Autor Wątek: Pogaduszki  (Read 60363 times)

Gerl

  • Gość
Odp: Pogaduszki
« Odpowiedź #180 dnia: Czerwiec 26, 2012, 18:42:37 pm »
Chyba se tam konto założe xD

Fiom

  • Gość
Odp: Pogaduszki
« Odpowiedź #181 dnia: Czerwiec 28, 2012, 12:21:17 pm »
Gerl, mistrzu! :O

Michelle

  • Gość
Odp: Pogaduszki
« Odpowiedź #182 dnia: Czerwiec 28, 2012, 14:29:42 pm »
Haha. Próbowałam coś narysować, ale mi nie wyszło xd

Offline SolekFasolek

Odp: Pogaduszki
« Odpowiedź #183 dnia: Czerwiec 28, 2012, 18:58:01 pm »
jeśli chodzi o te leki na epilepsję, to ja biorę depakine chrnosphere 1000 (tą w proszku). końska dawka, co? wszystko przez to, że miotało mną jak szatanem. rok temu jechałam na pięćsetkach, potem mi lekarka zwiększyła do 750, teraz mam 1000. jeszcze rano i wieczorem biorę takie jakieś tabletki, nazwy nie pamiętam. kiedyś jechałam na trileptalu, to po tym to już totalny odjazd miałam. i włosy mi wyłaziły garściami.
Shakira, Ty masz tabletki, czy też proszek?

Fiom

  • Gość
Odp: Pogaduszki
« Odpowiedź #184 dnia: Czerwiec 28, 2012, 19:02:23 pm »
Moja koleżanka w trzeciej klasie podstawówki się przewróciła, uderzyła głową o róg ławki i rzucała się po ziemi. ;o
Straszne... Ale jej już przeszło. Brała jakieś tabletki... Takie małe kuleczki. O tym mowa? xd

Shakira

  • Gość
Odp: Pogaduszki
« Odpowiedź #185 dnia: Czerwiec 28, 2012, 19:15:49 pm »
jeśli chodzi o te leki na epilepsję, to ja biorę depakine chrnosphere 1000 (tą w proszku). końska dawka, co? wszystko przez to, że miotało mną jak szatanem. rok temu jechałam na pięćsetkach, potem mi lekarka zwiększyła do 750, teraz mam 1000. jeszcze rano i wieczorem biorę takie jakieś tabletki, nazwy nie pamiętam. kiedyś jechałam na trileptalu, to po tym to już totalny odjazd miałam. i włosy mi wyłaziły garściami.
Shakira, Ty masz tabletki, czy też proszek?

Ja prochy w saszetkach biorę maleńkie bieluteńkie kuleczki które się w ogóle nie rozpuszczają i wylatują potem wiadomo którędy ;D przedtem brałam normalne tabletki a teraz lecę sobie w kulki :P

P.S. SolekFasolek uciekłaś mi coś z gg ???

Offline SolekFasolek

Odp: Pogaduszki
« Odpowiedź #186 dnia: Czerwiec 28, 2012, 20:11:58 pm »
no, to to ja mam to samo. w sumie, to nawet fajnie, że to jest w proszku, nie lubię łykać tabletek.

Ilona

  • Gość
Odp: Pogaduszki
« Odpowiedź #187 dnia: Czerwiec 28, 2012, 20:32:07 pm »
Współczuje Wam dziewczyny. :'( A jest możliwość całkowitego wyleczenia Waszej choroby?

Shakira

  • Gość
Odp: Pogaduszki
« Odpowiedź #188 dnia: Czerwiec 28, 2012, 20:44:19 pm »
Chyba nie :(

Offline SolekFasolek

Odp: Pogaduszki
« Odpowiedź #189 dnia: Czerwiec 28, 2012, 21:18:24 pm »
u mnie raczej jest możliwość, chociaż tak do końca to nie wiadomo. u mnie to mogło się wziąć od niedotlenienia przy porodzie, albo od dojrzewania. ostatnio jak robiłam badania, to wyszło, że mam za dużo czegośtam z tych leków i dostałam jescze jakieś tabletki. 10ego jadę na badania.
jeszcze coś ostatnio z panią od biologii sobie rozmawiałam, to mówiła, że epilepsja może też być od robaków i poleciła mi branie tabletek z czarnego orzecha. pogadałam na ten temat z mamą, ona jeszcze dorzuciła, że to raczej niemożliwe być takim chudzielcem (ja i chudzielec XDDDD) przy takiej ilości zżeranych słodyczy, no i... wydała stówę na orzecha, jakiegoś d'arca i papayę. także tego. od wczoraj do 17 lipca nie mogę jeść nic co ma mąkę, cukier, albo drożdże. czyli jestem w tzw. dupie. będę się żywić frytkami, sałatą i nabiałem, lulz. po wczorajszym obiedzie nie mogę patrzeć na ryby.

Offline Loba

Odp: Pogaduszki
« Odpowiedź #190 dnia: Czerwiec 28, 2012, 22:19:59 pm »
Strasznie wam współczuję dziewczyny. :'(
Moja koleżanka również na to choruje. Ze trzy razy złapał ją atak na lekcji, to było straszne. W takim momencie nie wiadomo co robić. A raz upadła i walnęła głową prosto w ławkę. O mały włos a straciłaby życie. Do tej pory ma ataki, nawet leki jej już nie pomagają. Prawdopodobnie będzie musiała wyjechać za granice, bo w jakimś kraju mają leki które mogą jej pomóc, a nie mogą ich do Polski sprowadzić.
saving people, hunting things, the family business.


Offline SolekFasolek

Odp: Pogaduszki
« Odpowiedź #191 dnia: Czerwiec 28, 2012, 22:55:26 pm »
mnie atak pierwszy raz złapał po 5 nad ranem, jak chciałam oglądać Shak na Rock In Rio. pamiętam wszystko co było przed atakiem i po nim. wzięłam sobie laptopa na łóżko, oglądam, oglądam, a tu nagle się film urywa. otwieram oczy, a tu jakiś obcy koleś nade mną i dawaj do mnie po imieniu. ja zaczaiłam, że jest ranek, z resztą dzwony o 6tej biły, no to do kolesia 'dedoby'. ten nie może zczaić o co mi chodzi, no to ja drugi raz - 'dziedobry'. ponoć sanitariusz w szoku był. potem pół dnia przespałam i miałam lekkie zawroty głowy.
drugi raz też mną telepnęło przy komputerze - wtedy pogryzłam sobie język po obu stronach, tak, że ledwo ślinę dawałam radę przełykać. pamiętam, jak Dupek tupał przed atakiem. potem przez mnie mdliło jak cholera, miałam wymioty i tak mocny ból głowy, że migrena to przy nim delikatne swędzenie -.-  jeszcze potem tego samego dnia jadłam mango. jestem dla siebie okrutna.
trzeci raz też mną telepało w domu. szłam do łazienki się myć, i nagle się budzę na podłodze. potem nie mogłam znieść jak królik gryzł suchy chleb. to tak, jakby wsadzili Ci do głowy Skrillexa, wiertarkę, młot pneumatyczny i bombę atomową.

jak się ma szczęście, to jest tak jak u mnie za pierwszym razem - brak bólu głowy i mdłości. no i królik nie przeszkadza.

Fiom

  • Gość
Odp: Pogaduszki
« Odpowiedź #192 dnia: Czerwiec 29, 2012, 18:59:36 pm »
Ja miałam podejrzenie padaczki, ale jakiejś innej. Tzn. miałam zupełnie inne objawy. Raz na imprezie choinkowej w szkole straciłam świadomość tego, co robię. Tzn. widziałam wszystko przez mgłę, nie czułam nic, ani nie rozumiałam słów. Tak jakbym śniła. Pociągnęłam koleżankę za rękę i powiedziałam, ze potrzebuję pomocy. Do autobusu było jeszcze dobre 40 minut, zadzwoniłam do rodziców, żeby po mnie przyjechali, ale usłyszałam tylko w słuchawce "Nie mamy czasu". Dziwne? No tak... Powiedziałam tylko, że mi słabo. Na koniec rozmowy dodałam, że  chyba nie wytrzymam. Jedyne co rozumiałam wtedy. :o Rodziców to wystraszyło, bo za chwilę zadzwonił tata, że po mnie jedzie. Koleżanki coś rozmawiały pomiędzy sobą, a ja płakałam, bo nie mogłam ich zrozumieć. O_o
Straszne. Powtórzyło mi się to potem jeszcze dwa razy. Pojechaliśmy do lekarza, zbadał mnie, EEG [chyba] i inne duperele. Nic nie wykryło, więc jakoś daję radę. Ale to było rok temu, na razie nic mi się nie dzieje. Tak czy siak współczuję. :o

Offline SolekFasolek

Odp: Pogaduszki
« Odpowiedź #193 dnia: Lipiec 07, 2012, 18:06:11 pm »
uwaaaaaaaaaa, udało mi się narysować sketcha! http://sketch.odopod.com/sketches/621496/edit

Fiom

  • Gość
Odp: Pogaduszki
« Odpowiedź #194 dnia: Lipiec 07, 2012, 18:17:22 pm »
Ow, jakie śliczne. :3
Ja tam nigdy nie miałam talentu plastycznego. W ogóle nie mam talentu. xD