Shakira.org.pl - Najlepsze polskie forum poświęcone kolumbijskiej piosenkarce
Off Topic => O wszystkim i o niczym => Wątek zaczęty przez: Suerte w Lipiec 23, 2014, 22:50:31 pm
-
Lubicie/umiecie gotować? Co najbardziej lubicie jeść? :D
-
Jeść to ja lubię. Gotować już nie bardzo, bo mam swoją osobistą kucharkę aka mamę, która nie pozwala wchodzić do jej świątyni. ;D
-
Ja pomimo moich szczerych chęci i starań gotować nie umiem. Z jadalnych rzeczy potrafię zrobić jedynie zupę pomidorową i...tosty z serem. xD Reszta mi zupełnie nie wychodzi, zawsze robię coś nie tak. Ihaveaproblem
-
No wiesz, ja też umiem robić tosty i nawet herbatę, kawę... To jest moja specjalność. XD Ja w ogóle właśnie nie mam takiego talentu do gotowania. Rzadko próbuję, ale jak już spróbuję to nawet pies nie chce jeść. :smuteczek:
-
ja nigdy w domu nie gotowałam jak z mamą mieszkałam ale jak człowiek zaczyna mieszkać sam np wyjeżdża na studia albo zamieszkuje z partnerem no to nie ma siły, trzeba gotować samo się nie zrobi XD
-
No wiesz, ja też umiem robić tosty i nawet herbatę, kawę... To jest moja specjalność. XD Ja w ogóle właśnie nie mam takiego talentu do gotowania. Rzadko próbuję, ale jak już spróbuję to nawet pies nie chce jeść. :smuteczek:
Marzenko, moja Ty bratnia duszo! :D Jak byłam mała to z koleżanką zrobiłyśmy kanapki. Te, które ja zrobiłam nikt nie chciał jeść, dałyśmy je dla psa - nawet ich nie ruszył. xD
ja nigdy w domu nie gotowałam jak z mamą mieszkałam ale jak człowiek zaczyna mieszkać sam np wyjeżdża na studia albo zamieszkuje z partnerem no to nie ma siły, trzeba gotować samo się nie zrobi XD
Chyba, że w pobliżu ma się dobrą restaurację, lub partner to kucharz, albo chociaż umie gotować. :5: Inaczej pozostaje jedzenie tostów i zupy pomidorowej, oraz zapiekanek, pizzy i innych "potraw", które można podgrzać w mikrofalówce. xD Moje kulinarne podboje wyglądają następująco: trzy przypalone garnki, dwa zatrucia pokarmowe, smażenie - w środku surowe, z wierzchu przypalone, a jak w zeszłym roku pilnowałam dzieci i zrobiłam im obiad to dzieci zamówiły pizzę. xD
-
No wiesz, ja też umiem robić tosty i nawet herbatę, kawę... To jest moja specjalność. XD Ja w ogóle właśnie nie mam takiego talentu do gotowania. Rzadko próbuję, ale jak już spróbuję to nawet pies nie chce jeść. :smuteczek:
Tosty to twoja specjalność i nie zrobiłaś ich w nocy Adamowi? Oj nie ładnie ;))
Ja nie umiem i nie lubię gotować. Przerażają mnie te wszystkie przyprawy. Za to umiem i lubię piec.
Suerte u mnie to podobnie wyglada. Nie nadaje sie do tego.
-
Ja myślę, że to jest rodzinne, haha. Moja mama nienawidzi gotować i piec ciast, zawsze jest zła jak idą święta, bo musi gotować. Mam to chyba po niej, tylko że jest u mnie odwrotnie. Mam chęci, ale talentu już brak. :D
a jak w zeszłym roku pilnowałam dzieci i zrobiłam im obiad to dzieci zamówiły pizzę. xD
Siostrzeńcy nawet ziemniaków ugotowanych przeze mnie nie chciały jeść... :nospoko: :sooofunny:
Tosty to twoja specjalność i nie zrobiłaś ich w nocy Adamowi? Oj nie ładnie ;))
Nie dostałam żadnego zamówienia. :5:
-
Chyba, że w pobliżu ma się dobrą restaurację, lub partner to kucharz, albo chociaż umie gotować. :5: Inaczej pozostaje jedzenie tostów i zupy pomidorowej, oraz zapiekanek, pizzy i innych "potraw", które można podgrzać w mikrofalówce. xD Moje kulinarne podboje wyglądają następująco: trzy przypalone garnki, dwa zatrucia pokarmowe, smażenie - w środku surowe, z wierzchu przypalone, a jak w zeszłym roku pilnowałam dzieci i zrobiłam im obiad to dzieci zamówiły pizzę. xD
no chyba że XD ale ja np dbam o to co jem i nie chcę zarosnąć tłuszczem więc gotowe potrawy nie wchodzą w grę a na chodzenie do restauracji nas nie stać XDDDD
-
No wiesz, ja też umiem robić tosty i nawet herbatę, kawę... To jest moja specjalność. XD
Moja też. :D
Tosty to twoja specjalność i nie zrobiłaś ich w nocy Adamowi? Oj nie ładnie ;))
W końcu się ruszyłem i je zrobiłem. ;)
-
Ja uwielbiam gotować, ale niestety mieszkając z mamą w jednym domu nie mam zbytnio okazji, bo kuchnia to jej królestwo. W niedzielę chcę zrobić kurczaka na butelce, więc dam wam znac jak mi wyszło :)
-
Jogi, ja mogę nawet spróbować twojego dania. wyślij pocztą. :D
-
na butelce ? a co to XD
-
Marynujesz sobie kurczaczka i wsadzasz mu (xd) butelkę od piwa z piwem lub wodą i do piekarnika. Pieczesz tyle czasu ile wazy kurczak - dajmy na to pół kilo = pół godziny. Jest ponoć tak soczysty jak z rożna <3
-
aha ale otwartą XD ?
-
aha ale otwartą XD ?
tak xd tu masz przepis http://ugotuj.to/ugotuj/-19494331/kurczak+na+butelce+piwa/p/
-
A ja uwielbiam gotować i szczerze mówiąc gdybym mogła cały swój wolny czas spędzałabym eksperymentując w kuchni z jedzeniem na wszystkie sposoby. ;D
-
A ja uwielbiam gotować i szczerze mówiąc gdybym mogła cały swój wolny czas spędzałabym eksperymentując w kuchni z jedzeniem na wszystkie sposoby. ;D
Wyjdziesz za mnie? :D
Jogi smaka na kurczaka przez Ciebie mam. xD
-
Wyjdziesz za mnie? :D
Jogi smaka na kurczaka przez Ciebie mam. xD
Ja już też mam smaka - nie mogę się doczekać niedzieli xd
-
Wyjdziesz za mnie? :D
Nie chcesz mnie za żonę, uwierz. XDDD
Kurde, Jogi, szykuje mi się rodzinna impreza niedługo i chyba dzięki tobie mam już pomysł na jedno danie! ;D
-
Nie chcesz mnie za żonę, uwierz. XDDD
Kurde, Jogi, szykuje mi się rodzinna impreza niedługo i chyba dzięki tobie mam już pomysł na jedno danie! ;D
Czekam na efekty pracy :)
Ostatnio koleżanka powiedziała mi, że na wesele zamiast rosołu poda zupe porową z pulpecikami i pieczarkami. Jadł ktoś?
-
zupe porową z pulpecikami i pieczarkami. Jadł ktoś?
Ja kiedyś robiłam i powiem tak, moi rodzice byli zachwyceni tą zupą, natomiast mi nie smakowała bo ogólnie nie przepadam za porem. Aczkolwiek i tak taki mały eksperyment na wesele zamiast tradycyjnego rosołu to dość odważny krok. ;D
-
ja nie jadłam ale brzmi pysznie
-
A ja uwielbiam gotować i szczerze mówiąc gdybym mogła cały swój wolny czas spędzałabym eksperymentując w kuchni z jedzeniem na wszystkie sposoby. ;D
Lobcia, podziel się ze mną swoim kulinarnym talentem. :)) Nawet częściowo, żebym chociaż garnków nie przypalała. xD
-
Lobcia, podziel się ze mną swoim kulinarnym talentem. :)) Nawet częściowo, żebym chociaż garnków nie przypalała. xD
Spoczko, ja też zaczynałam od palenia garnków gotując samą wodę, słodzenia ziemniaków i robieniem węgla z kotletów. Robiłam to wszystko tak długo aż się w końcu nauczyłam. XDDD
-
Spoczko, ja też zaczynałam od palenia garnków gotując samą wodę, słodzenia ziemniaków i robieniem węgla z kotletów. Robiłam to wszystko tak długo aż się w końcu nauczyłam. XDDD
Pocieszyłaś mnie, może i dla mnie jest nadzieja! xD Tylko nie wiem, czy będę miała wystarczająco dużo motywacji. :falldown:
-
Ja umiem zrobić naleśniki, placki ziemniaczane, naparzyć kawę/herbate <wow> , zrobić se frytki (nie ze sklepu cwaniaczki xD ) no i to na tyle póki co :D a takto tylko pomagam mamie w przygotowaniach a nie samodzielnie - zresztą zauważyłam, że mam talent do znajdywania sobie sympatii, które lubią gotować albo są wręcz kucharzami - więc moje życie chyba nie będzie aż takie tragiczne :D
-
W poniedziałek wieczorem mi sie nudziło i upiekłam sernik z kruszonką o3
(http://s14.directupload.net/images/141029/temp/wzwux2bp.jpg) (http://www.directupload.net/file/d/3790/wzwux2bp_jpg.htm)
(http://s14.directupload.net/images/141029/temp/ynbabig4.jpg) (http://www.directupload.net/file/d/3790/ynbabig4_jpg.htm)
-
weź tu smaka nie rób :D pysznie wygląda ja nie piekłam nigdy ciasta jeszcze xD
-
zjadłoby się, oj zjadło XD bardzo pysznie wygląda ;D
-
Wygląda smakowicie, jadłabym! o3
-
Trochę nietaktowne, ale podzieliłabyś się przepisem? onchn
-
Trochę nietaktowne, ale podzieliłabyś się przepisem? onchn
ciasto
150g mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
75g cukru
1 paczka cukru wanilinowego
szczypta soli
Jajko
75g miękkiego masła
Z tego wszystkiego ugnieść ciasto
2/3 ciasta wyłożyć na okrągłej blaszce,
do reszty dodać łyżkę i wyłożyć na krawędzi żeby troche odstawało
Piec ok. 10min w piekarniku
Termoobieg 180-200°C (nie rozgrzewać wczesniej piekarnika)
Góra-dół 200-220°C (rozgrzać)
Gas na 3-4 (rozgrzać)
masa serowa
750g twarogu
150g cukru
3 łyżki soku z cytryny
50g mąki ziemniaczanej
3 żółtka
Wszystko wymieszać
3 białka ubić na sztywno i wmieszać do masy
200ml śmietanki ubić na sztywno i wmieszać do masy
Wylać na ciasto
kruszonka
100g mąki
75g cukru
1paczka cukru wanilinowego
75g miękkiego masła
Ugnieść
(Nie musi byc jednolite ciasto, nie dziwcie sie jak sie to wszystko będzie sypać)
Mam nadzieje, że wyjdzie
-
Dzięki Ci wielkie Asia, na pewno niedługo je zrobię! :)
-
Ja nie potrafię gotować i naprawdę głęboko nad tym ubolewam. W wakacje miałam plan zacząć się coś uczyć, ale co chciałam coś zrobić to mama ze strachu, że zepsuje robiła to za mnie. Jedyne co potrafię to standardowe: kawa/herbata, kanapki, jajecznica, jajka na twardo, parówki ;p haha a tak serio - rosół jako tako i zupy na wywarze z rosołu np. pomidorowa, usmażę kotleta i ziemniaki zrobię a do tego sałatka grecka :) Tyyyyleeee! :( Pieczenie to w ogóle wydaje się być dla mnie czarną magią, masakra, być dziewczyną i nie umieć gotować :niewyczymam:
-
tego... ja nawet jajecznicę średnio umiem zrobić, nie będę się o naleśnikach wypowiadać :niewiemcorobie: mam nawet takie przykre nagranie jak z koleżanką robiłyśmy naleśniki, cała chałupa w dymie :c dobra, zrobić jeszcze umiem, ale jak już jest gotowe, zawsze wygląda jak psu z gardła wyjęte XD
-
tego... ja nawet jajecznicę średnio umiem zrobić, nie będę się o naleśnikach wypowiadać :niewiemcorobie: mam nawet takie przykre nagranie jak z koleżanką robiłyśmy naleśniki, cała chałupa w dymie :c dobra, zrobić jeszcze umiem, ale jak już jest gotowe, zawsze wygląda jak psu z gardła wyjęte XD
Czyli nie jestem sama ;D
-
Zakładając ten temat nie sądziłam, że znajdzie się tutaj aż tyle kulinarnych antytalentów, myślałam, że jestem z tym sama, a tu taka niespodzianka. xD W tym miejscu należałoby pozdrowić wszystkich mężczyzn, którzy twierdzą, że miejsce kobiety jest w kuchni. ;D
-
Może ktoś podpowie co na obiad?
-
Może ktoś podpowie co na obiad?
Może ryż długoziarnisty z czerwoną papryką i cebulką? Bardzo proste do wykonania. Wystarczy tylko paprykę i cebulkę podsmażyć na patelni, dodać odrobinę soli, pieprzu, ziół toskańskich (opcjonalnie łyżeczkę koncentratu pomidorowego do smaku, wiem "zło", ale pycha ;D). Ryż ugotować i potem całość wymieszać. Kiedyś z nudów tak pokombinowałam i się udało stworzyć coś jadalnego. Innym też smakuje, a co najważniejsze potrawa jest tak łatwa do wykonania, że nawet nigdy jej nie popsułam. xD