Nasz polonista za to jest świetny. Jest to dziadek w wieku może 60 lat i jest baaardzo zboczony. Ma na tapecie rozebraną panią, na każdą dziewczynę mówi 'kochanie, aniele, złotko, kobito', a zdarza mu się nazywać po wyglądzie - ruda, blondyna, czarna, łysy cicho siedź, bo ci pałkę wstawię.

Jego lepsze teksty to:
- "Tylko dzieci i obłąkani ludzie mówią prawdę, więc widzisz rudy, dlatego zawsze Ci wierzę"- "Przy odpowiedzi:-Pijesz?
-Nie.
-Palisz?
-Nie.
-A kobit używasz?
-No nie.
-TO PO CO TY ŻYJESZ?!?"
- jak komuś telefon zadzwoni mówi - "kobito, wyłącz ten wibrator" [powiedział tak do mnie na pierwszej lekcji polskiego, a potem jak weszła wychowawczyni to poskarżył się, że myślę o erotycznych zabawkach. XDDD]
- *słychać policję na sygnale *-Trynkiewicz? [to dlatego, że mieszkamy w jego mieście]
- "No za tą ocenę to dzisiaj mamie powiedz żeby Ci schabowego zrobiła."- "Oo dziewice, kiedyś to były, a teraz ciężko o takie"
- "Nie przyjmuję żadnych usprawiedliwień, jeśli nie będzie kogoś na sprawdzianie. Jedynie od grabarza."Wbrew temu, że jest trochę... dziwny, zboczony to i tak każdy go uwielbia. Nawet ma swój
fanpejdż na fb 