Dla mnie te płyty są takie... "neutralne". Jakby je wydała na CD nie wiem czy bym kupiła, bo raczej i tak bym nie słuchała. Ale uważam, że Shakira nie powinna się ich wstydzić, w końcu nagrywała je jak była małą dziewczynką, a od tego czasu wiele się zmieniło. Zdaje sobie sprawę, że obecnie też są artyści, którzy nagrywają w młodym wieku i nie wygląda to tak banalnie, ale myślę, że tu wszystko zależy od środków wykorzystywanych przy produkcji. Nie sądzę, żeby Shak miała dużo kasy na realizację tych dwóch pierwszych krążków. Ino moda też była inna...