Wróciłem, jak pisałem by się pośmiać, a że jestem Turin i mam swoich szpiegów wszędzie i nigdzie, to mi ćwierkają od czasu do czasu...
Swoją drogą Asiu, Raduś jestem, też mi miło.
Pozdrawiam Turin Turambar
P.S. Loba, piekło Cię czeka za tą zniewagę, i na dodatek w kotle się będziesz smażyć, ot co.
PP.S. Narzekam, bo lubię, Adamie, tak już mam. A skąd wiesz, że wrzody dostanę? Widzę jakieś doświadczenie z autopsji, jak mniemam?