Off Topic > Sport

FCB vs Real Madryt-czy tylko mnie to wkurza?

(1/2) > >>

Percabeth:
Tworzę ten wątek by się trochę wybulwersować tu...
FC Barcelona vs Real Madryt. Co trzeba mieć w głowie? Ja jestem fanką Dumy Katalonii i myślę, że są najlepsi , najfajniejsi itp.nie umiałabym kochać innego klubu tak jak Barcy. Ale wiem, że inni tak mają z innymi klubami!!  jeśli ktoś zaczyna dyskusje, kto jest lepszy kończy się to kłótnią, a i tak nikogo nie przekonasz, że np. Dortmund jest lepszy od Bayernu, tylko kłócąc się z Tobą jeszcze bardziej pogłębi swoje zdanie, myśląc, że jest lepszy i dodając sobie 10000 pkt. do fejmy. I to działa w obie strony. Co wy o tym myślicie?

Peligrosa:
Nie rozumiem tych wojen. Tym bardziej, że ciągle wyglądają tak samo. W takich sprzeczkach ani jedna strona, ani druga nie ma racji - bo obie strony obrzucają błotem przeciwny klub, ile tylko się da. Moim zdaniem prawdziwy kibic powinien mieć respekt do rywala, a na hejterów po prostu nie zwracać uwagi. Sama kibicuję Królewskim, ale szanuję kibiców Barcy, jak i każdego innego klubu.
Propo wojen Barca-Real - one są już żałosne i nudne, ale wygląda na to, że nigdy się nie skończą...

Inevitable:
Bycie fanem/kibicem ma to do siebie, że każdy uważa swój klub za najlepszy. Ale myślę, że trzeba szanować każdego przeciwnika, nawet, jeśli nie pała się do niego zbytnią sympatią. Ja nie mam nic przeciwko wymianie zdań na temat różnych klubów, o ile każdy w owej dyskusji wyraża swoje zdanie popierając je argumentami, a nie "mój klub jest najlepszy, a twój jest do "d", bo tak". Ale niestety wojny kibiców, zwłaszcza tych Barca - Real nie mają z tym nic wspólnego... A już szczytem głupoty i po prostu jedną wielką żenadą jest czepiać się wyglądu innych zawodników, jak to często jest z Ronaldo, że to włosy na żel, że coś tam jeszcze. Nie chcę nic mówić, ale 3/4 piłkarzy właśnie tak wygląda... Poza tym bycie kibicem to także zauważanie złych stron swojego klubu. Ja np. kocham Bayern odkąd tylko zaczęłam interesować się piłką, ale obecnie ich gra nie jest taka jak kiedyś, widzę to, ale wciąż ich uwielbiam. Nie podoba mi się Guardiola jako trener, najchętniej wywaliłabym go na zbitą twarz, bo przez niego odchodzą podstawowi gracze, a on sprowadza swoich pupilków bez różnicy czy dobrze grają i są w tym klubie potrzebni, czy nie. Ale cóż, będę z nimi mimo wszystko i mam nadzieję, że doczekam dnia, w którym od stąd odejdzie.

ladykiller:
Ja kibicuję Barcelonie i często się spotykam z kłótniami kibiców - na fb, na tt, nawet w moim domu. Oczywiste, że nie lubię Realu, ale sama nie rozumiem tego jak można kłócić się z człowiekiem, tylko dlatego, że kibicuje on innej drużynie. Niestety większość osób, które spotykam nie odbiera tego w ten sposób co ja i rozpoczyna głupie prowokacje. Szanuję kibiców, którzy też tak uważają, a na zaczepki nie odpowiadam. Nie mam zamiaru marnować sobie nerwów tylko dlatego, że ktoś np. napisze, że "Messi jest karłem". Nie czuję też jakiejś wielkiej nienawiści do piłkarzy drużyn, których nie lubię i jestem obiektywna np. doceniam talent Ronaldo.

No ale nie zaprzeczam, lubię jakieś żarciki lub piłkarskie memy. :D

Co jest najśmieszniejsze - kibice mogliby sobie poderżnąć gardła, a piłkarze potrafią ze sobą kulturalnie porozmawiać. Szkoda, że nie wszyscy mają takie podejście. ;D

Percabeth:
Macie wszyscy racje. Ostatnio , jak Barcelona przegrała z Realem 3:1 czy jakoś tak, to z żalem musze przyznać, że moi koledzy kibice tworzyli na grupach dyskusyjnych o Barcy posty, w których przeklinali a to na Ronaldo a to na cały klub
Ja tego meczu nie widziałam, czytałam relacje na żywo, ale muszę przyznać, że to Królewskim poszło lepiej. Ale obrażanie "wrogów " nie ma sensu, nie zmieni się przez to wyniku meczu.... To jest niestety czarna strona piłki nożnej....

Navigation

[0] Message Index

[#] Next page

Go to full version