Autor Wątek: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg  (Read 7793 times)

Offline Loba

Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 07, 2012, 22:13:28 pm »
U mnie wikary na rolkach popierdziela xD

Fiom, masz rację społeczeństwo schodzi na psy. Nie wyobrażam sobie, żeby moje dziecko w tym wieku chodziło po ulicach, paliło papierosy i piło.
saving people, hunting things, the family business.


Gerl

  • Gość
Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpień 07, 2012, 23:18:56 pm »
Ja tam widziałam pielgrzymkę rolkową no i tylko wtedy widziałam księdza na rolkach :D

Fiom

  • Gość
Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpień 07, 2012, 23:26:10 pm »
A właśnie, u mnie pielgrzymi teraz śpią. XD
W pokoju obok. W sumie fajna sprawa, przejść się tak, pomodlić... No, a ja lubię pielgrzymów. Lubię słuchać jak opowiadają co się tam dzieje, lubię ogólnie im pomagać i być miłą dla nich. Robię się ostatnio dziwna. XDD

Offline Mizey

  • Administrator
  • Rodzina Shakiry
  • *
  • Wiadomości: 1,039
  • Total likes: 23
  • i'm glad you asked
    • Status GG
    • Ulubiona płyta:
      Laundry Service
    • Inevitable, La Pared
  • Imię: Ann
  • Mój twitter: @hypefilix
Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpień 08, 2012, 09:13:11 am »
U nas przez parafię w sobotę przechodziła pielgrzymka. W większości młodzi ludzie - na pierwszy rzut wydają się ok ale zdarzają się tacy co idą do Częstochowy tylko dla rozrywki albo żeby pogadać np jak jest modlitwa to gadają albo w kościele nie potrafią się zachować. Moi sąsiedzi mieli pielgrzymów i byli bardzo mili a jeden z nich robił strasznie dużo zdjęć żeby mieć pamiątkę ;) A dodam, że dużo osób boi się brać pielgrzymów choć mają do tego warunki. A u Was ludzie chętnie przyjmują pielgrzymów czy raczej trzeba ich do tego namawiać?


vera7

  • Gość
Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
« Odpowiedź #34 dnia: Sierpień 08, 2012, 11:27:55 am »
Ksiądz mówił coś takiego, że o to właśnie chodzi. To jest wiara. Wierzy się, że istnieje bez dowodów.

Ilona: No, no. No właśnie. Gdyby mi Bóg czy Jezus by się objawił to nie wiem czy bym to przeżyła skoro jak widzę Gerarda w TV to panikuję. ;D
;D ;D
Mizey: .Nawet jak ktoś uznaje się za dobrego katolika potrafi pluć jadem gdzie się da tzw. katol (proszę nie mylić katolików z katolami, to tak jakby pomylić kibica z kibolem).
Przepraszam, że wtrącę się nie na temat, ale mój były nauczyciel z gimnazjum(historii uczył), powiedział kiedyś, że wszyscy kibice są też kibolami. Podawał swoje argumenty, ale ja nie zgadzam się z tym! Tak jak piszesz jest i kibic, i kibol. Ci którzy z serca wspierają swoją drużynę i chodzą na mecze by to okazać, jak i ci, dla których rozrywką jest pranie się i rzucanie czymkolwiek bez opamiętania:/


EDIT:
Wartościami wśród dzieci to teraz jest tylko: najnowszy model telefonu, "śliczny" make'up, przeklinanie- bo to jest fajne i pokazuje jakim się jest "dorosłym", jak i  chwalenie się ile to Żubrów, Wojaków czy Lechów się wypiło na szkolnej dyskotece :o

A co do dzieci, to serio przesada... Społeczeństwo schodzi na psy. :/
Przeraża mnie to, że za 15 lat co drugi człowiek będzie nałogowcem w paleniu papierosów:/ I zniesione zostaną zakazy w paleniu w miejscach publicznych, barach...itp.

« Last Edit: Październik 06, 2013, 11:58:49 am wysłana przez Ladrón »

Offline Loba

Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
« Odpowiedź #35 dnia: Sierpień 08, 2012, 12:23:27 pm »
Wartościami wśród dzieci to teraz jest tylko: najnowszy model telefonu, "śliczny" make'up, przeklinanie- bo to jest fajne i pokazuje jakim się jest "dorosłym", jak i  chwalenie się ile to Żubrów, Wojaków czy Lechów się wypiło na szkolnej dyskotece :o
Racja. Dorzuciłabym jeszcze do tego co wymieniłaś, chwalenie się kto ile zaliczył panienek na ostatniej dyskotece. Totalna patologia i tyle.
saving people, hunting things, the family business.


Ilona

  • Gość
Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 21, 2013, 16:02:33 pm »
Słyszeliście o tym: link?!

Fiom

  • Gość
Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 21, 2013, 16:07:57 pm »
Słyszeliście o tym: link?!

Idę powiedzieć tacie, żeby szykował karabin. Nikt mnie tu nie będzie mi groził! Co to za gościu w ogóle?! XD

Offline Ladrón

  • Rodzina Shakiry
  • *
  • Wiadomości: 2,760
  • Total likes: 142
    • Ulubiona płyta:
      Oral Fixation Vol. 2
    • How do you do, The Day and the Time, Dreams for Plans, Your Embrace, You Don't Care About Me
Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 21, 2013, 17:05:14 pm »
jak chcą od nas szacunku. to niech najpierw szanują naszą religię xD

Offline Loba

Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 21, 2013, 17:13:19 pm »
W moim mniemaniu zwykły psychopata. Niech przyjedzie tutaj do nas i to powie, a nie siedzi sobie u siebie i takie pierdoły wygaduje. Zobaczymy czy byłby wtedy taki mądry.
saving people, hunting things, the family business.


Shaddy

  • Gość
Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 22, 2013, 16:51:37 pm »
Spotkałby się na starciu Kibice-Widzewa kontra Kibice-Łks... to by piszczał jak dziewczynka xD

Zuzolinda

  • Gość
Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
« Odpowiedź #41 dnia: Styczeń 22, 2013, 20:40:04 pm »
;D ;DPrzepraszam, że wtrącę się nie na temat, ale mój były nauczyciel z gimnazjum(historii uczył), powiedział kiedyś, że wszyscy kibice są też kibolami. Podawał swoje argumenty, ale ja nie zgadzam się z tym! Tak jak piszesz jest i kibic, i kibol. Ci którzy z serca wspierają swoją drużynę i chodzą na mecze by to okazać, jak i ci, dla których rozrywką jest pranie się i rzucanie czymkolwiek bez opamiętania:/
Ej, ej. Moment. W gwarze poznańskiej "kibol" to pozytywne określenie. Tylko w mediach z tego zrobili nazwę na chuliganów stadionowych -.-

A co do tego linku od Ilony - to już jest przekroczenie wszelkich granic. Zasłaniają się zasadami z Koranu, a tak naprawdę to ich własna, dorobiona, ideologia. To jest chore, żeby jakiś tam przywódca duchowy (czy coś) wyrażał aprobatę dla gwałcenia wyznawczyń innej religii. Czy w ich Świętej Księdze nie napisali nic o szacunku wobec innowierców?

Offline Inevitable

  • Kochanek Shakiry
  • *
  • Wiadomości: 3,367
  • Total likes: 345
    • Ulubiona płyta:
      Dónde están los ladrones
    • Inevitable, Nada
  • Imię: Asia
Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
« Odpowiedź #42 dnia: Styczeń 22, 2013, 21:03:45 pm »
To, co powiedział ten Ajatollah jest przegięciem, ale nie oszukujmy się. Wiadomo, że w każdej religii są kapłani pod tytułem zboczeńce, psychopaci, złodzieje itp. W Chrześcijaństwie też jest takich pełno. Kto wie, może mają podobne poglądy na temat kobiet wyznających inną wiarę, do tego Ajatollaha. Tylko żaden nie powiedział tego na głos. To nie wina religii, że znalazł się jakiś odmieniec z psychopatycznymi poglądami. Islam, jak każda inna religia mówi o tym, żeby być dobrym. Nie jej wina, że niektórzy ludzie rozumieją ją na opak.
When you feel so lonely (have you completely erased me?) I'll be here, here for you...


elMarco

  • Gość
Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
« Odpowiedź #43 dnia: Styczeń 22, 2013, 23:26:55 pm »
Nie sadze, aby zabijanie ludzi w formie "swietej wojny", ktora z reszta jest z dupy wyjeta, czynilo dobrym. Mnie zastanawia jedno. Dlaczego ludzie nie moga uwierzyc w Boga, ktory zstapil na ziemie, a inni baardzo mocno wierza w "boga", ktory objawil sie we snie?! Dlaczego? A co do tego przyglupa, niech zgwalca jego zone, albo jego samego. Ot tak. Bo z mojego punktu widzenia wierzy w brednie.

Offline Inevitable

  • Kochanek Shakiry
  • *
  • Wiadomości: 3,367
  • Total likes: 345
    • Ulubiona płyta:
      Dónde están los ladrones
    • Inevitable, Nada
  • Imię: Asia
Odp: Zabawa w chowanego, czyli nauka i bóg
« Odpowiedź #44 dnia: Styczeń 23, 2013, 00:11:23 am »
A chrześcijańskie zabijanie ludzi, którzy nie wierzą w Boga już się nie liczy? Nawet papieże, którzy mieli być wybierani na "zastępców" Jezusa, przykładali do tego ręce. Albo te pseudo wojny o pokój, dla ojczyzny czy honoru prowadzone przez Amerykanów? Dziwię się, że są jeszcze ludzie, którzy wierzą, że oni w krajach Arabskich walczą o pokój. Chodzi o ciężką kasę. I ci żołnierze "szlachetni" wracający do kraju i opowiadający o Bogu. Żałosne. Może to nie jest jakoś związane z tematem, ale czytałam nie jeden artykuł o wojnach w Iraku i pamiętam wypowiedzi osób wracających z tych akcji. Prawie każdy wysługiwał się Bogiem, mówił, że walczy dla pokoju. Dla pokoju taaak... Jak łatwo połączyć Boga z kasą.

Każda religia ma swoje złe i dobre strony. To samo oni mogą powiedzieć, że my wierzymy w brednie i głupstwa. I to, że jeden jakiś Wielki Ajatollah tak twierdzi, nie znaczy, że wszyscy inni wyznawcy Islamu też.
When you feel so lonely (have you completely erased me?) I'll be here, here for you...