Ja bym w sumie wyrzuciła z listy Te dejo Madrid, Ciega, sordomuda i Las de la intuicion. Pierwsze dwie dlatego, że trochę mi się przejadły jeśli chodzi o występy live, a ostatnia dlatego, że za nią nie przepadam.
Trasa promuje krążki "She Wolf" i "Sale el sol". Według mnie koncert nie przypomina promocji, jest za mało utworów z najnowszych płyt.
Z She wolf dodałabym: Long time, Good stuff i Men in this town - nie są to single, ale bardzo dobre piosenki (pewnie tylko wg mnie
). Z Sale el sol: świetne Lo que mas, Devocion i Tu boca. Dziwi mnie baaardzo czemu zabrakło Addicted to you i Rabiosa? Też powinny znaleźć się na liście i to koniecznie.
Z drugiej strony fajnie, że były też stare piosenki. Ten koncert to był bardziej przekrój całej jej muzycznej kariery, niż promocja, co też jest fajne