Piłka nożna

[Inevitable]

hahah, cóż no sama prawda niestety. czasu się nie cofnie. tylko błagam niech tak nie zagrają w Pucharze Niemiec bo naprawdę jedynym zwycięstwem okaże się Bundesliga. chociaż to marzenie ściętej głowy raczej. po początku sezonu tak grają, ale muszę nam przyznać, że ostatnio przechodzimy samych siebie. bo w tym meczu z Realem ustawienie było dobre, a obrony ni chuchu.

[ladykiller]

Cieszę się, że to Atletico wczoraj wygrało. Oczywiście liczę na ich wygraną w finale, należy im się, bo ten sezon należy do nich. Poza tym doszli tak daleko i mają szansę na swój pierwszy puchar. Życzę im tego. Jedyny piłkarz, który mnie denerwuje w ich składzie to Diego Costa. Strasznie wybuchowy i widać, że lubi aktorzyć i stwierdzam to nie tylko po wczorajszym meczu. W dodatku nieźle pajacował przy karnym. :x

A sam mecz miło się oglądało, bo odkąd Chelsea wpakowało piłkę do bramki, to Atletico się przebudziło no i... Dało czadu. Co mi się najbardziej podobało? To, że nawet gdy już prowadzili, to nie postawili autobusu przed polem karnym, jak to niektóre drużyny mają zwyczaj robić, ale do ostatniej minuty [chyba ostatniej, nie wiem, bo poszłam spać w 84] walczyli o kolejne bramki.

[Alruna]

Co ja czytam na internetach. Aż mi sie krew w żyłach zagotowała. Pep uważa że to nie wina jego taktyki gry tylko piłkarzy. Co za arogancki palant!!

[Inevitable]

Mówię, to jest skończony idiota, szmaciarz zapatrzony w siebie i swoją taktykę. I nie ma podstaw, żeby tak nie sądzić. Najlepszy trener świata? To boję się myśleć, jak wygląda ten najgorszy. Pewnie, piłkarzy wina. A jak. Przecież on wybrał tak doskonałą strategię, że nie było mocy aby przegrali  Piłkarze są nieudacznicy. Cholerny Guardiola, nie mieli kogo innego wziąć. To, że ściąga napastnika, wpuszcza kolejnego pomocnika, przestawia skład, tak, że oni sami już później nie wiedzą co i gdzie mają grać, to oczywiście też nie jego wina. To, że niszczy umiejętności najlepszych zawodników swoją skrajnie idiotyczną strategią, też nie jego wina. Przecież to piłkarze są partaczami i wszystko przez nich. Cały skład niech wymieni, niech pościąga swoich hiszpańców ze względu na sympatię do nich, nie umiejętności. Tak jak to zrobił z Thiago, który absolutnie nic dla Bayernu nie zrobił, a przez jakiś czas wyjściówkę w pierwszym składzie miał zagwarantowaną  I on ma czelność zwalać winę na zawodników. Rozwalił ich grę i oczywiście to nie jego wina. Nagle chłopaki stali się nic nie warci, bez żadnych umiejętności, jasne.

Cztery lata ich oglądam i im kibicuję i naprawdę to widać, jak przez ten jeden rok on wszystko rozwalił. Jak bardzo zmieniła się gra, na o wiele gorsze. Serio nie wiem czy dało się grać lepiej, niż Bayern w poprzednim sezonie. Pokonali wszystkich, wygrali wszystko co mogli. Grali jak z marzeń. A ten przylazł i w jeden niecały sezon wszystko... eh, szkoda gadać. Chyba tylko po to do Monachium przyszedł.

[Alruna]

Oglądaliście finał Champions League? Emocje do ostatniej sekundy

[Inevitable]

oglądałam, oglądałam. niesprawiedliwe to przedłużenie czasu podstawowego aż do 5 minut, bo sorry, ale nic się tam takiego nie działo, aby aż tyle przedłużać. szkoda Atletico bo zagrali bardzo dobry mecz, szkoda, że przegrali.

[Loba]

No cóż, Atleti nie zasłużyło na taką przegraną po tym co pokazali w podstawowym czasie gry.
Jak ktoś ładnie napisał "Atletico niczym Borussia rok temu, zaskoczyli każdego, oddali swoje serca i siły a mimo to przegrali."

[Suerte]

Dawno nie widziałam tak emocjonującego meczu, oglądałam z wypiekami na twarzy, coś pięknego! Real triumfował we wspaniałym stylu, w pełni zasłużyli na tą wygraną. Uwielbiam mecze, w których dzieje się coś aż do ostatniej minuty.

[beykira]

Oglądałam... Atletico moim zdaniem zasłużył na wygraną, ale na cóż takie są uroki tego sportu... Uważam tak jak Asia, przedłużenie tego meczu o 5 minut było chore.

[ladykiller]

Ojejku, nie kibicuję Atletico na co dzień, ale wczoraj tak mi było przykro, że przegrali. Powiem tyle - nie zasłużyli na porażkę. Widziałam kibiców Atleti modlących się i świętujących pierwsze zwycięstwo w LM, a chwilę potem widziałam ich płaczących. To bardzo bolało, bo uważam, że ta drużyna zmiotła wszystkich i wszystkich zaskoczyła w tym sezonie. Mecz należał do nich przez dobre 70 minut, a Real w końcówce meczu dopiero się obudził. Gdyby nie to 5 minut, na pewno wszystko potoczyłoby się inaczej. :/

[Klaudziax]

Moim zdaniem mecz nie należał do najbardziej emocjonujących, dopiero pod koniec się Real obudził. A wynik 4:1 to nic szczególnego z Atletico, które gryzło murawę ze zmęczenia.

[#TóxicoTomasz.]

Szkoda mi trochę tego Atletico .. Chociaż ta bramka dla nich wpadła przez taki przypadek ,że tak właśnie sądziłem gdy nie ustrzelą kolejnej to Real w końcu strzeli i będziemy mieli przedłużony czas gry.. Nic nie poradzimy.. w tym roku Liga i LM dla Madrytu tak czy inaczej

[Inevitable]

no futbol nie zawsze jest sprawiedliwy, bo w tym meczu trochę kręcenia było, to przedłużone 5 minut, trochę aktorstwa (coś u Atletico tego nie widziałam), ale nie ma co mówić w dogrywkach już Real był lepszy, strzelili kilka bramek, pucharu nie mieli od lat, więc nie można mówić, że im się nie należało. walczyli też do końca, więc plusy za to. ten regulaminowy czas bardziej dla Atletico, bo Real przebudził się pod koniec, no ale wyszło jak wyszło, sklepali sobie porządną akcję, wykorzystali to, wygrali LM i tyle w temacie.

[Loba]

Przedłużone 5 minut ale bramka i tak padła w 93 więc mogły być doliczone tylko 3 minuty a bramka by i tak była.

[Inevitable]

nie mówię, że by nie było. chodzi o to, że tak czy inaczej było to niesprawiedliwe w stosunku do Atletico tak samo jak przedłużanie pierwszej połowy dogrywki. nie rozumiem tego, nie dość, że dogrywka to jeszcze przedłużali.