Shakira.org.pl - Najlepsze polskie forum poświęcone kolumbijskiej piosenkarce

Off Topic => O wszystkim i o niczym => Wątek zaczęty przez: Tola w Kwiecień 15, 2015, 13:33:57 pm

Tytuł: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Tola w Kwiecień 15, 2015, 13:33:57 pm
Pomyślałam, że w wątku na temat języków obcych nie można w pełni porozmawiać o tym ślicznym języku, jakim jest hiszpański. Myślę, że jakaś część osób zaczęła się go uczyć właśnie ze względu na Shakirę.
Tutaj możemy pisać ciekawostki na temat tego języka, doradzić uczącym się (a więc mi też), na przykład polecić jakieś dobre podręczniki do hiszpańskiego...

Ja obecnie korzystam z PRISMA COMIENZA i do samodzielnej nauki nawet się nadaje. Minusem jest tylko to, że w całości jest w obcym języku, czyli jest przeznaczony do pracy z nauczycielem. A tak mało gramatyki i po trochu łatwo się ją przyswaja.
Ostatnio kupiłam też PONS Hiszpański dla całkiem zielonych. Troszkę mnie denerwuje, że odpowiedzi są zaraz obok, dzięki czemu nie sposób nie spojrzeć na rozwiązania... :/
 A Wy uczycie się hiszpańskiego? Może macie zamiar, albo nie podoba Wam się ten język? :)
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Percabeth w Kwiecień 15, 2015, 14:22:15 pm
Za niedługo zacznę się go uczyć.
Zabieram się do tego od półtora roku :P
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Tola w Kwiecień 15, 2015, 14:35:17 pm
No to powodzenia :) Hiszpański jest łatwiutki, wystarczy tylko opanować odmiany czasowników w danym czasie i słówka i już :D
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Peligrosa w Kwiecień 15, 2015, 15:18:32 pm
Uczęszczałam rok temu na kurs języka hiszpańskiego, jednakże pod końcówkę musiałam zrezygnować z pewnych powodów. Na tę chwilę bardziej skupiam się na angielskim, dlatego hiszpański odłożyłam "na później". Aczkolwiek z wielką chęcią powróciłabym do nauki, bo uważam, że naprawdę warto - język jest nie dość, że prosty, to używany w wielu krajach i po prostu pięknie brzmi :) Zresztą, jestem miłośniczką języków romańskich i postanowiłam sobie, że z pewnością nauczę się choć jednego z nich ;D
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Tola w Kwiecień 15, 2015, 15:26:45 pm
Ja w zeszłym roku w kwietniu właśnie chodziłam do Profi-Lingua. Nawet dobra ta szkoła, ale w pełni tego ocenić nie mogę, bo był to kurs drugi język gratis i było tylko 6 lekcji... Za dużo się nie nauczyłam, bo jechaliśmy z tym materiałem, więc żadnego powtarzania nie było. Trzeba było się uczyć tak naprawdę na własną rękę...
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: James w Kwiecień 15, 2015, 16:27:14 pm
Ja w zeszłym roku w kwietniu właśnie chodziłam do Profi-Lingua. Nawet dobra ta szkoła, ale w pełni tego ocenić nie mogę, bo był to kurs drugi język gratis i było tylko 6 lekcji... Za dużo się nie nauczyłam, bo jechaliśmy z tym materiałem, więc żadnego powtarzania nie było. Trzeba było się uczyć tak naprawdę na własną rękę...

Moja koleżanka uczy w profi lingua :D

Hiszpański rzeczywiście na początku wydaje się łatwy, bo jest sympatyczna odmiana, słówka no i tyle. Później wszystko zaczyna się komplikować i im dalej się zachodzi, tym robi się trudniej.

Też mogę śmiało stwierdzić, że Shakira była jednym z powodów, dla których zacząłem się uczyć hiszpańskiego. Niechęć do niemieckiego była chyba drugim :P

Obecnie jestem na drugim roku filologii hiszpańskiej i jest super. Chodzę też do szkoły podstawowej i obserwuję/prowadzę zajęcia lekcje. Fajnie, że mają już możliwość nauki w tym wieku.
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Tola w Kwiecień 15, 2015, 17:08:23 pm
O jak miło :) Ja też nie lubię niemieckiego, dla mnie on jest po prostu brzydki. Taki twardy, nie ma tej melodyjności.
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Kwiecień 15, 2015, 17:57:21 pm
Co prawda o wiele bardziej wolę języki germańskie, zwłaszcza te z grupy skandynawskich, ale hiszpański jest jedynym wyjątkiem można powiedzieć XD Już jakieś dwa lata temu kupiłam sobie kurs do samodzielnej nauki, jakby kogoś interesowało podręcznik nazywa się "No hay problema!", ale jakoś nigdy nie zabrałam się za niego porządnie... Lekcje są tam dość rozbite. Ja robiłam zawsze z płyty, bo tam jest tego po prostu o wiele więcej, są opracowane powtórki, więc fajnie się z niego uczyło :D Na dzień dzisiejszy moje zainteresowanie tym językiem trochę zmalało, ale wciąż mam nadzieję nauczyć się go w przyszłości :D Na razie jednak wolę skupić się na angielskim i niemieckim.
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Peligrosa w Kwiecień 15, 2015, 18:48:27 pm
I ja również nie lubię niemieckiego. Uczę się go, bo muszę. Z wielką chęcią wymieniłabym go na hiszpański, czy chociaż francuski  ogvup
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Tola w Kwiecień 16, 2015, 16:58:42 pm
Już jakieś dwa lata temu kupiłam sobie kurs do samodzielnej nauki, jakby kogoś interesowało podręcznik nazywa się "No hay problema!", ale jakoś nigdy nie zabrałam się za niego porządnie... Lekcje są tam dość rozbite. Ja robiłam zawsze z płyty, bo tam jest tego po prostu o wiele więcej, są opracowane powtórki, więc fajnie się z niego uczyło :D

No właśnie te kursy tak zachęcają, że można się nauczyć hiszpańskiego w przykładowo jeden miesiąc - to bzdura. W jednej lekcji powinna być jedna zasada gramatyczna i dużo słówek. W ten sposób łatwiej przyswaja się nowe reguły gramatyczne, a także słówka... A taki LINGO SuperKurs jest dla mnie po prostu beznadziejny... Mało słówek, a gramatyki... Nie powiem, że mało :) Musiałabym się chyba z 4 godziny dziennie uczyć, żeby coś zapamiętać... Teraz jestem zadowolona z PONSA i będę się go trzymać.
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Tola w Kwiecień 16, 2015, 17:00:06 pm
I co do tego zdania, co zacytowałam : nie lubię takich kursów, dla mnie hiszpańskojęzyczne podręczniki są najlepsze :)
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Lara w Sierpień 05, 2015, 15:43:16 pm
Dziękuję, ale wierz mi, że aż tak dużo nie rozumiem (chociaż ponoć jestem słuchowcem, kiedyś z testu mi wyszło xD). Przede wszystkim zazwyczaj nie nadążam, więc dany materiał muszę co chwilę zatrzymywać. Gdy ja tłumaczę sobie w głowie pierwsze słówka, osoba mówiąca jest już przy 10. xD Więc ani bym się z nikim nie dogadała, ani nie mogę oglądać nic dłuższego, bo to nie ma sensu. ;-; Nawet przetłumaczenie tych kilku zdań zajęło mi bardzo dużo czasu a i tak wyszło średnio. Twój komentarz podsunął mi pewien pomysł. :D Chyba od czasu do czasu zacznę sobie ćwiczyć spisywanie krótkich tekstów ze słuchu i zobaczymy, co z tego wyjdzie. O ile w ogóle uda mi się to zrealizować, bo to bardzo czasochłonne i pracochłonne i ciekawe, czy w ogóle przyniesie efekty... A może znacie jakieś metody na skuteczne opanowanie rozumienia ze słuchu? Chodzi o to, żeby nie trzeba było ślęczeć godzinami nad małym fragmentem i nie zatrzymywać go co chwilę. Będę bardzo wdzięczna za wszelkie wskazówki. :D PS Przepraszam, za mały off-top, jak coś to może przeniesiecie naszą dyskusje gdzie indziej. :D
Ja od dwóch tygodni uczę się hiszpańskiego za pomocą aplikacji mobilnej Babbel. Aplikacja jest bardzo fajna, bo zawiera różne ćwiczenia między innymi ćwiczenia na rozumienie ze słuchu. Jedynym mankamentem jest jej cena oraz fakt, że lekcje są prowadzone w języku angielskim, co czasami jest kłopotliwe bo ciężko się uczyć gramatyki hiszpańskiej po angielsku.
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: sordomuda w Sierpień 05, 2015, 17:29:49 pm
Ja od dwóch tygodni uczę się hiszpańskiego za pomocą aplikacji mobilnej Babbel. Aplikacja jest bardzo fajna, bo zawiera różne ćwiczenia między innymi ćwiczenia na rozumienie ze słuchu. Jedynym mankamentem jest jej cena oraz fakt, że lekcje są prowadzone w języku angielskim, co czasami jest kłopotliwe bo ciężko się uczyć gramatyki hiszpańskiej po angielsku.

A gdzie kupiłaś tę aplikację?
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Lara w Sierpień 05, 2015, 19:50:47 pm
A gdzie kupiłaś tę aplikację?
W App Store, ale na androidzie też jest pewnie dostępna
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Suerte w Sierpień 15, 2015, 23:53:57 pm
Cytat: xladykillerx
Ilonko, nie obrazimy się, jeśli swoje ćwiczenia będziesz praktykować na filmikach związanych z Shakirą. :D
Bardzo chętnie praktykowałabym głównie na Shakirze, jeśli przestałaby bełkotać. xD Zacznę chyba od Meksykanów, gdyż ich najlepiej rozumiem. Ale i tak perspektywa spędzenia sporej ilości czasu nad krótką wypowiedzą jest dla mnie nużąca. Teraz w sumie nie będzie tak źle, gorzej jak skończą się wakacje...

Cytat: Lara
Ja od dwóch tygodni uczę się hiszpańskiego za pomocą aplikacji mobilnej Babbel. Aplikacja jest bardzo fajna, bo zawiera różne ćwiczenia między innymi ćwiczenia na rozumienie ze słuchu. Jedynym mankamentem jest jej cena oraz fakt, że lekcje są prowadzone w języku angielskim, co czasami jest kłopotliwe bo ciężko się uczyć gramatyki hiszpańskiej po angielsku.
Dziękuję za informacje. :) Właśnie w kursie, z którego korzystam też są ćwiczenia ze słuchu, ale to dla mnie za mało. ;/ Słówek z angielskiego na hiszpański pewnie fajnie się uczy, a przy okazji szlifuje się drugi język, ale z gramatyką to rzeczywiście mogą być kłopoty, szczególnie, że nawet po polsku czasem ciężko jest zrozumieć, o co chodzi, a co dopiero w innym języku.

Cytat: Tola
Ostatnio kupiłam też PONS Hiszpański dla całkiem zielonych. Troszkę mnie denerwuje, że odpowiedzi są zaraz obok, dzięki czemu nie sposób nie spojrzeć na rozwiązania... :/
Jest na to sposób, wystarczy wziąć jakąś zakładkę do książki i zakryć rozwiązania. Ja zawsze tak robię i działa. :D

Cytat: Inevitable
Co prawda o wiele bardziej wolę języki germańskie, zwłaszcza te z grupy skandynawskich, ale hiszpański jest jedynym wyjątkiem można powiedzieć XD Już jakieś dwa lata temu kupiłam sobie kurs do samodzielnej nauki, jakby kogoś interesowało podręcznik nazywa się "No hay problema!", ale jakoś nigdy nie zabrałam się za niego porządnie... Lekcje są tam dość rozbite. Ja robiłam zawsze z płyty, bo tam jest tego po prostu o wiele więcej, są opracowane powtórki, więc fajnie się z niego uczyło :D
Podręcznik "No hay problema!" jest bardzo fajny, przede wszystkim ze względu na to, że gramatyka jest tam bardzo klarownie wytłumaczona. Dobry kurs, ale  na etapie "drugiego kontaktu" z językiem. Dla całkiem początkujących może się wydawać nieco zagmatwany, aczkolwiek dla osób, które już miały do czynienia z językiem hiszpańskim jest idealny. :D Jedynym minusem jest to, że w kursie na CD dołączonym do podręcznika jest trochę więcej materiału, bo ja zazwyczaj lubię się uczyć najpierw z podręcznika, a potem sobie utrwalam materiał z płytą. :D

Cytat: Tola
No właśnie te kursy tak zachęcają, że można się nauczyć hiszpańskiego w przykładowo jeden miesiąc - to bzdura..
Ale autorzy kursu "No Hay Problema!" wcale nie twierdzą, że nauczysz się języka w miesiąc. W ciągu pół roku przerabiasz jeden poziom, oczywiście w zależności od tego, ile czasu spędzisz na codziennej nauce, bo z tym kursem trzeba się codziennie uczyć, jeśli np. 20-30 minut to przerobienie jednego poziomu zajmuje pół roku właśnie, aczkolwiek jeśli wydłużysz ten czas do 40-60 minut dziennie, opanujesz jeden poziom w trzy miesiące. Chociaż wiadomo, że każdy uczy się w innym tempie, jednemu nauka zajmie krócej, innemu dłużej.

Jeśli ktoś chciałby wpróbować ten kurst, można to zrobić na tej stronie: http://www.supermemo.net.pl/ po uprzednim zarejestrowaniu się.

Cytat: Tola
W jednej lekcji powinna być jedna zasada gramatyczna i dużo słówek. W ten sposób łatwiej przyswaja się nowe reguły gramatyczne, a także słówka... A taki LINGO SuperKurs jest dla mnie po prostu beznadziejny... Mało słówek, a gramatyki... Nie powiem, że mało :) Musiałabym się chyba z 4 godziny dziennie uczyć, żeby coś zapamiętać...
Polemizowałabym. To by się raczej sprawdziło np. w przypadku angielskiego. Gramatyka w hiszpańskim jest bardzo skomplikowana, więc to normalne, że zajmuje sporo miejsca w lekcjach, ale fakt faktem lekcje rzeczywiście nie powinny składać się tylko z gramatyki. Zresztą zazwyczaj od razu nie przerabia się jednej lekcji, to rzeczywiście dużo by zajęło, najlepiej jes z każdej lekcji wydzielić sobie pewną część, żeby za bardzo się nie przemęczać.

Wracając jeszcze do zgubnych tytułów typu jak wspomniałaś "w miesiąc", itd. to też jestem im przeciwna. Zazwyczaj w takich podręcznikach jest mało materiału, wszystko jest zagmatwane, a gramatyka wyjaśniona jedynie bardzo ogólnikowo. Dobre dla turystów wybierających się na wakacje do Hiszpanii, albo jako podręczniki "pierwszego kontaktu" z językiem, bo szybko można je przerobić. Fakt faktem, jeśli nie jest się jakimś hiperpoliglotą to w życiu w takim czasie nie opanuje języka nawet na poziomie podstawowym. Najbardziej bawią mnie książeczki typu "1000 najważniejszych słów" i zapewnienia autorów, że słowa są tak dobrane, że jeśli się ich nauczymy to będziemy dużo rozumieć. Totalna bzdura, słyszałam, że do osiągnięcia pewnej biegłości językowej potrzeba 15 000 słów, ponieważ tyloma posługuje się przeciętny native speaker.

Cytat: Tola
I co do tego zdania, co zacytowałam : nie lubię takich kursów, dla mnie hiszpańskojęzyczne podręczniki są najlepsze :)
Pewnie, gdy pracuje się z nauczycielem takie podręczniki są dobre. Inaczej jest, gdy uczy się języka na własną rękę. Taki podręcznik nie uwzględnia też tego, co danej nacji sprawia trudności. Co innego będzie trudne dla Polaków, a co innego dla Portugalczyków czy Arabów. Podręczniki wyłącznie po hiszpańsku dobre są dla osób zaawansowanych, chcących poszerzyć swoją wiedzę, lub przynajmniej mocno średnio zaawansowanych. Nie wyobrażam sobie, żeby początkujący samouk był w stanie uczyć się tylko z takiego podręcznika...
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Inevitable w Sierpień 17, 2015, 04:14:41 am
Ano mi też się "No hay problema!" podoba :D Na CD jest rzeczywiście tego więcej, ale ja wolałam się uczyć z płyty niż z podręcznika. Jak tam gdzieś wspominałam, jest fajnie opracowany plan powtórek i zawsze przed nowym materiałem rozwiązuje się to, co było wcześniej i to bardzo pomaga. Przynajmniej mi :D Z podręcznika uczyłam się głównie słówek i różnych zasad, bo są tam fajnie opisane, a na kursie CD tego nie ma w całości.
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Suerte w Sierpień 18, 2015, 05:58:04 am
Cytat: Inevitable
Ano mi też się "No hay problema!" podoba :D Na CD jest rzeczywiście tego więcej, ale ja wolałam się uczyć z płyty niż z podręcznika. Jak tam gdzieś wspominałam, jest fajnie opracowany plan powtórek i zawsze przed nowym materiałem rozwiązuje się to, co było wcześniej i to bardzo pomaga. Przynajmniej mi :D Z podręcznika uczyłam się głównie słówek i różnych zasad, bo są tam fajnie opisane, a na kursie CD tego nie ma w całości.
Powtórki są świetne, chyba żaden inny kurs tego nie oferuje. A wiadomo, że materiał trzeba sobie powtarzać, inaczej naturalną siłą rzeczy odejdzie w zapomnienie. Kurs na CD oferuje również możliwość nagrywania siebie i porównywania z oryginalnym nagraniem. Przyznam jednak, że nigdy z tej opcji nie korzystałam. A Ty jej używałaś?
Tytuł: Odp: Muzyczny pojedynek: English vs. español
Wiadomość wysłana przez: Lara w Sierpień 23, 2015, 17:40:59 pm
On nie sepleni tylko po prostu ma taki akcent. A jeśli chodzi o głoskę "s" to nie ma jednej reguły wymawiania jej. Wszystko zależy od rejonu.

Wiem, że w każdy kraj Ameryki Południowej ma inny akcent i nieco inne struktury gramatyczne. Może powiem coś bardzo niepopularnego, ale dla mnie Latynoski są naprawdę słabo wykształceni. Jak czytam komentarze na Youtube to bardzo często niepoprawne zapisują nawet najprostsze wyrazy, zamiast "quiero" piszą "kiero" itd. W Hiszpanii latynoski hiszpański jest uznawany za prostacki, bo Latynosi używają wiele kolokwializmów albo obraźliwych słów. Nie mogłam uwierzyć to, że w Kolumbii nie ma dostępu do powszechnej edukacji, nie rozumiałam dlaczego Shakira buduje szkoły, przecież takimi sprawami powinien zajmować się rząd. Postanowiłam sprawdzić oficjalne raporty dotyczące edukacji w Kolumbii publikowane przez Ministerio de Educación Nacional “El Desarrollo”. Rzeczywiście, aż 33% dzieci z terenów wiejskich i 13% z miast nie ma dostępu do wczesnoszkolnej edukacji. Zatem kto ma te dzieci nauczyć poprawnie pisać i wymawiać wyrazy. Nic dziwnego, że wszyscy używają samych kolokwializmów albo seplenią. Im dalej w las tym gorzej. Dzieci zazwyczaj kończą tylko 5 klas szkoły podstawowej a potem idą do pracy. Studiują tylko nieliczni. To naprawdę przerażające  b_p

Cytuj
I nie wydaje mi się żeby miała problem z tekstem. Przecież to normalny zabieg, Shakira już to robiła wcześniej ;>

Nie wydaje mi się. W Whenever, Objection, Why Wait, Did it again, She wolf, Something, The Day and the time nie ma ani jednego hiszpańskiego słowa.
Tytuł: Odp: Odp: Muzyczny pojedynek: English vs. español
Wiadomość wysłana przez: James w Sierpień 23, 2015, 17:51:34 pm
Kiero piszą również Hiszpanie, to po prostu skrót tak jak ke zamiast que. W sms to jest typowe żeby było mniej znaków. Z resztą co to ma do El Caty? On tak po prostu mówi, bo taki ma akcent i tyle.
Dlaczego niepopularnego? Przecież wszyscy wiedzą, że kraje Ameryki Łacińskiej nie są tak rozwinięte jak kraje europejskie więc nic odkrywczego ;)
Wiele obraźliwych słów? Rozmawiałaś kiedyś z typowym Hiszpanem? U nich wulgaryzmy to norma.
I nikt tam nie sepleni, taka po prostu jest wymowa xDD
Tytuł: Odp: Odp: Muzyczny pojedynek: English vs. español
Wiadomość wysłana przez: Lara w Sierpień 23, 2015, 18:30:12 pm
Kiero piszą również Hiszpanie, to po prostu skrót tak jak ke zamiast que. W sms to jest typowe żeby było mniej znaków. Z resztą co to ma do El Caty? On tak po prostu mówi, bo taki ma akcent i tyle.
Dlaczego niepopularnego? Przecież wszyscy wiedzą, że kraje Ameryki Łacińskiej nie są tak rozwinięte jak kraje europejskie więc nic odkrywczego ;)
To quiero to był tylko przykład, to co jeszcze zapadło mi w pamięć to np. "kada" zamiast "cada" , "soj" zamiast "soy" , niektórzy piszą tak jak słyszą. Początkowo chciałam napisać, że Latynosi są niedouczeni, ale się powstrzymałam. Nie wydaje mi się, żeby to była tylko kwestia akcentu, okazuje się, że dziennikarze potrafią  wyraźnie mówić. To niewykształceni ludzie mają tendencję do seplenienia. W Polsce jest tak samo. Jak obejrzysz ,, Sprawę dla reportera" na pewno zauważysz, że biedni, niewykształceni ludzie mówią jak (za przeproszeniem) wsiury.

Cytuj
Wiele obraźliwych słów? Rozmawiałaś kiedyś z typowym Hiszpanem? U nich wulgaryzmy to norma.
I nikt tam nie sepleni, taka po prostu jest wymowa xDD

Ja po prostu opieram się na opinii koleżanki która była zarówno w Hiszpanii jak i Meksyku. Podobno Hiszpanie dyskryminują Latynosów ze względu na ich język.
Tytuł: Odp: Odp: Muzyczny pojedynek: English vs. español
Wiadomość wysłana przez: James w Sierpień 23, 2015, 18:46:08 pm
To quiero to był tylko przykład, to co jeszcze zapadło mi w pamięć to np. "kada" zamiast "cada" , "soj" zamiast "soy" , niektórzy piszą tak jak słyszą. Początkowo chciałam napisać, że Latynosi są niedouczeni, ale się powstrzymałam. Nie wydaje mi się, żeby to była tylko kwestia akcentu, okazuje się, że dziennikarze potrafią  wyraźnie mówić. To niewykształceni ludzie mają tendencję do seplenienia. W Polsce jest tak samo. Jak obejrzysz ,, Sprawę dla reportera" na pewno zauważysz, że biedni, niewykształceni ludzie mówią jak (za przeproszeniem) wsiury.

Ja po prostu opieram się na opinii koleżanki która była zarówno w Hiszpanii jak i Meksyku. Podobno Hiszpanie dyskryminują Latynosów ze względu na ich język.
Dziennikarze w każdym języku będą mówić o wiele wyraźniej niż przeciętny człowiek. Ten zawód tego wymaga.
Też mam uczulenie na punkcie poprawności językowej i wiem, że to dużo świadczy o człowieku, ale powtarzam raz jeszcze: oni nie seplenią, taką po prostu mają artykulację.

No właśnie, podobno.
Tytuł: Odp: Odp: Muzyczny pojedynek: English vs. español
Wiadomość wysłana przez: Suerte w Sierpień 23, 2015, 20:27:06 pm
Cytat: Lara
Wiem, że w każdy kraj Ameryki Południowej ma inny akcent i nieco inne struktury gramatyczne. Może powiem coś bardzo niepopularnego, ale dla mnie Latynoski są naprawdę słabo wykształceni. Jak czytam komentarze na Youtube to bardzo często niepoprawne zapisują nawet najprostsze wyrazy, zamiast "quiero" piszą "kiero" itd.

Wszystko zależy od tego, przez kogo owe komentarze zostały napisane, np. język hiszpański w Chile może pochwalić się tego typu "kwiatkami" i wcale nie są to błędy. Przecież nawet w samej Hiszpanii bywają spore rozbieżności. Hiszpańskim z podręcznika pogadasz sobie w okolicach Madrytu (Salamanka, itd.), ale wystarczy posłuchać hiszpańskiego z Andaluzji, albo z Walencji, żeby doznać szoku.


Cytat: Lara
To quiero to był tylko przykład, to co jeszcze zapadło mi w pamięć to np. "kada" zamiast "cada" , "soj" zamiast "soy" , niektórzy piszą tak jak słyszą. Początkowo chciałam napisać, że Latynosi są niedouczeni, ale się powstrzymałam. Nie wydaje mi się, żeby to była tylko kwestia akcentu, okazuje się, że dziennikarze potrafią  wyraźnie mówić. To niewykształceni ludzie mają tendencję do seplenienia.
A hiszpański z Hiszpanii nie jest sepleniący? Przecież to właśnie hiszpańskie c/z z Półwyspu Iberyjskiego jest sepleniące. Posłuchaj sobie niewykształconego Meksykanina i wykształconego Hiszpana, ten pierwszy będzie mówił o wiele wyraźniej. To kwestia pochodzenia, a nie wykształcenia. Owszem, wykształceni ludzie będą lepiej posługiwać się językiem niż osoby niewyedukowane, aczkolwiek należy przede wszystkim zwrócić uwagę na to, co w danym dialekcie jest poprawne, a co nie. W związku z czym porównywanie hiszpańskiego z Hiszpanii z hiszpańskim z Ameryki Łacińskiej nie ma sensu. Przyuważ również, że w poszczególnych dialektach przedarło się wiele sówek z języków indiańskich, natomiast w Meksyku da się zauważyć wpływy języka angielskiego, np. na samochód mówi się carro, zamiast coche, itd.
Tytuł: Odp: Odp: Muzyczny pojedynek: English vs. español
Wiadomość wysłana przez: Lara w Sierpień 23, 2015, 21:37:43 pm

Wszystko zależy od tego, przez kogo owe komentarze zostały napisane, np. język hiszpański w Chile może pochwalić się tego typu "kwiatkami" i wcale nie są to błędy. Przecież nawet w samej Hiszpanii bywają spore rozbieżności. Hiszpańskim z podręcznika pogadasz sobie w okolicach Madrytu (Salamanka, itd.), ale wystarczy posłuchać hiszpańskiego z Andaluzji, albo z Walencji, żeby doznać szoku.

A hiszpański z Hiszpanii nie jest sepleniący? Przecież to właśnie hiszpańskie c/z z Półwyspu Iberyjskiego jest sepleniące. Posłuchaj sobie niewykształconego Meksykanina i wykształconego Hiszpana, ten pierwszy będzie mówił o wiele wyraźniej. To kwestia pochodzenia, a nie wykształcenia. Owszem, wykształceni ludzie będą lepiej posługiwać się językiem niż osoby niewyedukowane, aczkolwiek należy przede wszystkim zwrócić uwagę na to, co w danym dialekcie jest poprawne, a co nie. W związku z czym porównywanie hiszpańskiego z Hiszpanii z hiszpańskim z Ameryki Łacińskiej nie ma sensu. Przyuważ również, że w poszczególnych dialektach przedarło się wiele sówek z języków indiańskich, natomiast w Meksyku da się zauważyć wpływy języka angielskiego, np. na samochód mówi się carro, zamiast coche, itd.

Wiadomo, że w rożnych regionach mówi się gwarą. Ze Ślązakami i Kaszubami w ogóle nie można się porozumieć. Te ich języki w niczym nie przypominają języka polskiego. India Martinez jest z Andaluzji prawda? Bardzo podoba mi się jej akcent i wcale nie uważam że sepleni. Nie przeszkadzają mi rownież zapożyczenia z języka angielskiego. W końcu Ameryka Południowa leży bardzo blisko Północnej. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz skąd te kwiatki, skoro w brytyjskim angielskim i amerykańskim angielskim pisownia jest taka sama albo nieznacznie się różni ( np. GB colour, US color). Myślę że wszyscy powinni się trzymać jakiś ustalonych zasad. Poza tym nie drażni mnie tyle akcent co wymowa. Niestety coraz więcej osób mówi bardzo niedbale, wiecznie coś bełkoczą pod nosem, ale zachowują się jakby mieli szczękościsk. Shakira rownież lubi bełkotać ale gdy chce to potrafi bardzo wyraźnie mowić i to nie jest kwestia jej akcentu.
Tytuł: Odp: Odp: Muzyczny pojedynek: English vs. español
Wiadomość wysłana przez: Suerte w Sierpień 24, 2015, 08:19:16 am
Cytat: Lara
India Martinez jest z Andaluzji prawda? Bardzo podoba mi się jej akcent i wcale nie uważam że sepleni.
Indię Martinez wystarczy porównać chociażby z Bebe: http://youtu.be/90GqAf3zJ8s - ona ma perfekcyjny i czysty hiszpański akcent, India choć jak na Andaluzyjkę mówi dość wyraźnie, niektóre słowa dziwnie przeciąga. Jej wyraźniejsza wymowa od ziomków np. z Sewilli związana jest pochodzeniem, w Kordowie hiszpański jest wyraźniejszy od np. hiszpańskiego z Malagi. Generalnie im dalej na południe, tym niewyraźniej. Posłuchaj np. tej pani okolic Grenady: http://youtu.be/LC8yvz8bv38 i porównaj do tego pana z korzeniami z północnej Hiszpanii: http://youtu.be/mzgjiPBCsss


Cytat: Lara
Zastanawia mnie tylko jedna rzecz skąd te kwiatki, skoro w brytyjskim angielskim i amerykańskim angielskim pisownia jest taka sama albo nieznacznie się różni ( np. GB colour, US color). Myślę że wszyscy powinni się trzymać jakiś ustalonych zasad.
Język rządzi się swoimi prawami. Niby z jakiej racji np. Chilijczycy mieliby zmieniać swoje zasady ortografii czy gramatyki? Tylko dlatego, żeby bardziej upodobnić się do Hiszpanów? Pisownia chilijska w jakiś sposób odróżnia ich od europejskiej, to część ich tożsamości narodowej. Zwróć uwagę na to, że teraz wdrążenie w życie nowych zasad sprawiłoby mnóstwo kłopotów, szczególnie finansowych, zapewne protesty też by się pojawiły. Trzeba by było przerobić wszystkie dokumenty, ustawy, książki, itd. a to byłoby bardzo kosztowne. A co z publikacjami sprzed reformy? Po jakimś czasie dla młodszego pokolenia byłyby niezrozumiałe, więc poszłyby do kosza, a to wiązałoby się z kolejnymi stratami finansowymi. Jeśli podoba Ci się hiszpański z Hiszpanii, ucz się tej wersji, ale to nie znaczy, że w Ameryce Łacińskiej mają zmieniać swoje zasady. Wspomniałaś o angielskim z UK i z USA, akurat pisownia angielskiego z UK jest przestarzała i niejasna. W USA pod koniec XlX wieku powstawały reformy ułatwiające pisownię tego języka, a w UK nie. Nawet w obecnych czasach, chociaż pojawiają się głosy o reformie angielskiego w UK, wcielenie tego w życie jest w praktyce niemożliwe z powodów, o których wcześniej wspomniałam.

Cytat: Lara
Poza tym nie drażni mnie tyle akcent co wymowa. Niestety coraz więcej osób mówi bardzo niedbale, wiecznie coś bełkoczą pod nosem, ale zachowują się jakby mieli szczękościsk. Shakira rownież lubi bełkotać ale gdy chce to potrafi bardzo wyraźnie mowić i to nie jest kwestia jej akcentu.
Przecież wymowa w poszczególnych krajach może się znacząco różnić, a to, że Shakira czasem mówi wyraźne jest związane z tym, że w Kolumbii oficjalny hiszpański jest wyraźny. Bełkoty Shakiry wiążą się z jej pochodzeniem. W regionu, z którego pochodzi Shakira, hiszpański nie jest tak wyraźny jak wersja ze stolicy. Wszystko zależy od kraju i regionu, z którego ktoś pochodzi. Wspomniałaś wcześniej o tym, że to osoby niewykształcone mają tendencje do seplenienia, w takim razie Shakira jest niewykształcona, skoro zdarza jej się bełkotać. A co np. z wykształconym lekarzem z Kuby? Zawsze będzie bełkotać, ponieważ hiszpański w wersji kubańskiej jest bardzo niewyraźny. Tak naprawdę nie można oceniać wymowy danej osoby, jeśli nie zna się zasad panujących w jego kraju. Może najlepiej wszystkim osobom posługującym się językiem hiszpańskim każmy brać przykład z Meksykanów, wszakże to właśnie ich wymowa jest najwyraźniejsza...
Tytuł: Odp: Odp: Muzyczny pojedynek: English vs. español
Wiadomość wysłana przez: Lara w Sierpień 24, 2015, 10:22:23 am
Prosiłabym moderatorów o przeniesienie albo usunięcie całego wątku o języku hiszpańskim, się straszny off- topic zrobił. W sumie z mojej winy, bo powinnam dawno to uciąć. Nie będę w tym temacie odpisywać, bo się jeszcze większy bajzel zrobi.
Tytuł: Odp: Odp: Muzyczny pojedynek: English vs. español
Wiadomość wysłana przez: Suerte w Sierpień 24, 2015, 12:22:47 pm
Cytat: Lara
Prosiłabym moderatorów o przeniesienie albo usunięcie całego wątku o języku hiszpańskim, się straszny off- topic zrobił. W sumie z mojej winy, bo powinnam dawno to uciąć. Nie będę w tym temacie odpisywać, bo się jeszcze większy bajzel zrobi.
Dołączam się do prośby, ale jestem za przeniesieniem wątku, a nie usunięciem. Nie wiem, dlaczego chcesz, żeby dyskusja została usunięta. Przecież posty związane z językiem hiszpańskim można przenieść do odpowiedniego tematu: http://shakira.org.pl/forum/index.php?topic=936.0 Przepraszam moderatorów za przysporzenie dodatkowej pracy.
Tytuł: Odp: Odp: Muzyczny pojedynek: English vs. español
Wiadomość wysłana przez: Lara w Sierpień 24, 2015, 12:28:17 pm
Jak najbardziej rozmowę można przenieść , mam jeszcze coś do powiedzenia. Aczkolwiek jeśli przeniesienie jest dla moderatorów upierdliwe, to równie dobrze mogą te posty usunąć. Nie chcę sprawiać problemów przez swój off topic
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: ladykiller w Sierpień 24, 2015, 15:59:15 pm
Malutki off topic, chcę tylko powiadomić. :D

Owszem, jest to dla nas troszkę upierdliwe, ale nie jest dla nas problemem przeniesienie postów - jeśli tego nie robimy, to zwykle dlatego, że tego nie widzimy. Rzadko zaglądam do wątku z głosowaniem (głównie tylko po to, żeby zagłosować), stąd nie zrobiłam tego od razu. Naprawiłam to już. Możecie legalnie kontynuować tę dyskusję. :D
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Lara w Sierpień 24, 2015, 23:25:15 pm
Dziękuję Marzenko za przeniesienie. Obiecuję, że się poprawię i nie będę prowadzić dyskusji nie na temat. Z tego co widzę to zapodziała się wypowiedź She Wolf i powinna z powrotem wrócić do tematu Muzyczny pojedynek.
Suerte
Zauważ że Shakira podczas wywiadu detrás de cámaras MTV Unplugged mówi wolno i wyraźnie, natomiast w czasie wywiadu dołączonego jako bonus do płyty Grandes éxitos mówi strasznie niedbale jak faflun. Co do wykształcenia to Shakira zakończyła swoją naukę w wieku 15 lat, więc posiada wykształcenie podstawowe. Gdyby udało jej się rozpocząć karierę w wieku 13 lat pewnie od razu rzuciłaby szkołę tak jak to robi wiele młodocianych gwiazd, z resztą oni nawet nie mają czasu się uczyć. W Polsce osoby z podstawowym lub zawodowym wykształceniem są wyśmiewane a tak naprawdę prawie każdy celebryta ma naprawdę mizerne wykształcenie, bo wielkiej gwieździe nie potrzebna jest matura.

Nie twierdzę, że Latynosi mają natychmiast zmienić własną pisownię, ale powinni byli trzymać się oryginalnej pisowni od samego początku czyli od XIX wieku. Prawda jest taka, że amerykański angielski został uproszczony ze względu na emigrantów, to emigranci zniekształcili język angielski. Nie bez powodu Brytyjczycy śmieją się, że Amerykanie nie potrafią mowić po angielsku. Znowu powiem coś niepopularnego, ale dla mnie nowo powstałe kraje takie jak USA czy Nowa Zelandia to po prostu zbiorowisko mieszańców bez tożsamości narodowej. Co to za historia która trwa tylko 100 lat. Dla mnie biali Amerykanie to Europejczycy a Afroamerykanie to Afrykańczycy. Nie sadzę żeby język angielski był unikalną cechą Amerykanów świadczącą o nich kulturze. Oni sobie tylko pożyczyli język od Anglików i w dodatku go zniekształcili. Tak samo jest w przypadku Latynosów i Hiszpanów.
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Suerte w Sierpień 25, 2015, 07:36:45 am
Cytat: Lara
Zauważ że Shakira podczas wywiadu detrás de cámaras MTV Unplugged mówi wolno i wyraźnie, natomiast w czasie wywiadu dołączonego jako bonus do płyty Grandes éxitos mówi strasznie niedbale jak faflun.
Wcześniej mówiłam, dlaczego tak jest.

Cytat: Lara
Co do wykształcenia to Shakira zakończyła swoją naukę w wieku 15 lat, więc posiada wykształcenie podstawowe. Gdyby udało jej się rozpocząć karierę w wieku 13 lat pewnie od razu rzuciłaby szkołę tak jak to robi wiele młodocianych gwiazd, z resztą oni nawet nie mają czasu się uczyć. W Polsce osoby z podstawowym lub zawodowym wykształceniem są wyśmiewane a tak naprawdę prawie każdy celebryta ma naprawdę mizerne wykształcenie, bo wielkiej gwieździe nie potrzebna jest matura.
A nie przypadkiem średnie? Albo nawet wyższe. Czytałam gdzieś, że Shakira ponoć studiowała pod zmienionym nazwiskiem, żeby uniknąć rozpoznania. Zresztą do poprawnego posługiwania się językiem studia nie są potrzebne.

Cytat: Lara
Nie twierdzę, że Latynosi mają natychmiast zmienić własną pisownię, ale powinni byli trzymać się oryginalnej pisowni od samego początku czyli od XIX wieku.
Spójrz na to z innej strony. Co byś zrobiła, gdyby nagle do Polski wkroczyli np. Arabowie, wszystkim Polakom kazaliby mówić po arabsku, niszczyliby naszą kulturę, siłą nawracali na islam, gwałcili nasze kobiety, zrobili z siebie panów a z nas niewolników. Czy w takiej sytuacji uczyłabyś się z entuzjazmem ich języka? Zresztą gdyby zrobili z Ciebie niewolnicę to nawet nie miałabyś na to czasu... Zauważ również, że Latynosi to mieszanki, Europejczyków, Afrykanów z rdzenną ludnością. Inaczej sprawy by się miały, gdyby do Ameryki Łacińskiej emigrowali sami Hiszpanie, wtedy można by się było czepiać, że ich hiszpański różni się od wersji europejskiej.

Cytat: Lara
Prawda jest taka, że amerykański angielski został uproszczony ze względu na emigrantów, to emigranci zniekształcili język angielski. Nie bez powodu Brytyjczycy śmieją się, że Amerykanie nie potrafią mowić po angielsku. Znowu powiem coś niepopularnego, ale dla mnie nowo powstałe kraje takie jak USA czy Nowa Zelandia to po prostu zbiorowisko mieszańców bez tożsamości narodowej. Co to za historia która trwa tylko 100 lat. Dla mnie biali Amerykanie to Europejczycy a Afroamerykanie to Afrykańczycy. Nie sadzę żeby język angielski był unikalną cechą Amerykanów świadczącą o nich kulturze. Oni sobie tylko pożyczyli język od Anglików i w dodatku go zniekształcili. Tak samo jest w przypadku Latynosów i Hiszpanów.
Naturalną rzeczą jest, że język w różnych częściach świata rządzi się swoimi prawami, tak jest w przypadku każdego języka, wystarczy spojrzeć np. na portugalski w Portugalii i w Brazylii. Można by było się czepiać tylko w przypadku, gdyby owe języki nie były narzucone siłą. Nie powiedziałabym też, że biali Amerykanie to Europejczycy, a czarni to Afrykańczycy, jeśli dołożyć do tego jeszcze Azjatów powstałby niezły galimatias. Przecież tam ludzie mocno się ze sobą zmieszali, dlatego prościej jest powiedzieć na nich Amerykanie, tak samo jest z Latynosami.
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Lara w Sierpień 25, 2015, 12:39:13 pm
Trudno żeby Shakira mówiła wyraźnie, gdy podczas wywiadu ciągle żuje gumę. Poza tym ona bełkocze nie tylko po hiszpańsku, ale również po angielsku. Klasyczny przykład piosenka ,, Don't Bother " albo ,, Loca". Nikt bez tekstu piosenki nie rozumie o czym ona śpiewa. Myślę, że Shakira ukończyła odpowiednik naszego gimnazjum, potem w wieku 16 czy 17 lat wyjechała razem z matką do Bogoty, w pogoni za wielką karierą. Co prawda przez jeden semestr uczestniczyła w wykładzie o historii i cywilizacji rzymskiej, ale była tam raczej w charakterze wolnego słuchacza niż studenta. U nas też są tzw. Uniwersytety Trzeciego Wieku, gdzie osoby po pięćdziesiątce bez matury mogą uczestniczyć w różnych wykładach. Im niższe wykształcenie tym gorszy sposób wysławiania się, co doskonale widać na przykładzie Polski. W dobrych, renomowanych liceach kładzie się duży nacisk na poprawne posługiwanie się językiem polskim. Niestety takich szkół jest coraz mniej, nawet zdanie matury z języka polskiego nie gwarantuje dobrej znajomości ortografii czy gramatyki. Wszystkiemu winne jest Ministerstwo Edukacji które sprowadziło matury do poziomu zerowego, ale gdyby nie obowiązek uczęszczania do szkoły sytuacja była by jeszcze gorsza. Ludzie sami z nieprzymuszonej woli nie będą uczyć się gramatyki ani wyrabiać sobie stylu pisania. W czasie II wojny światowej wiele osób nie miało żadnego dostępu do edukacji, wobec czego nie potrafią poprawnie wypowiedzieć niektórych słów albo ładnie złożyć zdania. Często używają zapożyczeń z obcego języka, bełkoczą. To oczywiście nie jest ich wina, bo urodzili się w trudnych czasach, ale nie mów mi, że wykształcenie nie ma wpływu na sposób wysławiania się.

Rdzenni mieszkańcy Ameryki dawno wyginęli, istnieje jeszcze garstka Indian zamieszkujących rezerwaty, ale oni też prędzej czy później wyginą, to tylko kwestia czasu. Europejczycy dobrowolnie przyjechali do Ameryki, nikt ich do niczego nie zmuszał. W dużej mierze byli to przestępcy, którzy chcieli uniknąć wyroku albo biedacy, którzy liczyli na to, że w Nowym Świecie dorobią się majątku. Jedynie Murzyni zostali przywiezieni do Ameryki siłą w charakterze niewolników. Za kaleczenie języka angielskiego w Ameryce nie są odpowiedzialni Indianie tylko Europejczycy:Niemcy, Holendrzy, Francuzi. W Ameryce Południowej etniczna ludność również stanowi mniejszość i jest marginalizowana. Zatem oni nie mogli mieć dużego wpływu na kształtowanie się języka hiszpańskiego na ziemiach Ameryki Południowej.
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: James w Sierpień 25, 2015, 13:15:49 pm
50 milionów ludzi to chyba jednak nie jest garstka. Prezydentem Boliwii jest Indianin, poza tym jest tam tyle mieszanek, że na pewno nikt nie wyginie.

I z dupy problem o kaleczenie języka. Przecież wiadomo, że każdy język na innym terytorium brzmi inaczej. Francuski w Kanadzie brzmi inaczej niż we Francji, to samo portugalski w Europie i Brazylii. Dlaczego mieszkańcy Ameryki Łacińskiej mieliby mówić takim samym hiszpańskim jak na Półwyspie? Przecież na język składa się i historia i kultura i przyległe terytoria i ludzie i pewnie jeszcze mnóstwo innych czynników. A jednak każdy Hiszpan dogada się z latynosem, każdy Francuz z Kanadyjczykiem itd.

Myślę, że jakby ktoś Ciebie posłuchał to też by uznał, że bełkoczesz : ] Wszystko zależy od regionu i coś co nam się wydaje brzydkie, dla innych może być piękne. Myślisz, że oni siebie nie rozumieją? Rozumieją się idealnie więc zostajesz jedyną, która ma z tym problem. A ten argument z ludźmi wykształconymi też taki niepewny. Mam zajęcia z Hiszpanem, którego akcentu nie cierpię, bo sprawia mi większą trudność zrozumienie każdego słowa. A jestem pewien, że każdy inny Hiszpan czy mieszkaniec Ameryki Łacińskiej zrozumiałby go bez problemu.

I nie wiem co trudnego jest w zrozumieniu tekstu Don't Brother. Śpiewa powoli i wyraźnie.
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Lara w Sierpień 25, 2015, 14:07:31 pm
Wiesz co Ci powiem James? Jesteś po prostu bezczelny i niewychowany. Jakim prawem mówisz o mnie takie rzeczy, skoro mnie w ogóle nie znasz? Ja nigdy nie bełkotałam, zawsze miałam bardzo dobrą dykcję, wielu profesorów chwaliło mój sposób wypowiedzi i styl pisania. Z resztą każdy kto miał sposobność się ze mną spotkać docenia moje umiejętności. Bezzasadne obrażanie innych ludzi bardzo źle to Tobie świadczy. Pewnie chciałeś zabłysnąć swoim chamstwem i wydaje Ci się, że jesteś taki fajny, ale tak naprawdę nie masz powodów do domu. Chamstwo nie popłaca.

Co do Ameryki Południowej nie będę się spierać, bo nie znam tamtych rejonów. Poza tym my z Suerte sobie kulturalnie rozmawiamy a Ty się bezszczelnie wtrącasz. Ewidentnie szukasz powodu do kłótni i negujesz wszystko co powiem. Powinieneś odwiedzić międzynarodowe forum Shakiry, tam spotkasz Native Speakerów, którzy nie porafią zrozumieć o czym Shakira śpiewa w Don't Bother.
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: James w Sierpień 25, 2015, 14:25:58 pm
A Ty nie znasz El Caty : ] Próbuję Ci powiedzieć, że tak jak dla Ciebie jego wymowa może wydawać się niezrozumiała, tak dla niego Twój sposób mówienia mógłby być niezrozumiały. Wszystko zależy od tego co się bierze za normę. Jeśli za normę bierzesz kastylijski to wiadomo, że wszystko co usłyszysz w Ameryce będzie się wydawać inne.

To jest forum publiczne więc mam prawo się wtrącać do każdej rozmowy : ] I zgadzam się ze wszystkim co napisała Suerte.

Nie neguję wszystkiego, tylko to z czym się nie zgadzam :p
(http://2.bp.blogspot.com/_KzmHsjEpFJc/Ta0V-NLT9sI/AAAAAAAAD24/q-b2ZVq_Kvk/Britney_Spears_Japanese_Candy-2.gif)
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Lara w Sierpień 25, 2015, 16:04:38 pm
Nie tylko mi nie podoba się, wymowa/ intonacja/ głos El Caty. Wiele osób zgadza się ze mną, że jego nie da się słuchać. Żeby nie być niesprawiedliwą specjalnie poszukałam w internecie piosenki wykonywane przez innych artystów z Dominikany. Nikt nie bełkocze tak jak El Cata. Owszem masz prawo się wypowiedzieć, ale w grzeczny sposób. Myślisz, że nie widzę jak ciągle mnie prowokujesz tymi złośliwymi komentarzami uderzającymi wprost w moją osobę? Dam Ci dobrą radę, nie zadzieraj ze mną, bo nie będę dłużna.
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: James w Sierpień 25, 2015, 17:19:07 pm
Moja przyjaciółka była na Dominikanie i miała problem ze zrozumieniem ich akcentu. Ciągle powtarzam: dla nich to jest norma, dla nas nie, bo jesteśmy przyzwyczajeni do odmiany kastylijskiej. Wszędzie jest inna odmiana i nie ma lepszej czy gorszej, są po prostu różne. Owszem, jedna może się bardziej podobać, inna mniej.


Dam Ci dobrą radę, nie zadzieraj ze mną, bo nie będę dłużna.

(http://31.media.tumblr.com/15d9ff6fde3372bbebe4877bf5667c45/tumblr_muxsuaU3Vc1r3ty02o1_400.gif)
Tytuł: Odp: Język hiszpański
Wiadomość wysłana przez: Lara w Sierpień 25, 2015, 17:41:21 pm
Gify, które wstawiasz rownież wiele o Tobie mówią. Wybacz, ale nie zamierzam zniżać się do Twojego poziomu. Od tej pory ignoruję każdy Twój post, jesteś dla mnie niewidzialny.