Shakira.org.pl - Najlepsze polskie forum poświęcone kolumbijskiej piosenkarce
Off Topic => O wszystkim i o niczym => Wątek zaczęty przez: Mizey w Wrzesień 02, 2013, 19:20:09 pm
-
A ja na wakacje byłam u babci i w ZOO w Zamościu! HA! 140 km od domu! Mało tego, piękny zalew w Nieliszu (https://www.google.pl/search?q=zalew+nielisz&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ei=osMkUv4DyZy0BvnNgagO&sqi=2&ved=0CDoQsAQ&biw=1056&bih=631) i nie rozumiem dlaczego nie było tam prawie nikogo prócz mnie moich rodziców i jakiegoś pana w kajaku i to w PIĄTEK! WSTYD! WSTYD! WSTYD! Dwa razy byłam u babci z tym, że za pierwszym razem tydzień a za drugim niestety tylko na 3 dni bo tata musiał wracać do pracy :( Przejeżdżałam przez takie miejsca, które [pozytywnie] powalały widokiem! Poza tym uwielbiam jeździć do babci, czuję się tam tak beztrosko i wolna, nie myślę o niczym tylko cieszę się, że mogę tam być w dodatku niedaleko mieszka mój wujek z ciocią i moimi ukochanymi siostrzyczkami ciotecznymi ♥ A tak to reszta wakacji w domu, troche nudnie nie licząc jeszcze wypadu do Sitna i atrakcji jakie zafundował nam sąsiad kosząc zboże nowiuśkim Deutz Fahrem, cała wieś się zleciała żeby to oglądać jakby to nie wiem co było, jakby na wsi nie mieszkali i nigdy tego nie widzieli, masakra :D
-
Ja wakacje spędziłam przed komputerem. Pewnego szalonego wieczora wyszłam na dwór. Raz nawet pojechałam do sklepu! Super przeżycia! Polecam! XD
-
Ja wakacje spędziłam przed komputerem. Pewnego szalonego wieczora wyszłam na dwór. Raz nawet pojechałam do sklepu! Super przeżycia! Polecam! XD
Dołączam się do polecań, przeżycia na całe życie! :taktaktak:
Co by nie mówić, bez różnicy na to, jak nudne były te wakacje, jeden cel został osiągnięty, teraz świat jest mój! XDDD
-
Hmmm no to moje wakacje trwają nadal więc narazie nie będe się tu wypowiadać... dopiero za miesiąc... a nóż widelec może jakaś tropikalna wycieczka się szykuje xD tyaa
-
Ja byłam na kilka dni nad jeziorem (Przyjezierze, choć na pewno nic wam to nie mówi) gdzie nudziłam się strasznie..... Byłam też na 2 tygodniu u babci na wsi gdzie szczerze mówią bawiłam się najlepiej.
A większość czasu spędziłam w najlepszym miejscu na świecie,czyli moim pokoju :puszczaoczko:
-
Zmieniłam temat więc pytam inaczej tych co się wypowiedzieli, jakie powinny być te wakacje? Po prostu wasze wymarzone wakacje.
-
Wymarzone? A więc od dzieciństwa moim ukochanym krajem jest Italia, więc jednym z moich największych marzeń jest pojechać tam i zwiedzić najlepiej właśnie we wakacje. A tak to może spędzać czas z przyjaciółmi i może poznawanie nowych osób. Takie tradycyjne :D
-
Wymarzone wakacje? Szczerze mówiąc to nie lubię za bardzo planować różnych rzeczy, ale za rok na 100% muszę pojechać na Woodstock ;D A tak to nie wiem... mam nadzieję, że jak najwięcej czasu ze znajomymi i jak najwięcej festiwali muzycznych bo tam można extra ludzi poznać :taktaktak: Jakoś nie marzy mi się żadna podróż na wakacje za granice czy coś w tym stylu...
-
Ja to przesiedziałam praktycznie całe wakacje w domu. No oprócz wyjazdu na mecz Barcy do Gdańska i potem do Rewy na dwa tygodnie. Byłam też u babci ale pobyt u babci to pobyt u babci, jako wakacji to tego nie liczę. XD
Wymarzone wakacje? Hmm brakuje mi kolonii na które jeździłam co roku od kilku lat a w tym roku już nie mogłam bo się zestarzałam za bardzo. ;))
-
Ja byłam na kilka dni nad jeziorem (Przyjezierze, choć na pewno nic wam to nie mówi) gdzie nudziłam się strasznie..... Byłam też na 2 tygodniu u babci na wsi gdzie szczerze mówią bawiłam się najlepiej.
A większość czasu spędziłam w najlepszym miejscu na świecie,czyli moim pokoju :puszczaoczko:
Przyjezierze ? bojęsięciebie bojęsięciebie bojęsięciebie bojęsięciebie bojęsięciebie
Skąd jesteś bo ja mieszkam niedaleko ?????????
Też przesiedziałam większość czasu przed kompem, jedynie co to takie jednodniowe wypady nad jezioro czy coś, ale to tylko jak ktoś mnie ze sobą zabrał XD
-
ja też nigdzie nie wyjechałam XD pracowałam, jak to zwykle w wakacje.. a we wrześniu mam jeszcze wakacje jak każdy student no ale po pierwsze mam poprawki a po drugie za zarobioną kasę muszę zapłacic za powtarzanie przedmiotów na uczelni więc we wrześniu żaden wyjazd też się nie szykuje onoooo onoooo
Inevitable ja w tym roku miałam jechac na woodstock. Ogólnie spoko opcja płacisz jedynie za bilet na pociąg i żarcie a tak wszystko to totalna darmocha XD
-
No dokładnie, Woodstock jest super ;D Jak słuchałam opowieści znajomych, którzy byli to strasznie żałowałam, że nie mogłam też być. W tym roku oglądałam transmisję z drugiego dnia i najlepsze były pozdrowienia ludzi XDD "mamo, tato, żyję jeszcze! i dobrze, że was tu nie ma" XDD :oloooool:
-
hahahahahahhahahaha dobre :oloooool:
-
Przyjezierze ? bojęsięciebie bojęsięciebie bojęsięciebie bojęsięciebie bojęsięciebie
Skąd jesteś bo ja mieszkam niedaleko ?????????
Z Gniezna :)
-
Mi do wakacji nie jest nic więcej potrzebne niż gorące słońce, upał +40 stopni, ale tylko na plaży. 8)
-
Ja w te wakacje mialem troche ruchu. Najpierw tydzien na jachcie z kolegami z jeziora i kolega, ktoremu pokazywalem cale zycie na jachcie i na czym polega zeglarstwo. Z tamtad odrazu w piatke udalismy sie do Gdyni gdzie mielismy szkolenie na sternika jachtowego, spanie bylo zapewnione na jachcie na ktorym plywalismy, pieknej Bavari 38 cruiser w raz z mlodym bo 27 letnim Kapitanem Jachtowym (nasz instruktor) Po calym tygodniu zapierdzielania na szkoleniu i w sumie dobrej zabawie zaraz po egzaminie udalismy sie opijac sukces, a nastepnego dnia (w sumie tego samego bo strasznie pozno wrocilismy) stwierdzilismy ze trzeba jechac na jeden dzien do siebie na jacht i sie pozadnie wyspac (wstawalismy o 7 rano zajecia zaczynaly sie o 9 i trwaly do 24, jednego razu nawet do 2 w nocy siedzielismy nad nawigacja, ale bylo fajnie) po jednodniowym odpoczynku przyszedl czas na powrot do domu jak sie okazalo nie na dlugo bo koledzy stwierdzili ze przyjezdzaja do mnie bo u nich nuda i tak znow siedzielismy caly tydzien wszyscy razem. Nastepnie przyszedl czas odwiedzic kolezanki w Bydgoszczy (tez zeglarki :D) po calym weekendzie imprezowania znow powrot do siebie na jachty. Final regat wielkich zaglowcow w szczecinie! pora jechac troche poogladac. Zakwaterowanie zapewnil nam kolega ze Szczecina chodz bylo tak goraco ze wszyscy spalismy w namiocie w ogrodku :D i znow powrot na swoje kochane jeziorko drawskie i to co wszyscy lubimy najbardziej czyli zeglowanie a wieczorkiem imprezy (zakrapiane mniej lub bardziej alkoholem). Nadszedl czas na meskie zabawki czyli Zlot militariow w Bornym Sulinowie. Tam ogladanie sprzetu wojskowego uzywanego dzis (KTO rosomak) i starszego pamietajacego czasy drugiej wojny swiatowej. Oczywiscie nie moglismy darowac sobie przejazdzki po poligonie SKOTEM i polazenie troche po bunkrach oraz opuszczonym miescie Kłominie. Spowrotem na jachty :) po tygodniu plywania i nei tylko ;) Hym...kolega przyjechal z dziewczyna terenowka, a ja znam troche te lasy. Kobiety na swoj babski wieczor z ploteczkami a my faceci w 4 do lasu terenowka. Ostatecznie wyladowalismy na poligonie cwiczebnym 10 kilometrow od naszej mariny. Chlopcy sie wyszaleli czas plynac i wziasc udzial w regatach na koniec sezonu i zobaczyc kto ma jaja i nie boi sie jak mu jacht 10cm za rufa przeplywa (niestety jedni ludzie nie mieli i strasznie to przezywali "matko wplyna w nas!" "to duzo kosztuje!") Wraz z moja zaloga zajelismy 2 miejsce, a nasi ojcowie na 2 jachcie zajeli 3 (pruchno mialo dobra strategie ale przesadzili z ryzykiem i zawisli na moment na jednej z mielizn hahaha) Po regatach czas na zabawe wiec w przedostatni dzien wakacji wyskoczylismy z kumplem (zostawiajac nasze kochane zalogantki i zalogantow na jachtach) na dozynki poznac miejscowe klimaty i nie tylko :D Powrot do domciu i ogarniecie swoich spraw oraz znalezienie pracy.
P.S Jeszcze jedna NOC bylismy w Mielnie ;)
Jednym slowem wakacje powinny byc w ruchu i z wieloma roznymi atrakcjami, mniejszymi lub wiekszymi :wohooo:
Na cale wakacje zarobilismy plywajac od czasu do czasu z ludzmi :taktaktak:
-
gogo11 mnie przebił swoimi wakacjami :iamcrying: Mam tyle planów na wakacje, tak mało kasy... na drugi tok będą lepsze bo kolega będzie całe wakacje u swojej babci, która mieszka niedaleko mnie :heheszki:
-
Jak bedzie za rok kasa i czas to planujemy pojechac do czarnobyla :D w sumie wycieczka jest nie droga zorganizowana 3 dniowa kosztuje do 1000zl Jesli dojdzie plan do skutku to bedziemy probowac z niezorganizowana i znalezc jakiegos rambo ktory tam nas oprowadzi
-
Ja też uwielbiam takie klimaty, czyli dziwne miejsca, opuszczone miasta, itp. Jakis czas temu też mi się zamarzył Czarnobyl, ale może za rok, za 2.. Na pewno niezapomniane przeżycie taka wycieczka :) fajnie, że nie tylko ja jestem taka postrzelona :P
-
ja całe moje wakacje spędziłam w domu na odchudzaniu się. i tak sie jakoś dziwnie złożyło, że zamiast schudnąć to przytyłam niechcenatopaczac niechcenatopaczac niechcenatopaczac
tak ogólnie to były najgorsze wakacje jakie dotychczas miałam. a powinnam je spędzić w Neapolu, na plaży, jedząc 2-metrową pizze, w otoczeniu przystojnych (hehehehe, ładni, ale głupi) Włochów, "polować" na wyprzedażach... ;_; trudno, może na następny rok sie uda :interesujacemowdalej:
-
Z Gniezna :)
To najprawdopodobniej byłyśmy w tym samym Przyjezierzu XD
Może się nawet mijałyśmy gdzieś tam :interesujacemowdalej: XD
-
To najprawdopodobniej byłyśmy w tym samym Przyjezierzu XD
Może się nawet mijałyśmy gdzieś tam :interesujacemowdalej: XD
Możliwe :)
Jeżdżę tam na wakacje od 6 lub 7 lat.
-
Zdaję sobie sprawę z tego, że jestem jedną z nielicznych osób tutaj, które mają jeszcze porządne, dwumiesięczne wakacje od szkoły, bo mój rocznik szczęśliwie wcisnął się jeszcze do gimnazjum przed ich likwidacją. Także muszę się pochwalić, że moje wakacje świetne i jak myślę o powrocie do szkoły za trzy tygodnie to nie chce mi się i to bardzo :P
-
Ja całe swoje wakacje jak dotąd poświęciłam na zrobienie prawa jazdy, a że zależało mi aby jak najszybciej to zrobić nie miałam nawet jak pojechać gdzieś na dłużej niż 3 dni tak naprawdę XD Ale jakoś nie żałuję, liczba koncertów na których byłam mi to wynagrodziła :yay: Może w przyszłym tygodniu udam się gdzieś z chłopakiem i znajomymi, a potem to już może być październik jak dla mnie, potrzebuję tego.
-
Gratuluję tego prawka! Duma mnie rozpiera :D
Ja byłam na epickim obozie i trochę w Niemczech, a pojutrze wyjeżdżam do Włoch.
-
Dzięki, dzięki ♥ Cieszę się, że zdałam już to prawo jazdy, ale będę tęsknić za moimi jazdami, miałam tak świetnego instruktora, że naprawdę mało się nie popłakałam po mojej ostatniej jeździe z nim XD :')
Super masz, a do tych Włoch jedziesz na kolonię czy do rodziny? :D na długo jedziesz?
-
Jadę na dwa tygodnie z rodzicami. Rodziny niestety tam nie mam, u rodziny byłam w Niemczech.