gdy bycie wierzącym to "obciach", liczą się tylko chwilowe przyjemności i dążenie do zarobienia jak największych pieniędzy.
Ludzie teraz plują na Boga, a jak przyjdzie co do czego, to będą wszyscy się modlić o to by uratował im życie. Zawsze tak jest.

Ostatnio wracałam sobie do domu, zbliżał się już wieczór, patrzę a tam grupka takich ja wiem, 9-10 latków z papierochami w gębie, z butelkami piwa i przeklinają. Ja w ich wieku, siedziałam i oglądałam bajki, albo bawiłam się lalkami barbie.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Fiom w Sierpień 07, 2012, 21:19:18 pm
Gerl: U nas w parafii księżom niezbyt zależy na stosunkach z parafianami.  Był u nas tylko jeden taki ksiądz. Miły, życzliwy... I nie miał auta, jeździł rowerkiem po parafii. :D Ps. jak się nazywa twój kuzyn [pytam z ciekawości, w końcu może trafi kiedys na moja parafię, bo Bogu dzięki co 2-3 lata wikarzy się zmieniają]? XD
A co do dzieci, to serio przesada... Społeczeństwo schodzi na psy. :/
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Gerl w Sierpień 07, 2012, 21:32:40 pm
Fiom on ma parafię na Janowie (dzielnica Łodzi)... to jest jego pierwsza parafia i siedzi na niej już 6 lat xD A jak zostanie u Ciebie księdzem to bd do Ciebie często przyjeżdżac xD
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Loba w Sierpień 07, 2012, 22:13:28 pm
U mnie wikary na rolkach popierdziela xD

Fiom, masz rację społeczeństwo schodzi na psy. Nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko w tym wieku chodziło po ulicach, paliło papierosy i piło.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Gerl w Sierpień 07, 2012, 23:18:56 pm
Ja tam widziałam pielgrzymkę rolkową no i tylko wtedy widziałam księdza na rolkach :D
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Fiom w Sierpień 07, 2012, 23:26:10 pm
A właśnie, u mnie pielgrzymi teraz śpią. XD
W pokoju obok. W sumie fajna sprawa, przejść się tak, pomodlić... No, a ja lubię pielgrzymów. Lubię słuchać jak opowiadają co się tam dzieje, lubię ogólnie im pomagać i być miłą dla nich. Robię się ostatnio dziwna. XDD
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Mizey w Sierpień 08, 2012, 09:13:11 am
U nas przez parafię w sobotę przechodziła pielgrzymka. W większości młodzi ludzie - na pierwszy rzut wydają się ok ale zdarzają się tacy co idą do Częstochowy tylko dla rozrywki albo żeby pogadać np jak jest modlitwa to gadają albo w kościele nie potrafią się zachować. Moi sąsiedzi mieli pielgrzymów i byli bardzo mili a jeden z nich robił strasznie dużo zdjęć żeby mieć pamiątkę ;) A dodam, że dużo osób boi się brać pielgrzymów choć mają do tego warunki. A u Was ludzie chętnie przyjmują pielgrzymów czy raczej trzeba ich do tego namawiać?
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: vera7 w Sierpień 08, 2012, 11:27:55 am
Ksiądz mówił coś takiego, że o to właśnie chodzi. To jest wiara. Wierzy się, że istnieje bez dowodów.

Ilona: No, no. No właśnie. Gdyby mi Bóg czy Jezus by się objawił to nie wiem czy bym to przeżyła skoro jak widzę Gerarda w TV to panikuję. ;D
;D ;D
Mizey: .Nawet jak ktoś uznaje się za dobrego katolika potrafi pluć jadem gdzie się da tzw. katol (proszę nie mylić katolików z katolami, to tak jakby pomylić kibica z kibolem).
Przepraszam, że wtrącę się nie na temat, ale mój były nauczyciel z gimnazjum(historii uczył), powiedział kiedyś, że wszyscy kibice są też kibolami. Podawał swoje argumenty, ale ja nie zgadzam się z tym! Tak jak piszesz jest i kibic, i kibol. Ci którzy z serca wspierają swoją drużynę i chodzą na mecze by to okazać, jak i ci, dla których rozrywką jest pranie się i rzucanie czymkolwiek bez opamiętania:/


EDIT:
Wartościami wśród dzieci to teraz jest tylko: najnowszy model telefonu, "śliczny" make'up, przeklinanie- bo to jest fajne i pokazuje jakim się jest "dorosłym", jak i  chwalenie się ile to Żubrów, Wojaków czy Lechów się wypiło na szkolnej dyskotece :o

A co do dzieci, to serio przesada... Społeczeństwo schodzi na psy. :/
Przeraża mnie to, że za 15 lat co drugi człowiek będzie nałogowcem w paleniu papierosów:/ I zniesione zostaną zakazy w paleniu w miejscach publicznych, barach...itp.

Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Loba w Sierpień 08, 2012, 12:23:27 pm
Wartościami wśród dzieci to teraz jest tylko: najnowszy model telefonu, "śliczny" make'up, przeklinanie- bo to jest fajne i pokazuje jakim się jest "dorosłym", jak i  chwalenie się ile to Żubrów, Wojaków czy Lechów się wypiło na szkolnej dyskotece :o
Racja. Dorzuciłabym jeszcze do tego co wymieniłaś, chwalenie się kto ile zaliczył panienek na ostatniej dyskotece. Totalna patologia i tyle.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Ilona w Styczeń 21, 2013, 16:02:33 pm
Słyszeliście o tym: link (http://www.pch24.pl/wielki-ajatollah--mozna-porywac-i-gwalcic-chrzescijanki,10981,i.html)?!
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Fiom w Styczeń 21, 2013, 16:07:57 pm
Słyszeliście o tym: link (http://www.pch24.pl/wielki-ajatollah--mozna-porywac-i-gwalcic-chrzescijanki,10981,i.html)?!

Idę powiedzieć tacie, żeby szykował karabin. Nikt mnie tu nie będzie mi groził! Co to za gościu w ogóle?! XD
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Ladrón w Styczeń 21, 2013, 17:05:14 pm
jak chcą od nas szacunku. to niech najpierw szanują naszą religię xD
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Loba w Styczeń 21, 2013, 17:13:19 pm
W moim mniemaniu zwykły psychopata. Niech przyjedzie tutaj do nas i to powie, a nie siedzi sobie u siebie i takie pierdoły wygaduje. Zobaczymy czy byłby wtedy taki mądry.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Shaddy w Styczeń 22, 2013, 16:51:37 pm
Spotkałby się na starciu Kibice-Widzewa kontra Kibice-Łks... to by piszczał jak dziewczynka xD
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Zuzolinda w Styczeń 22, 2013, 20:40:04 pm
;D ;DPrzepraszam, że wtrącę się nie na temat, ale mój były nauczyciel z gimnazjum(historii uczył), powiedział kiedyś, że wszyscy kibice są też kibolami. Podawał swoje argumenty, ale ja nie zgadzam się z tym! Tak jak piszesz jest i kibic, i kibol. Ci którzy z serca wspierają swoją drużynę i chodzą na mecze by to okazać, jak i ci, dla których rozrywką jest pranie się i rzucanie czymkolwiek bez opamiętania:/
Ej, ej. Moment. W gwarze poznańskiej "kibol" to pozytywne określenie. Tylko w mediach z tego zrobili nazwę na chuliganów stadionowych -.-

A co do tego linku od Ilony - to już jest przekroczenie wszelkich granic. Zasłaniają się zasadami z Koranu, a tak naprawdę to ich własna, dorobiona, ideologia. To jest chore, żeby jakiś tam przywódca duchowy (czy coś) wyrażał aprobatę dla gwałcenia wyznawczyń innej religii. Czy w ich Świętej Księdze nie napisali nic o szacunku wobec innowierców?
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Styczeń 22, 2013, 21:03:45 pm
To, co powiedział ten Ajatollah jest przegięciem, ale nie oszukujmy się. Wiadomo, że w każdej religii są kapłani pod tytułem zboczeńce, psychopaci, złodzieje itp. W Chrześcijaństwie też jest takich pełno. Kto wie, może mają podobne poglądy na temat kobiet wyznających inną wiarę, do tego Ajatollaha. Tylko żaden nie powiedział tego na głos. To nie wina religii, że znalazł się jakiś odmieniec z psychopatycznymi poglądami. Islam, jak każda inna religia mówi o tym, żeby być dobrym. Nie jej wina, że niektórzy ludzie rozumieją ją na opak.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: elMarco w Styczeń 22, 2013, 23:26:55 pm
Nie sadze, aby zabijanie ludzi w formie "swietej wojny", ktora z reszta jest z dupy wyjeta, czynilo dobrym. Mnie zastanawia jedno. Dlaczego ludzie nie moga uwierzyc w Boga, ktory zstapil na ziemie, a inni baardzo mocno wierza w "boga", ktory objawil sie we snie?! Dlaczego? A co do tego przyglupa, niech zgwalca jego zone, albo jego samego. Ot tak. Bo z mojego punktu widzenia wierzy w brednie.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Styczeń 23, 2013, 00:11:23 am
A chrześcijańskie zabijanie ludzi, którzy nie wierzą w Boga już się nie liczy? Nawet papieże, którzy mieli być wybierani na "zastępców" Jezusa, przykładali do tego ręce. Albo te pseudo wojny o pokój, dla ojczyzny czy honoru prowadzone przez Amerykanów? Dziwię się, że są jeszcze ludzie, którzy wierzą, że oni w krajach Arabskich walczą o pokój. Chodzi o ciężką kasę. I ci żołnierze "szlachetni" wracający do kraju i opowiadający o Bogu. Żałosne. Może to nie jest jakoś związane z tematem, ale czytałam nie jeden artykuł o wojnach w Iraku i pamiętam wypowiedzi osób wracających z tych akcji. Prawie każdy wysługiwał się Bogiem, mówił, że walczy dla pokoju. Dla pokoju taaak... Jak łatwo połączyć Boga z kasą.

Każda religia ma swoje złe i dobre strony. To samo oni mogą powiedzieć, że my wierzymy w brednie i głupstwa. I to, że jeden jakiś Wielki Ajatollah tak twierdzi, nie znaczy, że wszyscy inni wyznawcy Islamu też.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: elMarco w Styczeń 23, 2013, 00:26:41 am
Mam na mysli wiare prawdziwa, nie nominalna.
A to ogromna roznica.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: sordomuda w Styczeń 23, 2013, 12:14:50 pm
nie czytałam całego wątku ale niestety wojny tak jak pisze Inevitable są po to by zarabiac szmal. Na niczym się tak nie zarabia jak na handlu bronią, to najlepszy biznes niestety. I gospodarka o tym wie dlatego go nakręca.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Styczeń 23, 2013, 14:56:42 pm
Broń? Już nie tyle co broń, a na pewno nie w takim stopniu. Tutaj o ropę chodzi. W końcu jak masz ropę jesteś pan, nie -.- Ale dobra, skończę temat z wojnami, bo nie o tym w tym wątku. Mogłabym trochę podyskutować na ten temat, ale to nie tu.

Ja tam dalej myślę, że nie trzeba oceniać Islamu, mówić, że jest zły, niczego nie uczy itp. przez jednego jakiegoś psychola ze zboczonymi poglądami. To, że on tak myśli, nie znaczy, że inni też.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: sordomuda w Styczeń 23, 2013, 16:39:24 pm
Poczytaj sobie o przemyśle zbrojeniowym i zobacz ile USA właśnie na tym zbiła kasy na wojnie z Irakiem :P
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Styczeń 23, 2013, 17:05:07 pm
Ta... a pomyśl ile kasy by zbili, jakby mieli tą ropę co jest w ziemiach arabskich. To co mają teraz z broni, byłoby niczym w porównaniu do ropy. Ale nie mówię, że na broni nie zarabiają. Jasne, że też mają z tego zyski.

Robi się off top. Z takimi rozmowami możemy się przenieść do tego wątku: http://shakira.org.pl/forum/index.php?topic=86.0
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Ilona w Styczeń 24, 2013, 21:08:53 pm
Nie sadze, aby zabijanie ludzi w formie "swietej wojny", ktora z reszta jest z dupy wyjeta, czynilo dobrym. Mnie zastanawia jedno. Dlaczego ludzie nie moga uwierzyc w Boga, ktory zstapil na ziemie, a inni baardzo mocno wierza w "boga", ktory objawil sie we snie?! Dlaczego? A co do tego przyglupa, niech zgwalca jego zone, albo jego samego. Ot tak. Bo z mojego punktu widzenia wierzy w brednie.

Zgadzam się ze wszystkim, co napisałeś, jednak uważam, że jeśli mają kogoś zgwałcić to na pewno nie żonę tego imbecyla, w końcu to nie jej wina, że ma męża-idiotę. Niech jego zgwałcą skoro sam się prosi.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: elMarco w Styczeń 24, 2013, 21:29:59 pm
W sumie to masz racje, bo dlaczego ktos ma cierpiec przez tego przychlasta. Jedyna osoba, ktora na to zasluguje, to on sam.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Ilona w Marzec 03, 2013, 20:01:09 pm
Słyszeliście o tym: http://pl.wikipedia.org/wiki/Asia_Bibi ? Irytuje mnie fakt, że naszą wiarą się pogardza, a my "musimy" tolerować inne wyznania, podczas gdy z ich strony nie otrzymujemy ani trochę tolerancji. Niestety to nie pojedyncze przykłady, takie są fakty, wystarczy spojrzeć na to, co się dzieje w Europie Zachodniej.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Loba w Marzec 04, 2013, 10:05:22 am
Irytuje mnie fakt, że naszą wiarą się pogardza, a my "musimy" tolerować inne wyznania, podczas gdy z ich strony nie otrzymujemy ani trochę tolerancji.
Bo najlepiej zbluzgać chrześcijaństwo, przecież nic im nie zrobią za to. To jest straszne. Chrześcijaństwo jest najbardziej "poszkodowaną" religią na świecie. W innych religiach jeżeli zrobi się coś przeciwko im, od razu możemy nazywać siebie trupem. A naszą religię? Naszą religię można mieszać z błotem a i tak wychodzi się z tego bez najmniejszych konsekwencji. Tym bardziej, jest to irytujące gdy takie rzeczy robią przedstawiciele innych religii, którzy oczekują tolerancji od nas a sami nie mają jej za grosz.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Shaddy w Marzec 05, 2013, 15:42:24 pm
A może dlatego, że sami chrześcijanie nie szanują własnej religii i ją zlewają? Tak samo z człowiekiem... jak ktoś sam siebie nie szanuje to nie ma co liczyć od innych, że tego kogoś bd szanować
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Loba w Marzec 05, 2013, 16:15:11 pm
A może dlatego, że sami chrześcijanie nie szanują własnej religii i ją zlewają?
Masz rację, chrześcijanie nie szanują swojej religii. Porównajmy, przykładowo takich muzułmanów, religia to najważniejsza część ich życia. Do religii przywiązuje się największą uwagę, a za bluźnierstwo można zginąć. Ale nie zmienia to faktu, że irytujące jest to, że inne religie oczekują od nas szacunku, a sami nas mieszają z błotem.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Marzec 05, 2013, 16:48:53 pm
Tak jak Gerl mówi, sami nie szanują swojej religii to jak inni mają szanować. Z resztą patrząc na obecnych chrześcijan, większość to niestety fanatycy religijni. A tacy na szacunek nie zasługują. Co prawda Bogu i religii szacunek się należy, ale ludzie oceniają też po osobach wyznających tą wiarę. A poza tym to gdzie wyznawcy innych religii oczekują od nas szacunku?
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Ilona w Marzec 05, 2013, 17:54:06 pm
Nie uważam, że Chrześcijanie nie szanują swojej wiary. Spójrzmy prawdzie w oczy - niewiele jest osób, które tak naprawdę wierzą, a jeśli ktoś wierzy to traktuje wiarę z szacunkiem. Nie uważam, żeby fanatyzm równał się z szacunkiem do swojej wiary, czasem ślepa wiara bywa gorsza od niewiary. Ludzie z krajów muzułmańskich nie mają wyboru, nawet jeśli ktoś nie wierzy nie może się do tego przyznać, gdyż wiadomo jakby się to skończyło. Zabijanie, poniżanie, przemoc - to ma być szacunek do wiary? A niestety Muzułmanie w taki sposób postępują. Nie każdy Muzułmanin to terrorysta, jednak 99% terrorystów to Muzułmanie...

A poza tym to gdzie wyznawcy innych religii oczekują od nas szacunku?
W Polsce tego nie widać, gdyż u nas praktycznie nie ma Muzułmanów, ale spójrzmy na sytuację we Francji czy w Szwecji tam to wygląda zupełnie inaczej, mają sporo emigrantów z krajów Arabskich a "poprawność polityczna" sprawia, że już sami praktycznie czują się obco we własnych krajach...

Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Marzec 05, 2013, 18:25:29 pm
Jeżeli chodzi o takie osoby, które na prawdę wierzą, to racja. Szanują swoją wiarę. Ale spójrzmy na takie np. babki z kościoła, co tylko wyjdą i już obrabiają komuś dupę, albo ci wszyscy wielcy niby żołnierze walczący o pokój w krajach arabskich. Lub nasi obrońcy krzyża  bitczpliz To są chrześcijanie szanujący wiarę? Nie powiedziałabym.
Zabijanie, poniżanie, przemoc - to ma być szacunek do wiary? A niestety Muzułmanie w taki sposób postępują. Nie każdy Muzułmanin to terrorysta, jednak 99% terrorystów to Muzułmanie...
Wojny chrześcijańskie nawracające pogan wcale lepsze nie były. Co do terroryzmu, to się zupełnie nie zgodzę. Ale na ten temat może rozpisywać się nie będę.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Ilona w Marzec 05, 2013, 18:41:16 pm
Jeżeli chodzi o takie osoby, które na prawdę wierzą, to racja. Szanują swoją wiarę. Ale spójrzmy na takie np. babki z kościoła, co tylko wyjdą i już obrabiają komuś dupę
To są Katole, nie Katolicy.

Wojny chrześcijańskie nawracające pogan wcale lepsze nie były.
Właśnie, były nie są, a Islam nadal toczy walkę w brutalny sposób. Żadna wojna nie prowadzi do niczego dobrego. Przez durną politykę cierpią tylko niewinne osoby.

A tak z innej beczki: Chodzicie do spowiedzi? ;D
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Mizey w Marzec 05, 2013, 18:57:49 pm
Chodzicie do spowiedzi? ;D
Tak :)

 Tu bym chciała poruszyć temat ,,czystej spowiedzi". Jaki jest sens wyspowiadania się skoro chwilę później już się grzeszy. Ostatnio byłam świadkiem dosyć dziwacznej sytuacji... dziewczyna (chyba 3 gimnazjum - prawie dorosła osoba) ledwo wyszła z kościoła była praktycznie po spowiedzi na pierwszy piątek miesiąca i obraźliwie dogadywała/dokuczała (nie wiem jak mam to nazwać) swojej ,,koleżance". Dla mnie to okropne... a co najgorsze ta sytuacja miała miejsce może 5 metrów od kościoła. po co idzie do spowiedzi skoro nawet nie próbuje się poprawić? Nawet jeżeli przystępowała do tej spowiedzi ,,z przymusu" bo idzie do bierzmowania to chociaż mogła się powstrzymać.
Jeszcze jedno... często zdarza się, że ktoś idzie do spowiedzi i boi się wyznać swoje słabości (grzechy) księdzu żeby nie wyjść na jakąś okropną osobę i zostawia to w formułce ,,więcej grzechów nie pamiętam"... o ile wiem jest to grzech czyli nieczysta spowiedź więc pytam jaki jest sens spowiadania się w takiej sytuacji?
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Fiom w Marzec 05, 2013, 19:32:56 pm
Chodzę do spowiedzi. Ja tak naprawdę, szczerze przyznam, nie spowiadam się szczerze. Mieszkam w małej wsi, więc wydaje mi się, że ksiądz mógłby się krzywo patrzeć, czy... No wiecie. Nie ufam mu. Wiem, że to chore i tak dalej, ale nie będę opowiadać, że na lekcji religii miałam skojarzenia odnośnie tekstu, nie? XD
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Marzec 05, 2013, 20:21:32 pm
To są Katole, nie Katolicy.
No właśnie. I takie osoby można znaleźć w każdej wierze. Poza tym to nie wina religii, że ludzie rozumieją ją na opak. Ludzie są durni, a nie religia sama w sobie. Dlatego nie należy oceniać, że ta jest lepsza, a ta gorsza. I której należy się szacunek, a której nie.


Co do spowiedzi. Nie chodzę. Kiedyś chodziłam. Jak chodziłam to starałam się szczerze spowiadać, ale uogólniając grzechy XD W kościele ostatni raz byłam jakoś... ze 2 lata temu? W sensie, że tak z własnej woli, a nie na jakieś szkolne rekolekcje czy inne pierdu pierdu. Nie chodzę do kościoła z kilku względów, ale o tym to już opowiadać nie będę.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Ilona w Marzec 05, 2013, 20:56:52 pm
No właśnie. I takie osoby można znaleźć w każdej wierze. Poza tym to nie wina religii, że ludzie rozumieją ją na opak. Ludzie są durni, a nie religia sama w sobie. Dlatego nie należy oceniać, że ta jest lepsza, a ta gorsza. I której należy się szacunek, a której nie.
Według mnie wszystkim należy się szacunek, jeśli ja szanuje inne wyznania oni również powinni uszanować moją wiarę.

A co do spowiedzi to zawsze miałam z tym problem, gdyż nie wiedziałam co powiedzieć...Dziwnie jest chodzić do spowiedzi z jednym grzechem typu "przeklinałam". Kiedyś w dzieciństwie zrobiłam głupotę. Moja koleżanka latała i wszystkim opowiadała jakie ma grzechy. Nie wiem po co, dodam że to była druga klasa podstawówki, więc gdy pewnego razu podczas spowiedzi nie wiedziałam co powiedzieć...wyznałam jej grzechy (jako swoje oczywiście). xD Bałam się, bo wtedy jakoś od dłuższego czasu nie byłam u spowiedzi, poza tym Katechetka mówiła, że wszyscy mają grzechy, nawet papież spowiada się raz w tygodniu i chyba przez to zrobiłam taką głupotę. xD
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Loba w Marzec 06, 2013, 10:46:57 am
Poza tym to nie wina religii, że ludzie rozumieją ją na opak. Ludzie są durni, a nie religia sama w sobie.
O! Za tą odpowiedź, poszłabym Cię przytulić. :)

Ja do spowiedzi nie chodzę. Nie czuję takiej potrzeby, ostatni raz u spowiedzi byłam na bierzmowanie. W kościele też mnie dawno nie było. Nie czuję potrzeby chodzenia do kościoła i nie czuję potrzeby wyspowiadania się. Być może jeszcze nie dorosłam do tego, a gdy będę starsza będę odczuwała to inaczej.
Dlatego, uważam, że bierzmowanie powinna brać osoba dorosła, która jest "pewna" swojej wiary i pewna tego, że chce się połączyć z Bogiem, a nie, że bierzmowanie bierze 15 letni szczeniak, który chodzi do kościoła tylko dlatego, że musi zbierać podpisy do indeksu.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Marzec 06, 2013, 15:25:47 pm
Loba dokładnie. Ja do bierzmowania nie idę, bo co z tego, że pójdę skoro i tak do kościoła nagle chodzić nie zacznę.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Ilona w Marzec 06, 2013, 16:34:16 pm
Macie racje dziewczyny. Ogólnie uważam, że każdy sakrament powinno się przyjąć dopiero po osiągnięciu pełnoletności. Po pierwsze trzeba być w pełni tego świadomym, a po drugie jeśli ktoś nie wierzy nie powinien być zmuszany do uczęszczania na msze, czy celebrowania innych uroczystości religijnych. Każdy ma wolną wolę i ma prawo wybrać w jaki sposób chce pokierować swoim życiem.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Zuzolinda w Marzec 24, 2013, 15:32:26 pm
Ja już na początku gimnazjum zdecydowałam się na uczęszczanie na etykę (zamiast religii), dlatego też nie przyjęłam sakramentu bierzmowania. Denerwuje mnie to, że jestem postrzegana jako niewierząca. Moja decyzja wynikała z tego, że nie jestem w stanie zaakceptować całej "otoczki" i "formy", jakie przyjął dzisiejszy Kościół. W Boga wierzę, na swój własny sposób i nie uważam, żeby chodzenie na msze miało to poświadczać...
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Loba w Marzec 24, 2013, 15:38:20 pm
W Boga wierzę, na swój własny sposób i nie uważam, żeby chodzenie na msze miało to poświadczać...
Boże, wreszcie ktoś ma takie zdanie jak ja. Do tej pory jak zawsze mówiłam, że nie uważam by niechodzenie do kościoła świadczyło o tym, że jestem niewierzącą to od wszystkich mi się obrywało, że jestem za młoda i jeszcze nie wiem co mówię.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Michelle w Marzec 24, 2013, 15:58:08 pm
Macie racje dziewczyny. Ogólnie uważam, że każdy sakrament powinno się przyjąć dopiero po osiągnięciu pełnoletności. Po pierwsze trzeba być w pełni tego świadomym, a po drugie jeśli ktoś nie wierzy nie powinien być zmuszany do uczęszczania na msze, czy celebrowania innych uroczystości religijnych. Każdy ma wolną wolę i ma prawo wybrać w jaki sposób chce pokierować swoim życiem.
Wyjęłaś mi to z ust.
Również uczęszczam na etykę, jednak możliwość wyboru miałam dopiero na początku liceum. Gdyby w gimnazjum był nauczyciel od etyki, pewnie nie przyjęłabym sakramentu bierzmowania. Ale teraz przynajmniej mam to za sobą. Nie chodzę do kościoła i jest mi z tym dobrze, jeśli komuś się to nie podoba to jego problem. Nie lubię tego w jaki sposób ksiądz zwraca się do ludzi w mojej parafii, jak prosi tylko o datki, bo kościół się zadłużył czy wjeżdża na takich ludzi jak Nergal. Pamiętam, że po każdym wyjściu z kościoła byłam w*******a.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Ilona w Marzec 28, 2013, 09:15:30 am
Kolejna "rewolucja": www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-boze-narodzenie-i-wielkanoc-zakazane-w-belgii,nId,949490 Zaraz dojdzie do tego, że Wasze córki będą popierdzielać w burkach...Pewnie nazwiecie mnie jakimś "islamofobem" czy innym fobem, ale tego: http://youtu.be/ZW4miTAcN6w i tego: http://youtu.be/NgYPensvjBM nigdy nie będę tolerować... U nas nie jest najgorzej, obecnie wierzący i niewierzący jadą na podobnym wózku, zawsze znajdzie się osoba, która skrytykuje naszą postawę, ale tylko na tym się skończy. W Arabii Saudyjskiej za głupi strój potrafią postawić kobietę przed sądem, nie wiem czy wiecie, ale tam kobiety często są ofiarami gwałtów zbiorowych i to one są potępiane i uznawane za winne. Nie dość, że niewinne kobiety są brutalnie gwałcone to jeszcze spotyka ich za to okrutna kara a ich oprawcy swobodnie chodzą na wolności i pewnie dalej robią to samo...Ugotujesz mężowi obiad, nie posmakuje mu - obleje ci twarz kwasem. Nie wspominając już o brutalnych zabiegach obrzezania, często kawałkiem, szkła bez znieczulenia. To tylko kilka przykładów. Sorry, ale to nie jest normalne, u nas przynajmniej mamy jakieś prawa, tam ludzie nie mają żadnych. Przykre. A Europa zamiast to tolerować powinna "uczyć" ich wolności wyboru, jeśli boją się konsekwencji takiego działania to niech nie mieszają się do Muzułmanów.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Marzec 28, 2013, 14:01:34 pm
Ta... a ta Ameryka Łacińska? Tam kobiety też są traktowane jak śmieci. A tam chyba większość jest katolików. Poza tym powtarzam po raz kolejny: nie wina religii, że ludzie źle ją rozumieją. A wiadomo co by się działo w krajach chrześcijańskich, gdyby to kościół nie dyktował jak ludzie mają rozumieć biblię? U nas osoby niewierzące wyzywa się od jakichś antychrystów czy innych szatanów. A jeszcze nie daj Bóg żeby ta osoba ubierała się na czarno, nosiła długie włosy itp.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Ilona w Marzec 28, 2013, 14:44:53 pm
Ale się nie dzieje, więc można sobie gdybać, a w krajach arabskich jest z tym bardzo poważny, realny problem. Tam ludzie też powinni mieć wolność wyboru, a nie być zmuszani do czegoś, czego nie chcą. Nasze realia nie są takie złe, wierzący ludzie też są besztani z błotem przez niektórych pseudo-ateistów, tak samo jak niewierzący są potępiani przez pseudo-katolików, więc jedziemy na tym samym wózku. Jeśli chodzi o Amerykę Łacińską, zależy o który kraj chodzi, np. w Urugwaju czy Argentynie kobiety mają lepiej niż u nas, w tym drugim kraju nawet kobieta jest prezydentem. Osobiście znam mnóstwo przypadków ofiar przemocy domowej i to w naszym kraju, niestety. Z prawnego punktu widzenia kobiety mają wolność wyboru, jeśli mąż bije i zdradza może wziąć z nim rozwód (a prawdziwy katolik nigdy nie uderzy swojej żony, problem w tym, że prawdziwych katolików jest niewiele), w Arabii Saudyjskiej nie ma takiej możliwości, tylko mężczyzna może to zrobić. Wystarczy, że trzy razy powie: rozwód, rozwód, rozwód i może zostawić kobietę z niczym. Nie wspominając już o wielożeństwie. Oczywiście tylko mężczyzna może mieć kilka żon i mnóstwo dzieci, żona nie może mieć kilku mężczyzn. U nas nikt nie zabije mężczyzn, którzy są gejami, w Arabii Saudyjskiej tak, kilka lat temu było głośno o dwóch chłopakach-gejach, których torturowali a potem powiesili. U nas takie sytuacje nie mają miejsca. W krajach muzułmańskich też nie powinna. Tam też są ludzie, którzy chcą normalnie żyć. Fanatycy i przede wszystkim rząd powinni w końcu zrozumieć, że krzywdzenie innych jest niedopuszczalne, a człowiek ma wolną wolę.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Michelle w Październik 09, 2013, 18:00:10 pm
Może poruszę temat aktualny. Ciągle mówią o tym w wiadomościach, jestem pewna, że każdy z was o tym słyszał chociaż raz. Wałkują to cały czas, zresztą nic dziwnego. Cały świat jest pewnie wstrząśnięty...
Podczas wczorajszego "Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski" dziennikarze zapytali abp. J. Michalika o problem pedofilii w Kościele. Co odpowiedział?
"Wielu tych molestowań udałoby się uniknąć, gdyby te relacje między rodzicami były zdrowe. Słyszymy nieraz, że to często wyzwala się ta niewłaściwa postawa, czy nadużycie, kiedy dziecko szuka miłości. Ono lgnie, ono szuka. I zagubi się samo i jeszcze tego drugiego człowieka wciąga"

No i rozpętała się burza. Dzieci z rozbitych rodzin, szukające miłości, winne pedofilii! Wręcz pchają się w ramiona księży! Śmieszne? Żenujące? Dla mnie tak. Paranoja. Wręcz niewyobrażalne, że coś takiego przeszło mu przez gębę. Oczywiście już dzisiaj tłumaczyli się z wczorajszej wypowiedzi. Ale pierwsze słowo się liczy. Skoro tak powiedział, tak musi uważać. Ja tego za żaden "lapsus językowy" nie uważam.
I dziwić się, że ludzie odchodzą od kościoła. Doprawdy... Skoro arcybiskup wygaduje takie rzeczy w telewizji. O braku tolerancji dla homoseksualizmu już nie wspomnę. Aż mną telepie gdy słucham jaki stosunek mają księża do osób homoseksualnych. Ale nie tylko oni zresztą. Np. mój ojciec jest homofobem. Ale wracając do tematu:
A co Wy myślicie o całej sytuacji?
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Październik 09, 2013, 18:09:01 pm
Biskup pewnie sam pedofil... Co myślę? Myślę, że to chore. Jak biskup może wygadywać takie rzeczy... Serio wizerunek Kościoła jest coraz bardziej rujnowany... I dziwić się, że coraz mniej ludzi wierzy i chodzi co kościoła. Ale szczerze, to już mnie to nawet nie zaskoczyło, ani nie zszokowało. Tyle się słyszy ostatnio o dokonaniach księży, że szkoda gadać.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Adahu w Październik 09, 2013, 18:14:27 pm
Wg mnie stanowisko kościoła ws. pedofilii to zwyczajne "nabieranie wody w usta" - coś jak nasi politycy. Takie tłumaczenie że dziecko potrzebuje wsparcia bo rodzina mu tego nie daje i dlatego księża są "kuszeni" przez dzieci? No błagam!!! To jest groteskowe i żałosne zarazem!!! W seminarium już tak jest niski poziom uświadamiania co robić w takich sytuacjach? Bo chyba tego uczą - a jeśli nie, to czas najwyższy :-X Dlatego ja coraz częściej się zastanawiam aby zostać ateistą, bo to co się dzieje w kościele katolickim przechodzi ludzkie pojęcie i nie dziwię się że ludzie oddalają się od Kościoła i spraw duchowych...
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Październik 09, 2013, 18:23:59 pm
Też się nie dziwię... Wiem, że zaraz ktoś mógłby powiedzieć, że ludzie modlą się do Boga, nie księży. Ale to jest coś jak... nie wiem jak to wyjaśnić. Jeśli widzę zły obraz czegoś, nie chcę w tym uczestniczyć. Po prostu. Np. trafił mi się telefon dobrej marki, ale z jakąś wadą, i przez to nie funkcjonuje jak trzeba to automatycznie nie chcę mieć więcej telefonu tej firmy, bo mam pewnego rodzaju uprzedzenie. I z Kościołem jest podobnie. Patrząc na to, co się obecnie wyprawia, nie chcę mieć z tym nic wspólnego. I przez to coraz więcej ludzi śmieje się z Kościoła i odchodzi od niego. I to wszystko niby przez tych wierzących wielce ludzi - księży. Żenada, jedna wielka żenada i kpina. Cały obecny obraz naszej wiary i ich przedstawicieli.

Już to kurcze widzę, jak dziecko samo pcha się w ramiona księdza... taa. Komu te bajki. Serio nie zdziwiłabym się, gdyby ten, co to powiedział sam był pedofilem. Znalazł sobie wytłumaczenie, tylko klaskać.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Gerl w Październik 09, 2013, 18:41:22 pm
Hmmm no wiecie... telewizja zawsze coś miała do kościoła... wiadomo, że czasem pojawiają się nieodpowiedni ludzie na nieodpowiednim stanowisku - tak jest w każdym zawodzie czy to piekarz czy to lekarz - ale media tak tego nie rozgłaszają a kościół!? Do MAXYMALNYCH rozmarów... Moim zdaniem jeżeli ktoś wgl wykazuje jakiekolwiek chęci chodzenia do kościoła to jego wiara nie osłabnie z takiego powodu... a jak ktoś tak czy tak nie chodzi no to jakakolwiek informacja zmusi go by już totalnie przestać chodzić do tej instytucji nawet choćby na święta
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: ladykiller w Październik 09, 2013, 18:47:00 pm
Hmmm no wiecie... telewizja zawsze coś miała do kościoła... wiadomo, że czasem pojawiają się nieodpowiedni ludzie na nieodpowiednim stanowisku - tak jest w każdym zawodzie czy to piekarz czy to lekarz - ale media tak tego nie rozgłaszają a kościół!? Do MAXYMALNYCH rozmarów... Moim zdaniem jeżeli ktoś wgl wykazuje jakiekolwiek chęci chodzenia do kościoła to jego wiara nie osłabnie z takiego powodu... a jak ktoś tak czy tak nie chodzi no to jakakolwiek informacja zmusi go by już totalnie przestać chodzić do tej instytucji nawet choćby na święta

dokładnie tak myślę. ;)

Ci z tv lubią robić afery, zwłaszcza z Kościołem w roli głównej. Nie mówię, że pedofilia nie istnieje, bo widocznie coś się dzieje, a ten arcybiskup gada głupoty, więc media to jeszcze wykorzystują, co jest normalne na tym świecie. XDD
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Michelle w Październik 09, 2013, 18:58:49 pm
Inevitable, Adahu - No dokładnie. Też o to chodzi. Jak można mieć pozytywny stosunek do Kościoła, skoro jego przedstawiciele zachowują się czy wypowiadają w ten sposób? Nie chodzi już o samą wiarę. Ale trzeba przyznać, że to po prostu odrzuca człowieka. I większość myślących obiektywnie ludzi (dorosłych czy nastolatków) przestanie chodzić do Kościoła, bo tam też się o tym wszystkim mówi. Nie każdy chce tego wysłuchiwać na mszach, bo idzie tam, żeby się pomodlić i słuchać słowa bożego, a nie np narzekania, że kościół się zadłużył i żeby wpłacać datki jak najszybciej. Tak jak już dzisiaj napisałam na twitterze: skończą się mohery, skończy się Kościół.

Gerl, Fiommy - Owszem, telewizja robi afery, ale ludzie nie są głupi. Czasami to właśnie oni sami się nakręcają, przecież widać co się dzieje.

btw
(http://www.andrzejrysuje.pl/wp-content/uploads/2013/10/arcybiskup.jpg)
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Mizey w Październik 09, 2013, 19:04:35 pm
Wiadomo, że ksiądz powinien być autorytetem, ale nie każdy ksiądz jest pedofilem. Telewizja też robi swoje i ja tu nie bronię księży pedofilów bo oni minęli się z powołaniem i jest to chore ale mówienie, że upadek kościoła to wina księży jest co najmniej nie na miejscu. Wiadomo, że są różni księża tak samo jak i my, oni też są normalnymi ludźmi tyle, że z pewnymi ograniczeniami. Każdy ma swój rozum i widzi co się dzieje, ale nie powinien patrzeć na wiarę przez pryzmat księży źle wypełniających swoje obowiązki gdzieś tam w Polsce. Ja do kościoła chodzę dla Boga, nie dla księży, zresztą u mnie w Parafii jak i u babci są spoko księża więc nie mam się do czego przyczepić. Oczywiście zamykanie ust w takiej sytuacji jest nie na miejscu i należy podjąć jakieś działania w stosunku do tego, ale nie zrażajmy się tymi "zepsutkami" do kościoła. Wgl to odnoszę wrażenie jakby za wszelką cenę chcieli zniszczyć kościół...
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Październik 09, 2013, 19:14:53 pm
Hmmm no wiecie... telewizja zawsze coś miała do kościoła... wiadomo, że czasem pojawiają się nieodpowiedni ludzie na nieodpowiednim stanowisku - tak jest w każdym zawodzie czy to piekarz czy to lekarz - ale media tak tego nie rozgłaszają a kościół!? Do MAXYMALNYCH rozmarów...
No sorry, ale to przecież Kościół powinien uczyć miłości, szacunku i robić to, co niby powierzył im Jezus, czyli głosić Słowo Boże, czy jakkolwiek inaczej mam to nazwać. Nie żaden lekarz, piekarz, aktor, czy ktokolwiek inny. I jeśli w Kościele takie rzeczy się dzieją, a to przecież ponoć Kościół ma być wzorem postępowania, to przepraszam bardzo, ale coś jest nie tak. I trzeba to nagłaśniać. A nie taki sobie chodzi później bezkarnie i robi krzywkę kolejnym dzieciom w tej czy innej parafii.

Michelle, no dokładnie. A najbardziej rozwalił mnie tekst "na ogrzewanie kościoła to co łaska proszę, ale nie mniej niż 50 zł" no comment -.-

Ale nie mówię, że każdy ksiądz jest zły, ble i paskudny. Są i dobrzy, z powołania, wiadomo. Ale jest dużo rzeczy, które niestety ludzi odpychają od Kościoła, a księża swoimi występkami nie pomagają, skoro nawet biskup opowiada takie bzdury, zamiast zganić takie postępowanie.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Michelle w Październik 09, 2013, 19:47:24 pm
a księża swoimi występkami nie pomagają, skoro nawet biskup opowiada takie bzdury, zamiast zganić takie postępowanie.
Nie no. Oni tego nie pochwalają, ale z jego wypowiedzi dało się wywnioskować co innego. Według mnie abp Michalik powinien mieć na tyle własnej godności aby powiedzieć szczerze "przepraszam, palnąłem głupstwo", a nie tłumaczyć się jakimiś nieporozumieniami czy przejęzyczeniami.

Owszem, nie każdy ksiądz jest taki jak napisałyśmy z Invi. Fajnie, że trafili się w Twojej parafii Mizey dobrzy ludzie. Ale, musisz przyznać, że coraz częściej się słyszy o księżach nietolerancyjnych (Nawet na twitterze czasami można znaleźć wypowiedzi jak opisują swoje lekcje religii) lub pedofilach. Ludzie sobie tego nie wymyślają. Mnie osobiście to jeszcze bardziej odpycha i nie potrafię pozostać obojętna. Przepraszam, jeśli uraziłam.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Październik 09, 2013, 20:11:20 pm
No ja nie napisałam, że pochwalają. Może źle to wyraziłam, ale nie miałam tego na myśli. Chodziło mi o jego wypowiedź, że zamiast zganić takie postępowanie, próbował w jakiś sposób to tłumaczyć... No bo tak to wyglądało.

Ja do Kościoła, jako do religii nic nie mam. Przeszkadza mi tylko to, co się dzieje z wizerunkiem Kościoła. I to już nie tylko chodzi o tą pedofilię wśród księży. Ale dobra, nie będę się na ten temat rozprawiać, bo to nie ma sensu.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Michelle w Październik 09, 2013, 20:30:57 pm
No wiem, wiem, zrozumiałam Cię ;D I zgadzam się z Tobą odnośnie wizerunku Kościoła.
Ogólnie napisałam tu, żeby podyskutować i rozruszać towarzystwo, ale widzę, że tylko niektórzy lubią się w takich tematach rozpisywać. Inni albo nie mają zdania albo im się nie chce pisać xD W każdym razie uważam, że warto poruszać takie tematy, a odkąd Ilonka odeszła takie wątki również niestety odeszły w zapomnienie.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Październik 09, 2013, 20:35:58 pm
Ja też lubię dyskutować na takie tematy, na tematy religii/polityki/ spraw społecznych. Ale niestety prawda jest taka, że takie dyskusje najczęściej wywoływały jakieś spięcia i kłótnie... Także pewnie dlatego nie często tu są dyskusje XD
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Alruna w Październik 09, 2013, 20:59:09 pm
W Niemczech tez dużo było afer w temacie kościół i pedofilia. Wyciąganie sprawy sprzed 20 lat :pfuuu:

Myśle że nie byłoby tylu przypadków pedofilii gdyby księża mieli normalne rodziny... Jak protestanci... :oyhm:
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Loba w Październik 10, 2013, 12:57:01 pm
Ja powiem tak. Zgadzam się troszkę z Miz, Gerl i Fiom, że media na siłę chcą pokazać jaki to kościół jest zły a księża to nie księża. Wiadomo, że takie coś jak pedofilia wśród księży to coś obrzydliwego i okropnego i taki człowiek nie powinien nazywać się księdzem. Ale dlaczego przez to muszą cierpieć od razu wszyscy księża? Media obciążają od razu cały kościół a wtedy inni księża nie mają spokoju. Nigdy jakoś specjalnie nie lubiłam księży, ogólnie mówiąc, ale nie mogę słuchać jak teraz w telewizji wszędzie całą winę zwala się od razu na cały kościół.
Oczywiście to co powiedział abp. Michalik jest żałosne. To tragedia dla takich dzieci a on śmie mówić, że to wina samych dzieci? Powinien dwa razy przemyśleć co mówi a koniec końców, chociaż przeprosić.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Gerl w Październik 10, 2013, 16:01:10 pm
Ja mam brata ciotecznego jako księdza a zarazem to mój chrzestny... miejsza z tym... jak komuś mówie, że mam księdza w rodzinie to ta osoba odrazu pyta "Ile miał panienek na boku?" albo "Ile dzieci podotykał?" - aż mi smutno wtedy, że przez pojedyńcze przypadki ludzie się zrażają do nich - mądre to to nie jest...
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Październik 10, 2013, 16:56:15 pm
Ale czy to tylko księży dotyczy? Tak jest ze wszystkim. Każdy muzułmanin czy Arab to dla większości terrorysta...
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Gerl w Październik 10, 2013, 17:59:22 pm
Ale czy to tylko księży dotyczy? Tak jest ze wszystkim. Każdy muzułmanin czy Arab to dla większości terrorysta...

Ja podałam tylko jeden przykład, tak? Z wieloma dziedzinami tak jest ale teraz akurat jest mowa o Kościele tak więc poruszam tą dziedzine....
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Październik 10, 2013, 18:11:48 pm
Wiem, wiem, bez spiny. Po prostu takie pisanie, że Kościół na tym cierpi, bo każdego księdza ma się za pedofila to żaden wyjątek. Wiadomo, ale tak jest ze wszystkim.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Michelle w Październik 10, 2013, 18:23:51 pm
Tylko, że sprawy z Kościołem są szczerze mówiąc bardziej nagłaśniane...
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Październik 10, 2013, 18:28:47 pm
No bo przecież Kościół ma być autorytetem itd...
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Loba w Październik 10, 2013, 19:01:16 pm
Po prostu takie pisanie, że Kościół na tym cierpi, bo każdego księdza ma się za pedofila to żaden wyjątek. Wiadomo, ale tak jest ze wszystkim.
No ale teraz rozmawiamy o kościele więc to podajemy za przykład. Wiadomo, że kościół to nie jest odosobniona jednostka tylko takie coś występuje masowo. Tak jak wcześniej pisałaś, każdy Arab uznawany jest za terrorystę, każdy Niemiec uznawany jest za Hitlerowca, każda ukraińska kobieta za prostytutkę, a każdy Polak za złodzieja i nieudacznika.
No bo przecież Kościół ma być autorytetem itd...
To fakt. Kościół powinien być autorytetem ale jak od dawna wiadomo nim nie jest. I w pewniej mierze media im często w tym pomagają. Nie mówię, że księża są święci bo na własnym przykładzie wiem, że księża potrafią robić i rzeczy, których nie powinni. Ale w skrócie mówiąc, ludzie powinni chodzić do kościoła dla Boga a nie dla księdza. Bo to co nakazał Bóg w przykazaniach a to co mówią i robią księża to czasami naprawdę wielka różnica.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: ladykiller w Październik 10, 2013, 21:26:04 pm
Skoro już jesteśmy przy pedofilii to czy spotkaliście się już z takimi tekstami trolli, którzy chcą 'bulu dupy' jak "JP2 RUCHA MAŁE DZIECI XDDDDDDD"? Dla mnie to karygodne, nawet trudno mi było to napisać... Wystarczy wpisać sobie podobne hasła w google/yt i widzimy poziom nie kościoła, a gimboateistów, którzy są niewierzący, żeby szpanować i w niedzielę sobie pospać dłużej. Ręce opadają.

A,. jeszcze chciałam dodać, że to właśnie przez media rodzą się takie imbecyle. Cały czas nagłaśniają o pedofilii w Kościele, a potem tacy idioci podłapują temat i piszą tego typu teksty. To jest już dno i wodorosty jeśli chodzi o młodzież.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Październik 10, 2013, 21:41:58 pm
Czyli co, czyli media powinny w ogóle milczeć na ten temat? Wiadomo, niektórzy popadają w skrajności i myślą, że wszyscy księżą są tacy. I takimi tekstami jak podała Fiom to pokazują jak niski jest ich poziom. Ale moim zdaniem dobrze, że w mediach się o tym mówi. Może nie przez cały czas i ciągle o jednym, bo każdy wie, że jak dziennikarze podłapią temat to będą się go trzymać do upadłego. Ale ludzie mają uprzedzenia do księży nie od dzisiaj, więc chyba nie tylko z powodu pedofilii.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: ladykiller w Październik 10, 2013, 21:48:17 pm
Dobrze, że media nie milczą. Źle to ujęłam. Może po prostu zamknijmy takie dzieci w zakładach, gdzie nie będą miały dostępu do tv. XDD

Rozumiem to wszystko, bo czasami też jak patrzę na księży to trudno mi uwierzyć, że to powołanie. I ten problem istnieje nie od dzisiaj, wbrew temu co mówią starsi ludzie 'kiedyś tego nie było'. Oni po prostu nie szanują tego, co robią. Ksiądz ma być autorytetem, ale nie dla biznesmenów. Ma mieć powołanie, a nie najlepszego mercedesa, kurde.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Gerl w Październik 11, 2013, 16:32:38 pm
Media i Kościół się nie lubią raczej ;D Dlatego skaczą sobie do gardeł  :mrauu:
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Październik 11, 2013, 19:08:11 pm
No tak to wygląda właśnie. Kościół też nie jest zbyt przyjaźnie nastawiony do mediów XD
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Shaki_es_mejor w Grudzień 30, 2013, 09:01:01 am
Jestem wierząca, chodzę do kościoła, na religię. Nie rozumiem trochę tylko tej katolickiej hierarchii i organizacji Kościoła.  :pfuuu: Ogólnie, to sądzę, że warto wierzyć. Tak mi się czasem wydaje, że bez Boga życie byłoby jakieś takie nijakie.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Gerl w Grudzień 30, 2013, 13:41:33 pm
No tak to wygląda właśnie. Kościół też nie jest zbyt przyjaźnie nastawiony do mediów XD

No cóż... ciężko być miłym jak ktoś Cię ciągle obsmarowywuje... jakby kościół się wgl nie bronił to by go media zjadły doszczętnie

A co sądzicie o tej babeczce (nie wiem czy ona nie jest jakąś feministką z tego co słyszałam) co głośno obwieszczała, że usunie dziecko w wigilie?
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: ladykiller w Grudzień 30, 2013, 14:28:12 pm
Co? Jak to? Kto to? Daj link. :o
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Gordita w Grudzień 30, 2013, 14:34:46 pm
Jestem wierząca, chodzę do kościoła, na religię. Nie rozumiem trochę tylko tej katolickiej hierarchii i organizacji Kościoła.  :pfuuu: Ogólnie, to sądzę, że warto wierzyć. Tak mi się czasem wydaje, że bez Boga życie byłoby jakieś takie nijakie.

Zgadzam się z tobą. Bóg mi pomaga.

Ale do koscioła nie chodzę. No i oczywiście pasterka, święconka, itp. no to wtedy idę. Przestałam chodzić normalnie jak kiedyś u mnie w kościele na mszy dla dzieci proboszcz zaczął opierdzielać jakichś chłopców, że stali pod kościołem z puszką WOŚP. Bo to teren prywatny i nie wolno. A poźniej zaczął hejtować Owsiaka, bo WOŚP przeznacza mniej pieniędzy na chore dzieci niż Caritas. Podawał jakieś kwoty z różnych lat. A ja myslałam że pomoc to pomoc i to dobrze, że zbierają na te dzieci :pfuuu:

Myślałam czy nie wypisać się z religii, bo tak to tylko co roku trzeba było modlitwy zdawać, ale teraz na religii mamy o Biblii, o tym jak to jest tłumaczone przez naukowców, itd. :)
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Gerl w Grudzień 30, 2013, 18:01:56 pm
Co? Jak to? Kto to? Daj link. :o

A prosze Cie bardzo :D Wiem wiem, że macie alergie na pudelka ale to mnie jakoś szczególnie zainteresowało:

http://www.pudelek.pl/artykul/62060/24_grudnia_usune_ciaze_a_co_przyjdzie_policja/
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Grudzień 30, 2013, 18:31:48 pm
Moim zdaniem z kościoła zrobiła się zwyczajna instytucja. I to, czego "uczy", i co przekazuje kościół jak dla mnie nie ma nic wspólnego z Bogiem. Bo jeżeli Bóg istnieje to wydaje mi się, że nie liczy się dla niego, kto ile ma kasy i ile daje na kościół. A tutaj to "co łaska" wszystkiego już chyba dotyczy. Wystarczy spojrzeć na ten przykład z WOŚP, co Gordita pisała. Totalny upadek. Albo te ich Radio Maryja. To jest dopiero... Naprawdę, lepszego źródła manipulacji ludźmi ze świecą szukać. Słuchałam niedawno, żeby się przekonać jak to tak właściwie wygląda i po prostu brak mi słów. Numer konta powtarzany co pięć minut, niczym jakaś mantra. Namawianie ludzi do oddawania własnych pieniędzy. Żeby księżulo mógł wywalić sobie super mieszkanie, albo jeździć drogim autem. To chyba nie ma nic wspólnego z Bogiem. Im więcej dasz kasy, tym bardziej Bozia będzie cię kochała? Żenada.
Poza tym zastanawia mnie, że kościół wszędzie doszukuje się szatana, a nie widzi Boga. "Ostrzejsza" muzyka - szatany. Faceci z długimi włosami, ubrani na czarno - szatany. Nie chodzisz co niedziela do kościoła - szatan i już coś się dzieje. Nawet się dopatrzą w jakichś idiotycznych bajkach dla dzieci, wymyślonych postaciach. Filmy science fiction też złe. Nikt mi nie powie, że to jest normalne. Cholernie wielka manipulacja i wpajanie jakichś chorych poglądów, nic więcej. I to na pewno nie ma nic wspólnego z Bogiem. Ciemnym ludem łatwiej się kieruje ;]

A co do tej babki, o której pisze Gerl.
Cytuj
Matka, która zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
O.o łot de...? chyba nie rozumiem tego zdania XD Że jak babka np. poroni podczas porodu, to wtedy podlega ona karze?
Dobra, a co do tematu to... facetka po prostu urządziła sobie zwykłą prowokację. I nic do tego nie mam. Bo to już na prawdę żałosne co się dzieje z prawem. To tak jak z narkotykami. Ktoś chce wziąć, to i tak weźmie. Byle gó*no, ale weźmie. A z aborcją podobnie. Jak nie prośbą, to groźbą. Trzeba zaostrzyć kary, nie ;] I tak to nic nie da. Będą tak zabraniać tej aborcji, to kobiety serio zaczną usuwać ciążę w inne sposoby. I nawet nikt nie będzie wiedział, że taka kiedykolwiek była w ciąży. A ta babka chciała sprowokować tym co mówiła i raczej jej się udało ;]
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Alruna w Grudzień 30, 2013, 19:56:27 pm
A co ma WOŚP wspólnego z kościołem ?

Kiedyś oglądałam w jakimś programie, kobieta sie wypowiadała o RM. Całe życie wpłacała im na konto pieniądze, a jak sama potrzebowała pomocy to pocałowała klamke. Dla mnie Rydzyk i jego pracownicy to sekta i ktoś powinien  coś z nim zrobić.

Nie każdy ksiądz ma super mercedesa.
U mnie są fajni księża. W sumie nie księża tylko bracia zakonni. W sumie oni nie posiadają nic. Wszystko należy do zakonu. A ci księża którzy nie należą do żadnego zakonu musza na siebie zarabiać. Niektórzy wykorzystują swoją sytuacje i właśnie jeżdżą najlepszymi autami itd.



Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Mizey w Grudzień 30, 2013, 19:59:06 pm
No Radio Maryja to totalne pranie mózgu starszym ludziom... i tu Was zaskoczę, bo mój ksiądz jest bardzo przeciwny właśnie temu radiu. Moja babcia często tego słucha i chcąc nie chcąc jak walnie na fulla to i ja muszę słuchać. W Boże Narodzenie słuchałam z własnej nieprzymuszonej woli bo leciały kolędy xD A tak w ogóle to w ostatnią niedzielę Świętej Rodziny to był ten cały list Episkopatu Polski i jak go słuchałam to myślałam "na serio?". Na prawdę... jeżeli Was nie było to w tym liście pisali o tym, że geje i lesbijki nie mogą tworzyć rodziny (co no po części jest oczywiste), ale po prostu tak o tym napisali, że no nie mogę. "Kochaj bliźniego jak siebie samego" a w tym liście ukazali ich jak jakichś totalnych wyrzutków i w dodatku co chwilę było ukazane, że ludzie są manipulowani. Jeżeli ktoś manipulował to władze kościoła głosząc, że mamy kochać bliźnich, ale wystrzegać się gejów i lesbijek jak szatana. Bóg przecież kocha wszystkich niezależnie od rasy, upodobań religijnych, majętności więc kocha też i homoseksualistów.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: ladykiller w Grudzień 30, 2013, 20:35:09 pm
Mizey, miałam takie same odczucia. Co tydzień ksiądz czyta jakieś listy. Nie zawsze się skupiam na treści, ale o tym aż słuchałam. I aż się we mnie gotowało, ile ten biskup musi mieć nietolerancji w sobie. Z tego co wiem, to nawet papież potępił osądzanie homoseksualistów. No ale kościoła się już chyba nie zmieni.

Właśnie, co sądzicie o naszym obecnym papieżu? Przyznam, że naprawdę go lubię i podziwiam. Wydaje mi się, że stara się przełamać stereotypy i coś zmienić. :D
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Loba w Grudzień 30, 2013, 20:46:34 pm
Moim zdaniem z kościoła zrobiła się zwyczajna instytucja. I to, czego "uczy", i co przekazuje kościół jak dla mnie nie ma nic wspólnego z Bogiem. Bo jeżeli Bóg istnieje to wydaje mi się, że nie liczy się dla niego, kto ile ma kasy i ile daje na kościół. A tutaj to "co łaska" wszystkiego już chyba dotyczy. Wystarczy spojrzeć na ten przykład z WOŚP, co Gordita pisała. Totalny upadek. Albo te ich Radio Maryja. To jest dopiero... Naprawdę, lepszego źródła manipulacji ludźmi ze świecą szukać. Słuchałam niedawno, żeby się przekonać jak to tak właściwie wygląda i po prostu brak mi słów. Numer konta powtarzany co pięć minut, niczym jakaś mantra. Namawianie ludzi do oddawania własnych pieniędzy. Żeby księżulo mógł wywalić sobie super mieszkanie, albo jeździć drogim autem. To chyba nie ma nic wspólnego z Bogiem. Im więcej dasz kasy, tym bardziej Bozia będzie cię kochała? Żenada.
Poza tym zastanawia mnie, że kościół wszędzie doszukuje się szatana, a nie widzi Boga. "Ostrzejsza" muzyka - szatany. Faceci z długimi włosami, ubrani na czarno - szatany. Nie chodzisz co niedziela do kościoła - szatan i już coś się dzieje. Nawet się dopatrzą w jakichś idiotycznych bajkach dla dzieci, wymyślonych postaciach. Filmy science fiction też złe. Nikt mi nie powie, że to jest normalne. Cholernie wielka manipulacja i wpajanie jakichś chorych poglądów, nic więcej. I to na pewno nie ma nic wspólnego z Bogiem. Ciemnym ludem łatwiej się kieruje ;]
Nic dodać, nic ująć.

Co do papieża. Widać, że stara się coś zmienić w kościele ale wątpię by mu to wyszło. Księża nie pozwolą mu na takie zmiany jakie on chce przeprowadzić bo są zbyt przyzwyczajeni do luksusów.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: karinus w Grudzień 30, 2013, 21:17:22 pm
Ja wręcz uwielbiam nowego papieża i jego pomysły i zmiany, które chce wprowadzać. Mam nadzieję, że uda mu się ich realizacja. Ja do koscioła już od bardzo dawna nie chodzę, ale nie, że mam jakąs niechęć do księży, czy cos. Po prostu nie czuję takiej potrzeby. Wierzę w Boga, ale nie wydaje mi się, że to koniecznie musi wiązać się z chodzeniem do koscioła. Ile jest ludzi, którzy regularnie chodzą, a wcale nie należą do dobrych ludzi.. Ale myslę, że też sporo robi tutaj wychowanie- moi rodzice nie chodzili ze mną do koscioła. Jedynie byłam kilka razy z dziadkami. A moje dziadki są po prostu zaje**ste. Serio, są genialni. Mówią, że radio Maryja to sekta i, że nie lubią telewizji trwam. Jak ostatnio oglądalismy razem Wesołowską i była jakas sprawa o lesbijkach i ich rodzicach, którzy nie umieli tego zaakceptować, to dziadek mówi taki tekst: "co za homofoby! co za debile z tych rodziców. przecież to są normalni ludzie, którzy mają prawo się kochać i być ze sobą. mają też prawo mieć dzieci i tworzyć rodziny. oni niczym się od nas nie różnią". No i jak tu ich nie kochać za takie nowoczesne poglądy i trzeźwe myslenie mimo 80-ciu lat? :)
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Grudzień 30, 2013, 21:47:48 pm
Nie każdy ksiądz ma super mercedesa.
U mnie są fajni księża. W sumie nie księża tylko bracia zakonni. W sumie oni nie posiadają nic. Wszystko należy do zakonu. A ci księża którzy nie należą do żadnego zakonu musza na siebie zarabiać. Niektórzy wykorzystują swoją sytuacje i właśnie jeżdżą najlepszymi autami itd.
Noo, bo tam w Niemczech jest ten kościół protestancki głównie, nie? I tak powinno być, że ksiądz zarabia na siebie. Bo tutaj to żyje z tego co właśnie dostanie na tacę, z pogrzebów, ślubów i takie tam. I z tego co wyłudzi, jak chodzi "po kolędzie" -.- Najlepsze, jak mówi, że on pieniędzy nie chce, że nie trzeba, a rękę po kopertę wyciąga XD
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: ladykiller w Grudzień 30, 2013, 22:12:53 pm
To też zależy od księdza. Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Nie każdy tak bardzo naciska na dawanie kasy. I też zależy to od potrzeb kościoła, bo czasami kościoły są w takim stanie, że trzeba wszystko wyremontować. W mojej parafii była taka sytuacja, no i moze dużo kasy musieliśmy dawać, bo różne zbiórki, kolędy etc. i każdy narzekał, ale nikt teraz u nas nie narzeka na to, że mamy ciepło w kościele i jest odnowiony. Nie mam nic przeciwko takim ofiarom, chyba, że te całe remonty są niepotrzebne. ;D
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Mr.QS w Grudzień 30, 2013, 22:44:48 pm
Pozwolcie, ze stworze Wam pewne F.A.Q. zgodnie z tym co pisze w Biblii, bo patrze, ze wielu z Was jej pewnie nigdy nie otwieralo, a te madrosci plyna z wlasnych widzimisie.

1.
Cytuj
więc kocha też i homoseksualistów.

Cytuj
Albowiem gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta. To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił. 20 Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty - wiekuista Jego potęga oraz bóstwo - stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła, tak że nie mogą się wymówić od winy. Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. Podając się za mądrych stali się głupimi. I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów. Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał. Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie. A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi.
Pełni są też wszelakiej nieprawości, przewrotności, chciwości, niegodziwości. Oddani zazdrości, zabójstwu, waśniom, podstępowi, złośliwości; potwarcy, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, w tym, co złe - pomysłowi, rodzicom nieposłuszni, bezrozumni, niestali, bez serca, bez litości. Oni to, mimo że dobrze znają wyrok Boży, iż ci, którzy się takich czynów dopuszczają, winni są śmierci, nie tylko je popełniają, ale nadto chwalą tych, którzy to czynią."

List sw. Pawla do Rzymian 1. 18-32

2. Bogactwo a wrota Niebios

Cytuj
Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego.

Ewangelia sw. Marka 10, 25

3. Wiara w Pana a puste slowa

Cytuj
Ten lud czci Mnie wargami,
lecz sercem swym daleko jest ode Mnie.
Ale czci mnie na próżno,
ucząc zasad podanych przez ludzi.

Ewangelia sw. Mateusza 15, 8-9

Cytuj
Kto mówi: "Znam Go",
a nie zachowuje Jego przykazań,
ten jest kłamcą
i nie ma w nim prawdy.

Pierwszy list sw. Jana 2, 4

_________________________________

I powiedzcie mi prawde, czy Wy wierzycie w Boga, czy w kosciol? Bo ja mam takie wrazenie, ze jestescie zaslepieni blaskiem ikon, obrzedow i wspanialych szat ksiezy i ich zarobkami. Nikt, NIKT nie mowi o tym jak wspanialy jest Pan, o tym jak wielka sila jest wiara w niego i jego blogoslawienstwo. Wszystko co slysze od Was to kasa; a ja wierze ale nie chodze bo po co; spowiedz; to dobre; to zle; to sekta itp. LUDZIE! Otworzcie oczy! Gdzie Wasza milosc i pokora? Kosciol katolicki nie jest jedynym kosciolem na ziemi, jezeli juz jestescie takimi materialistami. Jezeli widzicie, ze cos sie dzieje zle, to dlaczego nie szukacie prawdy? Myslicie, ze zbawienie samo zastuka do drzwi? Samo twierdzenie, ze wierzy sie w Boga nic nie daje. Czytajcie Biblie, bo to tam jest jedyna prawda...

Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Alruna w Grudzień 30, 2013, 23:49:40 pm
Noo, bo tam w Niemczech jest ten kościół protestancki głównie, nie? I tak powinno być, że ksiądz zarabia na siebie. Bo tutaj to żyje z tego co właśnie dostanie na tacę, z pogrzebów, ślubów i takie tam. I z tego co wyłudzi, jak chodzi "po kolędzie" -.- Najlepsze, jak mówi, że on pieniędzy nie chce, że nie trzeba, a rękę po kopertę wyciąga XD

Bawaria jest głownie rzymsko-katolicka. Ale nie o to chodzi. Mamy normalnie polski kościół i księża są naprawdę w porządku.
Właśnie mi chodziło o to ze zarabia na siebie z wesel pogrzebów itp. Niemcy dostają pieniądze jeszcze z podatków. ( co miesiąc od wypłaty odciągając ci jeszcze na kościół) Aci nasi księża dostają to co im zakon da. Nic do nich nie należy.  Taki zwykły ksiądz zarabia na siebie i gromadzi swoją kase. Taki zakonnik nie ma w sumie nic. Tak jak papież. On tez jest z zakonu.

Mr.QS

Ja kiedyś czytałam biblie. Ostatnio nie tak często... Mam wielu znajomych z rożnych wyznań i miedzy nami nie ma jakichś kłótni który Bóg jest lepszy, uznajemy ze wierzymy w jednego i tego samego Boga tylko inaczej....


W Polsce jest często tak ze ludzie chodzą do kościoła zeby sie pokazać. Ja do kościoła chodzę bo sie tam dobrze czuje. Czuje ze jestem w domu.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: karinus w Grudzień 31, 2013, 00:55:42 am
No i prawidłowo, Alruna ;) Ja nie czytam Biblii. Moja rodzina nie jest zbyt religijna, więc po prostu nikt mi nie "zaszczepił" tej głębokiej wiary. Ale szanuję ludzi, którzy praktykują nie dlatego, żeby się pokazać, tylko z czystej wiary. I którzy faktycznie dobrze postępują na co dzień. Mam kilku takich znajomych. Generalnie, myslę, że wszyscy powinnismy być tolerancyjni i otwarci. Jeżeli ktos jest niewierzący albo innego wyznania wcale nie znaczy, że jest złym człowiekiem. Jeżeli jest gejem, to też normalny człowiek. Nie wiem skąd się bierze taka nienawisc i uprzedzenia.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Gordita w Styczeń 01, 2014, 17:11:49 pm
ja mam jak karinus, moi rodzice nie chodzili ze mną do kościoła. jak dorosłam i mogłam sama chodzić to chodziłam, potem przestałam.

A papież Franciszek - moim zdaniem świetny, chce zmienić niektóre rzeczy, jest tolerancyjny, naprawdę go lubię. chociaż tak jak mówicie, pewnie nie uda się tych zmian wprowadzić
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Styczeń 01, 2014, 19:39:45 pm
Ja jak tak patrzę na niektórych gorliwych katolików, to chyba wolę zostać niewierząca. Bo jeżeli tak wygląda prawdziwa wiara to dziękuję... Od niektórych to naprawdę sam jad. Wystarczy, że ktoś powie, że nie wierzy, skrytykuje kościół czy coś takiego. I od razu cała litania jaki to jest zły. Że zacytuję takie mądre słowa: "fanatyzm jest przekleństwem narodu". ;]

A jeżeli mowa o Papieżu to serio wydaje się być "inny". Co nie znaczy, że poprzednich uważam za złych. Jak na niego patrzę, to widzę w nim wielką skromność. Bardzo dobrze, że próbuje zmian, ale raczej nie wiele z tego ma szansę się spełnić. Jeden człowiek nie zawsze może wszystko odmienić.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Loba w Styczeń 02, 2014, 11:52:59 am
Ja jak tak patrzę na niektórych gorliwych katolików, to chyba wolę zostać niewierząca. Bo jeżeli tak wygląda prawdziwa wiara to dziękuję... Od niektórych to naprawdę sam jad. Wystarczy, że ktoś powie, że nie wierzy, skrytykuje kościół czy coś takiego. I od razu cała litania jaki to jest zły. Że zacytuję takie mądre słowa: "fanatyzm jest przekleństwem narodu". ;]
No tak, ale wierzysz dla siebie, nie dla kogoś. Poza tym, tacy fanatycy o których piszesz to w większości moherowe babcie, które chodzą do kościoła cztery razy dziennie a po mszy siedzą na ławce i obmawiają każdego kto przejdzie obok nich. I taka wiara moim zdaniem jest cholernie gówniana.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Suerte w Luty 17, 2014, 18:43:49 pm
Zapewne słyszeliście o tym: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,13849078,Gdanski_ksiadz_informuje_wiernych___Hello_Kitty_to.html
Nie wiem czy wiecie, ale niektórzy katecheci na lekcjach wmawiają dzieciom, że ten kot to dzieło szatana. Ostatnio dziecko z mojej rodziny opowiadało mi jak pewna katechetka straszyła ich na lekcji religii opowieściami o Hello Kitty...
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Gerl w Luty 17, 2014, 20:17:43 pm
Nie no - takie rzeczy to już przesada - a tym bardziej przesadą jest to, żeby opowiadać takie rzeczy dzieciom, których psychika jest bardziej wrażliwa... I potem się dziwić, że tyle młodych osób jest odwróconych od kościoła i Kościoła (tak tak przez duże K)... Co za ludzie... ja pamiętam, że w podstawówce uczyła mnie katechetka, która rzucała w nas kredą ... tzn w te "diabły" - tak nazywała mniej grzecznych xD
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Luty 17, 2014, 21:42:03 pm
Hah, słyszałam o tym i mnie to już nie dziwi tylko śmieszy. Toć to śmiechu warte. W ogóle ja mam wrażenie, że kościół się wszędzie diabła doszukuje, a Boga nie widzi nigdzie.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: karinus w Luty 18, 2014, 17:34:51 pm
Jak ja chodziłam do gimnazjum to sporo ludzi słuchało techno (taka moda wtedy była). I nasza cudowna siostra zakonna wmawiała nam, że jestesmy satanistami i rozwieszała po całej szkole plakaty z ostrzeżeniem, żeby wystrzegać się takiej muzyki :P a my ją spytalismy co sądzi o rocku i metalu, a ona na to, że taka muzyka jest dozwolona. Za to techno słuchają satanisci i że nasze życie jest stracone :D
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Suerte w Maj 25, 2014, 09:43:08 am
Co sądzicie o islamie, muzułmanach i islamizacji Europy?
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: sordomuda w Maj 25, 2014, 12:45:45 pm
jak Polacy jadą to jakiegoś kraju to nie wprowadzają swoich zasad więc nie wiem jakim prawem Muslimy swoje zasady w innych krajach wprowadzają. Współczuję Alrunie w Niemczech, bo tam to się tak panoszą przez te socjale, że to już jest pogrom
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Alruna w Maj 25, 2014, 14:23:25 pm
Ja zawsze mowię, że jak przyjeżdżają do Europy to musza sie dostosować. Uciekają ze swoich krajów bo im tam źle, przyjeżdżają do Europy i chcą ją zmieniać na swoje. Nikt tu nikogo nie trzyma. Jak im nie pasuje to niech wracają do siebie.
Nie mowię że wszyscy Arabi są tacy sami. Mam koleżankę która przeszła na islam i ani ona ani jej chłopak nie są jakimiś fanatykami. Mam tez przyjaciółkę z Turcji i tez jest bardzo europejska. Zresztą to jaki muzułman jest zależy od tego skąd pochodzi. To wszystko złe co sie o ich religii słyszy wywodzi sie z krajów w jakich żyli. I wiadomo wykształceni ludzie są całkiem inni od analfabetów.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: sordomuda w Maj 25, 2014, 17:16:32 pm
no jasne, że nie wszyscy tacy są , szczególnie młodzi ale wiesz o co chodzi :/ panoszą się niesamowicie.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Suerte w Maj 25, 2014, 23:17:15 pm
Ja z reguły nie mam nic przeciwko innym wyznaniom, aczkolwiek jeśli w jakieś kulturze akceptowana jest przemoc, brak równości, gwałty na kobietach, które w dodatku oskarżane są przez to o "cudzołóstwo", pedofilia, wielożeństwo...i można by tak wymieniać bez końca. W życiu nie zaakceptuję takiego barbarzyństwa. Tak jak wspomnieliście, wystarczy spojrzeć, co się dzieje w Europie Zachodniej...
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: karinus w Maj 27, 2014, 11:11:45 am
Uważam tak jak wy, że jak już przyjeżdżają to powinni się dostosować. Widziałam na własne oczy jak jest w Szwecji. Jak jestem tam zazwyczaj co roku to widać z roku na rok jak ich przybywa. Załóżmy rok 2000 - prawie sami blondyni, kilku arabów. Rok 2007 - 3/4 szwedów i 1/4 arabów, rok 2012 - pół na pół. Ciekawe jest to jakimi samochodami się wożą. Szwedzi zazwyczaj jeżdżą starymi kwadratowymi Volvo z lat 90', natomiast araby jeżdżą bmw, mercedesami, itp. Szwedzi mają około 2 dzieci, a tamci mają po 5-6. Bo za każde dziecko jest mega socjal. Zazwyczaj nie pracują, bo dzieci zarabiają tak na rodzinę. Do tego stać ich na naprawdę dobre życie. Czego chcieć więcej? Czy to ich wina, że są cwani i potrafią wykorzystać sytuację na swoją korzysc? To państwo jest głupie, że na to pozwala, że niczego nie zmienia. Kiedys w tym kraju można było zostawić mieszkanie otwarte, często ludzie nie zamykali na klucz - teraz wszyscy się boją, bo ciągle są włamania, kradzieże i coraz więcej zabójstw. Jak dla mnie to głupota tych, którzy rządzą, tym bardziej, że od tylu lat się to obserwuje, to nie jest żadna nowosc, powinni cos z tym zrobić. Dobrze, że u nas jest tak źle, że nie chcą u nas mieszkać, choć w Warszawie trochę ich widziałam. U nas ludzie są bardzo nietolerancyjni, więc nie mieliby tak komfortowo ;)
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Suerte w Maj 27, 2014, 13:57:20 pm
Dokładnie. Poza tym w Polsce jest za biednie, żeby chcieli tu emigrować.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Alruna w Maj 30, 2014, 13:09:08 pm
http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/skazana-na-smierc-chrzescijanka-urodzila-dziecko-egzekucja-za-dwa-lata,433455.html

Kobieta skazana na smierć za to że wyszła za mąż za chrześcijanina. Jakby nie patrzeć chrześcijanie są najbardziej prześladowaną religią na świecie. Mimo to jesteśmy na inne religie otwarci.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Suerte w Lipiec 22, 2014, 10:39:38 am
Z książki "Seks po chrześcijańsku. Jak w pełni wykorzystać Boży dar płciowości", Mariola Wołochowicz, Piotr Wołochowicz
(http://scontent-a.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/t1.0-9/1510439_751829001493905_59386254_n.jpg)
Nie ogarniam tego. :kgrkhrkhr: Brzmi jak z jakiegoś podręcznika dla masochisty...
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: sordomuda w Lipiec 22, 2014, 11:30:19 am
 :falldown: :falldown: :falldown:

czyli według kościoła my mamy gó*no do powiedzenia mamy się tylko oddać facetowi i tyle

nie no jestem w szoku. Kto to gó*no pisał? Pewnie jakiś ksiądz który w celibacie żyje

oddawaj się mężowi nie no nie mogę XDDDD najważniejsze by mąż miał satysfakcję a co ma żona to już nieważne
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Alruna w Lipiec 22, 2014, 15:52:12 pm
Co za idiota napisał to coś! Nigdy nie rozumiałam jak księża mogą sie w życie seksualne par wtrącać. Niby oficjalnie nic o seksie nie wiedzą.
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: sordomuda w Lipiec 22, 2014, 16:14:33 pm
jeszcze jakaś kobieta niby to pisała XD
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Suerte w Lipiec 22, 2014, 16:59:03 pm
Tak, napisała to również kobieta, jakieś katolickie małżeństwo. Mnie to dziwi, współczuję tej kobiecie głupoty. Rozumiem, że od małego jakiś nawiedzony ksiądz robił jej pranie mózgu na religii i straszył piekłem, no ale skoro już dorosła to powinna dojść do wniosku, że to bzdury. xD
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: sordomuda w Lipiec 22, 2014, 20:57:09 pm
Najgorsze jest to, że na prawdę są takie kobiety które nie mówią facetowi czego oczekują i później jest taki seks po bożemu pod kołdrą, facet się spuści i nara hahahahaha
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Suerte w Kwiecień 11, 2015, 10:48:10 am
Chciałabym, żeby to był żart: http://www.fronda.pl/a/uwaga-rodzice-demoniczne-chrupki,48805.html - niestety, fronda pisze na poważnie. Nie wiem, czy śmiać się czy płakać. -.-
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Peligrosa w Kwiecień 11, 2015, 11:19:00 am
Totalna głupota, doszukują się problemu tam, gdzie go nie ma (ten artykuł zabrzmiał trochę jak wypociny Faktu, więc nic dziwnego).
Niedługo zaczną doszukiwać się "demonicznych" znaków w artykułach niemowlęcych. No tragedia  :facepalm2:
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Gerl w Kwiecień 11, 2015, 16:10:49 pm
Co za idiotyczny wpis... chyba nie rozumieją słowa "demoniczny" - im więcej takich głupich artykułów powstaje o jakiś rzekomo szatańskich chrupkach tym bardziej ludzie przestają wierzyć w autentyczne działanie prawdziwych zdarzeń bo sami wyrabiają sobie  zdanie o ogóle widząc takie pierdoły... takie coś powinno wylądować w Pogaduszkach xD ahahahahaha
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Suerte w Kwiecień 11, 2015, 17:15:10 pm
Najgorsze jest to, że takimi pierdołami potrafią straszyć dzieci na religii. Hello Kitty, lalki Monster High, teraz chrupki, świat zwariował. Najzabawniejsze jest to, że oni tym artykułem osiągają efekt odwrotny od zamierzonego, robią reklamę tym chrupkom, chociaż chcą do nich zniechęcić. xD
Tytuł: Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
Wiadomość wysłana przez: Gerl w Kwiecień 11, 2015, 17:22:08 pm
Mi to hello Kitty i tak się nie podoba - może nie z pobudek "szatańskich" co tyle, że to jest kiczowate. W życiu bym nie kupiła coś takiego dziecku. Ja byłam wychowywana bez Hello Kitty i jakoś nie tęskniłam za tym mimo, że wszyscy mieli coś z tą dziewczynką czy to piórnik czy zeszyt czy tornister (tak tak to tak naprawdę dziewczynka).