Nowa piosenka z X.
Z tego co czytałam, to jest ona poświęcona dziadkowi Eda, który zmagał się z chorobą Alzheimera. Zaczął ją pisać 2 tygodnie przed śmiercią dziadka, ukończył jej pisanie na jego pogrzebie. Szczerze mnie wzruszyła. Uwielbiam jego piosenki, które odchodzą od tematu miłości i zmierzają w poważniejszym, często smutniejszym, kierunku. :/