Po pierwsze to chyba mieli jakieś porblemy z dźwiękiem bo w niektórych momentach strasznie było słychać Shak, jakieś szmery tez byly, szczegolnie na początku i przy YDCAM.
Empire - zawiodłam się, poczatek świetny do pierwszego momentu z przerobionych głosem, potem już poleciała cała piosenka. Mam nadzieje ze na kolejnych wystepach będzie lepiej no i mam nadzieje ze wymyslą coś na ten przerobiony głos "and I'm like" bo jak to tak będzie wyglądalo jak teraz to cięzko widze ty wystepy. Dlatego nie lubie przerobionych glosów w piosence bo w studyjnej wersji brzmi świetnie a jak przyjdzie do spiewania live to się wszystko sypie i fatalnie to brzmi.
CRTFY - masakra. Fatalnie wyszła jej ta piosenka, za dużo playbacku za malo spiewania live. I jakieś szmery jakies dziwne uskoki, cholera wie co tam się działo, ale po minie shak widac ze gra dobrą miną do złej gry. Mam nadzieje ze tez sie jakos z tym uporają. Coś tam spiewała sama ale nie najlepiej to brzmialo, mogli juz calkiem isc na łatwize i pusisc playback od początku do końca
23 - nooo tutaj to się pocieszyłam! Przepięknie zaspiewane, gitarka i Shak to idealne polaczenie, tutaj brzmiala swietnie, czyściutko. Aż brak mi słow, widac i slychac ze z serca spiewana piosenka
YDCAM - tutaj tez mi się podobalo wykonanie. Tez czysciutko i fajnie zaspiewane mam nadzieje ze i tak bedzie na dalszych koncertach. Refren mi się bardzo spodobal
HDL - jak tylko zabrzmialy pierwsze dźwięki HDL to miałam wrazenie jakby wyskoczyła mi Shak z 2011 roku. Jakby była w swoim zywiole a wszystkie poprzednie piosenki nie byly jej. Delikatny początek świetny az mnie dreszczyk przeszedl, i potem ogieeeń! Prześwietny wykon z HDL, bioderka byly szalenstwo bylo. 3 razy tak
A na koniec się popłakałam jak wpadła w obięcia fanów! Też bym tak chciala *.*